Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wikula-33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Wikula-33

  1. Dzień dobry :))))) As-80 juz druga Martynka fiknęła z łóżka. Dobrze że nic sobie nie zobiła. Ale przeżycie czegoś takiego jest naprawde straszne. Oby te nasze dzieciaczki już więcej nie lądowały na podłodze. A ja rodzilam niunie 1 godzinkę :)
  2. Lady Ania moj kocurek tez tylko na whiskasie hehe. Nic innego nie ruszy ;)
  3. Ja miałam kumpele która karmiła synka tylko i wyłącznie jedzonkiem ze słoiczków bardzo długo bo mały miał juz chyba rok i wyobraźcie sobie że jak próbowała mu dać zupki gotowane przez siebie to wogóle niehciał tego jeść. Pluł i płakał niemiłosierrnie. Ile ona sie namęczyła-masakra! Nawet jakieś mieszanki robiła - słoiczek +np ziemniaki a i tak pluł. Naszczęcie chyba po miesiącu lub dwóch meczarni mały zjadł rosołek ugotowany przez babcię :)
  4. Ja poprostu całej tej sprawy nie rozumiem ponieważ ciężko mi uwierzyć w to że malutka wyślizgnęła się z kocyka. Może wydarzyło się całkiem co innego i też był to wypadek. Mi jest jej szkoda tylko dlatego że pomimo takiej wielkiej miłości wyznawanej przez męża niemiała w nim wsparcia i bała się nawet jemu wyznac prawdę. Zresztą jak widac to w nikim niemiała wsparcia. Teściowa pewnie będzie jej to wszystko wypominała do końca życia. A on to faktycznie pozer!!! Rutkowski to całkiem inny temat...niemoge na niego patrzeć
  5. TNKS - zgadzam się 100% z twoją wypowiedzią na temat męża Kasi i całej tej sytuacji.
  6. i zdrówka życzę Tobie i dziadkowi. A ciesze się oczywiście że zmiana w płucach nie zmieniła rozmiaru.
  7. Okin_ka super wieści, bardzo się cieszę :)
  8. Oj te teściówki - moja to teraz mnie uważa za najlepszą synówkę jak juz z nią nie mieszkam :) ale za dużo krzywdy od niej zaznałam i tak szybko zdania o niej nie zmienię.
  9. Ja dzis na obiad mam ziemniaki, kotlety mielone i mizerię :) MT-78 moja córcia aż sie trzęsła jak dostała kabanoska do spróbowania, tez jakby mogła to by go całego wpakowała do buziuli.
  10. No i wkońcu ja zgarnęlam kolejna stronkę ;P
  11. Bo to było tak ze najpierw on powiedział zapytany prze Olejnik w co była mała ubrana że miała na sobie śpioszki a potem w rozmowie gadał juz o kombinezonie. Może ja coś źle zrozumiałam ale i tak cały czas uważam że nie cała prawda wyszła na jaw i że nadal matka kłamie. No coż takie mam odczucia.
  12. Monika Olejnikm zapytała go w co była mała ubrana o on odpowiedział że w śpioszki...zakręcona jestem juz całkowicie.
  13. Ja mojej jak blenderuje zupkę to nie robie juz papki tylko zostawiam nie dokońca zmiksowane warzywka ....
  14. Wczoraj słyszałam o tej Luizie - W kropce nad i , bo gościem był Rutkowski i M.Olejnik zapytała go co stało sie z jego narzeczoną. Mnie zastanowiła jedna sprawa. Otóż oczywiście rozmawiali na temat śmierci małej Madzi i Rutkowski oznajmił że mała jak wyślizgnęła się z kocyka była w śpioszkach. Natomiast matka wracając sie do domu po pieluchy wnosiła ja oczywiście ubraną w kombinezon. Więc nie kumam po co ja rozebrała z tego kombinezonu i zawinęła w kocyk skoro wracała sie tylko po pieluchy. Może ja juz jestem zabardzo podejrzliwa ale naprawde jest kilka wersji wydarzeń i niewiem w co wierzyć. A ta Luiza to ponoć była wyczerpana psychicznie ostatnią sprawą którą prowadziła lub załamała się nie zdanym egzaminem.
  15. Oczywiście - dziecko musi się przyzwyczajac do nowych smaków. Ja małej czasem daje cos nowego do spróbowania, nie tam w wielkich ilościach ale tylko tak na języczek. Dziś polizała kiszonego ogóra... oj jak jej smakowało:) aż tak cmotkała ;)
  16. Zakupiłam dziś szpinak i będę gotowała zupke dla małej. Ciekawe jak jej będzie smakowała :)
  17. Ja obiadki gotuje sama ale zdarzyło mi się również że dałam Martynce zupkę ze słoiczka bo akurat niemiałam czasu na gotowanie. Deserki daję różnie, raz ze słoiczka a raz sama tre jabłuszko lub robię papke z banana. Nie uważam żeby było złe podawanie posiłków wyłącznie ze słoiczków bo przecież wkońcu po to są produkowane. Wiecie teraz mam więcej czasu na gotowanie skoro siedzę w domku ale jak wróce za m-c do pracy to niewiem jak to będzie. Byc może tylko i wyłacznie w pójdą w ruch posiłki w słoiczkach :)
  18. Ja to kiedyś pilota schowałam do lodówki i było wielkie szukanie. Poprostu tak odruchowo go tam włożyłam jak coś z niej wyciągałam. :))))) a pilota miałam w ręku
  19. no fajna, zawsze mnie uspokaja :) stwierdziła,że tylko lekarze którzy niemają dzieci potrafią matkom ubliżać ze to ich wina że maluszek fiknął z łóżka.
  20. My jesteśmy właśnie po wizycie u pediatry. Martynka po upadku to na szczęście okaz zdrowia. Lekarka mnie pouczyła że wrazie jakby cos jeszcze kiedyś takiego się przytrafiło to mam nie panikować i najpierw obserwować a na pogotowie jechać jezeli wystąpią wymioty, gorączka albo dziecko stanie się apatyczne i śpiące. Mówiła że takie upadki się zdarzają bo dzieciaki bardzo ruchliwe są i że nawet jej kilka razy sie to przytrafiło. I mam się nie obwiniać że jestem złą matka :) bo można mieć oczy wokół głowy a i tak dziecko chwila moment i fiknie z łóżka. A szmerów nad serduszkiem prawie już nie słychać także poprzednio to był objaw infekcji bo mała przeziębiona była Kamień spadł mi z serca ;)
  21. Heja Dziś idziemy do lekarza, bo pomimo ze mala spadła z łóżka w sobotę i nie miała zadnych dolegliwośći wolę żeby lekarka ją obejrzała.
  22. aga - to już przegięcie z jej strony jeżeli chodzi o te podpaski a takie kubki to masakra. :)
  23. olin_ka - jezli chodzi o karmienie to popieram cie w 100% , tez jestem wygodną mamą i niemam nic przeciwko podawaniu dzieciom produktów z cukrem. Przeciez niema go tam w wielkich ilościach. Mnie smiech ogarniał jak Reni pokazywała jakieś orzechy do prania zamiast proszku. I w jakims innym programie były testowane - może i są eko ale ciuszków nie doprały.
×