Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Braun Aga

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Braun Aga

  1. kostkar bardzo dziękuje i widzisz czytam czytam i wciąż mało wiem ale bardzo dziękuje co ja bym bez was zrobiła
  2. Dzięki dziewczyny!!! Jako ,że ja z nad morza sprzedam Wam przepis na PYSZNĄ rybkę lepszą niż U REWIŃSKIEGO( to najlepsza restauracja z rybą w Kołobrzegu) Moja mała jest chora i nic nie je ja szybko kupuje kg dorsza i do dzieła i wiecie co zjadła dwa wielkie ogonki a i mąż z córą starszą się zajadali Fileta ze skórą skrapiam oliwką z oliwek solę i pieprzę mieszam to wszystko razem w misce i odkładam do lodówki żeby przeszło.Potem ubijam pianę na sztywno i obtaczam w tej pianie a następnie w mące kukurydzianej i smażę w głębokim oleju w 180 stopniach a jeśli na patelni to zawsze najpierw skórą do dołu . szczerze polecam :) Kochane, teraz mam w głowie tylko te badania czytam i czytam i czytam i już wszystko wiem albo nie wiem nic Taka Ciąża ja mam o Rh+ i mój mąż też więc chyba nie ma możliwości żeby dziecko miało Rh- i żeby mój organizm wytworzył przeciwciała ? Dobrze rozumiem???
  3. A mój mąż wrócił z pracy i powiedział że jego kolega z żoną przeżył to samo co my nie chodzili po lekarzach zabrali sie do dzieła i po dwóch miesiącach była w ciąży i mają teraz trzy letnią zdrową córeńkę :) Kici Kasia gratuluje i strasznie się cieszę :) Co do kontroli ZUS to ja byłam tylko kilka dni w szpitalu w ciąży z Kornelią a kilka miesiący wcześniej sprzedałam firmę i zostałam w niej zatrudniona i wezwali mnie na kontrolę mimo,że zwolnienie było tylko na czas pobytu w szpitalu i może jeszcze kilka dni . Trzymajcie się laseczki
  4. Marylka i ja i mąż 0Rh+ i mamy już 4,5 latnią córeczkę
  5. Taka ciąża podaje ci co miałam robione od początku ciąży HBs Ag ujemny Odczyn Wassermana (-) ujemny Przeciwciała anty -HCV ujemny Może ty coś z tego rozumiesz bo ja nie bardzo .
  6. Taka ciąża bardzo bardzo dziękuje Nie do końca rozumiem to wszystko bo oboje z mężem mamy 0Rh + i zdrowe dziecko tak jak pisałam nigdy nie chorowałam nie miałam, żadnych transfuzji i przetaczania krwi i całkowicie regularny okres co 27 dni przed ciążą z Kornelką i po jej urodzeniu więc nie wiem kiedy by miało nastąpić to poronienie?
  7. Dziękuje za wszystkie odpowiedzi dziś mam kryzys od rana wyję Miałam dziś pobieraną krew żeby wysłali ją do szczecina sa w niej przeciwciała w czwartek po południu będę miała wyniki jakie to są przeciwciała. Czy któraś z Was miała/ ma przeciwciała? O co w tym chodzi? Nigdy nie miałam żadnych operacji nie miałam przetaczanej krwi i położna w szpitalu mówiła , ze mogłam wcześniej ronić i nawet o tym nie wiedziałam a mój organizm wytworzył przeciwciała - jest to możliwe bo od 3 lat miałam spiralę, a ona chyba tak działa.Tylko co to oznacza dla mnie ? czy będę mogła mieć dzieci? czy będę mogła donosić ciąże? Jeśli któraś coś wie proszę o odpowiedź
  8. Bardzo dziekuje za miłe słowo Dziś czuje się strasznie od 8 rano byłam w szpitalu na badaniach prawie do 10 popychali mnie od pokoju do pokoju Ale chyba co nieco już wiem ale to tylko przypuszczenia Otóż po urodzeniu Kornelki założyłam spirale i w tym czasie najprawdopodobniej za jej sprawą roniłam wczesną ciąże i mogły sie wytworzyć przeciwciała i to mogło być przyczyną.Podobno to można wyleczyć ale muszę więcej poczytać .Odebrałam dziś wyniki , które robiłam tydzień temu ,piguła powiedziała,że są idealne a ja jej ,że moje dziecko już wtedy nie żyło a ona zrobiła wielkie oczy W czwartek po 14 będę miała wyniki ze Szczecina - co to są za przeciwciała i mam nadzieję,że już wszystko sie wyjaśni. Siedzę teraz a obok siedzi moja 4,5 letnia córeńka .wczoraj byłam z nią u lekarza bo twierdziła że boli ją ucho, a najprawdopodobniej na swój sposób przechodzi to co sie stało. Będę do Was zaglądać bo chyba nie umiem bez Was żyć Jak któraś będzie w mojej okolicy to zapraszam na Anatola :)
  9. mój profil na NK zapraszam do znajomych http://nk.pl/#profile/10015118 :)
  10. A napiszecie mi jak z tymi badaniami skierowaniami i kiedy czy mogę już robić czy po 3 miesiącach?
  11. Bardzo dziękuje za dobre słowo ono dla mnie naprawdę wiele znaczy !!!
  12. Dziewczyny to prawda zżyłam się z Wami strasznie jesteście WIELKIE!!! Jest mi bardzo miło że mogę zostać w tabelce :) Nie zamierzam Was już straszyć tak jak pisałam nie macie takiego wirusa jak ja wiec nie ma obaw na pewno donosicie dzidziole A nie należę do osób które się poddają i jak tylko porobię badania to zaraz będę męczyć mężusia :) Bardzo sie cieszę,że u Was wszystko dobrze i wasze wizyty przechodzą bezstresowo Mój mąż stwierdził ze kupuje Usg sprawdzał już i takie stare przez brzuch są już za 4500. on chce następnym razem dzidzie widzieć codziennie Mam nadzieję ,że żartuje ale jak nam się uda to Usg zamierzam robić minimum co 2 tygodnie Ale za to nadrabiam zaległości w piciu kawy a w sobotę zamierzam wypić przynajmniej 0,5 l whisky z pepsi oczywiście bez cukru :) A i jeszcze jedno byłam dziś u pediatry do której chodzę od ponad dwóch lat prywatnie z Kornelką - to taki fachowiec że półtorej godziny przed otwarciem gabinetu już zajmuje kolejkę pogadałam sobie z nią o tym zapaleniu oskrzeli i o przebiegu choroby i o tragicznym zakończeniu.Wkurzyła sie do maksa aż się trzęsła że tak mnie spychali z tym antybiotykiem , powiedziała że w żadnym wypadku nie podaję się tego antybiotyku w pierwszym trymestrze ciąży a syropu wogóle.i ze i tak nie wyleczyłby mnie bo zaden antybiotyk nie leczy wirusów i że lepiej było postawić bańki.Pocieszyła mnie że w Kołobrzegu nie ma dobrego internisty przepisała mi wziewy na Kornelkę wiec zamiast 112 zł zapłaciłam groszę i kazała zrobić prześwietlenie klatki piersiowej no i jak będę miała wyniki przeciwciał to mogę do niej zadzwonić :) Musimy wyciąć leszczyny z ogrodu bo Kornelia ma na nie alergię - co roku około 22 marca dostaje silnego kataru ,kaszlu i zmiany w krtani. i znów sie rozpisałam Trzymajcie się
  13. Chyba ktoś tu ma kompleksy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak chcesz sobie poprawić samopoczucie Orange to rozpiszę ci dietę i ćwiczenia!!!od upokarzania kogoś się nie chudnie. Nie obchodzi Nas ile chorób w sobie kto nosi każdy ma prawo do prywatności nikt nie musi się tłumaczyć ze wszystkiego - ale z taką inteligencją to chyba powinnaś wiedzieć!!!
  14. Groszkowa miałaś racje o wszystko trzeba łazić i pytać Wyniki histopatologiczne mam za 3 tygodnie a z tymi przeciwciałami to jak bym nie poszła sie wypytywać to bym nie miała wyników .lekarz zapewnił mnie że w sobotę wysyła krew do szczecina a tu sie okazało że nie i ze sama mam sie tam zgłosić.Poszłam do pani dr. i ona kazała mi przyjść jutro o 8 rano na izbę przyjęć i da mi skierowanie i pobiorą mi krew i wyślą łaskawie. Napiszcie czy te badania -toxoplazmoza -cytomegalia -przeciwciala antykardiolipinowe -prolaktyna -prolaktyna po obciazeniu -tsh -stosunek Lh do Fsh można je zrobić na skierowanie od internisty czy musi być od ginekologa czy tylko prywatnie a jak prywatnie to ile to kosztuje Groszkowa kupiłam koszyczek nagietka ale na nim jest napisane,że stosować tylko zewnętrznie ??? Dziewczyny czy od razu wróciłyście do pracy? Czy używałyście czegoś specjalnego do higieny intymnej? Aha i jeszcze ja dostałam papier do urzędu stanu cywilnego zgłoszenie o urodzeniu martwego dziecka i mówili ,że z tego tytułu należy się coś z ubezpieczenia , wiecie coś o tym? Dziękuje wszystkim za wsparcie staram się być twarda i myśleć pozytywnie 3 miesiące szybko zleci i będziemy trenować :) mój mąż mówi tak jak wy że to tylko zmiana terminu porodu :)
  15. U mnie we krwi są przeciwciała tylko tyle wiem jadę odezwę się po powrocie
  16. Dziękuje kochane Ja nie chcę już płakać mam przy sobie wspaniałego faceta i dwie córeczki Oswajam się z tymi myślami ból jest ogromny kiedy patrze w lustro i patrzę na brak brzusia który w piątek był wielkości 5 miesiąca ciąży i ciągle myślę , ale chce szybko stanąć na nogi wiem ,że płacz mi już nic nie da a tylko pogłębi stres i nerwicę To już jest fakt dokonany już nie wróci już nic sie nie da zrobić Teraz chcę jak najszybciej wyzdrowieć zrobić badania - tyle ,że nie wiem jakie??? I zrobić wszystko ,żeby zaraz znów nosić życie pod sercem Mam takie etapy full sił, żeby iść do przodu 100% nadziei że sie uda że następnym razem wszystko bedzie ok i napady żalu bólu i cierpienia po stracie Jadę teraz po ten wypis nie mam pojęcia o co mam pytać ?
  17. Groszkowa ale jaki materiał ??? jak to chyba poszło do toalety ??? ja właśnie sie z tym nie mogę połapać zalogowałam sie już na aniołkowych mamach ,żeby tu nie stresować nikogo może tam się czegoś więcej dowiem a teraz muszę jechać po ten wypis i po tego nagietka
  18. Dziękuje Inez Wszystkim dziękuje za dobre słowo za wsparcie
  19. Witam Was wszystkie Chciałabym do Was dołączyć i mam nadzieję ,że nie długo jak wy bedę mogła sie starać znowu Groszkowa dzięki tobie w to wierzę naprawde!!!
  20. Laseczki i u was wszystko będzie dobrze i u mnie się jakoś ułoży Zanim Wy zdążycie urodzić ja znów będę w ciąży i będę wam pisać o moich mdłościach i o moich kilogramach a Wy mi o tym że już sie nie możecie poruszać że kopią Was te dzieciaczki nie do zniesienia :) Ja nie odpuszczę ten wózek zielono niebieski za bardzo mi sie podoba !!! MUSZĘ GO MIEĆ !!! A jak będzie dziewczynka to jeszcze na czwarte męża namówię - on zrobi dla mnie wszystko:P Buziaki Muszę tu do Was zaglądać:)
  21. Dziewczyny wszystkim mocno dziękuje jesteście wielkim wsparciem !!! Nie martwcie się o swoje dzidzie bo wszystko będzie ok!!!!!!!!!!!!!!!żadna z WAS nie chorowała tak bardzo jak ja ( próbuje sobie przypomnieć od dwóch dni i ostatni raz kiedy pamiętam,że brałam antybiotyk to chyba jakieś 10 lat temu na anginę- potem miałam kłopoty tylko z kręgosłupem) a tu nagle takie zapalenie oskrzeli.Dr tłumaczyła,że nawet gdybym brała antybiotyk to by nie pomogło dzidzi bo on leczy bakterie a ja miałam wirusowe zapalenie .Wiem,że tak musiało być.to okrutne ale lepiej tak niż do końca życia patrzeć na cierpienie niepełnosprawnego dziecka. Piszę do Was bo z rodziną (oprócz mężą) nie chcę mi sie gadać!!!Czuje wielki żal bo nie szanowali tego że jestem w ciąży. dziecka serduszko stanęło na 8 tygodniu i 5 dniach najprawdopodobniej a w tym czasie moja mama chyba nie używając mózgu zrobiła mi karczemną awanturę przyjeżdżająć do mojego domu.po krótce wam tylko napiszę,ze od zawsze pupilkiem i oczkiem w głowie jest moja siostra młodsza ona ciągle kłóci się z rodzicami a winna jestem JA. matka nie dopuszcza do siebie myśli,że wszystkie wykrzyczane przez moją siostrę słowa są wymysłem jej zawsze uważa,że a ją buntuje.Moja siostra zbiegiem okoliczności po powrocie ode mnie awanturuje sie z nią ( tak to jest jak 25 latka po 8 latach niezależnosci wraca pod dach rodziców) a matka obwinia zawsze mnie. Przez tamten incydent o którym wstyd opowiadać ze szczegółami nie spałam całą noc a cały dzień się dygotałam z nerwów moje telefony dudniły a ja nie odbierałam , mało tego to było na naszym przyjęciu urodzinowym .Niestety w tym czasie obumarłą ta ciąża i może nie było to bezpośrednią przyczyną ale NIENAWIDZĘ ICH ZA TO. W ten weekend w piątek o 21 moja siora wpadła pożyczyć od mojego męża nawigację, ja już przysypiałam wiec nie gadałyśmy , mój mąż tłumaczył jej jak sie tym obsługiwać i pojechała. O godzinie 23.45 moja matka dzwoni do mnie z pretensjami że siostra wróciła ode mnie że ją wyzywała itd......a sobotę rano już byłam w szpitalu........ Moje koleżanki za moimi plecami pytały siostry " a co my się tak rozmnażamy?" wiec to dno z którym wogóle nie zamierzam sie kontaktować a te bliskie nie mają i nie chca mieć dzieci wiec tez nie zrozumieją. Z wami czuję jakąś szczególną więź mimo ,że nie jestem już w ciąży i nie będę październikową mamą ale czuje że Wam się mogę wyżalić. wkurzam się bo wychodząc z tego szpitala nic mi nie powiedzieli .Gdyby nie groszkowa siedziałabym wczoraj w wannie pełnej gorącego ukropu!!!To śmieszne ale dopiero ona uświadomiła mi,że tam się musi teraz wszystko zagoić!!!a ja miałam już w planie wziąć rękawice iść na dół na siłownię i walić kopać w worek do utraty tchu krzyczeć wrzeszczeć płakać i wyrzucić z siebie ten ból i tą nienawiść którą mam w sobie. Nawet nie mogę się pożądnie wyryczeć bo jak mąż widzi moje łzy to dostaję kłuć w klatce piersiowej serce mu pęka , przy dzieciach muszę być twarda , najgorsze było wytłumaczyć tej młodszej,że już nie ma dzidzi w brzusiu , ale to może dobrze że już tak nie wyje bo dorobię się więcej zmarszczek :) i jak ja będę potem wyglądać ? jak babcia w ciąży? :) Zaraz wezmę ten pieprzony antybiotyk wyleczę to cholerne zapalenie oskrzeli! o 14 ide po wypis do szpitala to może się coś więcej dowiem Potem do zielarskiego po nagietka i będę żłopać litrami . Już mieszczę sie w swoje za ciasne spodnie a brzuch płaski że masakra i to też wywołuje taki żal ale cóż nie zamierzam się poddawać. Smuciłam sie ze w tym roku mój ogród bedzie okropny bo mąż nie lubi w nim robić - to ja zawsze biegam z piłą łańcuchową po drabinie i to ja z nożycami elektrycznymi formuje swoje krzewy i moje róże trzeba przesadzić a bałam się toxoplasmozy - wiec teraz najpierw przygotuje ogród a potem zajdę w ciąże i jak się urodzi to będziemy godzinami w nim siedzieć i bujać się na huśtawkach :) Rozpisałam się ale mi teraz lżej Groszkowa ja już nie krwawie wogóle czy to tak powinno być??? Buziaki dla WAS -wszystko będzie ok !!!!!!!!!!!!!!
  22. Bardzo dziękuje Groszkowa !!! Boli strasznie STRASZNIE !!! trzyma mnie przy życiu chyba tylko to,że wiedziałam że są tu dziewczyny które przeszły to samo i teraz są w ciąży!!I teraz myśle tylko o tym,żeby wyzdrowieć - bo kaszel mi wrócił znów (takie to wszystko dla mnie dziwne)wezmę ten antybiotyk, zrobię wszystkie badania i będę trenować :) Dziękuje za wyjaśnienia dzieki Tobie wierzę ,że mi sie uda !!!
  23. i jeszcze zmiana stopki niestety :( no i posprzątajcie w tabelce :(
  24. witajcie wyszłam dzis ze szpitala :( nie ma juz mojej kruszynki :( w sobote rano zaczęłam plamic i zniknął mi brzuch pojechałam i okazało sie że zamiast 13 tygodnia ciąży jest martwa kruszynka. moje ostatnie usg było z 8 tygodnia i 4 dni a pani dr powiedziała,ze umarł około 8 tygodnia i 5 dni :( widziałam jak leży i sie nie rusza na dnie macicy -MASAKRA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! We krwi znalazły się przeciwciała - cokolwiek to znaczy- bo nikt mi nie tłumaczył - powiedzieli ,że to najprawdopodobniej wirus zabił słabą ciąże, Krew wysłali do szczecina i dopiero jak bedą wyniki to może ktoś mi coś wytłumaczy Czuje wielki ból ogromny razem z mężem podnosimy się na duchu na wzajem .Żyję dzięki niemu! Przeżyłam traumę jak okazało - bo nikt mnie nie uprzedził,że moja ukochna kruszynka kończy swoją droge w szpitalnym śmierdzącym kiblu !!! dopiero tam dostałam histerii!!! Pytałam jak to mozliwe ,że w piątek pokazywałam teściowej przez skaypa brzuszek - cieszyła się ze chłopiec mówiła ze wyglądam jak w 5 miesiącu a rano nic płasko!!!flaczek ale płaski a dziś to mi już mieśnie na brzuchu widac:( i to podobno hormony , nawet po zabiegu jeszcze przez kilka dni test ciążowy dawałby dwie kreski Przepraszam ,że wam tak piszę ale nie odbieram telefonów nie chcemy z meżem z nikim gadać a Wam się muszę wyżalić Teraz wiem dlaczego miałam tyle siły !!!Mój organizm już nie pracował za dwóch Ale staram się jakoś sobie to tłumaczyć!!!wiem ,że życie sie nie kończy ból jest ogromny ale wierzę że nie długo znów będę w ciąży Proszę o wsparcie te koleżanki które mają to samo za sobą, dajcie znać jak było u Was kiedy teraz dostanę miesiączkę? jak długo czekałyście na kolejną próbę ? muszę sie jakoś szybko pozbierać Za WAS WSZYSTKIE TRZYMAM kciuki najszczerzej na świecie życzę aby WAM WSZYSTKIM się udało i TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI TEŻ!!! KURDE ciagle płaczę nawet jak do WAS piszę już nawet nie mam swojej twarzy ale MARTI w czerwcu pojeżdżę na rowerze po Twoich górach :) no i na tym weselu w październiku sie pobawię tylko bez alkoholu bo pewnie już będę w ciąży :) PRZEPRASZAM że tak sie Wam wyżalam
×