Kalina82
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kalina82
-
o i juz nie trzeba szukać :)
-
Wcześniej tak było, ale teraz nie wiem czy w związku z przedłużeniem macierzyńskiego ten przepis jeszcze istnieje. Trzeba poszperać ;) nie dowiadywałam się bo mnie to nie interesowało biorąc pod uwagę mój system pracy, ale jak będę miała chwilkę to sprawdze, chyba że któraś dziewczyna wie coś na te temat.
-
Ja ide na rok macierzyńskiego, później wracam do pracy, ale jak już pisałam mogę większość zleconych prac wykonywać w domu, więc popracuje np. jak mąż będzie w domu te 4 godzinki a kolejne 2 jakoś wygospodaruje w ciągu dnia mam nadzieję albo w weekend, choc wiem ze z rocznym dzieckiem nie będzie tak łatwo ;)
-
Myślę, że każda z nas jest świadoma, że osoba która się wypowiada jako gość to moze być za każdym razem ktoś inny, nie sądze żeby helenka tak myślała, więc kolejna uwaga do gościa który tak uważa. xxx To ja o macierzyńskim powiem tak swoimi słowami :) ale jak się myślę to prosze poprawić. Otóż od 1 stycznia 2013 roku można iść na roczny macierzyński, jak kto woli pierwsze pół roku jest 100% płatne a kolejne 60%, można też od razu zaznaczyć, że chce się dostawać cały rok 80% pensji. Jednak nie jest to jak wiadomo konieczne, bo do pracy można wrócić kiedy się chce, czyli nawet po miesiącu (choć myślę że takich osób jest niewiele ;) ), ale jak ktoś ma możliwość to nech zostaje na rocznym. Później jeśli można jeszcze złożyć wniosem o urlop wychowawczy, z tym że jest to świedczenie bezpłatne i może trwać 3 lata. Na pieniądze mają szansę te osoby, w których dochód na osobę nie przekracza stawki podanej w rodzinnym ( w tej chwili bodajrze 539zł) Jesli dostanie się rodzinne to i wychowawczy w wysokości 400zl, z tym że cały czas musisz być zatrudniona w danym zakładzie pracy a pracodawca musi takiego urlopu udzielić.
-
n Ale też nie ożna mówić, że cesarka jest najlepsza, bezpieczna i w ogóle. Praktycznie każda znana mi dziewczyna, która miała za pierwszym razem cesarkę nie myśli już o porodzie naturalnym i wcale im się nie dziwię
-
Oczywicie nie każdy gość to musisz być akurat ty, jednak jak już się ten gość u nas pojawi to zawsze by skrytykować czyjąś wypowiedz. A na forum jest tak, że napisze się jedno dwa zdania i każda z nas może to zrozumieć inaczej, inaczej wypowiada się na jakiś temat a inaczej pisze. xxxx A co do wynajmowanych położnych to faktycznie spory koszt 1000 zł.
-
Gościu, ale zauważyłaś, że jak juz znajdziesz czas by do nas napisać to zazwyczaj jest to krytyka czyjejś wypowiedzi. Może jednak lepiej dołączyć do topiku i poprostu pisać, że jak np. będę miala cesarkę bo tak chce, ale każda niech robi jak uważa itd. Jedne krytykują poród naturalny inne cesarki, ja tam powiedziłam jak będę mogła urodzić naturalnie, tak jak poprzednio to urodze, jeśli stwierdzą że mam mieć cesarkę z jakichkolwiek przyczyn to niech robią cesarkę.
-
A może wszechwiędzący gość zechciałby dołączyć do nas, bo nie wiemy czy Pani w ciąży jest, ile ma porodów za sobą, że taka wszechwiedząca. Dosłownie na każdy temat ma coś do powiedzenia, a w dodatku widać, że śledzi nasz topik na bieżąco ;) Takim osoboim co uważają że wszystko wiedzą, jakoś trudno przyjąć do wiadomości, że ktoś może mieć inne zdanie czy doświadczenie. Może powinnać iść śladami Kaśki Cichopek i jeździć po całym kraju ze swoimi radami dla kobiet w ciąży, bo najwyraźniej marynujesz się na kafeterii z taką wiedzą.
-
Helenka mnie przyjmowali na porodówkę o 2 w nocy, bo odeszły mi wody, ale żadnego rozwarcia i bóli nie było. Nie musisz dawać od razu, zobaczysz co będą mówić, ja poczekałam do zmiany o 8 rano i wtedy wiedziałam, że dłużej mnie z tymi wodami nie mogą trzymać niż te 5 godzin, więc wtedy dałam. Jak Cię przyjmują to lekarz musi CIę zbadać i powie jakie masz rozwarcie itp. Poza tym jak pojedziesz z bólami to będzie wiedziała co ile one są. Jak masz bóle i rozwarcie jest te 5 cm to super, gorzej jak są bóle a rozwarcia nie ma, wtedy najlepiej dać kasę. Ale to wszystko zależy od przebiegu porodu, przy pierwszym trudno cokolwiek wiedzieć. Ja tam mówie bo mam 2 za sobą, oba takie same :) , ale nie wiem jak będzie tym razem. W zasadzie to najlepiej by było jechać właśnie z tym 5 cm rozwarciem i bólami co 3-minuty ;)
-
Helenka to ja dawałam położnej kasę i było to 100zł. Normalnie do fartucha wkładasz, jak będziesz z nią sam na sam, a na pewno będą takie momenty, no chyba że będziesz rodziła szybko, czego ci życzę wtedy żadnej kasy nie musisz dawać. To jest położna z dyżuru, więc uważam, że jeśli dostanie ekstra 100 zł w godzinach pracy to nie tak mało. Moje zarówno przy pierwszym jak i drugim porodzie chyba to "doceniły", bo prawie cały czas były przy mnie, nawet głaskajac mnie po ręku :) XXXX mamamama2 będzie dobrze, najważniejsze że wada została wykryta jeszcze w twoim brzuchu i już można coś z nią zrobić.
-
RudaMagda zgadza się, scenariusz porodu poznajesz dopiero w trakcie, bo każdy jest inny. Dlatego tak jak mówie, jeśli ktoś jest nastawiony na cesarkę, to niech załatwia. A tak na marginecie, to gdyby podejście naszych kochanych lekarzy pracujących w szpitalach było by inne to może dziewczyny nie miałyby takich oporów przez porodami sn. Przeciez oni jak chcą to mogą przyśpieszyć bóle, pomóc, a nie przyjma na oddział i idą sobie odpocząć, a jak się coś dzieje to przecie położna zawoła. Szkoda że położna nie może podawać nic bez konsultacji z lekarzem.
-
Jak co dzień wiele się u nas dzieje, co inna osoba to inne zdanie, ale nie ma się co dziwić. Jeśli chodzi o poród naturalny to nie uważam by było się czego bać. Plusem dla mnie jest to, że za 2 godziny mogłam wstać z łóżka i sama robiłam wszystko przy dziecku. Nie było przeciwskazań bym rodziła sn, więc nie chciałam na siłę cesarki (choć nie powiem że przy ostatniej fazie porodu nie pomyślałam o nie ;) )Jeśli teraz zdażyłoby sie tak, że z jakiś wskazań miałabym ją mieć to nie ma problemu. Każda z nas ma inny próg odp***ości, inaczej się zachowuje, więc nie dziwię się z tymi Waszymi prośbami o cesarke. Ja miałam świetną położną przy pierwszym porodzie, z dyżuru, która dała mi wile ciekawych rad : nie krzyczeć - dlaczego? bo wszystkie siły z nas wtedy wychodzą, należy w czasie bólu nabrać ppowietrza, zacisnąć usta i skierować wszystkie siły na parcie. Co do wynajmowania położnej, też słyszłam o przypadkach że dzwonisz do niej a ona nie może przyjechać (albo jej sie nie chce). Jak dla mnie równie dobrze można dać 100 zł tej która akurat jest na dyżurze i też pomoże ( w obydwu porodach tak robiłam). MamoAnusi mnie również nie przeszkadza to o czym piszesz, nie straciłam dziecka, dlatego nie moge napisać wiem co czujesz, ale choc troche sobie to wyobrażam, choćby patrząć na moją znajomą o której pisałam już wcześniej. Co moge doradzić, to tyle byś patrząc na swój rosnący brzuszek nie myślała że twoja córeczka miałaby rodzeństwo, tylko że za 2-3 lata urodzisz siostrę czy brata swojemu synkowi. Czekamy na wieści od dziewczyn które mają dzisiaj wizyty? Ja muszę wybrać się na badania : tylko mocz i morfologie tym razem, bo za tydzień w środę wyzyta.
-
U mnie nie robią usg przed porodem, rodziłam sn i było wszystko dobrze. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Moja znajoma pojechałam na cesarkę w 38 tygodniu, lekarz robi usg i nie ma tentna płodu, a była 2 dni wcześniej i podobno było ok. Robili jej 3 cesarkę, ale niestety dziecko nie żyło.
-
Kurka ze 2 godziny temu napisałam posta i patrze, że go nie ma. A więc jeśli chodzi o leżaczki to ja poprzednio miałam pożyczony od kuzynki no i oddałam jak ona była w ciąży, więc nie wiem czy teraz go dostanę czy w ogóle jeszcze ma. Jak nie to pomyślę o zakupie, tzn. przemyślę zakup bo poprzednio używałam ze 2-3 miesiące. Jak byłam 2 miesiące na zwolnieniu w poprzedniej ciąży to dostałam normalną wypłatę, żadnych dodatków. Premię miałam taką do ręki, więc to normalne, że później nie była brana pod uwagę, ale dziwię się że pisałyście, że niepotrącone ode mnie składki też są wypłacane, bo ja tak nie miałam.
-
Przeczytałam Wasze wpisy no i muszę przyznać, że się dzieje ;) Lulika ja też Twój wpis zrozumiałam, nie przejmuj się. Ja też miałam swoje 5 minut na tym topiku, zrobiło mi się przykro, ale jestem z Wami :) Uważam poprostu, że nie powinno się odpisywać na posty, na które nie ma się nic do powiedzienia, bo pisanie obraźliwych komentarzy może kogoś urazić. Tym bardziej, że nie jesteśmy w podstawówce, tylko dorosłymi kobietami zpodziewającymi się dzieci. Od razu przepraszam jeśli zauważycie błąd ortograficzny czy interpunkcyjny w moich opisach, ale na prawdę czasem to zrobie, a dopiero jak czytam drugi raz to zauważam ;) Ten topik ma służyć dzieleniu się doświadczeniem, odczuciami, informacjami itp. Ja o luteinie nic nie wiem, bo poprostu nie brałam w żadnej ciąży. Jak na razie jednym lekiem jaki biorę jest zestaw witamin dla kobiet w ciąży, a wcześniej folik. Vikiable fajnie że już jesteś z nami. Wiktoria95 ja też nie opisuje na kazdy post, moje często też są ominięte, ale nie ma się co dziwić jak jest nas około 20.
-
Niestety, niektórych wydarzeń nie da się przewidzieć ani nie mamy na nie wpływu. Ciąża to 9 miesięcy ciągłego strachu i myślenia czy z dzidzią jest wszystko w porządku i urodzi się zdrowa. Do tego dochodzi poród, w czasie którego też wiele moze się zdażyć. Ale tak jak pisałam, na te rzeczy nie mamy wpływu, więc pozostaje tylko mieć nadzieję i wierzyc, że wszystko będzie dobrze. Ja nie dopuszczam innej mysli nawet !!!!!!!
-
Zanim ja napisałam, ty już odpowiedziałaś. Zapraszamy do czynnego udziału w topiku :)
-
Witaj Monia, napisz coś o sobie. Która to ciążą, kompletujesz już wyprawkę? Mój ból szyi praktycznie ustąpił, za to mam wielkie zaległości w pracy, no więc weekend spędzę przed komputerem. Mamy bardzo ważny okres w pracy, no i tak nie chce zostawiać ekipy samej, bo mogłabym wziąć te 2-3 dni wolnego. Zapach kwiatów kawy napisz jak po wizycie u gina.
-
Witaj mamuśka bliźniąt!!! :) Przyznam, że kiedy dowiedziałam się o 1ciąży pragnęłam by to były bliźniaki. W drugiej już taka myśl nawet się nie pojawiła ;) a teraz będąc na usg potwierdzającym ciąże od razu spytałam czy zarodek jest jeden, kiedy lekarz potwierdzil odetchnęłam z ulgą. Cały czas uwazam, że bliźniaki to super sprawa, ale jak się ma już 2 dzieci, to trochę inaczej się do tego podchodzi ;)
-
Witamy Emilkę :) Jak się czujesz?
-
Goplana o tych dominujących plemnikach też czytałam, wtedy nie ma znaczenia w którym dniu cyklu było zapłodnienie. Dlatego też myślę, że u nas będzie 3 dziewczynka, mimo tego 14 dnia cyklu ;) Aby zdrowe było, nie ważne czy 3 chłopiec czy 3 dziewczynka.
-
Ja w pierwszej ciązy, mimo że lekarz powiedział że dziewczynka będzie, nie kupowałam rózowych śpioszków. Jedyne na co sobie pozwoliłam to kupiony w 8 miesiącu strój (spodenki i bluzeczka z beżowym kolorze) który na pewno chopcu nie mozna załozyc. Póżniej dostałam rózowe śpiszki o drodziny jak owiedzali nas po porodzie, więc takie też mam :) Zakupy każdy robie jak uważa, na ile jej finanse pozwalaja i jaki ma gust, ja się nei wtrącam. xxxxx Teraz nie kupuje jeszcze nic, ale jak już pisałam wózek, łożeczko, wanienkę, pościel, cążki do paznokci,kocyki czy śpioszki na te pierwsze dni mam. Kupiłam sobie koszulę rozpinaną od góry do karmienia, drugą taką z otworami na biust mam, kupię jeszcze jedną ale to bliżej porodu. Zakupy będę robić najwcześniej w grudniu : butelka, smoczek, prześcieradło, pieluszki, krem no i jakiś cieplejszy kombinezonik. A zapomniałabym, jeszcze nosidełko, bo stare dałam kuzynce i jest zniszczony ( po 3 dzieci)
-
Ja mam cykle 28 dniowe, z pierwsza córą zaszłam w 12 dniu cyklu, z drugą w 13. Teraz był to dokładnie 14 dzień cyklu :) więc też jestem ciekawa czy będzie syn czy córka. Goplana, a może czeka Cię niespodzianka i na następnym usg dowiesz się, że będzie córka, bo nie raz słyszałam o takim przypadku. Nawet moja bliska koleżanka, która rodziła w lipcu tego roku, na pierwszym usg usłyszała że będzie syn, dopiero jakoś w 7 misiącu lekarz powiedział że jednak dziewczynka i urodziła córeczkę. Ja rodzę w państwowym szpitalu, tam gdzie dziewczynki. Nie jest to jakiś super szpital, a i opinie swego czasu też miał taką sobie, ale od kilku lat jest lepiej, a ja też nie nażekam na poprzednie dwa porody, jeśli chodzi o opiekę. Mój lekarz pracuje w tym szpitalu, choć przy poprzednim porodzie go nie było bo akurat nie jego zmiana. Vikiable będzie dobrze, najważniejsze to żebyś szybko znalazła się w szpitalu jeśli po zastrzykach nic nie przechodzi.
-
Joanna gratuluję córeczki, Na szczęście z moją szyją i głową znacznie lepiej, mam nadzieję, że jutro wstanę nic nie odczuwając ;) Ja mam poduszkę do łożeczka jak listek, tyle że jest poprostu, a no i kołderkach pisałyście, więc też mam, obie córki przykrywałam i jakoś nie przszło mi do głowy, że to może być niebezpieczne. Teraz też będę używać i mam nadzieję, że nie zaszkodzi to dziecku. Dziewczyny oglądałam dzisiaj na allegro zestawy ubrań dla noworodków i są poprostu cudne, używane i nowe, nie moge się doczekać, zazdroszcze że niektóre znają już płeć dziecka.
-
Pierwsze objawy zakażenia różyczką, to: lekka gorączka, pogorszenie samopoczucia, drobne bladoróżowe plamki rozsiane po całej powierzchni ciała. Dla różyczki typowe jest powiększenie się węzłów chłonnych – za uszami, na karku i potylicy. Wiec pewnie typowa 3 dniówka a nie różyczka.