Kalina82
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kalina82
-
Cześć dziewczyny, miłego weekendu życze.
-
Widze dziewczyny że mnie nie zrozumiałyście, a myślałam że jesteśmy to po to żeby wymieniać się swoim zdaniem, a każda z nas ma inne. Ja wyraziłam swoje i już nazwano to płytkim myśleniem, dzięki Ruda Magda :) Sama przy wzroście 168 cm zaszłam w ciążę ważąc 67 kg, więc do chudzielców nie należe, to po pierwsze a po drugie lubię dobre jedzenie, lubię fast foody i nie liczę obsesyjnie kalorii. Napisałam tylko że przytycie 30 kg według mnie, ( a jak wyżej napisałam miałyśmy wymieniać się swoim zdaniem) to przesada i na pewno nie przytyjesz tyle od nabiału czy owoców. Po trzecie napisałam przecież że rozumie jak ktoś tyje z powodu przyjmowania leków, zaparć, zatrzymania wody itp. Bo myślę że tak było w przypadku Goplany która 30 kg zrzuciła w ciągu 3 miesięcy. Kompleksy to chyba mają te dziewczyny, które tyjąc 30 kg ( z powodu jedzenia a nie leków) nie potrafią przyznać że przytyły jednak za dużo.
-
RudaMagda czy uważasz że zdrowie Twojego dziecka będzie lepsze jak przytyjesz dużo więcej niż powinnaś? Nie wydaje mi się :) Myślę że dla każdej z nas zdrowie dziecka jest najwazniejsze, a mimo to że nie przytyłam za wiele moje dzieci urodziły się zdrowe. Tak samo jak dziewczyny źle się czuje mając za dużo kilogramów, więc później nie chce patrząc w lustro widzieć potwora. Żeby dziecko było zdrowe trzeba u dostarczać zdrowych produktów, a nie wiem co zdrowego jest w produktach które spowodują że przytyjesz 30 kg. Bez urazy jeśli ktoś kto przytył właśnie tyle poczuje się dotknięty, nie mówie tu o osobach, które mają problemy w ciąży, puchną i zatrzymuje im się woda, bo wtedy tyje się naprawdę szybko.
-
Goplana są rózne przyczyny tycia w ciąży, skoro ty tak szybko zrzuciłaś kilogramy to fajnie, widocznie nie był to tłuszcz, bo jego trudno się pozbyć. Ja wiem po sobie że nie mogę przytyć więcej, bo bym tego tak szybko nie zrzuciła. Siostra męża przytyła właśnie 30 kg i niestety, ale co zrzuci parę kg to od nowa przytyje i to nawet więcej. Masakra ile teraz waży, a nie jest w ciąży. Trzymam kciuki żebyśmy nie przytyły za dużo, a jak już to żebyśmy szybko się ich pozbyły, choć o to będziemy się martwić później, teraz dzidzia najważniejsza.
-
Ja tyle właśnie przytyłam w pierwszej ciąży ;) i pocieszam się że to nie dużo. W drugiej jakieś 15-16kg. Teraz na razie ze 3kg, a zaczął się 16 tydzień, więc mam nadzieję że też więcje niż 13 kg nie przytyje :)
-
Cześć :) joanna nie przesadzaj że 4 kg na plusie w 19 tygodniu to dużo. Zostało Ci 4,5 miesiąca, policz po 2 kg w miesiąc to masz 9 plus te 4 dotychczasowe, to 13 więc jak najbrdziej prawidłowo, nie za dużo. Znam dziewczyny które tyją po 30 kg w ciązy, to jest masakra ;)
-
Dziewczyny jak ja rodziłam w czerwcu w 2010 roku, to dochód miałam przedstawić za 2008 rok a nie za 2009, bo okres rozliczeniowy rodzinnego czy becikowego trwa od listopada 2009 do października 2010. Później jak chce się składac o rodzinne żeby dostawać od listopada 2010 roku do października 2011 roku to właśnie dawałam dochód za 2009, bo w listopadzie 2010 roku nie masz jeszcze jeszcze rozliczenia PIT za 2010 rok. Poza tym nasz dochód podzielili już na 4 osoby, a nie 3. Jeśli chodzi o poród, to trzeba podejść do niego pozytywnie, mysleć że wszystko będzie dobrze, mieć nadzieję ze się urodzi szybko, a jak przyjdą bóle chodzć i kucać. Mój pierwszy poród taki był, pojechałam z sączącymi się wodami 5 dni po terminie. Lekarka która mnie przyjmowała w nocy (swoją drogą wredna baba) widząc że nie panikuje z głupim uśmiechem zapytała - pani się nie boi? a ja do niej - a czego p. doktor? mam się czegoś bać, bo nie wiem, to mój pierszy poród. normalnie ją zakleiłam, nie wiedziała co powiedzieć, na szczęście rano już jej nie było. urodziłam po oxy, bo wody odeszły a u mnie akcji porodowej nie było, jak mi dali oxy o g. 9, to po 2 godzinach bylo po wszystkim. Moj drugi poród był prawie identyczny, z tym że rodziłam 4 godziny po podaniu oxy. Nie będę ściemniać że nie bolało, ale czas tak szybko mijał a wtedy człowiek się tylko modli żeby jak najszybciej urodzić. krocze miałam nadcinane, więc też trudno było wchodzić i schodzić z tych ich niewygodnych łożek. poszłam to polożnej i poprosiłam o coś przeciwbólwego, bez problemu dala i jakoś wytrzymałam. A po zdjęciu szwów czyli 7 dni po poroidzie było na prawdę dobrze.
-
Brzuchowata nigdy nie wiesz jaka będzie Twoja sytuacja. Niektóre z nas dzisiaj mają dobrze płatne prace, a co będzie za rok, dwa to nikt nie przewidzi. Odchowasz dzidzię, znajdziesz pracę i będzie wszystko dobrze. Jak się dowiedziałam o 3 ciąży ( a zawsze chciałam mieć 3 dzieci) to byłam w szoku, a powodem tego była myśl - czy aby sobie poradzimy finansowo. Niestety światem żądzą pieniądze, jak ich nie masz to jesteś nikim. W szkole musisz dziecku wszystko zapewnić i nikogo nie obchodzi czy masz czy nie. Cała wyprawka do II klasy kosztowała mnie ok. 500 zł, bez plecaka który córa miała z tamtego roku. Do tego już zapłaciłam ubezpieczenie 40 zł, a zaraz doleci składka klasowa itd. Teraz do szkoły chodzi tylko jedna cora, druga w domu ma 3 lata, nie poszła do przedszkola bo musiałabym przeznaczyc na to ok 300 zł plus dojazdy i przyjazdy, do tego też ciągłe składki, kredki, itp. czyli min 450 zł miesięcznie, więc w tym roku siedzi jeszcze w domu. Nawet nie chce myśleć co będzie jak cała trójka pójdzie do szkoły, a w starszych klasach księżki są jeszcze droższe. No ale mam nadzieję, że dopisze nam zdrowie i jakoś sobie poradzimy.
-
Macierzyński jest teraz przez rok, z tym że pierwsze pół roku dostaje się 100% a dalsze 6 miesięcy 60%, chyba że ktoś woli cały rok 80%.
-
Ja w pierwszej ciąży nie pracowałam, więc żadnych pieniędzy znikąd nie dostawałam, W drugiej pracowałam 7 miesięcy, od 8 byłam na zwolnienie żeby poprostu odpocząć przed porodem no i nadchdzącym okresem nieprzespanych nocek. Teraz pracuje zupełnie gdzie indziej, ta praca była dla mnie najlepszym rozwiązaniem, po skończeniu macierzyńskiego, kiedy nie opłacało mi się dojeżdżać do poprzedniej pracy, płacić opiekunce itp. Poprostu się zwoniłam, kiedy znalazłam obecną pracę, nie zarabiam tutaj dużo, ale jakiś grosz wpadnie, a dziecko mam w domu, dojeżdżać nie muszę, a mieszkam na wsi, a no i stroić do pracy też się nie muszę, bo siadam przed komputerem tak jak mi wygodnie. Teraz mam zamiar pracować do końca, no może w ostatnim miesiącu pójde na L4 żeby chociaż te 2-3 tygodnie odpocząć, zanim będzie maluch, bo z trójką to już będzie co robić ;)
-
witam miłe Panie :) Starsza wysłana do szkoły, młodsza wypiła mleczko i jeszcze się wylegiwuje na łóżku, a ja zaczynam pracę, tzn mam zamiar bo jeszcze śniadanie muszę nam zrobić :) . Pracuję w domu, mam nienormowany czas pracy, a w firmie muszę się pojawiać dosłownie 2 razy na tydzień, więc myslę pracować do porodu, a jak będzie to się okaże.
-
Czyli ja, Aniesia28Rk i jeszcze o ile dobrze pamiętam Goplana czekamy na 3 maleństwo.
-
Masaya jesteś w pierwszej ciąży, więc na ruchy dzidzi musisz jeszcze poczekać. Oczywiście to nie reguła, ale czuje się je tak w 18 tygodniu. Ja pierwszą ciąże przenosiłam 5 dni, drug 3 dni przed terminem, a teraz zobaczymy :)
-
Ciekawe jak te nasze terminy będą się miały do rzeczywistych dni porodów :) A w ogóle to widzę, że tylko ja spodziewam się 3 dziecka, choć wydawało mi się, że któraś z dziewczyn pisała że też będzie miała trójeczkę :) Dziewczyny od poniedziałku czułam jakieś ruchy w brzuchu, ale chciałam się upewnić że to nie żołądkowe bulgotanie, dzisiaj mogę spokojnie stwierdzić że to ruchy dzidzi :) coś pięknego.
-
Hej, witam i ja Moje wizyty też się odbywają co 4 tygodnie. A jeśli chodzi czy jestem zadowolna z lekarza, to chyba jestem :) Bardzo byłam zadowolona ze swojego pierwszego lekarza, ale niestety już nie przyjmuje bo jest na emeryturze. Tamtem to zanim o cokolwiek spytałam to sam opowiedział, normalnie buzia mu się nie zamykała. A jak zadałam pytanie to dostałam na prawdę wyczerpującą odpowiedż, a że to była moja pierwsza ciąża więc mogłam wiedzieć wszystko co mnie niepokoiło. W II ciąży musiałam zmienić i teraz w III mam tego samego lekarza, chodze z wizyty na wizyte, jest na razie dobrze, jak chce coś wiedzieć to pytam, on odpowiada, jest miły, za wizytę z usg i badaniami bierze 100 zł. Mnie też ciągle męczą mdłości, i słyszałam że mogą jeszcze długo męczyć, choć mam cichą nadzieję że jeszcze 1-2 tygodnie i będzie spokój, tak jak poprzednio. Znowu wyczytałam gdzieś, że mdłości i wymioty to bardzo dobra oznaka i oznaczają mocną ciążę ;)
-
Cześć brzuszki, mniejsze i większe ;) Do 20 tygodnia brzuszek może być na prawde mały, bo dzieciątko jst maleńkie. Ja z dziewczynkami miałam na prawdę mały brzuszek, dopiero właśnie po 20 tygodniu można było zauważyć że jestem w ciąży, a znajoma która rodziła prawie w tym samym czasie od początku miała duży brzuch ciążowy. Teraz chyba jest tak samo u mnie, więc dlatego przeczuwam że będzie kolejna dziewczynka ;) Ide sobie śniadanie robie i czas się wziąć za pracę. Miłego dnia.
-
Anka no mój też gra na tych meczach, ale oni mają niedaleko taki bar prowadzony przez znajomego i czy upocony czy nie, na piwo idzie i o to są wojny, bo ja alko nie pijam, a jeśli to już sporadycznie i okazjonalnie. Wolę np. z mężem usiąść wieczorem jak dzieci śpią i lampkę wina wypić ( oczywiście nie teraz) Jemu nie zabraniam, ale jak widzę że przesadza to głos podnoszę :) Paatka ty poczekaj jeszcze, kontroluj, obserwuj. Wiesz to różnie bywa, pisał z dziewczyną, ona go nakręciła, a faceci i zresztą kobiety też są poddatni na miłe słowka. Język mu się rozwiązał i jej to napisał. Ale jakby sytuacja się powtórzyła to już nie ma na co czekać, awantura że hej.
-
No widze, że każda z nas ma inne zmartwienia. Mój mąż nie sms-uje z nikim, nie czatuje, ale właśnie ma tę wadę że na meczyk co niedziela idzie ( no chyba że mamy rodzinną uroczystość to nie idzie). Wiem że każdy musi mieć jakieś zajęcie, hobby, robić to co lubi bo nie można zabraniać, ale ja się wkurzam że on po tym meczu idzie na to piwsko, a ja w domu siedze. Raz czy dwa byłam z dziewczynkami na tym meczu, bo nieraz przychodzą panie z dziećmi, no ale teraz w ciąży to ja nie mam zamiaru chodzić za mężem i czekać aż on piwo wypije. On jest bardzo za dziewczynkami, umie się z nimi pobawić i nie bał się przewijać, ani kąpać od pierwszych dni. Ale teraz chyba chce tę wolność wykorzystać zanim się 3 urodzi a ja się wkurzam, bo kazde niedzielne popołudnie sama.
-
Ja też mam dziewczyny ciężki okres. Wkurza mnie, bo muszę myśleć o sobie, dziecku i 2 starszych córach a mąż nie musi rezygnować ze swojej piłki, a po piłce z wyjść na piwko. Wczoraj nadszedł taki moment że wykrzyczałam wszystko, bo już nie wytrzymałam. Boję się że jak się urodzi maleństwo to ja będę uwiązana w domu a on, będzie sobie żył jak do tej pory. I choć ma dobry kontakt z córkami i umie się nimi zająć, to jednak wększość obowiązków i tak spada na mnie.
-
Słonee zaparcia tez mają wpływ na wzrost wagi. Polecam śliwki, teraz jest sezon i można kupić różne odmiany śliwek. Poza tym nie zapominajmy o piciu dużek ilości wody.
-
Witaj Masaya :) Co do chodzika to ja się z Wami zgadzam, że jest on zbędny. Ja dostałam nowy chodzik od chrzestnej córki, nie kupowałam i tak jak pisze używałam sporadycznie. Do trzeciego może wcale nie będe używać, napisałam tylko że mam. Moje dziewczyny problemów ze stawami nie miały i dlatego nie miałam okazji usłyszeć od żadnego lekarza że przyczyną może być chodzik. Dobrze jest posłuchać opinii innych i cenie sobie Wasze zdanie.
-
Patka zapytam o ten kwas foliowy na kolejnej wizycie, ale w poprzedniej ciąży brałam go do końca. No nic na razie biorę, przecież nie zaszkodzi.
-
Być może, jeśli dziecko spędza za dużo czasu w chodziku to widać tego minusy, ale tak jak pisałam moje obie dziewczyny bardzo mało siedziały w chodziku, pierwsza zaczęła chodzić mając 10 miecięcy, a pierwszy raz kolano starła sobie mając 3 lata. Druga zaczęła chodzić mająć rok, ale ta to już inna sprawa. Pędziuch, nieuważna, i ciągle poobijana. Myślę że w dużej mierze zalezy też to od dziecka, jego charakteru, r***liwości i tego właśnie ile czasu jesteśmy w stanie mu poświęcić. Ja przyznam że tej drugiej poświęcałam juz mniej czasu z racji tego że mieszkalismy już osobno, no i pracowałam.
-
Zarówno pierwsza jak i druga były w chodziku bardzo mało, ale nie widzę żadnych minusów jego używania. No chyba że ktoś przesadza i nie chce mu się dziecka oprowadzać tylko w samym chodziku jeździ.
-
Cześć, Pytałam o witaminy, bo ja właśnie biorę folik i do tego witaminy complex, czyli taki uniwersalny zestaw witamin. Znajoma mi powiedziała, że od 12 tygodnia dobrze przyjmować jakieś witaminy z DHA np. Omegamed DHA, które są odpowiedzialne za rozwój mózgu i oka u dziecka. Zastanawiam się nad ich zakupem. Jeśli chodzi o włosy to ja mam dość gęste i zawsze takie miałam. A wózek mam jeszcze po pierwszej córce, później druga w nim jeździła, pożyczyłam szwagierce na te pierwsze miesiące i wyobraźcie sobie, że jest nic nie zniszczony. 8 lat temu dałam za niego 1000 zł, gondola i wymienna spacerówka. Jestem zadowolona bo to był na prawdę super zakup, więc teraz mam z głowy, łóżeczko tez. Jedynie muszę dokupić nosidełko bo zniczone już za bardzo. Takie rzeczy jak wanienka czy chodzik też mam, więc o tyle dobrze że teraz nie muszę wydawać kasy na wyprawkę, ale i tak idzie jej soro na inne rzeczy.