Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kalina82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kalina82

  1. Ty tu nam Patiniaa narzekasz, że waga stoi a za chwilę piszesz że znowu kilogram schudłaś. Ja ci tu dam panikę, jesteś super, trzymasz dietę i masz najlepsze wyniki z nas. Mega gratki dla Ciebie ;) Baśka nie przejmuj się to kafe tak szwankuje często z tą ilością wpisów, najpierw nie ma wcale a później jest kilka razy ten sam. xxx Ja zaraz będę wcinać obiad, pulpecik, ziemniaki i buraczki w malutkiej ilości. xxx Martuś masz rację, ja myślę że on chce sprawdzić czy ty dalej jesteś na każde jego zawołanie i dlatego cię zaczepia. Może mu z tamtą dziewczyną nie wyszło. Ale ja ci radzę nie daj się wciągać w żadne gierki.
  2. Witam z rana, jako pierwsza. Basiaula ja też lubię zakupy, bo one mnie trochę odstresowują. No żeby mieć tak jeszcze więcej kasy to było by lux, a tak z budżetem ograniczonym to za bardzo nie można poszaleć. W ogóle to fajnie dziewczyny, że na tym naszym topiku tak dużo się dzieje, i że jesteśmy takie aktywne. xxx Ja dzisiaj nie muszę wybywać do pracy, mogę ją wykonać w domku więc luzik. Nie trzeba się szykować, a i trochę rzeczy w domku porobię w międzyczasie. Zaraz idę naszykować śniadanie, a na obiad jeszcze nie wiem, hmmm. A wy co dzisiaj robicie, może coś ściągnę, choć zauważyłam że każda z nas ma inne smaki ;)
  3. Martuś nie daj się nabrać na jakieś gierki z jego strony. Szkoda że nie masz tej pracy, ale jak najszybciej poszukaj czegoś innego bo w następnym miesięcu to jeszcze wcale ci kasy nie zapłacą.
  4. Siemka Aquilerka. No wreszcie, bo już myślałam że znowu nas olałaś :) Szpitala współczuje, życzę zdrowia. A jak z dietowaniem? Bo na szpitalnej diecie można sporo schudnąć ;)
  5. Aguś, taki spadek wagi przy pierwszych dniach jest oczywiście możliwy, a do tego niezwykle mobilizujący. Prawidłowo ułożona dieta to super sprawa. Teraz pewnie trochę zwolni spadek wagi, ale jak będziesz się trzymać ustaleń to za kilka tygodni, będziesz już super laską.
  6. Jestem, wreszcie mam czas żeby napisać coś więcej. Od rana tylko obowiązki, jak nie domowe, to urzędowe sprawy. Później jeszcze zakupy i wreszcie siadam przed kompa z kawusią. Dzisiaj zanotowałam mały spadek na wadze, czyli zaczyna się coś dziać, po prawie miesięcznym zastoju, Oczywiście nie był to zwykły zastój, bo w międzyczasie były te dwie imprezy i święta, a wtedy sobie pofolgowałam. Mój organizm chyba troszkę zwariował i nie wiedział co się dzieje, że z zdrowego i dietowego jedzenia przeskoczyłam na łakocie i smakołyki. Ale najważniejsze, że jest już dobrze, wszystko się ustabilizowało i zaczynam po woli chudnąć. xxxx Mamo Kamilki, super że już z nami jesteś. Sama widzisz, że pozwalając sobie na więcej od czasu nasza waga nie skoczy drastycznie, byle by nie naciągać za bardzo tego pozwalania sobie to będzie dobrze. Teraz trzymam kciuki byś zobaczyła 8 z przodu na wadze, a do końca roku nawet 7. Bo najważniejsze to chudnąć powoli, i od razu przyzwyczajać organizm to utrzymywania wagi. Czego dowodem jest Pysiaku. xxx Ta nasza Malinka już taka jest, ona zawsze wpada, wpisze wagę i już jej niema. Tak więc Malinko, zachęcamy do pisania odrobiny więcej informacji o twoim dietowaniu. xxx Aguss czekamy na relacje od dietetyka. xxx Martuś jak tam w nowej pracy i na siłowni/ xxx MamoMmaciusia, potraktuj ten wafelek jako deser, na który pozwalasz sobie od czasu do czasu. Tylko mi proszę nie mówić, że zawaliłam i kończę z dietą przez tego batonika. Od takiego jednego nie przytyjesz, a odchudzać się możesz dalej. Każdej z nas zdarzają się czekoladki, cukiereczki, ale dietujemy dalej. Najgorszym błędem jest rzucanie diety po jednej wpadce. xxx Patiniaa, ja myślałam że ty się najadłaś bóg wie czego, a ty o kaszy z kurczakiem piszesz :) Przecież dzisiaj dalej dietujesz, więc się nie przejmuj. xxx Basiula, powoli a do celu, dasz radę. xxx O kim zapomniała, to przepraszam, ale po tym jak Elewerka się na nas obraziła, postanowiłam że od czasu do czasu odniosę się do każdej z Was z osobna. Choć mam nadzieję, że tu piszą dojrzałe osoby i już żadna się nie obrazi. xxx AAAAA, ZAPOMNIAŁAM O AQUILERCE - należy ci się opitol moja droga, bo po raz kolejny znikasz sobie bez słowa. Więc mam nadzieję że zaraz się tu odezwiesz i nie będziesz olewać koleżanek.
  7. Daj spokój Martuś. Moje roboty też nigdy nie były jakoś wysoko płatne, ale jak do tej pory nikt mi z pensji nic nie urywał. A jak kiedyś jeden obtrącił trochę, rzekomo myląc się, to zrobiłam raban i tyle, kasa byla na koncie na drugi dzień. Jak to nie potrafi wyjaśnić dlaczego ten minus, chyba tak już się przyjęło w tej pracy i nikomu nic nie wyjaśnia. Wszyscy wykorzystuja ludzi jak tylko mogą. Ja to czasem życzę takim osobom żeby kiedyś znalazły się na miejscu pracownika i żeby je ktoś oszukał. Co do opiekunki, to nie jest ciężka praca, ale odpowiedzialna. Jesteś fajną dziewczyną, więc powinnaś się sprawdzić w tej roli, życzę powodzenia.
  8. Bardzo dobre myślenie MamoMaciusia. Zadziwiające prawda, dlaczego mamy aż takie duże zapotrzebowanie na jedzenie. Czy to przyzwyczajenie, może po części tak. Nie dajcie się dziewczyny, szczęścia nam nie przybędzie, a nawet jeśli to tylko na chwile.
  9. Dokładnie dziewczyny, nie poddawajcie się tylko walczcie. Aquilera, MamoKamilki, Elewerka, Marta, piszcie.
  10. Dokładnie Pysiaku, najważniejsze to żeby wiedzieć kiedy się opamiętać. Pisałam to nie raz i napisze jeszcze, warto mieć taki limit jak np. pozwolenie sobie na góra 3 kg na plusie. Kiedy tak się stanie od razu bierzemy się za siebie, po później może być 5 a nawet 25kg i już nie będzie tak łatwo. Mój limit to 70 kg, czyli tyle mogę ważyć najwięcej. Pilnuje tego i kiedy go osiągam jestem wk...rzona na maksa. Kiedyś przeciągnęłam go o 70,7kg, najwięcej. Jesteśmy tylko ludźmi, chcemy pozwolić sobie na coś dobrego do zjedzenia, na naszej drodze pojawiają się imprezy na których jest wiele smakołyków. Nie da się wszystkiego odmawiać, ale trzeba też wiedzieć kiedy skończyć jeść. Ja wiem, że pewnie nie raz powiedziałyście - ale gada bzdury, waży całkiem mało a wielce się odchudza. Ale ja po prostu chcę wyglądać nie za chudo a dobrze. Tak na prawdę uświadomiłam sobie, że pisze tutaj już rok, i cały czas moja waga waha się w granicach 64-70 kg. Dobrze wiem, że nie jest łatwo utrzymać wagę, ale wiem też, że się da.
  11. Cześć. Super Basiulla, szybko aktualizuj stopkę jak widać spadek na wadze to jest dobra motywacja. xxx Patiniaa - Ja jeszcze nie schowałam zimowych butów, ale też mam chęć. może to dobry sposób na wygnanie zimy. Pysiaku - pewnie, że można. Ja też od poniedziałku bardziej się pilnuje, bo inaczej będę gubić te ostatnie kilogramy przez rok, albo i dłużej. MamoMaciusia ładnie się pilnujesz, oby tak dalej. Aguss trzymam kciuki za jutrzejsze ważnie, a sama nie wchodzisz z ciekawości na wagę w domu? Ja na śniadanie zjadłam małą kanapkę na szybko, bo musiałam wyjść a bez śniadania nie wolno. Teraz szykuje obiad, makaron pełnoz. i pieczarki.
  12. A to MamyKamilki dzisiaj nie było, ojjjj. Proszę się szybko zameldować. Pysiaku ty jesteś wielka jeśli chodzi o ćwiczenia, a ciało masz na pewno jędrniutkie. Dziewczyny ja leżę z bólem głowy okropnym, praca nie wykonana ale nie mam siły myśleć. Zaraz kładę się spać.Do jutra.
  13. Ja też ju dawno po obiedzie, a nawet kolacji. Trochę za dużo zjadłam i teraz siędze pełna jak balon. Ach łakomstwo, nie jest za dobre.
  14. Oj dziewczyny, dziewczyny nie bądźmy takie obrażalskie ;)
  15. No co ty Elewerka, daj spokój. Każdy post czytamy, przynajmniej ja. Często coś napisze i nikt się do tego nie odniesie, trudno. Sama też się nie odnoszę do wszystkich wypowiedzi, więc nie wymagam tego od innych. Czasem wejde szybko, napisze coś i spadam bo brakuje czasu. Pisz, nie obrazaj się :)
  16. Jak dziewczynki mija Wam dzień? Ja jakaś śpiąca jestem, pije już 2 kawę i dalej śpię. Nad raportem siedzę i nawet prostych spraw nie mogę zrobić, to chyba przez pogodę więc nie ma co czekać, biorę tabletkę. Malinko oby tak dalej.
  17. Cześć laseczki. Co do dyskusji o ćwiczeniach to w zupełności się zgadzam. Jestem świadoma, że przy mojej wadze powinnam wyglądać super gdybym ćwiczyła. Ciało byłoby sprężyste, gładkie, jędrne. Ale nie ćwiczę i tak nie jest. W zeszłym roku skakałam na trampolinie, i wydaje mi się że lepiej wyglądałam. Tylko cóż jak człowiek świadomy, a leniwy i mu się nie chce, bo przecież tą godzinę dziennie bym wygospodarowała na ćwiczenia. Co do lewatywy, to nie dla mnie. Miałam 2 razy w życiu, przed porodami i wystarczy. Uważam że można oczyścić organizm innymi sposobami, wystarczy trochę poczytać. Jakaś 3 dniowa dieta na bazie kaszy chyba jest na to, ale muszę sprawdzić, bo nie chciałabym coś pokręcić. xxxx Jestem już po śniadaniu - standardowo kanapka, sałata lodowa i wędlina. Przed była szklanka wody z cytryną, później kawa a teraz zielona herbata. xxxx A gdzie pozostałe dziewczyny, coś mało się udzielają znowu.
  18. Dziewczyny najważniejsze to uwierzyć w siebie, a kto mam w nas wierzyć jak nie my same. Jak my nie zawalczymy o swój wygląd czy szacunek u innych, to kto to zrobi. Życie jest tylko w naszych rękach, więc zróbmy wszystko by było ono szczęśliwe. xxxx Ja często powtarzam sobie, że przecież znam smak łakoci czy innego kuszącego jedzenia więc go nie potrzebuje. Tak samo jak zadaje sobie w koło pytanie - czy będę bardziej szczęśliwsza kiedy zjem ciacho czy wtedy gdy zobacze mniej na wadze. xxxx Warto dążyć do zmian, które wpłyną pozytywnie na jakość życia, które sprawią nam radość i sprawią że będziemy bardziej silniejsze psychicznie.
  19. Aguss fajnie że tracisz kilogramy i współczuje choroby córci.
  20. MamoKamilki, dzisiaj masz pozwolenie żeby nie dietować, ale od jutra dalej gubimy kiloski. Żeby nie było wymówek ;] Mamo Maciusia, pewnie że pamiętamy, fajnie że jesteś. Mamy super skład do dietowania, dziewczyny są naprawdę zarąbiste. Ciekawe co u Aśki, ona to już nawet cześć nie napisze, zupełnie o nas zapomniała.
  21. No widzisz Pysiaku, mi też te 5 kg jakoś zeszło, co prawda w kilka tygodni, ale czasem coś podjadłam a jakoś dawałam radę. A teraz stoję w miejscu, mam nadzieję że waga w końcu ruszy, bo dzisiaj wkurzyłam się na maksa i zaczynam się pilnować, żeby za tydzień zobaczyć choć kilka deko mniej niż w stopce. Ty się nie przejmuj, schudłaś już 17 kg, to naprawdę dobry wynik, postaraj się teraz żeby waga nie szła w górę, a za kilka dni mozesz dalej zacisnąć pasa i waga pójdzie w dół. Obiadek dziewczyny robie, będzie kasza z warzywami, mniam, A kubek zielonej już czeka zaparzony.
  22. Witam. Tega zaczernij nick, fajnie że do nas dołączyłaś. W grupie siła, wzajemna motywacja może zdziałać cuda. Ja niestety nie mogę jakoś zejść w dół z wagą niż jest w stopce, bo dzisiaj brakowało mi do niej kilku deko, ale od zeszłego wtorku po świętach spadł kilogram. Jestem już po śniadaniu, kanapka z sałatą, schab wędzony i ogórek, do tego zielona herbata, a teraz kawkę sączę.
  23. Cześć moje laseczki, cały dzień zajęty, a to odwiedziny rodzinki, a to zakupy i dopiero teraz zasiadlam przed komp. Strasznie jestem ciekawa co jutrzejsza waga pokaże, bo weekend niestety nie należał do dietowych. Więc odchudzanie przesunie się o kolejny tydzień. Martuś, tak piszesz że już koniec z jedzeniem po raz któryś, ale każda z nas ma swoje słabości. Odchudzanie wiąże się z psychiką i widocznie do tej pory jeszcze nie byłaś na nie gotowa, ale wierze że ci się uda. A, nie myśl o tym chłopaku, nie jest tego wart. xxx Witam nową koleżankę. xxx Basiulka, wiesz chłopy to takie dzieciaki, gadają co im ślina na jęzor przyniesie, zamiast pomyśleć. Nie przejmuj się, ty wiesz swoje jesteś gotowa na odchudzanie i małymi kroczkami osiągniesz swój cel, na pewno. Tylko nas nie opuszczaj. Aquilerka, Pysiaku, MamoKmilki , Aguss, - buziaki.
  24. Ja też po obiedzie, kasza, pulpet i ogórki kiszone. Pycha, a jak moim pannom smakowało takie jedzenie. Tak powoli im zmieniam to jedzenie i cieszę się że im smakuje. nie to że jedliśmy wcześniej jakoś tłusto czy fastfoodowo, ale chce zmienić parę rzeczy. Pizza się czasem zdarza, ale domowa, którą też uwielbiają. Pysiaku sprawdzę przepis Patinii i porównam z innymi, tak żeby wybrać który ma najmniej cukrów i tłuszczów.
  25. Cekawe menu Aguss, można coś ściągnąć od ciebie, pisz codziennie co masz do jedzenia. Aquilerko wypróbuje, choć nie wiem kiedy, ale myślę że będzie to lepsze niż kupne czekoladki czy inne ciasteczka.
×