Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kalina82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kalina82

  1. Witam dziewczyny w środowy poranek, jaki piękny i słoneczny. Kolejny dzień naszego zmagania z dietą i słabościami do słodyczy ; wczoraj miałam wielką ochotę podjeść więcej, ale udało mi się powstrzymać na jednej kanapce, uffff. Śniadanie za mną, teraz czas na pachnącą kawę, zapraszam. Meldować się, piękna pogoda ale o koleżankach z forum proszę nie zapominać, he he.
  2. Fajnie Elewerka że jesteś, myślę że teraz juz będzie dobrze i nas nie opuścisz. to jeszcze nam tylko Mamy Kkamilki brakuje.
  3. Ja już po obiedzie, dzisiaj pierś z kurczaka, mały ziemniak i surówka z pekinki i marchewki. Ale byłam głodna, miałam tyle pracy że nie miałam czasu od śniadania nic zjeść. Chętnie zjadłam bym więcej, ale nie ma przeproś.
  4. Pysiaku, a żebym ja tak była konsekwentna i ćwiczyła systematycznie, to najprawdopodobniej nie musiałabym tak w koło się odchudzać. Ale jak ma się słabość do jedzenia i jest się leniem ćwiczeniowym to 3 razy do roku przybywa mi 6-7 kg i tyle razy muszę się odchudzać. Niestety każda z nas ma jakieś słabości . A E lewerki nadal nie ma, tak samo jak mamy Kamilki.
  5. Niestety większość z nas już tak ma że przed okresem włącza się ssanie na słodycze. Ja doszlam do wniosku że lepiej pozwolić sobie na coś niewielkiego do południa i zaspokoić potrzebę, bo czym bliżej wieczora jest coraz gorzej. Tak naprawdę odchudzanie zależy od naszej psychiki. Czasem warto jej się poddać i nie walczyć z potrzebą zjedzenia czegoś słodkiego, by później nie zjeść o wiele za dużo. Elewerka głowa do góry, jesteśmy tylko ludźmi, każda z nas ma wpadki. Najważniejsze to w porę się opamiętać, a ja myślę że już wystarczy tego podjadania ;)
  6. Cześć dziewczyny i jak z Waszym dzisiejszym nastawieniem ? U mnie słońce świeci ale z rana mroźno, za to później pewnie będzie pięknie. Jestem już po porannym śniadaniu, czyli kanapka z sałatą, polędwicą i ogórkiem, do tego zielona herbata. Zaraz idę parzyć kawę i się nią będę delektować :) Meldować się dziewczyny, jakie macie dzisiaj plany ?
  7. Pomyśl sobie jakie będziesz miala wyrzuty sumienia jak staniesz na wagę i będzi e więcej, na prawdę szkoda zaprzepaścić to co osiągnęłaś.
  8. Elewerka kochana a może ty za mało jesz do południa więc póżniej organizm się domaga jedzenia. Na początek zjedz porządne śnaidanie, później przekąskę i syty obiad a wieczorem staraj się jeść niewiele, jakiś serek, jogurt czy twarożek. Moim odwiecznym błędem było niejedzenie śniadań a od obiadu jak zaczęło lecieć tak do samego wieczora. Teraz co chwila coś podjadam - oczywiście rzeczy mało kaloryczne, do 14 a później już mnie tak nie ciągnie. Masz od rana do nas pisać i spowiadać się z tego co zjadłaś, wspólnie zahamujemy twój apetyt, he he.
  9. Widzisz Patiniaa nie skojarzyłam że przecież ty jesteś ze Skierniewic. Ale tragedia dla rodziny, na prawdę !!!!! :( brak słów !!! Jednocześnie chciałabym powiedzieć, że już dwa razy spotkałam się z odmową przyjęcia mojego dziecka w przychodni bo numerków już nie ma, a lekarka wcale się nie zapytała co się dzieje tylko po prostu nie. Ostatnio jak byłam też mi mówi że nie, ale ja do niej ostro że mała na zapalenie krtani i co ma mi się w nocy udusić, spojrzała i przyjęła nas.
  10. Pysiaku, widzę że i ty stopkę zmieniłaś :) Wygląda super. Anuuska fajnie że nie zniknęłaś po jednym poście. Ja też polecam nie wykluczać całkowicie kolacji, lepiej zjeść coś lekkiego, choć trochę ale nie rezygnować całkowicie.Jestem już po obiedzie, zupa pieczarkowa i naleśnik. A na kolacje będzie jogurt z ziarnami słonecznika. Elewerka a ty co znowu, proszę się nie obijać tylko kawę parzyć to się napijemy. Zapraszam dziewczyny ;)
  11. Stopka zaktualizowana :) Jak tym razem schudnę do 62 kg i na nowo przytyje do 70 to się załamie :( ponieważ kilkudniowe łakomstwo jest mi dobrze znane i do tej pory tak właśnie było, dlatego od dzisiaj zaczynam marszobiegi, przeplatane z siłownią a od maja trampoline. Patiniaa smakowity obiad, muszę i ja coś wykombinować.
  12. Cześć :) Mamy poniedziałek, piękny słoneczny tylko trochę wietrzny, ale i tak czuć powiew wiosny więc jest się z czego cieszyć :) Oczywiście mimo że dostałam w nocy @ i tak weszłam na wagę i jestem mile zaskoczona bo jest 67 kg. Zaraz zaktualizuje stopkę :) Dziewczyny sama wiem po sobie, że jak nie pisałam z Wami to po prostu jadłam, więc jak którejś nie ma kilka dni to dla mnie znaczy jedno,( no są wyjątki takie jak choroba czy popsuty komp.) Elewerka należy ci się porządny opierdziel, jak mogłaś skoczyć w ciągu trzech dni na 81 kg. Wiadomo że dieta nie może być katorgą, i powinnyśmy sobie pozwalać na czasem na coś więcej, choćby jak moja pizza w sobotę, która tak naprawdę nie wpłynęła na wagę. Ale to był tylko jeden wyskok. Masz od dzisiaj do nas wrócić i dietować pozwalając sobie raz na tydzień na chwilę przyjemności, takim dniem dla mnie jest często sobota bo spotykamy się z przyjaciółmi czy rodziną.
  13. Patiniaa daj spokój, zdarzyło się i nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Jestem pewna że dzisiaj już dietowałaś, więc nic takiego się nie stało. Trudno sobie odmówić pyszności na takich imprezach ale przecież nie zdarzają się one co tydzień. Jutro się zważysz, spojrzysz prawdzie w oczy, a może na wadze bez zmian i nie potrzebnie się tak denerwujesz ;) Ja też mam jutro ważenie.
  14. Pysiaku w jednej chwili pomyślałyśmy o kafeterii :) Niedziela jest po to by odpoczywać, ja też odpoczywam.
  15. Cześć Pysiaku :) Witaj Anuuska, zapraszamy pod warunkiem że będziesz pisać często i nie uciekniesz nam za 2 dni ;) Ja dietuje dalej i jak nie osiągnę celu to od Was nie ucieknę, he he. Wczorajszy dzień zaliczam do średnio udanych, zjadlam przed 19 kawałek pizzy,taki średni, więc była to kaloryczna kolacja ale już nic więcej a poza tym później spaliłam w miły sposób ;) Elewerka, MamoKamilki, Patiniaa a wy co nic nie piszecie? Wiosna idzie, nie wolno Wam się poddać!!!!!!
  16. Witam :) Pysiaku z czystym sumieniem możesz zjeść ciasta ile będziesz chciała. W końcu już tyle osiągnęłaś i masz bardzo dobre nastawienie psychiczne jeśli chodzi o dietę. Jestem pewna że od jutra będziesz dalej się odchudzać a zjedzone ciasto po prostu spalisz na siłowni :) Ja nie wytrzymałam się się dzisiaj zważyłam i jest 67,3 kg mimo zbliżającej się @. Jestem mega heppy :) Na śniadanie było pół grahamki ze słonecznikiem, sałata i jajko. Teraz obiad szykuje, dzisiaj będzie spagetti, sama też zjem. Sprzątanie zajęło mi 3 godziny więc spaliłam trochę kalorii ;) Kolacja będzie za to dietetyczna, albo serek wiejski, albo jajko z jogurtem greckim. Elewerka gdzie się podziewasz?
  17. Cześć dziewczyny. Jestem padnięta, mam kompletnie wszystkiego dość. Od rana załatwianie papierków, szybki obiad ( kasza z uduszonymi pieczarkami) i wreszcie mogę zasiąść przy kawie, ale nie za długo, bo kolejne zlecenie przede mną. Pysiaku wszystkiego naj, naj, naj, naj....... :) z okazji nastych urodzin. Malinka to już pewne? Robiłaś test czy bete HCG? Ja mieszkam w Radomiu.
  18. MamoKamilki najważniejsze że waga spada a nie rośnie. Myślę, że musisz jeszcze przeanalizować swoją dietę. Często podjadamy nie zwracając na to uwagi, a niestety trzeba to policzyć do codziennego bilansu. Może za mało pijesz, albo za późno zjadasz kolacje. Choć powolnego spadku wagi czasem nie można rozgryźć, tylko takie przestoje pojawiają się zazwyczaj po schudnięciu co najmniej kilku kg. Byle do wiosny, ty wyciągniesz rower a ja swoją trampolinę :)
  19. Masz rację Elewerka, bigos wcale nie jet taki zły, a ten nie miał w sobie za dużo tłuszczu. Zjem jeszcze serek wiejski na kolacje, 100g ma 80 kcal. i coś do tego, ale nie wiem co.
  20. Ja mam ważenie w poniedziałek, ale właśnie wtedy powinnam dostać @ i na bank będzie więcej. No nic zobaczymy, najwyżej podam wynik dopiero w piątek jak będę po.
  21. Cześć dziewczyny :) Elewerka ładnie ci waga spada, nawet bez ćwiczeń. Ja myślę, że każda z nas osiągnie swój cel do lata i będziemy wreszcie wyglądać jak chcemy. Trzeba tylko się pilnować i trochę ruszać. Ja mam w marcu dwie imprezy rodzinne i ciężko będzie, choć jestem na razie dobrej mysli. Przecież zjadając odrobinę więcej nie da się od razu przytyć, tym bardziej że można wybierać mniej kaloryczne potrawy. Ja już po śniadaniu, nie miałam ochoty na kanapki więc zjadłam banana i popijam wodę. Zaraz będzie kawa, muszę się obudzić bo mam dużo spraw do załatwienia.
  22. cześć popołudniowo ;) zaraz biorę się za kolacje, bo zaczynam być głodna a poraz też odpowiednia od poniedziałku chcę chodzić na siłownię czy aerobik, ale musze najpierw sobie rozganizować czas, bo w domu to ja nie potrafie ćwiczyć
  23. Pysiaku dobrze że to było jabłko a nie kanapka. Elewerka masz rację, wiosna idzie to człowiek od razu ma lepsze samopoczucie
  24. Hej laseczki :) Gdzie się podziewacie? Ja już po śniadaniu, 2 kanapki z masłem i ogórkiem, plus ciepła woda z cytryną. Na obiad będzie pierś kurczaka z warzywami, a na kolację serek wiejski. Na wadze jest już poniżej 68 kg, więc jest dobrze. Przede mną @, boję się że będę podjadać i waga stanie w miejscu. Obym tylko wytrwała.
  25. Pysiaku to jak najbardziej jesteś usprawiedliwiona :) Ja już po obiedzie, jak pisałam zupa pomidorowa. Ale mi narobiłaś smaka na tego ziemniaka z warzywami i kefirem., chyba w piątek sobie zaserwuje takie danie. Elewerka,Mamo Kamilki gdzie się podziewacie? Marta w pracy czy nockę odsypiasz?
×