Kalina82

hmmm, Big Milk chyba się jutro skuszę ;) Wpadłam tylko na chwilke żeby Wam życzyć dobrej nocy ! A teraz uciekam bo moje dzieciaczki jeszcze nie śpią a jutro trzeba rano wstać :)

Asiu i tak trzymaj ;) Jestem pewna że już widać różnice w Twoim wyglądzie a jak jeszcze zrzucisz kilka kilogramów to będziesz super laska.

Właśnie zjadłam utarte truskawki, mniam mniam ;) I czas na kolejną kawę. Dziewczynki ja się zgadzam ze wszystkim co piszecie, to nie kilogramy mają być wyznacznikiem dobrego wyglądu ale kształt sylwetki. Zawsze mnie dziwią osoby które mówią chce ważyć 50 kg a mają 170 cm wzrostu, trzeba pomyśleć że wtedy to wyglląda się jak wieszak a nie super laska.

Dzień Dobry. Asiu chyba większość kobiet ma kompleksy co do swojego wyglądu i cały czas widzimy swoje niedoskonałości. Ja ciągle je mam. Choć przyznam że ostatnio bardziej słucham co inni mówią np. "świetnie wygladasz" i trochę zaczynam w to wierzyć :) Ewelinko co prawda ja na wagę wchodzę często ale stoi w miejscu, więc nie zmieniam stopki. Z drugirj strony cieszę się że stoi a nie rośnie więc to dobry znak do jej stabilizacji. Jak uda mi się zrzucić jeszcze 3 kg to będzie fajnie więc nie opuszczam naszego topiku. Piję kawkę a wcześniej rozpuściłam magnez bo dodaje mi energii na cały dzień. Śniadanie będzie za chwilkę, tylko jeszcze nie wiem co :( Trzymajcie się dziewczyny, miłego dnia życzę i wytrwałości w diecie.

Ewelinko nie za mało zjadłaś, szczerze to na następny dzień rzuciłabym sie na jedzenie. Dlatego podziwiam za silną wolę. Ja teraz też wybieram się na spacer z dziećmi, bo wreszcie takiego słońca nie ma.

Sabinko nawet nie wiesz jak się cieszę ze jesteś, to powoli mamy komplet ;) Wracam do ćwiczeń, obiecuje sobie to codziennie ale dzisiaj muszę bo inaczej znów przytyje. U mnie sprawdza się takie chudnięcie powoli, takimi etapami bo mogę zjeść coś kalorycznego a następne trzeb się pilnować ;) i tak całuy czas.

Cześć, jstem i ja :) Oj ale jestem dzisiaj zmęczona a zapowiada się bardzo gorący dzień. Wiadomo że dziewczyny mają sesje i latem trudniej znaleźć czas na internet ale musimy pisać codziennie na naszym topiku bo inaczej nam upadnie . U mnie z dietą też kiepsko, ale mam nadzieję ze się zmobilizuje i wkońcu wezme za siebie i wreszcie zrzuce te ostatnie kiloski.

Hej dziewczynki ;) Melduje się i ja, gdzie reszta odchudzaczek? Wracać i to szybko!!! Aquilera, Mama Maciusia, Ewelina..... i pozostałe o których zapozmniałam ;) Asia być może wolniej chudniesz bo mnie jesz, wiesz ze wtedy organizm przestawia się na tryb oszczęzania bo wie że więcej jedzenia od ciebie nie dostanie i magazynuje kalorie. Dając mu pokarm częściej ale w mniejszych ilościach szybciej będzie go spalał bo wie za za chwilę dostanie następne jeszdzenie, tymbardziej że ty masz dużo ruchu. Drugim wyjściam jest poprosu zamiana tłuszczu na mięśnie i wtedy też wolniej waga leci ale widać po centymetrach że się chudnie. Trzymam kciuki za Ciebie cały czas ;) Ja już po śnadaniu i obiedze, całekim dietetycznie ale dzisiaj wieczorem mamy spotkanie meczowe więc może coś tam skubne ;)

Super Asia że kupiłaś sukienkę :) a dwa tygodnie to jeszcze masa czasu, więc na pewno dasz radę jeszcze coś zrzucić. Ja już mam weekend, wcześniej pracę skończyłam więc muszę wybrać się na zakupy bo nie mam w lodówce nic. Dobrze że jest coraz więcej świerzych warzyw.

Hej Laski, a co się dzieje że jeszcze nikogo nie ma !!!!!! Co to za lenistwo, czyżby nasz super topik powolutku zamierał, nie możemy do tego dopuścić. Szczerze to też ostatnio nie mam weny na odchudzanie, ale wiem że za kilka dni wezmę się w garść i w końcu zrzucę te ostatnie kiloski. Teraz poprostu pilnuję by nie przytyć i nie zaprzepaścić tego co już udało mi się zgubić. Jestem już po śniadaniu, pół serka wiejskiego i bułka wieloziarnista. Wracać mi tu wszystkie, bez wyjątku :)

Cześć dziewczyny :) Rozpisałam się i wcieło mi posta ;( Dobra to w skrócie. Aśka mam nadzieję że dzisiaj czujesz się o wiele lepiej, takie załamania w diecie to normalna sprawa i z pewnością każda z nas je miała i to nie raz. Wierze że się nie poddasz i będziesz dalej dbała o diete i ruch, fajna z ciebie dziewczyna i z pewnośćią te 13 kilosków których się pozbyłaś jest widać. Normalne że nie każdy moze warzyć 50 kg, moja znajoma się odchudza z wagą ponad 100 kg ale ja sobie jej nie wyobrażam z wagą ponizej 70 kg i wiesz że jak z nią o tym rozmawiałam to powiedziała to samo. Myslę Asiu że podwajając spadek wagi będziesz super laska, pamiętam że pisałaś iż twoja najmniejsza waga wynosiła ponad 80 kg. Z moją dietą też ostatnio nie najlepiej, może nie obrzeram się ale napewno nie schudnę jedząc to co jem ;( więc od dzisiaj zaczynam ostro się pilnować. A próbowałaś wykonywać ćwiczenia na biust, szukałaś coś w necie? Chyba już to pisałam że mój też nie wyglądda obiecującą, tymbardziej że mam za sobą dwie ciąże i powinnam też o niego zadbać. W ogóle to wyliczyłam sobie, że moje zapotrzebowanie kaloryczne wynosi obecnie 1600 kcal i wtedy utrzymam wagę, a pomyślałam że jakbym dołączyła ćwiczenia to zawsze z 200 kcal mogę dorzucić ;) Dobra koniec tych mądrości, wierze Aśka że nas nie opuścisz. Zapraszam na kawusie, Sabinko odezwij się do nas.

Witam z ranka jako pierwsza :) Dzisiaj pierwsza kawusia, śniadanie zjem za chwilę bo najpierw muszę się obudzić żeby móc funkcjonować ;) Ewelinko emocje były co nie miara, szkoda że ten jeden gol okazał się spalony by byśmy mieli zwycięstwo a nie remis. Choć to i tak dobrze a nasza drużyna od momentu strzelenia gola grała super i zasłużyła na gratulacje. @ się kończy więc niedługo wejdę na wagę, ale nie liczę na spadek wagi bo od weekendu nie ćwiczylam w ogóle.

Właśnie oglądam mecz, a na stole pusto żadnych przekąsek ;) Ogólnie to w ciągu dnia coś tam zawsze zjem więcej ale za to wieczory zaliczam raczej do udanych, więc się wszystko zeruje i mam nadzieję ze przynajmniej waga nie wzrośnie. Nie wiem kiedy mi się uda zgubić te ostatnie kilogramy ;(

Hej Adziam pewnie że mozesz się przyłączyć :) My znamy się już z innego topiku, prawda?

To melduje się i ja :) Aquilera, nie tylko ty masz myśli odnośnie jedzenia ja zawaliłam weekend i przez to nawet na wagę nie wchodzę a poza tym mam jeszcze @. Tak się zastanawiam, dlaczego jedzenie rządzi człowiekiem. Żeby to nie można było łatwo odmówić sobie jedzenia, dlaczego? Jestem jeszcze przed śniadaniem, dzisiaj chyba jogurt naturalny z musli będzie. Na obiad sałatka a na kolacje warzywa na patelnię ( no chyba że się coś zmieni). Przyznam Wam się, że codzienne posanie z Wami mi pomaga, bo pewnie w tej chwili znów bym przytyła tyle ile schudłam.

Nasza Sabinka we wrześniu wychodzi za mąż :)

Hej Sabina :) Suknia już wybrana ?

Witam poniedziałkowo wszystkie dziewczynki które dzielnie się z nami trzymają :) Anatolek, Asia, Zielona..... Anatolek, Kawowa ..... gdzie jesteście ?

Witam dziewczynki z rana :) Zielona ja też mam mega wyrzuty sumienia ale nie ma się załamywać bo z dośwaidczenia wiem że wtedy rzuca sie dietę, a przecież szkoda by było zaprzepaściić tych kilku kilogramów zrzuconych. Na śniadanie dzisiaj wypiłam kawę rozpuszczalną na mleku, później zjem jakiś owoc i jogurt. Na obiad jeszcze nie wiem, może ryż z truskawkami bo szczerze mówiąc to si ę jeszcze ich nie najadłam tak bym nie mogła na nie patrzeć ;) Ewelinko wróciłaś z weekendu to proszę się u nas zamaldować szybciutko! :) Sabinko bo się obrazimy na Ciebie ;) mogłabyś znaleźć dla nas choć chwilkę i skrobnąć przywitalnego posta ;)

Hej moje laseczki :) Asiu ale jestes dzielna, podziwiam Cię za to, ja niestety weekend do dietetycznych nie mogę zaliczyć ale od jutra znowu powrót na właściwe tory. Zielona widzę ze obie nagrzeszyłyśmy więc od jutra będziemy pokutować ;) Gratulacje oczywiście za zdany egzamin :)

Ewelinko nawet jak zjesz odrobinę więcej prze dwa dni to świat się nie zawali, przecież nie będziesz się obrzerać. Jedz mało ale to co wszyscy i będzie w porzadku, a napewno twoja waga na tym nie ucierpi :) Pamiętaj że w poniedziałek na nowo wracamy do diety, przecież nam chodzi o to by na trwałe zgubić kilogramy a to wiąże sie z tym że czasem będziemy jadły coś mniej dietetycznego ;)

Hej :) Ewelinko ja też już dostałam okres, na szczęście :) Ale okropnie się czuję, mam wzdęty i bolący brzuch. Postanowiłam zwarzyć się jak mi się skończy czyli gdzieś we wtorek, mam nadzieję że zobaczę kolejny spadek wagi. Na śniadaie byla dzisiaj kanapka z serem i pomidorem, teraz kawkę popijam. Na obiad mam krokiety, więc postanowiłam że zjem jednego bo nie chce mi się nic osobno przygotowywać a od jednego krokieta to nie przytyje z pewnością. Trzymam kciuki za egzaminy każdej z Was :)

Zielona staramy się zjadać mniej ilościow jedzenia niż wcześniej i jeszcze do tego mniej kaloryczne rzeczy. Ja nie liczę kalorii, ale dziewczyny starają sie nie przekraczac 1000 kcal. Gdzieś tam czytałam że po wyliczeniu sobie zapotrzebowania kalorycznego ( dla mnie jest to ok.1600 kcal) trzeba odjąć około 1/4 żeby chudnąć 1kg tygodniowo. Wiadomo ze najlepiej dołączyć do tego jeszcze ruch, podczas którego spala się kalorie, szczególnie te które zjemy dodatkowo ;)

Witam moje laseczki :) Asiu ogromne gratulacje, nic tak nie motywuje do dalczego odchudzania jak spadek wagi a jak jest taki duży jak u Ciebie to super :) Na ujędrenienie nóg najlepsze są ćwiczenia w tym też rower, jak będziesz Asiu jeździła codziennie to do wesela z pewnością zmniejszysz celulit. Powiem Wam, że wy macie złotych facetów jak mówią ze nie przeszkadzają im nadprogramowe kilogramy. Mój tam jak przytyje to od razu mówi " kochanie ale ciałka nabrałaś" Wiecie niby pieszczotliwie ale jednak wiem o co mu chodzi ;) Ja na śniadanie dzisiaj zjadłam kanapkę z serem i pomidorem, Byłam też w kościele z rodzinką a teraz obiad robię. Dzisiaj udka pieczone. Później będę podjadała tylko truskawki, bo kupiłam takie pyszniutkie że aż ślinka cieknie jak na nie patrze :)

ja też już sie kładę bo jeszcze mnie coś skusi ;) Podziwiam Zielona za bieganie, jak już 3 dzień bez ćwiczeń bo cały czas boli mnie brzuch przed @. Aśka melduj się, gdzie się podziewasz ?