Kalina82

Wreszcie i ja się ogarnęłam i po wsczorajszej wpadce znaczna poprawa :) Zaliczam dzień do jak najbardziej udanych, od obiadu jadłam praktycznie tylko truskawki i piłam zieloną więc jestem z siebie zadowolona. Miłych snów życzkę, do juterka laseczki :)

A ja dzisiaj nie wytrzymałam bo przez @ która bedzie lada dzień ma wilczy apetyt i to na słodycze, więc pozwoliłam sobie na kilka kostek czekolady, Mam nadzieję że jutro będzie lepiej i tak łatwo nie sięgne po niedozwolone rzeczy. Dobranoc dziewczynki :)

To melduje sie i ja :) Dzisiaj na śniadanko zjadłam pół serka wiejskiego z pomidorkiem i mała kromka chleba ziarnistego. Później mam truskawki z kefirem, Tylko z obiadem gorzej bo nie wiem co zrobić, ale dzisiaj jestem krócej w pracy więc pójdę do domu i coś wymysle. Jeszcze jutro i przede mną długi weekend, super :) Tylko znajomi w czwartek grilla planują. Pozostaje zrobić jakąś pyszną sałatkę i szaszłyki albo pierś z kurczaka. Zielona na mieście możesz zawsze wypić jogurt albo kefir.

Witamy zieloną w gronie odchudzaczek :) Pisz z nami codziennie a napewno wytrwasz w diecie. Ważne że podjełaś decyzję o zdrowym odchudzaniu a nie jakijeś super diecie cud. :)

Hej laseczki jestem i ja, ale mam zaganiany dzień. Pod względe dietki jest ok, ale tak się źle czuje że masakra ponieważ lada dzień powinnam dostać @. Przez to nie chce mi się ćwiczyć :( Kupiłam dzisiaj pyszne pomidorki, takie słodziutkie że aż chce się jeść.

Asia jestem pewna że widać po Tobie te ponad 10 kg które schudłaś. Myślę, że jak zobaczysz 7 z przodu Twoje podejście zupełnie się zmieni i już nie pomyślisz o sobie w taki krytyczny sposób. Moja siostra cioteczna z którą mam bardzo dobry kontakt waży grubo ponad sto kilogramów. Już setki razy podchodziła do diety, tylko ona wychodziła z tego założenia że musi w ciągu miesiąca schudnąć 10-15 kg bo inaczej nie bedzie widać że chudnie i się podda. Wytrzymywała góra 2 tygdnie na których chudla ok. 6 kg a za kolejne 2 tygodnie przytyła 8 kg. Tyle razy jej tłumaczyłam że chudnąc wolniej nie bedzie widziała efektów tak od razu ale łatwiej będzie jej wytrwać i utrzymać wagę. Zaczęła więc kolejny raz jakieś 2 miesiące temu, schudła w tym czasie 9 kg ale waga jej nie wzrasta i nie ma napadów głodu i obrarstwa. Czasem pozwoli sobie na tortille czy ciasto, ale sporadycznie i nie ma to wpływu na jej wag. Sama mi ostatnio przyznała że wreszcie pojęła na czym polega odchudzanie, wreszcie je normalnie nie głodząc się ale mniej kaloryczne rzeczy i nie podjada słodkiego codziennie. Wczoraj sie z nią widziałam i przyznam że widac już efekty jej diety i powiedziałam że jak podwoi wynik zrzuconych kilogramów to będzie super laska już, bo ona jest wysoka i grubokoścista.

Nie ma co się przejmować jednym czy dwoma dniami bez dietkowania, co jakiś czas mogą się takie zdarzyć w nagrodę.

Ja tam sama po sobie wiem, że jak nie pisałam z Wami na początku to i dietowo było marnie, a teraz jak codziennie jestem z wami to jakoś nieźle mi idzie. Generalnie chudnę około 0,5 kg tygodniowo. Muszę przyznać sie że też dzisiaj zgrzeszyłam, bo byłam na grillu. Nie żebym się objadła ale to co zjadłam na pewno nie było dietetyczne ;) Super Sabinko że jesteś z Nami, od jutra proszę się meldować codziennie, bo inaczej topik nam upadnie a przecież jeszcze troszkę chcemy schudnąć, prawda? A teraz życzę miłego wieczoru wszystkim, może jakiś firm niedzielny obejrzę o ile coś będzie ciekawego.

Witam wszystkich w słeneczną ale nie za ciepłą niedzielę :) Jestem już po śniadaniu, pół serka wiejskiego, pół pomidora i pół bułeczki z ziarnami, do tego zielona herbata. Nie chce mi się gotować dzisiaj dla siebie drugiego obiadu, dlatego zjem trochę kapusty i 2 ziemniaki. A zaraz się szykuję do kościoła z moją gromadą ;) Asia będziemy trzymać za Ciebie kciuki za wszystkie zaliczenia i prezentacje. Sabinko gdzie jesteś, ty też masz egzaminy?

Cześć, melduje się z kawą :) Ewelinko gratki za spadek wagi :) Za egzamin będziemy trzymać kciuki. Jestem już po śniadaniu : dzisiaj kanapka z jajkiem, plus zielona herbata. Na obiad kapusta młoda. Później do Was wpadnę, mam dzisiaj zaganiany dzień i dużo roboty w domu.

Ale się objadłam, właśnie zjadłam kilka placuszków z jabłkami. Robiłam dzieciakom i sama nie mogłam się oprzeć :) placuszki smażone na oleju, więc pewnie kaloryczne, dlatego już dzisiaj nic więcej nie będę jadła. Gorzej będzie jak jutro waga pokaże więcej ;(

Cześć odchudzaczki :) Z tymi frytkami to nieźle dałaś czadu, i to jescze na śniadanie:) Słyszałam jednak że nawet jak się zje kaloryczne rzeczy ale do godziny 14 a później tylko jakiś kefirek czy jogurcuk naturalny to waga powinna spadać. Najważniejsze to nie objadać się na noc, a niestety z tym jest problem. Ja np. rano mogłabym nie jeść a wieczorem jestem ciągle głodna i to błąd. Zauważyłam jednak, że jak dostarczę organizmowi więcj kalorii do 14 w postaci węglowodanów to później mogę zjeźć coś naprawdę małego :) Teraz każdego dnia jem śniadanie, nie odpuszczam bo wreszcie widać efekty dietkowania ( zważyłam się dzisiaj i jest pół kg mniej, jestem mega heppy, stopkę zaktualizuję jak będzie kilogram mniej :) )

To znaczy że restauracja przeszła pomyślnie kuchenne rewolucje, super :)

Ewelinko będziemy trzymać za Ciebie kciuki, z pewnością zdasz egzamin. Podczas nauki rób sobie przerwy na spacer, czy jakieś drobne przyjemności :)

hej, hej :) ale miło że jest nas coraz więcej :) Ja na kolacje wypiłam dzisiaj kefir naturalny a teraz zieloną popijam. Poszło mi dzisiaj całekim nieźle, tylko za krótko poćwiczyłam bo mi córcia nie dała, może jeszecze to nadrobie :) Asiu podziwiam za tak długi dystans rowerowy, ja bym z 10 km zrobiła, więcej raczej nie. Jutro z rana pojadę na zieleniak i kupię truskawki, też bardzo je lubię a mają w sobie dużo wody wiec są dobre na diete.

Ja też się melduje po śniadanku już dzisiaj :) Była kanapka z szynką i pomidorem, oczywiście z herbatka. Teraz kawkę popijam i biorę się za pracę bo mam nadzieję że jak wcześniej skończę to wcześniej do domu wyjdę. Trzymajcie się ciepło w ten trochę zimny dzień :)

Nie ma to jak nowe buty, uwielbiam buty i sukinki :) Do tej pory skusiłam się tylko raz na zakup butów na allegro dla męża, zakup udany :) Sabinko ja też czasem obiecuje sobie że jeden czy dwa dni zjem mniej, tak w granicach 600-800 kcal ale nie udaje mi się to ;)

Jeśli Paulusia obiecujesz że będziesz codziennie z nami to zapraszamy ;) Jaki masz plan na odchudzanie? tak jak my tutaj połączone MŻ z 1000 kcal?

Najbardiej cieszy mnie to że trzymamy się razem i powoli chudniemy :) Większość dziewczyn na topikach wymięka, a to błąd bo nawet jak się zaprzepaści diete na kilka dni to trzeba wrócić i dalej się odchudzać. Uważam że szkoda zaprzepaścić osiągnięć. Super byłoby jakby wróciły do nas dziewczyny ktore z nami się odchudzały i odeszły z topiku.

Aguilera ja też noszę bluzeczki w rozmiarze M, tyle że one w tym luźniejszym fasonie jaki się teraz nosi ;) Jestem już dawno po kolacji a tera herbatkę zieloną popijam i wcale mi się jeść nie chce. Myślę że t dlatego cbo zjadłam drugą połówkę woreczka ryzu z obiadu też z warzywami. Zauważyłam że zjadając jugurt za godzinę bylłam głodna, więc będę jadła bardziej treściwe kolecje tymbardziej żę chodzę spać dopiero o 23.

Malduje się i ja :) Jakoś do tej pory nie było czasu napisać. Witaj Anatolek, napisz nam coś więcej o sobie z jakiej wago startujesz czy ile masz wzrostu. Pewnie że będziemy cię wspierać. Na śnaidanie dzisiaj zjadłam serek wiejski- pół opakowania z kromką chleba pełnoziarnistego. Teraz kawkę pije. Na obiad zrobię warzywa po chińsku, jest bardzo dobra i do tego pół woreczka ryżu. Mam nadzieję ze w poniedziałek na wadze zobaczę kolejne pół kg mniej. Peldować się dziewczyny po kolei, gdzie jesteście?

Co tutaj tak cicho, gdzie się podziewają moje odchudzaczki :) ja nie wytrzymałam i zjadłam jeszcze kanapkę o 20 :( wiedziałam że jogurcik nie nasyci mnie na długo. Poza tym dzień zaliczam do udanych.

Hej dziewczyny :) Asia gratulacje 8 z przodu, już masz bliżej niż dalej do osiągnięcia zamierzonego celu :) Ja na śniadanie zjadłam kanapkę zserkiem i pomidorem. Kawkę też już wypiłam i wlewam w siebie masę wody :)

Próba zmiany stopki ;) mam nadzieję udana.

Asiu najważniejsze że widzisz spadek wagi po ubraniach.