Kalina82

I jak Werka, wzięłaś ten pas? Przeszłaś już na jakąś konkretną dietkę czy jesteś jeszcze na głodówce ? Jak twoja waga?

Ja też jestem i jak na razie się trzymam i nie wpier...lam , nieładnie tak pisać o innych. Niektórym osobom wydaje się że schudnąć 30 kg to jest łatwo, bo poprostu trzeba mniej jeść. Nieprawda, to jest ciężka praca nie na tydzień ale co najmniej pół roku i wiem że nie jest łatwo. Mi zostało jeszcze do zrzucenia jakieś 5-6kg i staram się to zrobić powoli żeby jo-jo nie wróciło a wyobraźcie sobie czekać na efekt pół roku, gdzie ciągle są pokusy.

Cześć dziewczyny, ja też chcę kawkę :) Zaraz wstawiam wodę i będę się delektować.

Pewnie że się liczy, to też są wyczerpujące ćwiczenia, jak się zważysz to na pewno będą efekty :)

Pewnie że się liczy, to też są wyczerpujące ćwiczenia, jak się zważysz to na pewno będą efekty :)

87, już ważysz 58 kg?

Werka, do lata będziesz super laska. Tak się zastanawiam czy nie zrobić sobie jednego dnia głodówki, żeby oczyścić organizm z toksyn. jak na razie nie jadlam od g.15 i jakoś wytrzymuję.

Adziam, gratulacje spadku wagi :) Nie martwcie się małymi grzeszkami, dobrze mówisz Adziam, wtedy łatwiej się trzymać diety i czlowiek się tak nie rzuca nagle na jedzienie. Jak raz na tydzień trochę zgrzeszymy to nic.

Wercia jak ty dajesz radę tyle ćwiczyć przy głodówce, ja to bym chyba padła już nie mówiąc o zwrotach głowy. Podziwiam cię.

Przypomniałyście mi dziewczynki że też musze się wziąć za siebie bo juz dawno nie nakładałam maski i nie robiłam pilingu.

Co ty Werka wymyśliłaś :) ? jaka dieta 5 świec?

Werka pewnie że się uda, trzymam kciuki :) Już pisałam to u Mellissy ze oglądałam dzisiaj program gdzie ludzie chudną na diecie K. Gacy nawet po 100 kg w rok, to są dopiero osiągnięcia. Zrwsztą Mellissie idzie całkiem nieźle.

Ja oglądam TOP MODEL, ale to chyba jutro jest w środę.

U mnie dzisiaj też wszystko przebiegło OK, trochę ćwiczeń i dietka. Teraz chce mi się jeśćbo kolację zjadłam o 19 ale wypiję szkl wody i kładę się spać bo jeszcze mnie coś skusi :) Do jutra.

Werka84 twój też poczytuję :)

Witam dziewczyny, podnosze temat oszczędzania. Przeczytałam wszystkie wasze posty i wiele ciekawych i istotnych rzeczy sie tu dowiedziałam które pomogą mi w oszczędzaniu. U nas w chwili obecnej pracuje mąż, ja jestem na urlopie wychow., mamy 2500 zł dochodu miesięcznie z czego 1100 zł to rachunki, reszta pozostaje na życie ( wszystko co trzeba kupic zeby przeżyć). Tak wiem co powiecie, 1400 zł to wcale nie jest mało. Bardzo sie bałam tej sytuacji co bedzie jak urodze ale nie jest źle, radzimy sobie ( mamy 2 dzieci, 7 m-cy i 4 lata ). Przygotowujac sie do tej sytuacji mąż rzucił palenie. Wiele z was uważa po co dzieci jak są takie dochody?, odpowiem tak: na dzieci nigdy nie ma dobrego momentu a to przeciez jest sytuacja przejściowa, bo jak mała skończy 2 lata to wracam do pracy. Ucze sie oszczędniej żyć, tak żeby nie odmawiać nic dzieciom , muszą zdrowo sie odżywiać żeby nie chorowały. Wiele z Was pisało, że to są super pieniądze i można za to spokojnie żyć,że na jedzenie i chemie wystarczy, a gdzie ubrania, witaminy, leki,bielizna itd ? Ja prowadze teraz zeszyt i zapisuje wszystkie wydatki nawet te najdrobniejsze, robie zakupy z lista raz na tydz. i planuje menu na cały tydzień żeby w tygodniu dopupić tylko pieczywo i wędline czsem. I nie uwieże nigdy że można godnie żyć za 200 czy 300 zł.