Kalina82
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kalina82
-
Dzidziuś kontroluj temperature, jak wzrośnie to daj coś. kuzynki córka miała 3 dniowy wirus, bolał ją brzuch i gorączkowała, już 3 dnia się lepiej czuła, oprócz tego żadnych objawów.
-
Dzidziuś wydaje mi się że to kiełbasa ze skórką, małym dzieciom lepiej obierać. U nas też zdażały się takie sytuacje, jak w porę zareagowałam to dawałam miętę do picia, taką co sama ususzyłam i musze przyznać że jest niezastąpiona na takie dolegliwości, albo dicoflor. Dzidziuś czy ty po antybiotyku dajesz dziecku probiotyk przynajmniej 7-10 dni? Moja starsza córa zjadła w niedziele kiwi, zaraz po 10 minutach zwymiotowała i później się źle czuła, myślałam że też jakiś wirus, ale na szczęście w poniedziałek rano wstała bez żadnych dolegliwosc*****szła do szkoły i tak do dzisiaj dobrze. xxxx Kołyska śliczna, też bym taka chciała, ale miejsca już mało będzie bo i łożeczko i wózek. U nas rano było -16 do tego wiatrzysko.
-
Tamisia współczuje szpitala, ale chociaż będziesz pod stałą kontrolą jakby się cos działo. Też nie wyobrażam sobie bycia do końca w szpitalu, no ale jak mus to mus, w końcu chodzi o zdrowie naszych maluchów. Trzymaj się cieplutko :) xxxxxxx Joanna ach te złote rady doświadczonych mam :P Trzeba przymknąć oko i robić swoje. Nie powiem że czasem jakaś z tych rad się może przydać, ale czy chcemy z niej skorzystać czy nie to decyzja należy do nas samych. Gorzej jak ktoś te rady daje non stop i jeszcze je narzuca. Ja tam się nie pytam nikogo jak mam małego ze szpitala ubrać, sama wiem co mu założyć. Ostatnio szwagierka mówiła mi jaką to moja córka powinna mieć fryzurę do komuni , który fotograf jest najlepszy i w ogóle mama dobrych rad :) Powiedziałam że jak będzie miała córkę to sobie ją będzie decydować, poza tym jej syn idzie za rok do komunii więc będzie miała pole do popisu :P Jak mnie ktoś zaprosi na impreze to ide, ale po żadnym pozorem nie mówie jak ktoś ma się ubrać, uczesać.
-
Oj dziewczynki, ale jak się dzisiaj źle czułam. Głowa mi pękała, do tego poty mnie oblewały. Już myslałam że mi ciśnienie skoczyło, ale zmierzyłam i spoko. Wybrałam się więc na spacer z córką, a że mąż akurat w domu to poszedł z nami, pilnować żebym nie zasłabła na spacerze :P xxxxxxx Trudno Was nadrobić z czytaniem, zaraz to zrobie. Zauważyłam tylko że Paatki dzisiaj nie ma. Czyżby to już :) xxxxxx Też bym chciała mnieć maszynę i umieć szyć, ale Bozia nie obdarzyła mnie tą umiejetnością :P xxxxx Kupiłam dzisiaj pampersy dla małego i sobie płyn biały jeleń do szpitala. Zostały mi klapki, jeszcze jedna koszula i prześcieradło do łóżeczka. . W przyszłym tygodniu wybieram się po resztę i koniec. Mąż mnie pogania żebym torbę spakowała bo on później w panice nie będzie wiedział co i jak :P
-
Zbuntuj się trochę, bo później sama z dzieciem i wszystkimi obowiązkami zostaniesz. Nie mówie tu o wojnach, bo absolutnie są ci teraz nie potrzebne, powiedz poprostu, że nie zrobisz tego czy tego, bo on też nie robi nic dla Ciebie o co poprosisz.
-
Mi też w zeszłym roku ukradli portfel z dokumentami i 200 zł :( xxxx Helenka no co ty, głowa do góry. Faceci jak to faceci, jak pokażesz ze jesteś zaradna i sama ogarniasz wiele rzeczy to przyzwyczajasz do tego, że później już nie widzą innego rozwiązania bo żona/partnerka zrobi wszystko. xxxx Ja tez taka zaradna byłam, ale powiedziałam dość. Doszłoby do tego że mój M nie wiedziałby jak ma załatwić wiele spraw czy to urzędowych, zdrowotnych czy innych. Wiecznie musiałam wszystko robić, cała budowa domu była na mojej głowie, na szczęście opamiętałam się i teraz jest zupełni inaczej. Ile nerwów mnie to kosztowało to tylko ja wiem, ale teraz choć trochę mogę mieć pewność że jak nie będę mogła to M to załatwi.
-
Erteee gratulacje, ale super wiadomość :) Ja myślę., że teraz co kilka dni będą tu takie super info :) czekamy na kolejne :)
-
Widzisz tamisia ludzie nie mają w ogóle sumienia, że komukolwiek robią krzywdę, myślą tylko o sobie. Ale ja wiem, że to co robimy do nas powróci, więc złodziei tez dosięgnie gorzka kara. Współczuje Wam :( Sprawa mojego OC jest w rozpatrzeniu, złożyłam skargę na agentkę, zobaczymy co z tego wyjdzie, cóż jak będzie trzeba to zapłace bo wyjścia innego nie ma, ale przynajmniej będe wiedziała ze zrobiłam wszystko. xxxxx Paatkaa co ja nie robiłam w pierwszej ciązy żeby już urodzić, ostetecznie mała przyszła na świat 5 dni po terminie. Z tym że u Ciebie po tym krążku powinno pójśc szybciej.
-
A ja tam nie wiem co lepsze sn czy cc. Uważam jednak że jeśli poród sam nie postępuje, rozwarcie nie pojawia się w ciągu 3-4 godzin to powinno się robić cc, żeby nie męczyć ani matki ani dziecka. xxxxx Sama rodziłam sn i miałam mozna powiedzieć wywoływane porody, po 4 godz. od porodu mogłam iść się wykapać, a później już wykonywać wszystkie czynności. Dziecko do piersi przystawili mi po pół godziny :) xxxxx Dołączam się do dziewczyn, nie boję się bólu a raczej konsekwencji porodu. Poprostu trzeba wierzyć że wszystko będzie dobrze.
-
Współczuję Wam kobietki dodatkowych dolegliwości :( Mi dzisiejsza noc przeszła całkiem całkiem, usnęłam zaraz po 21. xxxxx Dzidziuś, nie słuchaj co mąż mówi, olej totalnie, widać na jakiś czas z kulturą, taktem i zrozumieniem Ciebie u niego na bakier, ale to już jego problem. Jak on nie rozumie Ciebie ty przestań rozumieć jego :P xxxxxx Dzisiaj na obiad do teściowej idziemy, aż się zdziwiłam co się stało że zadzwoniła i zaprosiła. Tak siedze i myślę co to za okazja, bo ona raczej bez okazji nie prosi :P no i wymyśliłam, we wtorek jest dzień babci :P Dziewczynki już dla babć mają czekoladki, tylko że we wtorek miały jechać z mężem.
-
Hmmmm babki pieką babki :) ale mi smaka narobiłyście. xxx lulika no tak wlaśnie u mnie zaczynały się obydwa porody, w nocy obudziłam się bo poczułam mokro między nogami, idąc do łazienki cały czas się ze mnie sączyło i już nie mogłam wstać z sedesu bo ciągle leciało, więc wzięłam szybki prysznic, na początku wkłady podkładałam, ale za szybko przeciekały więc pampersa wzięłam :P i do szpitala. A tam podłączyli kfg, wkuli wenflon i leżałam do rana póki oxy nie dostałam, wtedy dopiero zaczęly sie bóle. xxxxxx Paatkaa udanej kolacji życzę, pod każdym względem :) xxxx Zobacze co mi lekarz powie na kolejnej wizycie 5 lutego, jeśli moja szyjka nic nie ustąpi tylko nadal będzie długa i sztywna to też może jakąś kolację zrobię :P xxxx ertee współczuję bólu kręgoslupa, ja odczuwam lewe biodro bardzo, ale jak chodzę to jest ok, dopiero jak się położę to już wstać nie mogę. xxxxx Dzisiaj całą noc się kręciłam bo miejsca nie mogłam sobie znaleźć, na żadnym boku nie mogłam spać i teraz popijam inkę, choc nie za wiele to daje bo i tak spać mi się chce.
-
Dziewczynki rodziłam latem, także były kąpane codziennie, czasem w niedziele tylko przecierałam chusteczkami, ale jak było bardzo gorąco to też kąpałam. Teraz też na początku raczej codziennie, odpuszczając sobie te niedziele :) później może co drugi dzień, zobaczymy.
-
Dokładnie, lepiej dmuchać na zimne i jak się nie czuje długo ruchów dziecka to do gina czy na izbę. xxxxxxx Wiecie co, ja zaczynam się bać ( mimo że to mój 3 poród), nie samego bólu porodowego, a tego czy będzie wszystko dobrze.
-
joanna akurat dzidzia miala drzemkę i się nie ruszała :), jeśli w ciągu dnia czujesz ruchy to jest ok.
-
Nawet na godzinnym badaniu KTG dziecko może się nie ruszać, ale jeśli jego tętno jest prawidłowe to nie ma podstaw do obaw, może poprostu spać. O i tak, powiedziałam co wiem na ten temat, jeśli coś źle napisałam możecie mnie ochrzanić :P
-
Na wykresie z bdania KTG masz dwie linie, jedna pokazuje właśnie czy pojawiają się skurcze macicy oznajmujące poród, a druga to tętno dziecka, jeśli dziecko rusza się podczas badania KTG jego tętno może odrobinę wzrosnąć, co zostanie zaznaczone na wykresie. Jeśli tętno dziecka jest przez dłuższy czas mniejsze niż 110/min wówczas dziecko może byc niedotlenione.
-
Joanna na wykresie z KTG z tego co wiem nie są pokazane ruchy dziecka tylko ewentualne skurcze, które mogą przepowiadać zbliżający się poród, no i słychać serduszko dziecka, przynajmniej jak takie KTG miałam robione. xxxx Kurde co do pakowania torby to chyba do niedzieli to zrobie, jutro wybieram się na ostatnie zakupy dla małego oraz dla mnie i w sobotę wezmę się za torbę :) xxx Paatka to czekamy teraz z niecierpliwością, zobaczymy która z nas wszystkich wyskoczy pierwsza :)
-
No właśnie Patkaa gdzie ? :) Gosciu macierzyński jest płatny 100%, natomiast rodzicielski 60%. Możesz też złożyć od razu deklarację, że przez cały rok chcesz pobierac 80%
-
Na gorączke sok z malin i okłady na czoło, jedz czosnek, to naturalny antybiotyk, już dziewczyny i tym pisały.
-
*Wkurza mnie jak słyszę że ojcowie nie mają praw w tym kraju, jak mają mieć jak ciągle myślą, że pracując spełniają wszystkie swoje obowiązki rodzinne, a później należy im się obiad pod nos, telewizor i piffko * Podwójna właśnei żle mnie zrozumiałaś, bo mi chodziło o to że faceci domagją się praw, a jeszcze potrafią to nagłośnić w mediach że jako ojcowie mają ich za mało, a tak nie jest. Może źle to ujełam. Ja sie z Tobą zgadzam, że taki po rozwodzie to chce zobaczyć dziecko, zabrać na lody, kupić jakąs d**erele i super tatuś. Ale gdzie jest jak dziecko chore, jak pojawiają się problemy, już nie wspomnę o tym że może sobie spokojnie do pracy chodzić a dziecko ma tylko na weekend, a matka musi cały tydzień się zajmować, a jak dziecko chore to trzeba kombinować z wolnym. xxxx Tak poprzednią dwójkę rodziłam sama i nie żałuję, rozważałam oczywiście obecność M, no ale takie jest już moje zdanie że nie chce go przy porodzie.
-
No to widzę, że tylko ja nie chcę rodzić z mężem :P choć nie powiem żeby mi to przez mysl nie przechodziło, ale ostatecznie uznałam że jednak nie. xxxx Moja teściowa za to zaszczepiła męża nieustannym robieniem porządku i mogę powiedzieć, że M nie robi tego pod żadnym przymusem. Natomiast gotować nie umie, choć jajecznice usmaży, ziemniaki obierze i kotleta zrobi :) W ogóle to mój nie ma za dobrych kontaktów z matką, rozmawiają ze sobą, ale tak bez zadnych emocji, na neutralnym gruncie.
-
Ja Wam mówię kontra i to ostra, niech sobie wyobrażą jakby wyglądali i czuli się w ciąży i niech się cieszą że to kobiety muszą rodzić a nie oni. U nas to pomogło, tak jak pisałam gorzej było w drugiej ciąży, a teraz chyba zrozumiał przez co przechodzę. U nas problemem teraz były wyjśćia na te mecze i pifffko po nich niż np. obrzydzenie do mnie, bo M chciałby się kochać, ale ja ni czuję się komfortowo teraz a nie lubię sexu na odwal sie :P Chętnie zabrałabym go na porodówkę, ale uważam że to nie miejsce dla męża, myslę, że właśnie po porodzie mógłby się oddalić ode mnie. Czytałam już niejeden wątek o mężąch uczestniczących w porodzie i jak ktoś chce to nie ma sprawy, ja akurat mam takie zdanie że mąż niech przyjdzie jak już mnie zszyją.
-
Goplana nie wiem jak u ciebie ale u mnie pomogła kontra na docinki. Jak mój M mówił że mi dupsko urosła do ja jego niedoskonałości wytykałam. Oczywiście nie od razu, najpierw się wszystkim przejmowałam, mi jakoś to bardzo nie przeszkadzało że trochę przytyl, ale skoro on tak do mnie to po jakimś czasie doszłam do wniusku że tą samą drogą trzeba iść. Sama wiesz jakie twój mąż ma wady, na pewno nie będzie mu miło słuchać czegoś nieprzychylnego o sobie. Kiedyś w tej ciązy mi powiedział że ciężko i głośno oddycham, to mu powiedziałam że ja tylko w ciązy tak oddycham a ty chrapiesz często :P
-
Goplana ja tak ogólnie napisałam o facetach, nie znam niczyjej sytuacji. Jakby to facec**przez 9 miesięcy w ciązy chodzili to my żony przeżywałybyśmy piekło :P jak nic. Z tyciem to też tak samo jest, jeden będzie jadł dużo i nie tyje inny zaraz tyje. Mój, nie teraz a przed ciążą potrafi powiedzieć, że mi dupsko urosła, tez się wtedy wkurzam, bo sam do typów faceta z wybiegu nie należy :P i też przydałoby mu się schudnąć. Ja przed ciążą wazyłam 63- 67 kg/168 cm, mój M 105 kg/188 cm i też przydałoby się żeby te 10 kg zrzucił. Wagą się nie przejmuj tym bardziej jeśli wiesz że do lata laska będziesz a po 20 kg które przytyłaś nic ci nie zostanie.
-
Hej brzuchatki :) Goplana głowa do góry, nie zwracaj uwagi na słowa męża, Spokój Twój i maluszka jest teraz najważniejszy. xxxx Zastanawiam się, dlaczego cała odpowiedzialność związana z ciążą, narodzinami i opieką nad dzieckiem ( dziećmi) przeważnie spada na matkę ( piszę przeważnie, bo są wyjątki kiedy facet czuje się równie odpowiedzialny). Wkurza mnie jak słyszę że ojcowie nie mają praw w tym kraju, jak mają mieć jak ciągle myślą, że pracując spełniają wszystkie swoje obowiązki rodzinne, a później należy im się obiad pod nos, telewizor i piffko. Nie potrafią postawić się z roli kobiety, która przez 9 miesięcy biega na badania, do lekarza, uważa na siebie, martwi się każdą dolegliwością czekając na finał - poród, który jest maga wielkim przeżyciem fizycznym i psychicznym. xxxxx Chyba ertee o ile pamiętam napisała że jej mąż jest cudowny, nie chce tu pisać że przy kolejnej ciązy kiedy przybywa obowiązków może sie wszytko zmienić, bo zdażają się faceci na powiomie, ale mój mąż też był inny w pierwszej ciąży i robił wiele rzeczy za mnie, a do tego mieszkaliśmy jeszcze z moimi rodzicami więc zupełnie miałam luz. U nas przy drugiej ciąży było ciężko , teraz jest trochę lepiej, posprząta, zakupy zrobi,dziewczynkami się zajmie jak z pracy wroci, choć jak pisałam zdażały sie spięcia i to poważne. Ja mu powiedziałam że dzieci są tak samo moje jak jego, a o trzecią ciąże ( niby planowaną, ale niespodziewaną :) ) ma byc tak samo odpowiedzialny jak ja, bo inaczej zrobie piekło w domu !