kajetana

OOO Gramko nie zazdroszcze nie lubie chorować ale chyba nikt nie lubi.

Kalpek ja sie Twoim wynikiem bardziej denerwuje niż swoim. Trzymam kciuki.

Witajcie. Byłam w przychodni krew oddana i czekać pozostało. Mam zadzwonić około 17. Nawet wzięłam dzień wolny w pracy hihihi. Ciekawe Kalpek o której sie dowie wyniku. Nie wiem myślę, że chyba jestem w tej ciąży bo zawsze mi wychodziła jedna krecha a to ta druga mi wyszła wiec może akurat. Mój mąż jakos nie wierzy jeszcze ze może się udać.

Dziekuje wam mam nadzieję, ze jutro moje marzenie się spełni. Kalpek a o której Ty będziesz miała wynik bo ja jakoś tak o 17 pewnie.

Witajcie. Dziekuje za miłe słowa ale jakoś nie wiem czy już sie cieszyć czy nie. A z drugiej strony tak smutno na forum z powodu Myszki naszej i jakoś ta radość nie pełna. Myszko test robiłam z rana wczoraj z porannego moczu. Dzisiaj jak patrze na ten test to już ta kreska taka zamazana i nie wiem już sama. W poniedziałek raniutko pójdę na bete to bede miała pewnoś. Nie mam żadnych teraz objawów jakby nigdy nic.

Smerfetko nie wiem juz jakoś to wszystko takie mdłe wygląda, ta kreseczka to naprawde prawie nie widoczna, chyba w poniedziałek rano pójdę na betę.

Dziewczyny a jak myślicie mogłabym już w poniedziałek iść na betę czy jeszcze za wcześnie. Bo teraz jak patrze na ten test to ta kreska to taka jakby rozmyta, te pole mi się tak całe zamazało jakoś.

A gdzie ma wstawić te zdjęcie? Kurcze nie wiem kiedy mam teraz zrobić ten test żeby wyszły juz wyraźne kreski.

Powiem tyle dwie kreseczki ale jedna jeszcze słabiutka. Brak mi słów.

Mi sie już też nie chce robić tego testu bo pewnie i u mnie nic z tego.

Ja znam tylko jedną parę po in vitro i im się udało za drugim razem.

Myszko nieeeeeeeeeeeeeeeeeeee!

Smerfetko ale Ci zazdroszcze kobieto, nawet nie wiesz jakie masz szczęście

Kalpek myślmy optymistycznie ze już się nam udało. Bedziemy się potem martwić jakby co.

Smerfetko hihihi to miałas zaskoczenie

Smerfetko ja bym też chciała za jednym zamachem parke. Myszko nie każ nam tyle czekać

O matko Kalpek nie zartuj? Ale tak intensywnie sie staracie zy i przerwy macie? Smerfetko to super a co się urodziło?

Smerfetko a ile sie staraliście? My już 2 lata i mój m już chyba stracił nadzieję.

Smerfetko czasami to już wyje przez niego. Myszko a twój to pewnie teraz z Toba czeka co?

Wiecie co? Mój m mnie tylko dołuje mówiąc, że znowu się nakręcam a on wie że i tak nic z tego nie bedzie. Zero wsparcia.

Kalpek i bedziesz już w poniedziałek wiedziała?

kalpek ja to juz tak nakreciłam sie na te ciążę ze jak jutro mi test nie wyjdzie to chyba się zalamię.

kalpek to chyba 9 testuje

Pewnie Myszka ciągle z telefonem przesiaduje hihi

Kalpek ja tak mam własnie co jest u mnie niespotykane i dlatego mam taka ogromną nadzieję, ze sie udało.