weronika_84
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez weronika_84
-
Zgadzam sie z Brodą, Ania nie obraź się ale jeżeli twój lekarz głosi takie brednie, że finasteryd obniża poziom estrogenów i stosuję sie go tylko gdy poziom TST przekracza 2,5 to ja na twoim miejscu jednak zastanowiłabym się nad jego kompetencjami. Jestem daleka od tego, żeby kogokolwiek namawiać do brania tego typu leków, sama mam receptę ale nie wykupię ale trzeba trzymać sie faktów a mianowice jak juz było napisane finsasteyd obniża poziom DHT a nie TST bo blokuje jedynie enzym katalizujący konwersję TST do DHT. DHT z kolei jest odpowiedzialny za hirsutyzm i łsienie androgenowe ale jest równocześnie potrzebny do wykształcenia genitalów u płodów płci męskiej. Nie jestem lekarzem, nie chciałabym się też tu wymądrzać ale uważam, że nie należy wprowadzać nikogo w błąd.
-
Poszperałam dzisiaj po necie z nadzieją że znajde jakiś cudowny środek na tą przeklętą przypadłość i znalazłam 2 dosyć ciekawe artykuły jakby ktoś chciał poczytać wklejam linki http://www2.sum.edu.pl/wydawnictwa/wiadlek/11-12-2006/s848_Szpringer_E.pdf http://www.pum.edu.pl/__data/assets/pdf_file/0020/13277/54-03-20.pdf
-
Też w piewszym momencie pomyślałam, że pewnie coś z tym lekarzem jest nie tak ale mówił, że niby później jak sie go odstawi i odczeka odpowiednio długi czas to moża zajść w ciąże bez żadnego ryzyka dla dziecka ale tak sobie pomyślalałam że jednak najpierw wolałabym urodzić dziecko a później spróbować. Ważne jest żeby równocześnie zażywć tabletki antykoncepcyjne bo finasteryd powoduje zaburzenia rozwoju zewnętrznych narządów płciowych u płodów płci męskiej. Jak mi tłumczył lek ten jest ihibitorem 5 alfa reduktazy typu 2 obecnej w mieszkach włosowych, pod wpływem której testosteron przechodzi w dihydrotestosteron a ten powoduje właśnie nadmierne owłosienie. Jak już pisałam wszystkie badnia hormonalne miałam ok i mam stwierdzony hirsutyzm idiopatyczny czyli nadważliwość mieszków włosowych na normalne stężenie androgenów i podobno lek ten właśnie w tym przypadku może pomóc chociaż mówił, że nie obiecuje, że na pewno pomoże :/ Jeśli, któraś z Was stosowała ten lek to proszę napiszcie czy są jakieś efekty. Na poprzednich stronach tego forum coś ok 190 strony jedna dziewczyna o pseudonimie "Wybór" wypowiadała się na temat tego leku, że niby jej pomógł ale nie miała za dużego problemu z włosami więc sama nie wiem czy przy bardziej zaawansowanej formie hirustyzmu by pomógł.
-
Badania wykonywałam prywatnie, całkowity koszt wyniósł ok 400 zł. Z tego co pamiętam najdroższe były: androstendion, SHBG, DHEAS i 17-OH progesteron bo powyżej 40zł, reszta ok 20 paru złotych, oprócz glukozy - 8zł.
-
DO OSTATNIO SIĘ PRZESTRASZYŁAM badania można wykonać prywatnie w laboratorium w przychodni albo w szpitalu. Pobiera się krew z żyły. Badania, które wykonywałam to: testosteron, SHBG, androstendion, DHEAS, 17-OH progesteron, prolaktyna, estradiol, LH, FSH, TSH, fT4, glukoza i insulina na czczo i po obciążeniu po 1 i 2h. Przy czym estradiol, LH i FSH oraz 17-OH progesteron trzeba wykonać w 3 lub 4 dniu cyklu (tak mi powiedział endokrynolog).
-
Witam to jest mój pierwszy wpis, przestudiowałam prawie wszystkie strony tego forum ale dopiero teraz odważyłam sie cokolwiek napisać. Mam 27 lat i od kiedy pamiętam mam problem z nadmiernym owłosieniem do niedawna nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo bo włosy były w miarę cienkie chociąż były własciwie wszędzie. Od jakiegoś roku zrobiła sie jednak jakaś masakra! Włosy zrobiły się grubsze no i ciemniejsze. Byłam u 3 endokrynologów ponoć bardzo dobrych specjalistów (Poznań, Wrocław) i ginekologa. Od wszystkich usłyszałam - hirsutyzm idiopatyczny. Wykonałam serię badań i to nawet 2 krotnie żeby mieć pewność że jednak wszystko jest ok, nawet nie myślę ile kasy na to poszło. Od lekarzy dostałam YAZ i ostatnio dodatkowo PROSCAR ale nie zdecydowałam się na ich stosowanie bo w najbliższym czasie chciałabym mieć dziecko, a wiem że przy finasterydzie dziecko jest absolutnie wykluczone, potem o tym pomyślę. Od czerwca stosuję BIOXET efekty są hmmm sama nie wiem, myśle że może jakbym tego nie używała to byłoby jeszcze gorzej chociaż mam wrażenie że włosy porastają coraz większą powierzchnię twarzy no i niestety szyi. Dodam jednak że nie depiluję wszystkich włosów tylko te bardziej widoczne wyrywam pensetą, pozostałe wybielam preparatem Sally Hansen. Może więc dlatego efekty są jakie są bo podobno są lepsze i szybsze jak systematycznie wyrywa sie wszystkie włosy z cebulkami. Piszę bo nie mam z kim o tym pogadać, mam koleżanki ba nawet parę przyjaciółek ale nie wyobrażam sbie o TYM z nimi rozmawiać jak one są gładziutkie jak przysłowiowa pupa niemowlaka i w ogóle psychicznie już nie daję rady :(