Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

oczekująca na cud

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. No i przyszła @, wczoraj. Z czasem przyzwycziłam się do rozczarowania. Jeszcze nie tak dawno płakałam, byłam załamana w pierwszym dniu miesiączki, ale teraz... oczywiście czuje smutek, ale już jest lepiej, nie płacze, nie jestem już taka przygnębiona. Mam nadzieje, że po prostu kiedyś .... będę bardzo, ale to bardzo szczęśliwa!!
  2. Cześć dziewczyny, od pewnego czasu dość często zaglądam na to forum i czytam wasze wypowiedzi. Dzięki forum wiem, że nie jestem sama w oczekiwaniu, staraniach o dziecko. Moja historia jest troszkę przydługawa, takze pokrótce - mam 27 lat, z mężem staramy sie o dzidziusia od 5 lat. Cały ten czas leczyliśmy się - choć było to pasmo nieporozumień. Żaden lekarz mi w niczym nie pomógł ( było ich kilku)- a o mały włos mocno nie zaszkodził np. dostawałam leki na wywołanie owulacji, bez monitoringu cyklu - dziś wiem że owulacja jest i to taka całkiem całkiem. 3 miesiące temu trafiłam do lekarza, który zna się na rzeczy. Jak usłyszał od ilu lat się staramy powiedział: trzeba się ostro zabrać do pracy i przyśpieszyć procedurę. Dał mi skierowanie na badanie hormonów, krwi, nasienie M, oczywiście monitoring cyklu i hsg. Wszystko wyszło ok, tylko żołnierzyki m są bardzo słabe. Ale i tak się ciesze - po 5 latach wiemy co trzeba leczyć a to już coś. Niestety po hsg strasznie rozregulował mi się cykl. w cyklu hsg @ dostałam w 37dc, aktualnie jestem w 2 cyklu po hsg i @ nadal nie ma a to już 34 dc. Dodam, ze moje cykle były regularne przed hsg 28 dni. Ma ktoś podobnie? W każdym razie, pomimo naszego, jak same widzicie, długiego oczekiwania ciągle tli sie we mnie nadzieja, że w końcu nam się uda i bedziemy cieszyć się naszym wspólnym szczęściem i Wam dziewczyny też tego życze! Pozdrawiam
×