

chrupeczka23
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez chrupeczka23
-
Kochani z wpisami widze idziecie jak burza, pore godzin temu cos napisalam i juz widze znow dwie strony jestem w plecy... no ale coz... Tak sobie mina mi dzien, po powrocie musialam ogarnc mieszkanie bo byl bajzel...no w sumie nie jestem tym zaskoczona w koncu dzieci pilnowala mi mlodsza siostra (ma 17lat) a moja szescio letnia corka potrafi lepiej po sobie posprzatac.... Ale niestety z racji tej ze sytuacja byla kryzysowa nie moglam zabrac malych ze soba....nie wiedzialam jaki widok sama zastane a dzieciom tym bardziej nie chcialalm fundowac widoku tragedii Dobra wydusze to wreszcie z siebie bo nie mam juz sily trzymac w sobie... Moj brat probowal odebrac sobie zycie...:(:(:( gdybym tam z mama nie pojechala to juz pewnnie by go z nami nie bylo:( Na dodatek po powrocie awantury z imitacja ojca...
-
Hej Jestem zpowrotem! W sobote po moim ostatnim poscie na forum dostalam telefon i musialam pilnie wyjechac jeszcze za Glogow do mojego brata... Mila powazne problemy rodzinne, w sumie nadal je ma:( ale najgorszy kryzys mam nadzieje zazegnany:( ciezko mi o tym wszystkim myslec a co dopiero mowic ale nie wiem gdzie szukac dla niego pomocy...Juz bym brata nie miala...:( przepraszam ale nie mam sily w tej chwili o tym pisac:(
-
Cholercia czytam o tych pieniadzach i wiecie co...Dudziu i MP ja mimo tego ze tez mam z kasa krucho to chyba nie powinnam narzekac! Zyjemy za tysiac zloty alimentow do tego mam to marne rodzinne i z racji choroby pieniadze za zwolnienie bo na krusie jestem i jakos tak bez rewelacji ale z glodu nie umieramy. Ale jak czytam ze czekacie na pieniadze i zero odzewu to normalnie mojemu powinnam dziekowac...nawet go pochwale bo teraz musialam poltusze kupic bo nam sie miesko zkonczylo to nawet 2stowki sie dolozyl do tego! Nie powiem bo jezeli mamy dobre stosunki i cos sie dzieje to mimo alimentow jak zadzwonie i na cos sa pieniadze potrzebne to raczej mi nie odmawia, chyba ze sam nie ma...wiadomo ze nie daje nie wiadomo ile wiecej ale tylek poratuje...
-
Nareszcie pozadki porobione, jakotakie bo nie dam rady jeszcze z moja noga pomyc podlogale nie jest najgorzej hehe:D najwazniejsze ze da sie przejsc :P Matko Polko oczywiscie ze relacje zostana zdane,nie smialabym nawet Wam nie opowiedziec co i jak:P Kaju jestem w stanie zrozumiec Twoj bol po stracie dziecka, moze nie przezylam dokladnie tego samego ale mialam podobna sytuacje...tzn. chodzi mi o strate dziecka:( Nie wspominalam o tym jeszcze na forum bo ciezko pisze sie o takich doswiadczeniach...ale tez poronilam ciaze:( Po urodzeniu drogiej corki przez blad lekarza( chodzi o zalozenie zabezpieczenia) zaszlam po paru miesiacach w ciaze i nawet nie mialam o tym pojecia poniewaz bylam pewna ze to co mam jest skuteczne ale niestety:( cala przygoda skonczyla sie tak ze poronilam w 12trgodniu a lekarz umyl raczki od swojego bledu! Ten kto tego nie doswiadczyl nie jest w stanie do konca zrozumniec co czuje sie w takiej sytuacji:(
-
Ja tam Karmelko tylko z kawka do kompa usiadlam:) na sniadanko nie mam jeszcze ochoty ba po buleczke dopiero musialabym sie do sklepu udac:) Mi sie tam jakos humorek od wczoraj poprawil, ma nadzieje ze Dudzi i Maxxowi tez:) i ze dzis juz bedzie lepiej:) W sume to mialam sie tylko przywitac:D A ja sie tu rozgaduje. Treba ruszyc dupke i brac sie za jakies sprzatanie, po operacji czuje sie na tyle lepiej ze pozwalam sobie czasem na chodzenie tylko o jednej kuli, wiem do konca wakacji mily byc dwie ale nic nie idzie zrobic przy dzieciach a teraz juz nikt nie ma czasu mi pomudz wiec rozumiecie...sila wyzsza! A tak ogulnie to jezeli to wypali to spedze dzis dosc milo wieczorek:) Odezwal sie staaary znajomy, ktory akurat przyjechal do domu bo juz tu nie mieszka i zapytal czy mialabym ochote na maly wypad:P moze jakas pizza albo kino hihi tak mowil:P nio i sie zgodzilam:) pewnie bedzie ciekawie... Z namy sie juz pare lat i wiem ze od zawsze czul do mnie miete przez rumianek:D uderzal do mnie ale ze byla zajeta to utrzymywalismy kontakt kolerzenski...zobaczymy co zrobi teraz:P bardzo fajny, madry i ulozony chlopak hehe jaka reklame mu robie:P Dobra nie marudze juz. Ide sie rozejrzec co trzeba kupic, jade po zakupy (dobrze ze mam auto z automatyczna skrzynia biegow to chociaz operacja nie przeszkadza w tym zebym samochd prowadziala) a jak wroce to biore sie za jakies pozadki:) bo potem trzeba doprowadzic sie do kultury co by kolegi nie wystraszyc hihi :D Milej soboty wszyskim zycze i glowki do gory Kochani:):)
-
WITAM, WITAM, WITAM :):):) Nareszcie jestem zpowrotem:P mam nadzieje ze Samodzielna mama mnie tu usprawiedliwila :) bo nawet jeszcze nie czytalam a widze ze nie proznujecie na forum:) ale narazie chcialam tylko sie przywitac a potem bede czytac w wolnych chwilach:) Jednym czym moge sie na dzien dobry pochwalic to to ze moj mezulek zlozyl pozew rozwodowy... Zamurowalo mnie jak to uslyszalam! a zdziwienie moje bylo o tyle wieksze ze ostatnio mielismy dosc poprawne kontakty, az za poprawne... na tyle ze mnie to zaniepokoilo bo lepiej zeby nadal spalo to co zostalo uspione...:( wiecie o czym mowie No nic uciekam narazie, milego popoludnia zycze:) bo wreszcie weekend:):)
-
a tak w ogole Alebazi to co to za superowski srodek na zabrudzenia?? bo ja to taka gapa jestem i wiecznie mam cos narozlewane heh a mleko na kuchence to juz standard u mnie:D zawsze wstawie i o nim zapomne i wykipi:P a rosolku bierzcie ile chcecie:D ja tam lubie gotowac, szkoda tylko ze nie mam juz dla kogo:( wiec Dudzia podwojna porcja dla Ciebie i dla Ciebie Alebazi:):) czestujcie sie:)
-
Dudziu no nam to siusiakow brakuje, po za Maxxim:D hehe MP fajnie bylo fajnie:p ty wiede tez po wspanialych chwilach...jak ja Ci zazdroszcze:) i pewnie nie tylko ja:) mnie cos nadal do kolegi z daleka nie ciagnie:( wrecz przeciwnie ostatnio nawet mam dosc jego towarzystwa, nie wiem co jest ze mna nie tak ale im wiecej on chce tym mnie bardziej od niego odpycha:( poradz cos:(
-
Ale tu gwarno :D nie nadazam czytac:) ale zaraz wszystko ogarne tylko odsapne hihi Tak nudzilam sie po obiadku i uspokajalam nerwy po odwiedzinach pseudo taty az wpewnym momencie patrze...tel.mi dzwoni, odbieram i to kolega:) wyciagna mnie nad wode, nie chcialo mi sie jechac ale jemu ciezko jest odmowic:D dogadalam sie z siostra, popilnowal mi smrodkow i spedzilam milo popoludnie:) nareszcie wyszlam z domku:D Posiedzielismy sobie na kocku hihi jak takie malolaty zesmy sie zaczepiali:P ale ciesze sie bo wreszcie wyszlam do ludzi:)
-
zagapilam sie w komputer i wlasnie wykipialo mi mleko....wrrrrr nienawidze myc kuchenki:P moze ktos chetny??:) Maxx mi tez jakos grillowe klimaty ostatnio nie podchodza, wczoraj kolezanka chcila mnie do siebie zabrac zebym sie w domku nie nudzila ale tez cos chceci nie mialam...na grilla.
-
Hej hej Ale sie rozcwierkalyscie od rana dziewczyny:) widze ze z tematow alkoholowych przechodzimy w kawowe:P Ja jeszcze nawet sniadanka nie jadlam, nie bylo kiedy bo dziewczynki od rana szalaly i trzeba bylo je ogarnac troche...poubierac, uczesac te roztrzepane blad klaczki i jakos na to czasu brako:P Ale za to rosol juz mi sie gotuje:D Jak by ktos mial ochote to Zapraszam hehe:D
-
zdaje mi sie ze dzis to wszyscy gdzies sie zapodziali nooo prawie:D ja sie dzis wyjadkowo tu udzielam hihi az dziwne bo zawsze o tej porze juz spalam:) dzis jakos tak mnie napadlo no ale cuz jednak trzeba sie zawijac pod kocyk:P bo jutro male lobuzy znow mnie rano sciagna z wyrka i nie ma ze boli:) Dobrej nocki zycze wszyskim:) aaa ciekawe jak tam nasza randkowiczka:D jak myslici jak jej poszlo??? No i Kama nastepna zakochana:) fajnie, fajnie i oby kazdego nas to spotkalo:D paaa:)
-
Kaja spokojnie:) napewno w alkoholizm nie wpadniesz...ja czasem tez sie tak delektuje:p czesciej siadam z piwkiem i czipsami albo prazynkami przed tv albo kompem ale dobre winko nie jest zle:) jakie lubisz?? ja najbardziej czerwone slodkie:) takie pozadnie schlodzone:):) no i na trawienie tez podobno czerwone winko dobrze wlywa:P
-
co by nie bylo ze sie Maxxow podlizuje swoim wpisem :) przyznajac mu racje ale niestety takie jest zycie ze my kobiety tez popelniamy takie bledy:( Aaa teraz tak mysle..jezeli dobrze pamietam to Kaja pisala cos o tym ze ona winila siebie za rozpad zwiazku i jeszcze ktoras z was tak napisala nie pmietam ktora... i wiecie ze ja mialam tak samo, do tej pory chodza mi po glowie mysli...co robilam zle ze wloal inna:( ale to chyba juz taki odruch ze w sobie tez sie szyka winy. Z reszta nie wiem...nie mam pojecia z kad to si bierze:( ale jedno wiem napewno...ona nigdy mi nie dorowna hihi:) kiedys mialam z nim taka rozmowe na spokojnie...az sama bylam zdziwiona ze tak potrafimy:P i sam i sie przyznal do tego ze to dziwcze nie potrafi mi dorownac...no ale to juz jego problem skoro wolal ja...
-
aa co do piwka wasnie dopijam tyskie:P mialam tez solone prazynki ale skonczyly sie hehe dobre byly Tak siedze i mysle co ja wtedy nadrukowalam:) i napewno bylo cos o poscie S z 4dzieci o tej jej kolezance ktora podrzucila jej pociechy, sytuacja faktycznie nie ciekawa i mam ten sam problem...nie umiem odmowic przec co tez pakuje sie czasmi w dziwne sytuacje i tym smaym chcialam nawiazac do tego co napisal Maxx...obrzucamy naszych ex i innych facetow blotem i pakujemy do jednego wora a zapominamy o tym ze kobiety to tez sa niezle gagatki:P przynajmiej nie ktore co by nie bylo hehe bo zaraz mi sie oberwie...:) Jedne porzucaja rodziny dla innych a inne biora sie za cudzych fatow i tez rodziny rozbijaja tak ja to bylo w moim przypadku:( mi niestety trafil sie ten drugi typ...glupie dziewcze ktore rozbilo moja rodzine ale kiedys ktos powiedzial mi cos madrego..."nie zbuduje sie szczescia na cudzym nieszczesciu"...i z nimi tez tak bedzie... Dobra jedno mi sie przypomnialo:) hehe
-
Alebazi1 no w sumie na to nie wadlam bo zawsze tak mnie to poirytuje ze ja sie tu nadrukuje a to mi znika ze potem gasze kompa:P Cos pustki wieczorkiem:)
-
cholercia zaraz ten moj internet za okno wypiernicze!!! tak sie rozpisalam i mi sie usunelo wrrrrrrrrrr a tak sie nagadalam i wyrzucilam z siebie wszystko heh ale trudno napisze wieczorkiem bo kurcze trzeba wreszcie ruszyc dupke i cos nie cos ogarnac w tym domku, chociaz tyle na ile mi moje bioderko pozwoli:) Buziaki dla wszystkich:)
-
jestem genialna... nie ma co sie nad soba uzalac bo to i tak nic nie da a ta mala zdzire zwalcze jej wlasna bronia!!!! Jak wiecie przede mna rozwod!!! wlasnie skopiowalam na komputer ich zdjecie jak sie caluja:P mysle ze bardzo mi sie ono przyda...jak myslicie dziewczyny??
-
wiem tylko ze ona robi to celowo i niestety udaje jej sie wytracic mnie z rownowagi:( normalnie nienawidze ich oboje:( a ona wstydu nie ma za grosz!!!
-
Matko Polko To ja sie po ta sobtnia lista obecnosci tez podpisuje:) A Twoj synek faktycznie potrafi powiedziec:) w jakim wieku jest?? moja starsza corka (6lat) tez ma gadane, czasami jak odpali to tak jak mowisz nie wiadomo cy smiec sie czy plakac:) z tekstem typu mamo nie prowokuj albo nie lataj tak nie ma pozaru...hehe ja nie wiem z kad u nich pomysly na takie odzywki:) Weszlam wczoraj na nasze forum, zdazylam preczytac co tam ciekawego dziewuszki piszecie chcialam zabrac sie za odpisanie a tu nagle w drzwiach stanela moja psiapsiola ze swoim facetem:) no i trzeba bylo zgasic kompa i zajac sie goscmi:) pojechali dopiero dzis rano wiec nie nudzilo mi sie:P Co do tych detektywow to wiecie co wam powiem...na przeswietlenie faceta na poczadku pomysl dobry ale przeciez oni na poczadku zawsze sa kochani, dobrzy, odpowiedzialni itp.przynajmiej wiekszosc a dopiero po latach wychodzi czego sa warci...:( wiec i tak nigdy nie wiadomo na kogo trafimy:( Wiecie co ale sie wlasnie wkurzylam...mam numer gg tej pindy z ktora maz mnie zdradzil...no i przy opisie mozna ustawic sobie swoje zdjecie.. i ta mala dzi*** ustawila sobie zdjecie jak caluje sie z mojm mezem, no dobra wiem ze malzenstwem jestesmy juz tylkona papierze ale cholera ZABOLALO:(:(:( zabrala mi moje szczescie a teraz jeszcze sie z tego cieszy i z tym obnosi a on...ahhh brak slow:(:( Odpisze wam na reszte potem bo nie mam narazie sily przy tym komputere siedziec przepraszam:(:(
-
Nareszcie jestem zpowrotem :) NIe bylo mnie pare dni bo net mi padl:( ale juz na szczescie wszystko dziala:P wiec wreszcie moge sie do was odezwac:) Z malo bylsm na kontroli i wyzdrowiala:) nie dala sie tej paskudnej chorobie:P dzielna kobitka hehe :) w dzien wizyty u lekarza miala jeszcze pare chrostek ale dzis juz po nich nie ma sladu:) i bardzo sie z tego ciesze, wreszcie moje malenstwo moze sie kompac, wychodzic na dwor i juz rozrabia na nowo:p A i ja troszke odsapnelam bo dwie przyjaciolki wpadly z pomoca, pomogly troszke wysprzatac mi moje "mieszkanko" i dotrzymaly mi towarzystwa:) Imitacja tatusia tez nie dawal znaku zycia wiec mowie Wam pelen relaks:) ale niestety to juz nie potrwa dlugo bo zapowiedzial sie dzisc z wizyta u dziewczynek:( mam nadzieje ze cos znow mu wypdnie i jednak sie nie zjawi, dziewczynki jakosc za szczesgolnie o niego nie pytaly ostatnio a i ja tym bardziej za nim nie tesknie i chcilabym zeby nasz spokuj potrwwal dalej:) Mialam tez odwiedziny pewnwj osoby....wpadl do mnie ten chlopak o ktorym wam opowiadalam wczescniej. Milo w miare spedzilismy czas, troszke mi pomogl bo pojechalismy na zakupy bo w domu niestety nikt nie mial za bardzo na to czasu... Ale niestety ja nadal do niego nic... traktuje go jako powiedzmy przyjaciela i tylko tyle:( widze jak sie on angarzuje i prubowalam wytlumczyc mu ze musi troche dystansu do "nas" zlapac no ale widze ze baaardzo opornie mu to idzie:| i nie jestem z tego zadowolona bo nadal nie wiem co zrobic a nie chce zeby potem byl zawiedziony:( no ale nic nie poradze...serce nie sluga:( Rodzice po wypadku powoli staja na nogi wiec powoli zaczyna sie wszystko ukaldac i oby tak dalej:) no to tak w skrucie opowiedzialam co u mnie:) ciesze sie ze mam juz neta i ze wreszcie moglam napisac:) Witam tez nowe osoby bo widze ze takie sie pojawily:) Buziaki dla wszystkich i milego wieczorku zycze:)
-
Dziekuje Dudziu za podpowiedz:) no trudno poczekam jeszcze troszke z ta kompiela:) Te jej chrostki zrobily sie teraz bardzo czerwone ale nie wszedzie, na stopach i raczkach a ni pleckach jest ich jak by mniej i sa juz mniej widoczne. Jak mysliz jak dlugo to jeszcze moze potrwac?? Nie ielam nawet jak czescie do was zajrze bo mala caly czas plakala:( to gardelko tak jej dokuczylo ze z placzem przynosila mi syropek i kazala sobie podawac:(
-
Ufff najgorsze chyba minelo:) ale nie jestem tego jeszcze do konca pewna! Jestem po trzech nie przespanych nocach, padam na twarz:( ale wydaje mi sie ze najgorsze juz chyba minelo, goraczka ustapila! nareszcie bo nie moglam juz patrzec na to jak sie meczy:( Najgorzej jest jeszcze z jej gardelkiem:( ma strasznie obzekniete i przez to nic nie chciala jesc ani pic przez 2dni, balam sie juz ze sie odwodni ale na szczescie dzisiaj juz troszke jej przeszlo i zaczela pic a cos tam zjadla. Na gardlo jeszcze narzeka ale wazne ze juz jest lepiej:) boze tak sie o nia martwilam:( Dziewczyny doradzcie mi jak to jest z kompiela podczas tej choroby bo nie dopytalam lekarza:( goraczkai juz nie ma czy w takiej ytuacju moge ja wykompac?? Dudzu, Maxx, Matko Polko i Alebazi dziekuje ze slowa otuchy:) wiem ze chcielibyscie pomudz ale niestety nie macie jak:( Dudziu Twoje obawy o moje biodro sa sluszne, bolec zacelo dzis w nocy i nie przestaje ale nie mialam wyjscia musialam sie nimi zajac, mam nadzieje ze pozwoli mi troche teraz odpoczac jak lepiej sie poczula:) Alebazi nie warto prosic tego "czlowieka" o jaka kolwiek pomoc bo on ludzkich odruchw w sobie nie ma!:( prosilam go o pomoc to powiedzial mi ze mam tyle kolegow i kolezanek to mam sobie ich o pomoc poproic bo on nie ma czasu! Az sie we mnie gotuje jak o tym mysle:( jak mozna miec w dup** swoje wlasne dziecko gdy jest chore! Ciezko jest, siostra nadal w szpitalu:( mama juz w domu ale ze zlamanym mostkiem nic mi nie pomoze bo musi lezec:( Mam nadzieje ze moje bioderko jakos to wytrzyma:( Dobra uciekam bo mala placze:(:( papa
-
aha witam dwie nowe osoby Zdolowana80 i pania ktora Nie pamieta nika:)
-
MAM PO PROSTU DOSC!!!! :( :( :( Okazalo sie ze mala zachorowala na Odre:( sprawdzil sie najgorszy scenariusz! Jak by tego bylo malo to rodzice z siostra mieli wczoraj wypadek samochodowy :( ojczymowi nic sie nie stalo ale mama ma zlamany mostek a siostra lezy w szpitalu na obserwacji z objawami wstrzasnienia mozgu:( obydwie sa knkretnie poobijane!!! Ja po operacji, one w szpitalu, wszystko sie wali na kupe:( nawet nie ma kto pomudz mi sie dziecmi zajac bo wiekszosc znajomych albo pracuje albo sa na wakacjach lub maja praktyki a na imitacje ojca nawet nie licze:( malo tego to ostatnie dwa dni z nim to same awantury, od dwoch dni chodze jak klebek nerwow, mala ma caly czas wysoka goraczke, nie spalam przez nia w ta i tamta noc bo plakala:( bardzo zaatakowalo jej gardlo i blony sluzowe biedna nawet napic sie nie moze bo tak ja boli a przeciez przy goraczce powinna pic jak najwiecej:( mam w domu taki meksyk ze z ledwoscia daje rade, zeby sie nimi zajac musialam odstawic jedna kule i sama z bolu teraz wyrobic nie moge:( boze za co to wszystko :( :( :(