chrupeczka23
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez chrupeczka23
-
Dudziu tak na marginesie...dla mnie Dominik to imie dla malego, grzecznego chlopczyka :) a ten Dominik nie ma nic wspolnego z takim chlopczykiem hihi :D pewnie wiesz co mam na mysli :D:D
-
aaa nasza dzielna Exportowa prosila zebym przekazala, ze teskni :) nie ma chwilowo dostepu do kompa...
-
Oczywiscie, ze moze :D ale to imie wcale mi do niego nie pasuje... :P Wczoraj to juz myslalam, ze nie wytrzymam przy nim...dokuczal mi pol wieczoru :) to mnie z lozka zepchna, to co chwile za wlosy pociagna :p ale dobrze nie jest chociaz taki sztywny :D
-
Hej, hej... :D Dudziu to ja sie przylacze i stane z Toba na placu boju :) Aaa wczorajszy wieczorek z moim panem D zaliczam do udaaanych hihi :D chyba masz racje...co ma byc to bedzie i juz...! Musze temu mojemu jakas fajna nazwe wymyslic bo ten pan D to tak srednio mi sie podoba... :P na imie ma Dominik... moze ktos ma jakies pomysly, bo mi nic do glowy nie przychodzi :P dzisiaj jestem nie wyspana i nie myslaca bo wczoraj sie zasiedzielismy:)
-
Hej dziewczynki... Dudziu cos ta nasza milosc rozkwiat w baaardzo zwolnionym tempie...ja sie dystansuje ile moge...a pan D jakos tez ostatnio wylweny w uczucia nie jest, owszem jak sie widzimy (szkoda,ze z taka marna czestotliwoscia) to zachowuje sie normalnie, oststnio nawet film z moja mama ogladalismy ;-) ale gdy sie nie widzimy to nadal cos malo sie odzywa... Prace obronil, teraz w poniedzialek wiec jedno juz ma z glowy...to nie rozumiem z kad ten ciagly barak czasu. Ale wzielam sie na sposob, teraz tez tak bede robila, czy to poskutkuje to sie okarze, nie bede sie pierwsza odzywac, doszlam do wniosku,ze jak go olewalam to bardziej za mna latal niz jak zaczelam powoli dawac cos od siebie... Zobaczymy co bedzie dalej... Powiem Ci, ze tak mysle ,ze z czasem z tego i tak nic nie wyjdzie, albo niepotrzebnie sie nakrecam. Moze sie myle, moze on poprostu taki jest i albo przyjme go takiego jakim jest albo nie wytrzymam i sama to zakoncze... Co do mojej siostry troche popytalam, podzwonlam....mam kolerzanke ktora miala niemalze identyczna sytuacje z chlopakiem i dowiedzialam sie z grupsza co i jak... Niestety do poki dziecko sie nie urodzi mamy zwiazane rece...dopiero po urodzeniu mozna bedzie isc do sadu, zlozyc papiery o alimenty...ewentualnie o ustalenie ojcostwa jezeli mlody zacznie sie migac i dopiero scigac go o pieniadze!!! Pod warunkiem, ze on sie zarejestruje i bedzie mial stala prace bo jezeli nie to brzydko mowic jestesmy w dupie!!! Zobaczymy...moze jeszcze sumienie go ruszy i przejzy na oczy... Ooo prosze wywolalam wilka z lasu:D wlasnie moj ksiaze zadzwonil, ze wieczorem przyjedzie...:)
-
Wiam wszystkich... Kurde znow sie zaszylam na troche... ale jakos bez wiekszych zmian u mnie od osatniego mojego wpisu no moze po za tym, ze smaram sie na calego:( dzieciaki tez troche noskami pociagaja,le teraz juz im lepiej...w tamtym tygodniu bylo z nimi gorzej, a teraz kolej na mnie.... MP. powiem Ci ze nikt go do tego nie zmusza, nie chce z nia byc to nie... tylko widzisz chodzi o to,ze on sie zmyl i nawet nie potrafil jej wytlumaczyc dlaczego tak a nie inaczej wyszlo, nie mial odwagi zerwac z nia jak normalny czlowiek, wyjasnic co mu nie pasuje i dogadac sie co dalej bo przeciez beda mieli dziecko...poki co nie daje jej ani grosika...a z tego co wiem to co sobote praktycznie jest z koleszkami na imprezie...nawalony... moze i bym w to nie wierzyla, ale ostatnio znajomi wyciagneli mnie z domu i przypadkiem sama go spotkalam... Nie pytaj jak mial mine jak mnie zobaczyl! Wszyscy w domu tlumaczymy jej zeby dala sobie z nim spokuj bo czlowiek ktory zostawia swoja dziewczyne w ciazy nie jest jej wart!!! Moze z czasem zrozumie,ze zle zrobil i jakos sie miedzy nimi pouklada ale nie wiem jak to bedzie.... Sluchajcie moze ktos bedzie wiedzial od ktorej strony to ugryzdz... ona dopiero w przyszlym roku w maju zkonczy 18lat a jakos na kwietnia ma termin...jak to zrobic z alimentami...??? u nie to byla zupelnie inna sytuacja i teraz nie wiem jak jej pomudz... Kiedy moze pozwac tego chlopaka o alimenty?dopiero jak urodzi czy moze wczesniej? Musi cos zczac robic w tym kierunku bo ona nie pracuje a rodzice nie sa w stanie utrzymac dodatkowo malego dziecka z nia bo finansowo nie wyrabiaja sie teraz a co dopiero potem... :( ja tez finansowo jej nie bardzo pomoge... Pozdrawiam wszystkich i spokojnej nocki zycze :)
-
Witam Nsza niesamowita Grupe Wsparcia!!!! I przepraszam za chwilowa nieobecnosc... Mialam chwilowe problemy w domu, nie u mnie na szczescie, bo po za tym ze jestesmy lekko przeziebione to nic strasznego sie nie dzieje... Mamy w domku klopoty z siostra i z pozal sie Boze przyszlym ojcem jej dziecka!!! Albo raczez z kolejnym Tylko dawca Nasieia :( :( Ojj malolaty narozrabialy a teraz nie umieja rozwiazac klopotow :( Chyba moja mlodsza siostra zostanie koleja samotna mamusia...A jeszcze nie urodzila bobaska:( normalnie zastrzelic tylko tego mldego....!!! Nagle mu sie odwidzialo i on nie wie czy chce byc z moja siostra! Az mi sie noz w kieszeni otwiera jak o tym mysle! Biedna poltorej tygodnia lezala w szpitalu z zagrozeniem poronienia a ten dup** nawet ani razu jej nie odwiedzil!!! :( Moja siostra to kawal cholery szczerze mowiac, ale nikt nie sasluzyl sobie na cos takiego!!! Aaa co do rozmowy z panem tajemnieczym to... :) wyglada na to, ze nie jestem juz sama... :) ale ja i tak nadal jakos w euforie z tego powodu nie umiem wpasc...ciesze sie, ze bierze nas na powaznie, ale jakos dystansuje sie mimo wszystko...
-
Eeee co tu takie pustki??? Ja sie chcialam pochwalic, ze na rozmowe z panem tajemniczym sie odwazylam,ale nie ma komu sie pochwalic.... Wszyscy gdzies uciekli...:(
-
Polka faktycznie przepieknie to ujelas:) I ja sie dolaczam do tych wspanialych zyczen :D Buziaki dlo mlodego i dla Ciebie Alebazi :)
-
oj cos mi sie 2 razy wyslalo :)
-
Dudziu...to wpadaj na Fasolke po Bretonsku :D :D
-
Dudziu... to wpadaj na Fasolke po Bretonsku :D:D
-
Juz troszke sie o tym dowiedzialam bo poczytalam na necie o tej chorobie... co za pajac!!! on byl u dzieci... jeszcze do mnie podszedl bo juz mu sie takie chrostki na glowie zaczely robic i zapytal co to... bllleee!!! Dobrze ze tego nie dotykalam swinstwa! Nie wiem do jakiego on lekarza poszedl ale rozmawialam z nim jak powiedzial mi, ze to polpasiec to odrazu zapytalam czy jest zakazny bo byl u dzieci 2 razy...w piatek i teraz w niedziele... Lepiej zeby mi sie dziewczynki nie zarazily bo mu je zawioze i niech sam sie z nimi wtedy meczy :( A ten od tej opryszczki pochwowej to fatkycznie poszedl ostro.....pewnie wylizal jakiejs pani uprzejmej w kroku i mial za swoje :P Mowie Wam jak sie dzis nudze...masakra...a do tego mam lenia okropnego :D
-
A Twoje przed ostatnie zdanie wygrywa kobieto :D !!! Mam nadzieje ze tak wlasnie bedzie:) Jeszcze jedno.... Wie ktos moze co to jest Polpasiec twarzowy?? czy jakos tak, jakas chroba skory, ale na czym to polega i czy to zarazliwe???? Ex sie jekiegos syfa nabawil..... nie chce wiedziec gdzie on ta glowe wkladal i mu cos wylazlo brrrr heh :D:D Nie zazdroszcze mu bo naprawde fatalnie to wyglada...
-
Dzudziu ja juz sama nie wiem czego ja sie boje... To wszystko jest skomplikowane, moze ja jakos nie tak pewne rzeczy odbieram po tym jakie wrazenia mi byly fundowal... Przeciez on tez pracuje, ma w domu dosc duzo rzeczy do zrobienia i teraz jeszcze ta obrona pracy...to wszystko wymaga czasu i wiadomo ze nie bedzie na kazde moje pierdniecie :p Wkurza mnie to czasem wszystko ale cuz nie poradzie nic na pewne rzeczy i tyle... Dystansuje sie do tego jak tylko moge i bede robic to tak dlugo jak sie da!!! Podobnie jak Ty wole wiedziec i byc pewna tego co sie dzieje niz mam sie domyslac Wczoraj zostalam mile zaskoczona...bo widzielisy sie w niedziele i spodziewalam sie tego, ze pewnie za jakis tydzien wpadnie a tu niespodzianka....przyjechal...pozno i za wiele sie nie nagadalismy ale dla mnie liczy sie to ze byl...jechal z Lodzi i zamiast do domku to przyjechal do mnie :) Aaaa co do "ucieknietej paniusi" hehe bosko to ujelas :D to wrocila juz po paru dniach...!!! Przeciez ja wedzialam ze tak bedzie, z kad ona miala by brac pieniadze na siedzenie w Poznaniu w dodatku komus na glowie!!! gdzie ona takiego drugiego durnia znajdzie co bedzie na nia robil... A on zadowolony bo go kocha i wrocila :P Boze faceci to naprawde nie umieja myslec mozgami tylko czyms o wiele nizej...
-
DUDZIA dziekuje :* chyba masz racje, chociaz ja czuje ze i tak powinnam porozmawiac z nim ale widzisz...zjawia sie pan D i jestem zparalirzowana :) ale masz racje, nic na sile!!! Wiesz czekac na to az on podejmie temat raczej nie bede bo pewnie bym sie nie doczekala...to w koncu facet i jemu jest dobrze tak jak jest...oni lubieja swobode...ale w koncu przy ktoryms spotkaniu sie odwaze:) raz go zagdalam i bylam zadowolona z tego co uslyszalam, powiedzialam mu w prost zeby byl szczery i mam nadzieje ze taki byl... Po takich przejsciach kazdy boi sie kolejnego rozczarowania, moze tu tkwi moj problem...moze boje sie ze tym razem jednak cos sie zmienilo bo oststnio jakos dziwnie miedzy nami bylo mimo tego ze on zapewnial mnie ze wszystko jest ok.ja czulm inaczej i boje sie podjac temat zeby nie uslyszec czegos czego nie chce slyszec... A moze to moje przewrazliwienie... Ale mi sie filozow zalaczyl :) Dobrze ze tu jest sie komu wygadac i wreszcie powoli zaczynam to z siebie wyrzucac...bo juz nie moglam wytrzymac sama ze soba ehh
-
Hej dziewczynki... Dajcie mi jakiegos kopniaka w tylek bo sama nie wiem co mam pisac...i sama nie wiem jak sie oststnio czuje...glupaty pisze ale tak jest... Z exem jak narazie bez wiekszych zmian, chociaz zkonczyly sie jakies jego dziwne wyrzuty, wiem ze pewnie tylko na chwile ale narazie przestal zachowywac sie jak by mu ktos piorko w dupke wsadzil... Z panem D widzialam sie wczoraj...nie ukrywam ze od czwartku sie ze mna umawial i jaks dojechac nie mogl...nie wazne! Widzielismy sie wczoraj i...nic... ALEBAZI mialam z nim rozmawiac ale jakos nie moglam zebrac sie w sobie:( bylo normalnie, zachowywal sie tak jak zawsze...chcialam zaczac go podpytywac czemu oststnio jest jak jest ale jak wszedl, usiedlismy to zwyczajnie jezora w gebie zapomnialam....jak jakas malolata ktora nie umie podejsc do tematu.... Czy ktos wie co to ma znaczyc...zebym przy nim jezyka w buzi zapomniala.... :P i gapila sie na niego jak w obrazek... A teraz bede wkurzac sie sama na siebie ze przepuscilam okazje na rozmowe i bede znow czekac nie wiem ile czasu na spotkanie...jaka ja jestem durna baba ehhh!!! Myslalam zeby zadzwonic i pogadac ale przez telefon to nie rozmowa... Wiedzialam ze tak bedzie , wiedzialam!
-
Hej dziewczyny U mnie jak narazie bez zmian zadnych... Mialo byc spatknie... ale nie bylo Nie ma o czym gadac...
-
Witam Nowa Kolerzanke ! Nie pisze nic oststnio bo jak narazie wszystko bez zmian ba z exem sytuacja sie zaostrza.... A z panem D hmmm niby cos mi tam wyjasnil i zapewnial ze nic sie nie zmienilo ale mi to nie wystarczy... Mozliwe ze dzis bedziemy sie widziec ale nie jestem tego pewna... po za tym humoru nadal brak... :(
-
Widze ze sie rozpisaliscie troszke... poczytalam ale nie mam sily nic pisac za duzo... Z panem tata zle, w sprawie z innej beczki ostatnimi czasy juz w ogole klapa...:( :( Dudzia... po za powyzszym co napisalam ma identyczny problem ze swoja mlodsza corka...tak samo oststnimi czasy zrobila sie nieznosna, a do tego na nowo zaczela siusiac mi w majty... :( Nie zanudzam Was dziewczyny bo wam tylko humor popsuje :(
-
Dudziu ona po prostu zadarla z nieodpowiednia osoba! :D Ciagle gdzies slyszalam ze wiecznie obrabiala mi dup* Nawet od niego czesto slyszalam ze ma dosc tego ze wiecznie miala do niego o mnie pretensje...osodzala mnie o rzeczy ktorych nie robilam....bo przeciez to nie moja wina ze on sie pomylil i zawolal ja moim imieniem hehe sam mi powiedzial :p no to skoro i tak bylam wiecznie o cos posadzana to co mi tam troszke jej podokuczac :D chociaz nie myslalam ze az wyjedzie..no ale cuz...zycie :) Ja dosc sie przez nia wycierpialam... i moje dzieci!!!
-
aaa wlasnie kochana jak tam twoje sprawy z Pierwiosnkiem??
-
MP ona tak sie wsciekla, ze niby go zostawila hehe ale tym to ja sie nie przejmuje bo oni srednio 2razy w miesiacu sie rozchodza i schodza... Ale tym razem ponoc nawet do Poznania wyjechala bo juz miala bidulka Dosc jego bylej zonki....czyli mnie :D haha pojechala do kolezanki uspokoic nerwy pssss zal normalnie!!! Treaz ona ma mnie dosc...mogla nie wpierniczac mi sie w rodzine i malzenstwo to nie miala by ze mna do czynienia!!!
-
Sluchajcie, ale narozrabialam hehe :p pisalam Wam ostatnio, ze wreczylam exowi plyte ze zdjeciami ze slubu...z czego nawet Dudzia sie smiala ze niezle pomysly mam... Powiedzialm mu zeby ja przed swoja dama serca schowal ale wyglada na to ze zrobil to malo umiejetnie bo...ONA TA PLYTE ZNALAZLA :D Wogole to zaliczyl jeszcze wieksza wtope bo znalazla tez bilingi rozmow i jak zobaczyla ile on do mnie dzwoni to zrobila mu awanture i znow sie wyprowadzila :p ojj biedny tem moj ex haha :p
-
Alebazi swieta racja i rada jak najbardziej na miejscu dla mnie tez...!!! :( Miedzy mna a panem D ostatnio jakies dziwne napiecie... sluchajcie wczoraj byl w poznaniu dawal do sprawdzenia prace magisterska....zaliczyl i terz bedzie sie bronil a ja dowiaduje sie o wszystkim Ostatnia!!! A wymowka jaka uslyszalam dlaczego nie powiedzial mi nic o tym jest dziecinna...stwierdzila, ze jak teraz mnie nie bylo bo wyjechalam do rodzinki to nie bedzie mi swoimi sprawami glowy zawracal... Albo ja jestem przewrazliwiona i zbyt nerwowo na to reaguje i wymyslam problem, ktorego byc moze nie ma albo on naprawde zaczyna przeginac...przeciez takiej pracy nie pisze sie z dnia na dzien, wiedzial o tym od dawna...i niech mi kitu nie wciska bo sobie na to nie pozwole