Witam wszystkie Lipcówki, chętnie do Was dołącze mam termin na 16.07.2011 r.
Leżę już w wyrku od 14 dni. Choć na USG wychodzi wszystko dobrze to strasznie się stresuję i obawiam bo cały czas plamie a po większej aktywności np. wyjazd do sklepu na zakupy krwawię. Ginekolog na ostrym dyżurze kazał leżeć i tyle ale rok temu straciłam ciążę płód umarł w 13 tyg. i strasznie się teraz boję. Czy któras z Was ma podobne doświadczenia i może mi coś doradzić - podzielić sie swoimi przeżyciami. Mam już dość leżenia.