Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasia189

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez kasia189

  1. Mam 33 lata, życie ułożyło mi się w taki sposób że nie osiągnęłam nic. Nie mam dobrej pracy, męża ani dziecka. Mam bardzo wspierającego partnera i ogromny kryzys związany w całą sytuacją. Nigdy nie chciałam budować wielkiej kariery. Po szkole poszłam do pracy w sklepie na kiepskiej umowie. Lubiłam to bardzo i na tamten czas wszystko było ok. Trzymam się tej pracy kurczowo z obawy przed brakiem jakiejkolwiek innej i z obawy o moją kondycję psychiczną. Nie mam żadnej perspektywy, cierpię na depresję lękową i nerwicę. Staram się z tym walczyć. Dopiero wychodzę - po 13 latach - ze stanu zamrożenia. Chciałam mieć wszystko pod kontrolą- ślub nie teraz, bo nie stabilna praca no i za co się utrzymać(jestemy razem 10 lat). Mieszkam z rodzicami. Dopiero teraz odszukuje w sobie różne pragnienia, ale w mojej głowie jest już na wszystko za późno.. marzę o pracy w szkole, w młodszych klasach. Marzę o rodzinie i dziecku.. a jednocześnie czuje, że już nic nie osiągnę. Nie pogodzę studiów, macierzyństwa, nigdy nie będę mieć dobrego zycia. W najblizszej rodzinie raczej wsparcia nie mam, nie rozumieją depresji czy nerwicy, to dla nich wymysł. W odpowiedzi uslyszę - był czas na naukę i studia! Ktoś zmagał się z takim problemem? Poradził sobie?...brak mi już nadziei...
×