p253
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez p253
-
Racuch cofnij się do strony 75, tam i w poprzednich opisałem co i jak.
-
Po 1.5 roku od złożenia pozwu przeciwko JYSK, dnia 29 kwietnia o godz. 14.30 2013r, zostanie ogłoszony wyrok w mojej sprawie. Napisze tylko tyle, że w czasie ostatniej rozprawy, pozwany nie wnosił o polubowne załatwię sprawy. Mój prawnik w czasie rozprawy dołączył sądowi dodatkowy dokument. Po zakończeniu i wyjściu z sali, i zapoznaniu się z tym dokumentem przez prawnika strony pozwanej, zaproponowano mi pójście na ugodę. Panie i Panowie, trzymajcie kciuki 29 kwietnia, bo oprócz ogłoszenia wyroku w mojej sprawie, będzie ogłoszony wyrok w sprawie koleżanki przeciwko Jysk, i z którą pracowałem w Jysku. Jeżeli chcecie coś zmienić musicie widzieć, że trzeba się zorganizować, zachęcam Was do wstąpienia w szeregi NSZZ "Solidarność" w JYSKu. Pozdrawiam
-
"PIOTR skąd ty bierzesz te statystyki !!!" p20X tu jest odpowiedz:-) http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=TetPCIb6KJA lub http://www.youtube.com/watch?v=8lKHQDXknz0&feature=related
-
Dla tych co jeszcze nie dostali GOJyska. Życzenia Pana Piotra. http://tinyurl.com/8y7zte5 :-)
-
Po ponad trzymiesięcznym okresie wypowiedzenia z dniem 29.02.2012 przestałem być pracownikiem Jysk, a wraz ze mną drugi kolega ze sklepu, który również ma dwójkę małych dzieci. Czytam wasze wpisy i bardzo się cieszę, że mam święty spokój. Teraz czekam na wyznaczenie terminu pierwszej rozprawy sądowej. Pozew złożony w listopadzie. Kiedyś obiecałem Wam skany z odpowiedzią PIP-u w mojej skardzę przeciw pani kierownik p253 i skandalicznym warunkom pracy. Oto one. https://picasaweb.google.com/107845372068059783551/PIP Oczywiście obecnie warunki na magazynie sie zmieniły, został dostawiony dodatkowy kontener na towar. A wystarczyło jedno pismo do PIP-u.
-
fresno na p253 jest jeszcze lepiej, 4 kierowników i 1 pracownik.
-
W tym miesiącu firma Jysk zaskoczyła mnie pozytywnie po raz 3. A konkretnie Pan Piotr P. O dwóch pozostałych można przeczytać we wcześniejszym poście. Dzisiaj w skrzynce na listy znalazła się koperta gdzie nadawca był Jysk. Myślałem, że przysłali mi remua lub odcinek płacowy bo przecież już nie mam konta na tzw. portalu pracowniczym a i kierownik p253 zmieniał już wkładki w drzwiach, wiec nie mogę sobie wydrukować. Jakież było moje zaskoczenie kiedy otworzyłem kopertę, a w środku życzenia świąteczne od szanownego Piotra P. Pozwolę sobie zacytować treść tychże życzeń. Przypomnę tylko, że jestem na wypowiedzeniu i wcześniej wielokrotnie mnie sponiewierano przez zarządzających tą firmą. "Jednym z najważniejszych zadań dla JYSK Polska na przyszły rok jest odbudowanie wewnętrznego zaufania poprzez dialog, wyjaśnianie wątpliwości i uważne słuchanie Pracowników... Serdecznie dziękuje za Twoje zaangażowanie i energię". Z tej radości postanowiłem odesłać w/w życzenia z odpowiednim komentarzem z mojej strony co o tym myślę:-) A tu link do skanu z życzeniami szanownego dyrektora. http://tinyurl.com/cesvm9k Proponuje wszystkim którzy dostali takie życzenia o zrobienie zwrotu do nadawcy.
-
kopciuszek310, a gdzie pytanie?
-
Witam serdecznie. 15 listopada minęło 5 lat jak pracuje w Jysku. A właściwie pracowałem, bo z dniem 29.02.2012 upłynie okres 3-miesiecznego wypowiedzenia. W dniu 8 listopada 2011 dostałem wypowiedzenie, dodatkowo zostałem zwolniony ze świadczenia pracy do końca tego okresu, czyli siedzę w domu i biorę kasę. 2 dni wcześniej w niedzielę (6 listopada) byli u nas w Lublinie Przemek i Adam ze ZZ Solidarność Jysk. Na spłakaniu było jeszcze kilka osób z innych lubelskich sklepów, ja i inni wypełniliśmy deklaracje przystąpienia do ZZ. Następnego dnia regionalna została powiadomiona przez Przemka i Adama, że ja jestem już w ZZ. Potem potoczyło się szybko, we wtorek 8 listopada do sklepu 253 przyjechał moja regionalna Anna D. i drugi DM Tomek R. Po co dwóch DM? Nie wiem. Chyba nie bezpieczny ze mnie gość. Zaraz potem zostało mi wręczone wypowiedzenie. Powiedziałem im, że nie mogą mi tego wręczyć bo zgodnie z Art. 38. 1. muszą powiadomić o tym ZZ. Tomek z Anką rżnęli głupa, że nic o tym nie wiedzą. W całym tym zamieszaniu zadzwoniłem do Przemka i powiedziałem mu o całej tej dziwnej sytuacji. Chwilę później zadzwonił do mnie przedstawiciel regionalnych ZZ Solidarność w Lublinie. Po tej rozmowie byłem już na następny dzień umówiony z prawnikiem. Dnia 11.10.2011 w Sądzie Rejonowym w Lublinie został złożony przeze mnie pozew o uznanie za bezskuteczne wypowiedzenie umowy o pracę. Teraz czuje ulgę i satysfakcję, że wreszcie coś się ruszyło. Żałuje jedynie, że tak późno przystąpiłem do związków, bo cholernie byłem zaskoczony tak pozytywnym odzewem ze strony lubelskich ZZ Solidarność w mojej sprawie. A i Przemek z Adamem mimo, że nie byli na miejscu pomogli mi nawiązać kontakt z ZZ Solidarność w Lublinie. Wiem jedno, że ludzie muszą zrozumieć jeśli chcą coś zrobić muszą się zjednoczyć, bo samemu w takiej firmie jak Jysk nic nie zdziałają. Jeżeli chcecie dalej pracować, być szanowanym to trzeba o to niestety walczyć. I nie bać się przystąpić do ZZ, może mój przykład nie jest najlepszy, ale też przecież nie wszystkich zwolnią. Bo można siedzieć na forum i anonimowo narzekać i cwaniakować, jaki to jego kier czy DM to szuje, albo mieć jaja i coś z tm zrobić. Ja jeszcze mam tą satysfakcje, że się nie zeszmaciłem jak reszta (i nie mam tu na myśli sprzedawców) z mojego 253.
-
Max Magnus masz tam na końcu, po kropce malutką strzałkę, kliknij na nią i się rozwinie reszta artykułu. Wersja dla leniwych. http://tinyurl.com/c8yjgcs
-
http://www.strefabiznesu.dziennikwschodni.pl/artykul/jysk-zwiazkowcy-walcza-o-lepsze-place-72065.html
-
Przemek i Adam ze ZZ byli wczoraj i dzisiaj u nas Lublinie. Co innego siedzieć przed komputerem i czytaniem bzdur na ich temat i ZZ, a co innego pogadać bezpośredni z nimi. Wszystkie osoby które były na spotkaniu zapisało się do ZZ, w tym i ja:-) Parę rzeczy się dowiedzieliśmy o których się nie mówi oficjalnie, ale powiem tyle, że mocno nas ta rozmowa pobudowała. Po dzisiejszym dniu i ich spotkaniach na 3 lubelskich sklepach, chyba nie spodziewali się takiego syfu. Wszystkich tych którzy się wahają, maja dość obłudy i brak szacunku dla naszej pracy, zachęcam do wypełnienia deklaracji. http://www.jysksolidarnosc.pl/images/pliki_do_pobrania/deklaracja.jpg
-
Troy p253@op.pl lub GG: 389619
-
Troy, pisz na p253@op.pl
-
"W związku ze stwierdzonymi powyższymi uchybieniami inspektor pracy wystosował do Pana pracodawcy środki prawne, mające na celu wyeliminowania w/w nieprawidłowości." To jest część odpowiedzi która dostałem wczoraj z PIP-u po kontroli w sklepie gdzie pracuje. Myślę wiec nimo, że nie masz racji. Tu chodzi o moje bezpieczeństwo, zdrowie, życie więc mam prawo wymagać od pracodawcy aby mi zapewnił takowe warunki. Niestety ignorancja kierownik sklepu 253 Edyty jest na tyle duża, że musiałem się zwrócić do PIP-u. Napisze to jeszcze raz, wielokrotnie zwracałem uwagę kierownikowi, że sposób mocowań szelek nie spełnia przepisó BHP, reakcja na moje uwagi było napisanie mi nagany. Jeśli już maja nam zabierać kasę, to nich cześć idzie na poprawienie warunków pracy. I nie jest to jak ktoś wcześniej napisał, że pisanie do PIP-u to jest donos. Wkrótce wrzucę link skanu do całej odpowiedzi z PIP-u.
-
Mody22 a co ma wspólnego kolega sprzedawca z którym pracuję z kontrolą PIP-u? Poza tym kolegów mam okey, "koleżanki" już nie. Poczytaj mój poprzedni wpis o szelkach, może zrozumiesz o co mi chodzi.
-
Zauważyłem, że niektórzy strasznie dużo tracą energii i czasu na pisanie o tym, że ZZ są bani i pisanie żali na tym forum nic nie da. Jeżeli nic to nie poprawi, to właśnie dlaczego tak bardzo starają się przekonać nas o tym. Ja w ZZ nie jestem ale jak najbardziej ich popieram i nie wiem czy przewodniczący to obibok, bo nie jestem w stanie tego zweryfikować. Zauważcie, że w ciągu paru dni przybyło parę stron w temacie, więc ludzie naprawdę są wkurzeni. Ida święta, do grudnia zostało trochę czasu, można się zorganizować. A okres przedświąteczny to naprawdę świetny czas na nasze powiedzenie STANOWCZEGO NIE. Do tych wszystkich co piszą, że biadolenie na forum nic nie da, że ZZ z przewodniczącym nic nie wskórają mówię, cyt:"Wypalicie ,sie jeszcze bardziej zniszczy was nerwica w tym szambie". W każdym mieście jest Państwowa Inspekcja Pracy. Każdy z Was może napisać wniosek o kontrole w waszym sklepie. Pewnie coś się znajdzie z BHP:-) Poświęci trochę czasu i napiszcie mejla do PIP-u, to nic nie kosztuje, możecie nawet zaznaczyć, żeby nie ujawniać waszych danych. Niech PIP zrobi nalot dywanowy na sklepy.
-
belownik nic nie musisz podpisywać. U mnie w sklepie była identyczna sytuacja jak u Ciebie. Dziewczynie która miała umowę na czas nieokreślony złożono propozycje nie do odrzucenia, czyli 1/2 etatu. W takiej sytuacji chciała się skonsultować i zadzwonić, ale nie miała przy sobie telefonu. Regionalna razem z kierowniczką nie chciały ja wypuścić z biura po telefon. Dały jasno do zrozumienia, że nie wyjdzie bez podpisana nowej umowy. Po ponad godzinie siedzenia wyszła z biura ale nie podpisała. Jeżeli pracodawca daję Ci umowę na nowych warunkach i jeśli jej nie podpiszesz to ona automatycznie obowiązuje po 3 m-c. Czyli np. na nowej umowie masz napisane, że z dniem 1 listopada przechodzisz na 1/2 etatu, to automatycznie z dniem 1 lutego przechodzisz na 1/2 etatu. Mimo, że jej nie podpisałeś. Przez ten okres 3 miesięcy pracujesz wg. starej umowy. Ale to połowy tego okresu masz czas podjąć decyzję. PAMIĘTAJ! Nic nie musisz podpisywać od razu. Jeśli masz wątpliwości, idź do PIP-u.
-
Ha, ha, Grzesiek sobie jaja zrobił tym mejlem na jysknecie, a ludzie na poważnie to potraktowali. Jak zobaczyłem ten wpis Grzesia to dobrze, że kawy nie piłem, bo musiałbym monitor czyścić. Ale u mnie dziewczyny wydrukowały, że by reszta załogi się zapoznała, potem słyszę na sklepie jak się nawoływały do kasy bo kolejka. Proponuje ignorować idiotyczne pomysły przesyłane z góry. U mnie był pan inspektor z PIP-u i stwierdził, że pasy są do d..y. Ale chyba kierownik Ewa niezbyt rozgarnięta i nie zrozumiała o co chodzi, bo kazała mi założyć szelki, mimo, że nie spełniają przepisów BHP. Ciekawie wygląda moja pierwsza wypłata po przejściu na 1/2 etatu. Różnica między moim ostatnim wynagrodzeniem a zasiłkiem dla bezrobotnych wynosi ok. 200zł netto.
-
Podwyżki? Były, rok temu u mnie. Mnie ominęła, dowiedziałem się o tym niedawno bo zabroniono o tym mówić pracownikom którzy ja dostali. Kierownik 253 jest na tyle bezczelna, że stwierdziła, że to było wyrównanie do mojego wynagrodzenia. Tylko dlaczego to wyrównanie jest teraz o 50zł większe od mojego wynagrodzenia brutto i dlaczego zabroniono o tym mówić? Ostatnio napisał na mnie znów jakiegoś paszkwila ( rozmowa dyscyplinująca), że ja przez swoja postawę zakłócam atmosferę w miejscu pracy, przez co zmniejsza się efektywność pracy(!!!) Dodatkowo ma jeszcze tyle tupetu, że powołuje się na KP. Wychodzi na to, że czerwone słupki to moja wina. Szkoda to komentować, bo to już dawno sięgnęło poziomu szamba, ale nie dna, bo od dna można się jeszcze odbić. Teraz u nas na 4 kierowników przypada 2,5 pracownika, bo jedna osoba odeszła(słusznie). 1 osoba jest na urlopie, ja 1/2 etatu, a w czwartek będziemy ogarniać dostawę wg. SAO
-
"A wszystko to po to, aby sprzedaż w naszych sklepach rosła, co zaowocuje dalszym rozwojem JYSK w Polsce i wyższymi premiami w sklepach." Dzisiaj dostałem najnowszy nr GO Jysk. Zgadnijcie kto to powiedział?
-
W związku ze zniknięciem mojego poprzedniego wpisu, wstawiam go jeszcze raz (poprawiony, co by niektórych wrażliwców w oczy nie raziło:-) Wujku Czesiu, akurat to forum jest najlepszym miejscem do zdobycia pytań dla bl44. Wujku Czesiu, jeśli tak bardzo zachwalasz firmę Jysk to dlaczego się nie podpiszesz, tylko kryjesz się na nickiem? Spieszę się "wyżalić", bo tak określiła to co robię na tym forum zastępca kierownika Ewa R., sklepu w którym pracuje na od 1 września na 1/2 etatu. Otóż wczoraj po raz kolejny doszło do tzw. "skandynawskiego podejścia do pracownika" ze strony Ewy R. w stosunku do mojej osoby. Wydawać by się mogło, że kobieta która jest na odpowiedzialnym kierowniczym stanowisku, dobiega pięćdziesiątki, więc ma jakieś życiowe doświadczenia reprezentuje jakiś poziom intelektualny. Podczas tzw. konfrontacji zdań stwierdzała, że "gdzie ja znajdę robotę bez matury" (!). No tak, bo jeśli niema w papierach kadrowych mojego świadectwa dojrzałości tzn. brak mi średniego wykształcenia. Wow! Tu jest odpowiedz. http://www.youtube.com/watch?v=i3YQvKnJlVQ&feature=related Idąc dalej tym tokiem myślenia, to jeżeli Ewa nie widziała mojego prawa jazdy tzn. nie zdałem egzaminu uprawniającego mnie do jazdy samochodem? W dalszej części "rozmowy" padało stwierdzenia "katolik jeden" lub w coś ten deseń:-) Następnie zostałem zastraszony tym, że źle wypowiadam się o firmie i mogę mieć problemy przez to (!). Najciekawsze jest to, że zostałem oskarżony o mobbing(?!) Takie są standardy firmy w traktowaniu pracownika. Żałośnie jest to, że muszę się zniżać do tak niskiego poziomu aby prowadzić "dialog". A więc jako KATOL, wyżaliłem się na kafeterii co sugerowała mi Ewa.
-
Tu jest rozwiązanie:-) http://youtu.be/H8ZK34lKY8U?t=3m12s
-
Ciocia JADZIA, Wałęsa to Bolek czyli współpracownik SB o numerze 12535. A zmieniać on sam mógł sobie co najwyżej skarpety na lewą stronę następnego dnia. Teraz to on jest współpracownik Biedronki. Dowcip; Przychodzi szeregowy pracownik Jysk do pracy na 9.30. Dzwoni do drzwi, jest godz. 9.27. Otwierają mu Usta Mariana i mówi: -Spóźniłeś się. Szeregowy pracownik: -Dlaczego? Usta Mariana: -Bo nie zdążysz się przebrać do 9.30. Szeregowy pracownik: -??????????!@#$%!
-
coś o nas generacja 1500 http://blog.onet.pl/41515,1,archiwum_goracy.html