Susanka

Agnes GRATULACJE!!!!

Ja nigdy się nie poddaję.... ale muszę się zdystansować.Jadę na wakacje. Po powrocie podejmę decyzję co dalej. Następny cykl prze crio tez miałam długi jakieś 35 dni o ile dobrze pamiętam.

Podczytuję Was zza krzaków i kibicuję:)) ale zostałam wezwana do tablicy. Po nieudanym ICSI @ przyszła po 45 dniach. Nie brałam żadnych leków, przyszła naturalnie więc trzeba się uzbroić w cierpliwość. Ja zawsze miałam regularne @ ale po zabiegu w 01.2011 jeszcze nie wróciła do normy.

Ja niestety też się postarzałam:( Nie wiem co mamy teraz robić. Niby ze mną wszystko ok ale zarodki się nie zagnieździły więc coś musi być nie tak. Ja nigdy nie byłam w ciąży i może problem leży też po mojej stronie. Myślę o konsultacji w innej klinice. Nie chcę się poddawać a czas ucieka.... barbera lat29 niepł. męska...stymulacja in vitro .....19.03 transfer, mamy bliźniaki !!! liska25 lat26 niepł. męska.I ICSI nieudane, przygotowanie do crio mrozaczków, 4.05 wyciszanie moha76 lat 34 niepł. męska, ICSI nieudane, crio? zrozpaczona1984 lat26 niepł. męska, 26.04.11 transfer- nieudany Susanka lat35 niepł męska,ICSI nieudane, crio nieudane;/ messii82 lat29, niepł męska, oczekiwanie na wyniki genet, punkcja 11.05, planowany transfer ok 13-14 maja teryiaki lat30 niepł. niejednoznaczna(obniżone parametry nasienia i poskręcane jajowody, 1 poronienie), planowana IUI czerwiec margi77 lat 34.obniżona rezerwa jajnikowa, czekanie na AZ, kiedy? tinaw76 lat 34.wszystko w normie.., po IUI, mamy betę i rośnie madziara076 lat 35...wyniki na granicy PCO.... 26.04 początek stymulacji, 07.05.punkcja, transfer 11.05 m84 lat 26...niby wszystko ok,ale dwa poronienia...czekanie na wyniki badań genetycznych Donata 27lat 29, brak jajowodu drugi niedrożny liczne zrosty w brzuchu......Decyzja IVF zbieranie funduszy!5lat starań arita lat 36, drożny 1 jajowód po laparo, IVF nieudane ata-13 po dwóch nieudanych in vitro, na antykach, czekamy na wynik toxo nikol4 32, na razie wszystko ok, czekanie na @ aby zrobić badania bkasia 14 kwietnia rozpoczęta stymulacja słoneczko11 30lat, 3 lata starań, niepł.męska,5 iui, decyzja o IVF Fabianna 30 lat,5 lat starań, niepłodność męska, niedrożny jajowód, 2 IUI nieudane, 05.05.transfer 2 zarodków i czekanie na wysoką betę bobika lat ?, 17.04 transfer 2 zarodków, beta 186 JUPI! Stokrotka77 lat 33?, criotransfer, beta 364

Miła pani z laboratorium potwierdziła moje przypuszczenia beta 0,01:((

Zrozpaczona crio miałam na cyklu naturalnym bez żadnych leków, więc w sumie w każdej chwili mogłam dostać @ i to że jej nie dostawałam dawało mi nadzieję. Nadzieje do dziś. Miałam podane 4 zarodki

Jeszcze nie mam tego cholernego wyniku. Przed chwilą dzwoniłam do laboratorium bo do tej pory nie widzę wyniku w necie. Dowiedziałam się że powtarzają badanie bo wynik jest poniżej normy. To dziwne bo przy becie nie ma norm. Albo coś wykazuje albo nie. Mają zadzwonić.

Nie mam jeszcze wyniku ale dostałam @:( co oznacza tylko jedno.

zaliczyłam rano laboratorium ale nie nastawiam się za bardzo:(((( brzuch mnie boli jak na @ i znów plamię więc to chyba kolejna porażka. @ pewnie się rozkręci

Liska a to nie jest tak jak przy stymulacji przed in vitro? Generalnie chodzi o to aby pojawił się pęcherzyk i pękł więc może przed Tobą cały protokół jak przy stymulacji do punkcji? Nie pytałaś?

Ale się dzieje tutaj u nas dziewczyny:))) barbera gratuluję podwójnego szczęścia. Nie ma się co denerwować z takich przyziemnych powodów jak tu takie cuda się zdarzają:))) Ja wczoraj miałam doła strasznego, brzuch mnie bolał jak na @ i do tego zaczęłam plamić. Już sobie wmówiłam że to znów porażka. A dziś jakby nigdy nic, czysto i znów nic nie czuję.

Liska bete robię w piątek. Ja po crio jakoś lepiej znoszę to czekanie. Nie doszukuję się na siłę jakiś objawów ciąży. Może znaczenie ma fakt, że podchodziłam na cyklu naturalnym bez hormonów. Nie mam zmian nastrojów jak za pierwszym razem przy in vitro.

bobika przykro mi że wylądowałaś w szpitalu ale beta 56 w 8 dpt to raczej super wieści:))) pozdrawiam i wracaj szybko do domku.

Dziś mija mi 6dpt... czekam dalej pozdrawiam wszystkie oczekujące Świątecznie :)))

bobika testujemy prawie w tym samym czasie:))) Mnie tez to czekania doprowadzało do szału za pierwszym razem i teraz jeszcze bardziej. Dziś mam 2dpt za 10 dni sprawdzam bete

Dzięki dziewczyn za miłe słowa. Ja dziś jestem do niczego . Od południa masakrycznie boli mnie głowa a nie chcę niczego brać. Męcze się więc strasznie...:(

Miałam 4 mrozaczki, wszystkie się rozmroziły pięknie ale jeden coś tak słabiej wyglądał. Zabrałam wszystkie 4. Testuję 2 maja. I wracając do Waszej dyskusji na temat USG przy transferze to wczoraj pani Kasia za pomocą USG sprawdzała czy cewnik jest już w macicy. I dowiedziałam się że USG zawsze jest na sali ale nie zawsze jest potrzeba podglądania. Zależy od pacjentki. U mnie były problemy z włożeniem cewnika dlatego korzystali z USG.

Ja już od wczoraj mam swoje eskimoski przy sobie. Teraz to masakryczne czekanie ....

No ja jutro. Zaczynam się stresować, zastanawiać czy wszystkie się rozmrożą... Nie biorę żadnych leków bo cykl naturalny to naturalny i sama nie wiem.....

No i jak już zrobisz bete to test możesz sobie już darować :)) No chyba że na pamiątkę :)))

Moha76 po zastrzyku z Ovitrelle betę HCG będziesz miała dodatnią. A zastrzyk jest zależny od wyników estradiolu i progesterony czy robisz go tak czy inaczej? Wiem , że od stycznia trochę się pozmieniały procedury po transferze i dlatego tak dopytuję. W programie in vitro do skutku rzeczywiście robi się weryfikację bety już drugiego dnia ale jak doczytacie to każdy wynik robi się u nich w klinice i osobno za każdy się płaci.Istnieją więc wątpliwości że czy są medycznie czy finansowa wskazane. Ale taki zapis jest w umowie jaką zawierają.

moha76 piszesz, że test robisz dopiero po 2 tygodniach po transferze a teraz robisz bete?

Liska transfer powinien być u nas 5 dni po owulacji. Ale wiadomo każda ma inny cykl wiec nie da się tego co do dnia wyznaczyć. Przy cyklu 28 dni owulacja powinna być ok 15 dnia + 5 dni do transferu

Transfer wychodzi w 24 dc.

Liska już wszystko opisuje. Pierwszą wizytę miałam w 10dc 05.04. Potem 8.04 sprawdzaliśmy jak rośnie moja komórka i dr S. zlecił wykonanie testu owulacyjnego żeby ustalić dzień owulacji. Mój cykl trochę się wydłużył i owulacja się przesunęła. Pisałam że poprzedni mój cykl miał 45 dni.11.04 następna wizyta i podglądanie komórki oraz endometrium. Testy owulacyjne miałam dodatnie więc nie musiałam robić sobie zastrzyku Ovitrille na pęknięcie komórki. Wczoraj już komórki nie było więc pękła i dr E. ustaliła termin transferu na wtorek czyli 5 dzień po owulacji. W sumie szybko to poszło i do tego aż dziwne bez żadnych leków. Aż muszę zadzwonić żeby się upewnić czy na pewno nie muszę niczego brać przed transferem.