Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Katarynkag79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Katarynkag79

  1. Izuniek- u mnie to kazili do 40 tyg. chodzić do gp- a wiadomo,że on prawie nic nie sprawdza ;-( w 38 tyg. według rozpiski powinnam mieć szpital,a wzamian mam Gp. dopiero jak dotrwam to w 40 szpilal :-(
  2. Cześć dziewczęta Mam nadzieje,że dziś u mnie nie będzie padało, bo zrobiłam pranko i mam zamiar wyjść na spacer. Wczoraj było paskudnie. Lilac-wszystkiego najlepszego z okazji Twojej rocznicy. Masz rację lato to bardzo popularny czas na śluby w Pl. A mój mąż chyba faktycznie wywiezie motor ;-( Milly-Ty też już się zbliżasz to tego wielkiego dnia :-) Ja mam kosz mojrzesza na dole w salonie (w dzień maleństwo będę miała w zasięgu ręki) A w naszej sypialni ustawiliśmy łóżeczko i fotel bujany i w pokoju zrobiło sie bardzo ciasno. W nocy jak wracałam z toalety to tak się walnęłam w fotel,że aż sycałam z bólu-Oczywiście mój nawet nie drgnął :-) Ja narazie nie mam żadnych wizji i snów. Spię dobrze, oczywiście z przerwami na toaletę, ale nie narzekam, bo moge na wszystkich stronach spać i jest ok. królik- No niestety na darmową opiekę to nie mamy co liczyć po porodzie. Niestety ja też nie mam szans na medical i będzie bolalo jak będzie trzeba chodzić do lekarza :-( A z zakupami to dasz radę ! ja też takie babcine piżamy kupiłam w penim- ale to przecież nie rewia mody, a ma być wygodnie. nie wiedziałam,że w penim mają staniki do karmienia. mam narazie 1 z pl. Zobaczę jak bedzie szło nam to karmienie i może później coś dokupię. Narazie maleństwo nie chce wychodzić z mamusinego brzusia. A nie wiem jak u innych było,ale moję czasem wieczorem takie figle robi,że mam spory ubaw z mężem. A podobno ma juz mało miejśca. Ja nie wiem jakie duże jest nasze dzieciątko bo Ci lekarze nie chcą nic mówic, zobaczymy jak się urodzi :-) Miłego dnia
  3. Myszaa- wszystkiego najlepszego z okazji waszych urodzin. nich synuś zdrowo sie chowa. Izuniek- u mnie od rana pada. Mężuś wściekły, bo wybrał się motorem do pracy i lipa. Chciał mi zostawic swoje autko gdybym chciała gdzieś pojechać (bo ja moje sprzedałam w sobotę, a narazie nic nowego ciekawego nie znaleźliśmy :-( Donia-trzeba wierzyć w miłość i że nam się też należy szczęście. Super,że nie straciłaś wiary.
  4. Cześć Aniu-moje gratulacje. Nastepnych szczęśliwych rocznic :-) Ja dziś mam wyjątkowego powera i od rana robię generalne porządki w domku :-) Miłego dzionka
  5. Hejka Dziekuję dziewczęta, za życzenia :-) Ale ten czas szybko zleciał!Dopiero braliśmy ślub, a tu już roczek :-) My też większość tego czasu spędziliśmy na przygotowaniach i oczekiwaniu na nasze pierwzse maleństwo, które będzie świetnym trochę spóźnionym prezentem rocznicowym hahaha. Nasz pierwszy roczek był ok,ale to pewnie też dlatego,że 2 lata przed ślubem mieszkaliśmy ze sobą ,a to spora różnica. Byliśmy na świetnym późnym obiadku w chińskiej restauracji. Było pyszne,ale ja w tym stanie nie mogę zjeść za dużo i w sume oboje przesadziliśmy,że już deser się nie zmieścił hihihi ,a jak wyszliśmy to umieraliśmy :-) Dobrej nocki Kochane Izuniek-nasze maleństwo też nie ma narazie zamiaru wychodzić :-)Dobrze mu u mamusi w brzusiu Sylwucha super,że wam tak dobrze maleństwo podróż zniosło
  6. Dzień doberek Kochane. U mnie jeszcze nie pada, jest cieplutko, ale niebo tak zachmnurzone,że tylko czekać kiedy lunie. Niestety w tym roku mamy fatalne lato ;-( Lilac-musimy się przyzwyczaić. Mój mąż mówi,że w nastepnym roku wywoźi motocykl stąd bo się przecież nie da jeździć. Sylwucha mam nadzieję,że Twój pobyt będzie udany w Pl i zakosztujecie trochę lepszej pogody :-) daj znać jak Blanka zniosła podróż.Nam tez sie imionka podobają- teraz tylko czekac na niespodziankę hahaha A ja jednak zmieniłam rano ustawienie łóżeczka. Narazie zostanie po mojemu. materacyk dotarł wczoraj. Dziewczyny powiedzcie czy i gdzie kupowałyście takie ceratki na materace, aby dzieciaczek nie zasikał? Izuniek zaczynasz się już denerwować? Jak samopoczucie? Dobrze sypiasz? Ja narazie ok. Tylko wieczorem po całym dniu krzyże mnie bolą i nie bardzo mogę sobie znaleźć miejsce jak tv oglądam. Spię b. dobrze, maluszek nie dokucza, nie budzi. Męzus mi je rano wybudza bo chce sie z nim rano pobawic przed pracą,ale ono potem szybciutko usypia gdy on sobie pójdzie :-) Robiłam wczoraj Kolejna partię ogórków kiszonych. Z pierwszych 10kg niewiele juz zostało. Mężuś pochłania słoik za słoikiem hahaha Miłego dnia i lepszej pogody
  7. Hello,hello Ale tu dziś pusto!!! Co wy wszystkie dzis porabiacie? Ide na spacer, moze tam kogos spotkam. A własciwie to sie idę potullac hahaha Miłego dzionka
  8. Cześć wszystkim Lilac-ja będę wyrabiała oba paszporty dla maleństwa. Irlandzki dlatego,że szybko mozna go dostać,a moze zdecyduję się polecieć do Polski jak brat mojego męża z dziewczyną będzie wracał od nas 7 pażdziernika. Chodź nie wiem czy z takim maleństwem pchać się w taką podróż( i oczywiście nie ma pewności,że dostaniemy paszport na czas :-( )Chodź z jednej strony chciałabym wykorzystać to ,że jestem na macierzyńskim i magłabym zostać troche dłużej ,a i tak na początku grudnia musze być tu,bo nie wracam już do pracy i musze sie na zasiłek zarejestrować. Do tego polski też będziemy robić, bo wracamy za jakiś czas do polski, a wyczytałam,że jak do roku nie zarejestrujesz dziecka w polsce to bedzie problem ze zrobieniem nastepnego paszpartu( bo tu polskie trzeba co roku robić do 5 roku życia malucha, a irl. masz na 3 lata) Do tego należy mi sie ponoć becikowe w pl-więc czemu nie skorzystać hahaha A do Katowic latam od kilku lat bo mój mąż jest też z okolic Będzina- ale ten świat jest mały :-0 ja zaś z Krosna i poznaliśmy sie tutaj. Co do tych szczepień to uważam, że Marigo ma rację. I też bym nie szczepiła. Nie ma co przesadzać. Zachowywać należytą higienę (o ile się da- bo wiadomo jak to z dziecmi i powinno być ok) Też mam koleżanki co przesadzały z czystością i teraz dzieci ciągle chorują. jak ja byłam mała to moja mama nie przesadzała z czystością i zdrowo się chowaliśmy :-) Królik-wiem,że nie chcesz zostawiać koleżanek z nadmiarem pracy,ale nie przesadzaj. To ty i Twoje maleństwo są eraz najważniejsze i powinnaś jak najwięcej wypoczywać,oby nic złego się nie przydażyło. A napracować to sie jeszcze zdążysz. Tobie nikt potem nie pomoże, więc dbaj o was!!!!! No my z Izuniek już niedługo. Zastanawiam sie jak to będzie-czas pokaże. ja narazie nie mam żadnych dolegliwości- poza tym,że leniwa jestem jak nie wiem co i wieczorami zaczynają krzyże dawać o sobie znać :-)
  9. Ania-Radziłabym wziąźć na wszelki wypadek. Nie wie jakimi liniami lecisz,ale wizzair od 24 tyg.wymaga. No i masz pierwszeństwo wejścia na pokład. Do mnie pani w Katowicach podeszło i zapytała w którym jestem tygodniu i czy mam zaświadczenie. A ja oczy na nią byłam w 26 tyg. -oczywiście nie miałam i na dodatek mało było widać. kazała przejśc do kolejki dla mam z dziecmi i powiedziała,że mam pierwszeństwo. lilac- ja z tego co poczytałam to wiem,że Polska nie uznaje podwójnego obywatelstwa i jeśli rodzice są Polakami to dziecko ma obywatelstwo krwi i jest też obywatelem polskim chyba,że zrzekną się obywatelstwa dla niego. Tu możemy mieć 2 paszporty dla maleństwa, a w pl. podobno powinno się okazywać pl. paszportem bo celnicy ponoć krzywo patrzą i czasem robią problemy( chodź oczywiście nie mają prawa)
  10. Cześć Dziewczęta powiedzcie mi czy któraś z was wyrabiała dziecku paszport irlandzki czy tylko polski przez ambasadę? I jak to wygląda? A czy może mieć dziecko podwójne obywatelstwo i jak to się załatwia?
  11. Cześć Kochane Dobrze,że pogoda się troszkę zrobiła. Może skocze na spaczer jeszcze :-) Marigo-kosz dotarł. Jest fajny, już uprany i przygotowany na przyjcie maleństwa :-) bardzo nam sie podoba. Jest idealny do salonu.
  12. Ja laktator kupiłam wcześniej na wszelki wypadek-i był w promocji :-) A ciuszków to mam mnóstwo-głownie dlatego,że dostałam. Nie wiem ile bym miała gdybym kupowała sama. Może inna dziewczyna kupowała i Ci doradzi.
  13. Królik-dasz sobie radę-Ja tez się trochę obawiam, bo to moje pierwsze dzieciątko i tez do mnie nikt nie przyjedzie. Mi kolezanka poleciła wziąźć do szpitala 1 pampersy-one są od 2-5kg. Mam 2 paczki .więcej nie kupowałam bo nie wiadomo jak duże będzie maleństwo. Mam sporo 2 i 3 pampersów-kupowałam jak były promacje o połowę tańsze(przecież tego bedzie szło multum :-) Tylko zielone opakowania, bo te ponoć są najlepsze. Jak jednak widzisz każda z nas próbuje coś innego i co innego jej pasuje. Ja większość ciuszków mam na 56 cm i do 4,5kg(chodź mam sporo innych większych też bo dostałam od siostry i koleżanki). Sama kupiłam jeden komplet new born-do szpitala(Ale wydają mi sie tak malutkie,że więcej nie kupowałam-chyba,że bym wcześniej urodziła i maleństwo to najwyżej męża wyślę nich kupi) A body i inne pajacyki kupowałam od 0 do 3 bo wydawały mi sie takie ok. Moja siostra urodziła jedno ponad 4 kg i 2-gie prawie 4kg,więc te new borny to za malytkie by były a one nawet na 50 cm długości. Donoszone dzieci noogół są większe i zresztą niemowle strasznie szybko rośnie. Masz jeszcze sporo czasu i tak jak lilac pisała jak bedziesz na zakupach to zawsze sobie coś kup. Wiadomo,że trochę tego trzeba mieć. Prania nie będziesz robiła co dzień i na zmianę coś musi być. Jak się dzidzi uleje lub przemoczy itp.
  14. Izuniek-ja też zaczęłam się pakować. Mi tam listy ze szpitala nie dali, ale zapisałam sobie co dziewczyny pisały. Ja dla dzidzi biore pampersy,chusteczki , 3 lub 4 komplety pajacyki, body z krótkim rękawkiem pod spód, kaftanik ze spiaszkami i koszulką na wierzch-zależe co masz i preferujesz :-) 2,3 czapeczki, rękawiczki i skarpety. Chyba rożek(chdx mam tez szpiworek. Pieluszki tetrowe ze 2 aby wrazie w przetrzc buźkę po odbiciu. jakieś kośmetyki (maść do pupy oliwkę),nożyczki, szczotkę do wlosów. Dla siebie 2 piżamy, szlafrok, kapcie, klapki pod prysznic, 2 ręczniki bieliznę, 2 paczki wkładek,kilka wkładek latkacyjnych-na wszelki wypadek. Kosmetyki do kąpieli, i higieny osob. Coś do czytania tel. aparat. Pewnie coś słodkiego-na odzyskanie energi :-) Justa-pewnie,że możesz iść do Pl Gp. ja chdze całą ciąże -chodż przy drugim to pójdę do irl. Bo tu za wszystkie ekstra wizyty musisz płacić(ja takich nie miałam) a moje kumpele chodzą do irl. często i nic nie płacą. i trochę więcej badań mają-ale to zależy od przypadku.
  15. cześć Izuniek-Ja nie mam takich bóli. Czasem krzyże mnie pobolewaja i jak się wybiorę na miasto lub dłuższe zakupy to już wymiękam i nie dają radę. Zaczyna mnie boleć brzuch u dołu i po 3 godz. marzę o powrocie do domku :-) No Ty jesteś młoda i pewnie nie skończysz na jednym hahaha Lilac fajnie ,że macie już paszport. A kiedy chcecie lecieć do Pl? Mam do ciebie pytanko? Jak kupowałaś ten materac kokosowo-gryczany to płaciłaś w banku czy przez paypala? Mnie się nie chciało iść do banku i próbowałam przez paypala, ale coś nie poszło. Więc pewnie muszę się wybrać do banku. Dziś niestety nie mogę bo nam meble w kuchni dorabiają i nie zostawię robotnika samego w domu. Dziś postawiłam sobie ten kosz mojrzesza w salonie ubrałam w świeżo uprane i uprasowane baldachimki i nie mogę się napatrzeć :-) jest fajniutki. Marigo- co tam u Ciebie? Dzieciaczki zdrowe? Domyślam sie,że masz urwanie głowy-pewnie się nudzą . wKońcu są wakacje nie ma co robić ,a pogoda do d... A ciekawe jak tam Rudzik?
  16. Hejka Milly-ja zawsze mówiłam, że nie chcę niczego brak jak bym miała rodzić,ale zmieniłam zdanie :-) Skoro medycyna wyposażyła nas w takie możliwości to dlaczego mamy się męczyć. W Polsce nie ma tak dobrze i do tego trzeba słono zapłacić. Oczywiście wiem o innych metodach zapobiegania bólu, ale nie są one tak skuteczne,gaz strasznie otumania i podobno nie bardzo wiesz co sie dookoła dzieje. Wcześniej bałam sie tego zastrzyku,ale robią to tok często,że jest małe prawdopodobieństwo uszkodzenia- chodź oczywiście istnieje ryzyko. Mam nadzieję,że jakoś to będzie hahaha. A Ty nad czym myślałaś? Wogóle będziesz coś brała? Pozdrwiam Was wzsystkie w tą paskudną irlandzką pogodę brrr....
  17. Cześć dziewczęta Szczęsliwa-serdecznie gratuluję i życzę dużo zdrówka dla Ciebie i Klaudii. Super,że wszystko poszło dobrze i macie juz swoją córcię w domku. Magda-szybciutko rozłożyliscie łóżeczko dla dla maleństwa. Ja jeszcze nie rozkładałam, a maleństwo już tuż tuż :-) Izuniek- ja dziś byłam w szpitalu i oczywiście nie dowiedziałam się jak duże jest moje maleństwo. Znów miałam jakiąś panią doktor hinduskę czy coś takiego. Wizyta 5 min. Zadnych konkretów, a następna wizyta w 40 tyg. Gdzie mogę już nie doczekać. masakra. Teraz co tydzień mam chodzić do GP-ale tam też nic nie robią-dziwne to,a może tylko mi się tak wydaje. Położna mi powiedziała tylko co mam wziąźć ze sobą do szpitala(ale nie lista rzeczy dla mnie i maleństwa) tylko dokumenty ze zdjęciem -moje i męża, PPS-y, 10E, akt małżeństwa przetłumaczony na ang. i witaminę D3. Zrobiła wywiad-jak chcę karmić, powiedziała coś o nacieńciu jak by była potrzeba i jakie środki znieczulające chcę. Dała broszurki do poczytania. Jedyny plus tego wszystkiego jest,że maleństwo jest ułożone główką do dołu :-) Miłego wieczoru
  18. Cześć dziewczeta Jak tam weekendzik? Donia-mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze i niedługo przyjedziesz do swojego ukochanego. Widzę,ze on się bardzo stara i cieszy :-) to fajnie. I rodzić chcesz tu-tez fajnie. Izuniek-to prawda,że czas bardzo leci :-) A my wczoraj troche pogriliowaliśmy, mieliśmy dość wesoło. Ja sobie teraz siedzę w domku, a mój misiu z przyjacielem siedzą sobie w pubie i pewnie będą mieli ciężki powrót. Tak to jest jak się chłopaki po kilku miesiącach spotykają-to nacieszyć się sobą nie mogą :-) Narka
  19. Hejka Milly-nie martw się to już końcówka i niestety one są najgorsze. Mi też już nie jest lekko. Ostatnio jak z kumpelą pojechałam na zakupy to po 3 godz. miałam dość chodzenia- bolał mnie brzuch i krzyże,a marzyłam tylko o powrocie do domu. Dziś wreszcie skończyłam prasowanie ciuszków dziecinnych i po 2 godz. to kręgosłup mi wisiadał. Nie mogłam sobie miejsca znaleźć :-) Troszkę wcześniej sprzątałam zmieniłam pościel bo kolega właśnie przyjechał na weekend i opadłam z sił hahaha. No ale już niedługo. Teraz już tylko relaksik. Oby jutro była ładna pogoda bo mój mężuś grila planuje. Sąsiadów zaprosił i kogoś tam jeszcze. Izuniek-nie martw się. Czasem tak wychodzi. Nie Ty pierwsza i ostatnia :-) Udanego weekendu dziewczęta. Ps. a gdzie się podziały nasze wszystkie doświadczone mamusie- Marigo, Just i inne odezwijcie się :-)
  20. Hejka Ja jutro zaczynam 36 tyd. i też nic sie nie dzieje z piersiami,ale podobno przy pierwszym dzidziusiu to normalka i podobno dopiero po porodzie. Moją siostra z drugim tto zaczęła wcześnie mieć mleko w piersiach i mówiła mi że nawet władki do stanika na noc nie pomagały i co rano piżama do zmiany bo cała była mokra :-) A dziewczyny, które już urodziły- mam pytanko? Czy w szpitalu po urodzeniu dzieci zakładałyście stanik od razu czy bez? Tak sobie myślę,że skoro nie zawsze to mleko przychodzi tak na początku to może można bez. A z macierzyńskim to tak jak Milly napisała. Najpóźniej na 2 tygodnie przed planowanym porodem trzeba przejść i podanie złożyc 6 tyg. przed. Czasem rozpotrują to ekspresowo. Tak jak u mnie i już po tygoniu miałam decyzję. Napewno zawsze wypłacą wszystko do tyłu. A po 3 tyg. od złożenia jak jeszcze nic nię będzie można tam zadzwonić i się zapytać co i jak. Miłego wieczorku
  21. cześć Milly-nie denerwuj się. Myslę,że wszystko będzie ok. Masz jeszcze ponad 3 tyg. Ja a po tygodniu od wysłania podania o macierzyński dostałam decyzję,że mi przyznali i wypłacili do tyłu. Tak więc ekspresem-widać jak chcą to potrafią i już ponad miesiąc siedzę sobie w domku i odpoczywam i cieszę się ostatnimi tyg. "spokoju". Zadowolona jestem,że tak sie to poukładało bo nie wyobrażam sobie siebie teraz pracującej w moim ostatnim miejscu. Pewnie miałabym troche więcej siły jak bym musiała chodzić do pracy- za to teraz od jakiś 2 tyg. siły mi opadły :-) Brat mi mówi,ze powinnam teraz wypoczywać ile się do i o nic się nie martwić,bo potem nie będzie kiedy hahaha. My raczej sami bedziemy więc nie będzie kto mnie miał odciążyć :-( Sczęśliwa- Trzymam kciuki. Może już jesteście po :-)
  22. Cześć dziewczęta Izuniek- u nas niestety deszczyk :-( wczoraj było pieknie słonecznie i cieplutko, a niestety jak to w Irlandii- dziś w drugą stronę. Ja wczoraj z rana zrobiłam 2 prania-głównie pościel,bo pewnie goście będą na weekend. Teraz czeka mnie prasowanie,ale mówię wam od tygodnia mam takiego lenia,że głowa mała. Nic bym nie robiła i ciągle zmęczona jestem spać spać spać (a śpie sporo teraz). Małe bardzo ruchliwe się zrobiło i czasem jak się pręży to oj czuć czuć Chorykrólik-ja bym na Twoim miejscu nic nie wyrzucała-przecież wrócisz do swojej figury z przed ciąży. A jak nie to troche wysiłku i napewno się uda :-) Miłego dzionka
  23. Witam Sylwucha- to nawet dobrze,że tej lewatywy nie robią, asamej to mi się też nie uśmiecha robić(nigdy nie robiłam). Mam tylko nadzieję,że masz rację z tym przygotowaniem organizmu, bo wiesz mi się zdaża kilka dni nie chodzić do toalety i nie było by fajnie puścić to wszystko w czasie porodu hahahaha Milly-ja ciuszków to juz mam poddostatkiem na kilka miesięcy do przodu dla dzidziusia.Chodź nie wiemy co będzie. Oczywiście wiele mi sie podoba,ale nie ma sensu tyle tego mieć bo potem nie zdązymy nawet założyć. A dziś w jednej aptece ten termometr widziałam za 39euro,a mothercare jest po 49.99. zerknę jeszcze na internecie-moze na alegro i poszukam,a nóż coś się znajdzie. Izuniek-to naprawdę zakupy ci sie udały. Gratuluję. już masz wszystko? A zaczęłaś się pakować?Bo to już tuż tuż :-)
  24. Hejka Milly-no ja też chodze do ego szpitala ,ale we wtorki. Więc się nie mijamy. A z tą twoją datą porodu to napewno ok? Bo ja mam teraz 35t i 5dni i mam na 25 sierpnia. Izuniek też już 35 i na 28sier. A skoro ty już 34t. to chyba trochę wcześniej,co? Mi też na początku z okresu powiedzieli na 3,4 września. Po pierwszym skanie 1września, a w Polsce jak byłam na 3D w 26 tyg. lekarz mi powiedział,że na 25 sierpnia i tego się trzymamy.Jak by nie iczyc od pierwszego skanu to te tygodnie dokładnie się zgadzają i wychodzi na 25 . Więc może u ciebie też z tydzień do przody haha. Mi nic w szpitalu nie dali. Idę we wtorek na wizytę w 36 tyg. może wtedy,ale ja juz zaczęłam się pakować bo tu dziewczyny pisały co trzeba ze sobą wziąźć. Ja też mam sporo ciuszków. Juz poprałam i jeszcze tylko ostanie prasowanie. A wiesz co będziesz miała? Ja mam łóżeczko, komodę , wózek i kosz mojrzesza. dzię jeszcze jadę mam nadzieję na ostatnie zakupy do Cork. Musze sobie kupić staniki do karnienia,chciałam taki ręczniczek z kapturkiem dla maleństwai może za termometrem się rozejrzę. Bo ten elektroniczny co mam to nie pokazuję dobrze temp. a ten co mi sie podoba ,aż 50 euro kosztuje. Kurcze troche dużo,ale może znajdę coś podobnego i tańszego więc bym kupiła.Ja się śmieję,że mi ta walizka co męzuś zdjął ze strychu nie wystarczy do szpitala hahahaha. Niby niewiele tego a same ręczniki i szlafrak połowe zajęły, a gdzie ciuszli dla maleństwa,rożek i inne pierdółki :-) A dziewczeta jak tu jest z lewatywą??? Robią w szpitalu czy sobie some robiłyście w domku. Bo golenie o trzeba samemu u nie robią nie?
  25. Cześc mamusie i brzuchatki :-) Myszaa-fajniutkiego masz synka-gratuluję Donia-widzę,że brzusio Ci rośnie szybciutko. U mnie w 15 tyg. to jeszcze nic nie było widać. Fajnie Milla-a ty Z Cork? to może będziemy rodzić w tym samym czasie,bo ja w 35 tyg. jestem. Na kiedy nasz termin? Ja na 25 sierpnia. Moja dzidzia juz przed 26 tyg. była główką w dół i jak narazie tak pozostaje. Ja dziś zaczęłam sie pakować-bo jak to powiedziała dziś pielęgniarka na badaniach może to być w każdej chwili. Oczywiście mam nadzieję,że sobie tam posiedzi te kilka tygodni, bo przecież teraz najwięcej i najszybciej rośnie.
×