Katarynkag79

Witam w sobotni ranek Chorykrólik-ja też tak miałam jak pracowałam,że jak po pracy wracałam do domu to mnie wszystko bolało,a najgorzej było jak się położyłam na sofie to jak w stawłam do ubikacji to szłam z gięta w pół bo się wyprostować nie magłam :-) wyglądałam jak stara babcia a mój się smiał. tera to minęło,bo już nie pracuję uf..... Marigo- nie martw się jakoś sobie odbierzemy. W ostateczności Robert pojedzie sam po ten kosz. A Grześ nie mógł nam go dowieżć do domku bo już w niedzielę poleciał do Anglii. Narazie jest u jego żony w domku,ale i ona do Angli śmiga 15 lipca. Mogą jeszcze zostawić go u drugiego naszego przyjaciela,ale myślę,że nie będzie takiej potrzeby. Właśnie kontaktuję się z jedną z tych firm co mi podałaś linki DZIEKI i zabaczymy

Izuniek- moje autko niestety jest sporo droższe. To citroen C2 z 2006 i ja chcę minimum 4000 Co do roczku to myślę,że jakaś fajna zabawka będzie na miejscu. My kupiliśmy na roczek synka mojej siostry taki rowerek zabawkę. Ale to już większy wydatek a mój mąż jest chrzesnym- więc to troche inaczej.

Cześć Marigo-kosz jeszcze nie dotarł. Ciągle jest w domu tego kolegi co go odbierał. Właśnie szukam jakiejś firmy transportowej co by mi go z tamtąd przewiazła. Miał mój mąż jechać po niego,ale stwierdzili,że taniej będzie coś wynajać niż tracić cały dzień na jażde w te i z powrotem plus paliwo. A może Ty znasz i masz jakieś namiary na takie firmy,bo ja jeszcze nigdy nic tu tak nie przewoziłam i nie bardzo wiem jak szukać,ale może jakoś hahaha. Zawsze musi być ten pierwszy raz :-) Musze iść umyć auto-a tak mi się nie chce. Trzeba wreszcie wystawić na sprzedaz,bo moje jest trochę małe a dzidzia już niedługo się pojawi więc większe by się przydało. A ja ciągle zwlekam z tym mycie brrrrr....... Myszaa-ja i Izuniek to następne w kolejce po Tobie. Ciekawe która będzie pierwsza hahaha. A jak tam u ciebie? Jak samopoczucie? Zaczynasz się denerwować? Milego dnia mamusie i brzuchatki

Cześć Dziewczęta Ale ten czas leci. Nam już tylko 8 tygodni zostało do porodu. A my sobie już siedzimy na macierzyńskim i odpoczywamy :-) Nareszcie mam czas dla siebie,mogę wreszcie poodwiedzać koleżanki, poplotkować haha.Bo niedługo będę na jakiś czas uziemiona :-) W środę przylatuje moja siostra z dziećmi( ale nie do końca do mnie do męża swego). Za to do mnie przywiezie moją chrześnicę. Mała się boji,bo to jej pierwszy lot samolotem. Na początku nawet powiedziała,że nie, ale teraz jest u innej cioci i wujka i ją przekonali,że to nie takie straszne hahaha. Ona ma tylko 12 lat. Więc bębę miała kim się zajmować przez 2 tygodnie-fajnie. Na dodatek lecieć będzie w soaje 12 urodziny dobrej nocki kochane

Cześć Kochane Jak minął weekend. U nas dziś była piekna pogoda. Czytałam sobie książeczkę w ogródeczki i trochę się opalałam,a mój mężuś łowił rybki. I nareszce sukces. Mamy pełną szyfladę w zamrażarce polaczków. Będzie co jeść haha. Aga- witam w gronie ciężarówek. Dobrze trafiłaś :-) Tu dziewczyny udzielą ci wsparcia i dabrych rad. Niestety z tego co pamiętam to chyba żadna z nas nie jest z Twoich okolic. Ja jestem z okolic Cork wiec nie pomogę w sprawach szpitala i lekarzy. A większaść dziewczyn to okolice Dublina. Jeśli chodzi o nazwisko lekarza jakie widnieje na wizytach w szpitalu to to nigdy nie jest ten lekarz. wiec nie wiele ci pomogą informacje na jego temat. Pozdrawiam

Izyniek-no teraz przy tej cukrzycy to będziesz często miała badania krwi. Niestety to poważna sprawa w ciąży i oni tu tego pilnują. Najważniejsza to tu jest dieta i oby mała urodziła się w terminie. napewno będzie dobrze. Pozdrawiam

Cześć Kochane Ta pogoda to nas wykończy :-( od rana pada i wieje. Ponuro- na spacer się nie da iść MASAKRA. Dobrze,że chociaż książki są-to teraz nadrabiam zaległości. A znudów będę robiła drożdzówki-później. Szczęśliwa przyszła mamusiu. Ja miałam skan w 13 i 22 tyg. dziś zaczynamy 31 tydzień i ja sobie mówię,że to też początek 8m-ca (a z tym to ponoć różnie bo każdy liczy inaczej. Na mój chłopski rozum do 25 sierpnia mam już tylko pełne 2 miesiące-ale ten czas leci :-) Myślę,że muszą mi jeszcze skan zrobić,aby sprawdzić czy dzidzia jest dobrze ułożona-zobaczymy 5 lipca -to mój 32 tydzień i podobno do tego tygodnia powinno się ułożyć główką w dół. A właśnie kopie mamusię mały łobuziaczek :-) Ale to fajne uczucie Mysza-Napewno coś pokręcili Ci ztym zasiłkiem bo jak mówisz,że 5 lat pracowałaś to Ci się należy pełne 188E a nie jak na allowencie 140. Ja na Twoi miejscu bym się odwołała. Tp prawie 50 tygodniowo- więć nie mało,a teraz każdy grosz się przyda. Zobaczysz ile będzie dziudziuś kosztował(same pieluszki-a gdzie reszta) Izuniek a jak u ciebie? Mam nadzieję,że jakoś opanujesz tą cukrzycę. Trzymam kciuki Marigo-Tobie to dobrze ciągle Cię ktoś odwiedza. Do nas miał, we wrześniu przyjechać brat męża z dziewczyną,ale caś się ociąga z decyzją i kupnem biletu. Mój sie już w kurzył i powiedział,że więcej nie dzwoni i nie pyta. Nic na siłe! A i Grześ był? Odebrał kosz? Nie chcę narazie dzwanić bo on spi po nockach. Ostatnio go obudziłam o 2 i biedaczek nie wiedział co się dzieje hahaha Miłego dzionka. Może u Was lepsza pogoda,bo u nas szkoda gadać.

Cześć wszystkim mamuśką i brzuchatką Gratuluję Magda,że będziecie mieć chłapczyka. My nie chcemy wiedziedzieć ale ja myślę,że będzie dziewczynka :-) jeszcze 2 m-ce i się przekonamy haha. A propo tego twojego zasiłku - to dziwne,że nie przyznali Ci pełnego jobsicker benefitu całego. Mój mąż tez pracuje na pełen etat- dobrze zarabia i ja miałam full. bardzo dziwne!!! Szczęśliwa mamo -super, że nic wam nie jest! Widzę,że już niewiele Ci zostało i będziecie w powiększonym gronie :-) Nie wiecie czy robią skan w 32 tyg. w szpitalu? Pytałam mojej GP i ta mi powiedziała,ze na ogół jak ciąża przebiega prawidłowo to robią tylko 2. A ja już 2 miałam. Ale muszą chyba jakoś sprawdzić czy dzidzia jest prawidłowo ułożona. Moja była miesiąc temu na skanie 3D, ale magła się przekręcić. No i czy robią jeszcze jakieś badania krwi przed rozwiązaniem? Pozdrawiam

marigo-narazie nie dostałam żadnego maila z Twoimi danymi

Heja dziewczęta Ta pogoda to juz się chyba nie poprawi..... ;-( Chorykrólik- niestety mężyś nic nie złowił, nasz przyjaciel coś troszkę. Za to mają ubaw z całej tej sytuacji,że hej! Na dodatek jak wrócili na brzeg to jeszcze na domiar złego okazało się ,że ktoś im przeciał w przyczepie koło nożem i był problem. A to wcale nie prawda,że teraz możesz tak dużo przytyć! Ja mam 2 m-ce do porodu i też 8 i mam nadzieję,że już tak dużo nie przytyję. Moja koleżanka miesiąc temu urodziła i tylko 11 kg do przodu, a ponad 180 ma wzrostu i super wyglądała. Marigo- ja podam dane koledze i się odezwie i znajdzie Cię. A my nie znamy płci-będzie niespodzianka-nie chcemy wiedzieć :-) pozdrawiam

Chorykrólik nie przejmuj się głupim ludzkim gadaniem. 8 kg do przodu to w cale nie dużo jak na ten etap ciązy. ja też mam 8 i też uwielbiam słodkie-jakoś nie mogę sie obyć dnia by czegoś słodkiego nie zjeść haha (jeszcze 2 miesiące z małym haczykiem) zobaczymy ile na finishu będzie na skali :-) A co do tych pytań -to niestety nasz polska mętalność i niestety zazdrość,że ktoś może mieć lepiej i więcej niż my. GŁUPOTA nie zna granić-my na szczęście mamy super przyjaciół i znajomych i nie mamy do czynienia z takimi sytuacjami, a jak ktoś taki sie pojawiał to się zaraz odcinało kontakt znim. Ale nie narzekam- jakoś mam szczęście do ludzi. Szkoda twoich nerwów. Przecież jesteśmy młodzi i kiedy będziemy korzystać z życia???? Na emeryturze???? My zawsze z miom mówimy,że my tu nie przyjechaliśmy wegetować,żyjemy normalnie , oszczędzamy też,ale nie jakoś przesadnie,żeby sobie wszystkiego odmawiać. Co roku jeździmy na wczasy( W tym roku wiadomo z oczywistych powodów odpuszczamy,ale jest już plan na rok następny z dzidziusiem),chodzimy do pubów i na inne imprezyi często tez sami robimy spotkania ze znajamyni, jakieś grile itp. nikt nie ma prawa mi wyliczać na co i ile wydajemy bo to nasza sprawa (Wkońcu pracujemy na to) Miłego dnia

Dzień dobry dziewczęta Jak minął weekend? U nas byli przyjaciele w sobotę i niedzielę wieczorem pojechali. Mój męzuś sobie pozwolił za dużo i rono pojechali na rubki ,a tam umierał i zieloniutki był( bo to buja na łódeczce) haha-dobrze mu tak wiedział czym to grozi :-) Ja dziś jak w stałam przed 7 to zapowiadała sie ładna pogoda więc 2 pranka zrobiłam! A tu teraz po słonku ani śladu, niebo całe zachmurzone tylko patrze kiedy lunie. A mój dzwonił z pracy i mówi,że kolega irl. mu mówił,że w okolicy lunchu ma już padać. Kurcze czy ta pogoda już się nie poprawi w to lato :-( Izuniek to dziwne,że nie masz ustalonej kolejnej daty do szpitala! Ja po wizycie w 22 tyg.w szpitalu od razu dostałam datę na 32 tydz.-mam na początku lipca. Marigo daj znać co z tym koszem. Wiesz ja mam tych przyjaciół co u nas byli na weekend w Roscomon, a Grześ w tym tygodniu cały czas jeździ do pracy do Dudlina więc jakakoś by może Cię odnalazł i odebrał. Dałabyś namiary mój email kasiagonet2@wp.pl To jest ostatnia szansa kiedy mógł by mi to odebrać bo w niedzielę jedzie na stałe do pracy do Angli i potem już lipa. zostawiłby mi to u innych znajomych i potem czy mój męzuś by podskoczył czy tamci by nas odwiedzali to by nam przywieźli. daj znać proszę Pozdrawiam miłego dnia

Cześć dziewczęta. ja właśnie czekam na gosci. Mają przyjechać i zostać do jutra. Dopiero od pół godz. mam trochę luzu,a tak od rana pranie sprzątanie , prasowanie(mężuś trochę pomógł). ciasto i sałatki robiłam. i teraz już jestem dość zmęczona. Ale wzięłam kąpiel i trochę odżyłam. Izuniek ja też kupiłam sobie laktator timme tippee za 17.95 są w tesco, a ten sam w mathercare za 34.5

Witam wszystkich Donia-Ty to chyba spania nie masz,co? U nas w porządeczku, właśnie przygotowana jestem na wizytę. Jadę do swojej pani doktor GP. Mężuś poszedł do pracy a ja mam troche czasu więc sobie tu buszuję haha Pogoda u nas zrobiła się fatalna-leje, jest szaro, buro i ponuro brrr Izuniek- Ja mam wizytę w szpitalu 5 lipca, może jakiś skanik mi zrobią i zmierzą dzidziusia, bo ciekawa jestem jak duże jest nasze maleństwo. Pozdrawiam was wszystkie, miłego dnia :-)

Cześć dziewczęta :-) Chorykrólik-gratuluję zdania i powodzenia w dalszym etapie nauki :-) Ja ta dziś przesadziłam. Zrobiłam krokiety z kapustą i grzybami oraz barszczyk czerwony i tak się ojadłam,że pęknę zaraz. Zrobił się ładny wieczór-piękne słoneczko więc ruszam na długi spacer troche z rzucić haha Jutro rano mam wizytę u GP-zaczynamy 30tydzień-ale ten czas leci!!! Pamiętam jak niedawno był początek ciąży a tu juz tak blisko do końca.... Pozdrawiam wszystkie mamusie i brzuchatki :-)

Cześć dziewczęta :-) Chorykrólik-gratuluję zdania i powodzenia w dalszym etapie nauki :-) Ja ta dziś przesadziłam. Zrobiłam krokiety z kapustą i grzybami oraz barszczyk czerwony i tak się ojadłam,że pęknę zaraz. Zrobił się ładny wieczór-piękne słoneczko więc ruszam na długi spacer troche z rzucić haha Jutro rano mam wizytę u GP-zaczynamy 30tydzień-ale ten czas leci!!! Pamiętam jak niedawno był początek ciąży a tu juz tak blisko do końca.... Pozdrawiam wszystkie mamusie i brzuchatki :-)

Lilac-to bardzo ładne okolice. wiem bo mamy przyjaciół koło Roscomon,wcześniej mieszkali w samym mieście a od jakiś 2 lat mieszkają w Lencborow(nie wiem jak to sie pisze :-( i co jakiś czas ich odwiedzamy. Chodź jux pewnie nie będzie okazji,bo przenoszą sie do Anglii :-(

Cześć Dziewczęta Chorykrólik-nie martw się. Trudno teraz nie dostałaś awansu,ale niedługo awansujesz na nową funkcję mamusi :-) i zobaczysz,że wszystko się zmienii spojrzysz inaczej nawet na te pieluchy,które teraz kojarzą Ci się z ugrzęźnięciem w domu. Z doświadczenia moich znajomych mam (bo to moja pierwsza ciąża)- jak przychodził czas,że trzeba wracać do pracy- chętnie by zostały w domu, bo żal zostawiać takie maleństwo. Jesteś bardzo młoda i kariera zawodowa jeszcze przed Tobą :-) Głowa do góry :-) :-) Ja mam trochę więcej czasu i nie mogłam sobie znaleźć miejsca dziś haha. Od rana myślałam co tu zrobić gdzie pójść i tak postanowiłam odwiedzić koleżnkę, bo ostatnio kontkty miałyśmy ograniczone bo ciągle praca i praca. Międzyczasie koleżanka zadzwoniła czy nie wybiarę się na spacer z nią i jej miesięczną córcią i dzionek miło zleciał :-) Lilac-mam nadzieję,że Twoja niunia w końcu sie uspokoi i da Ci trochę odpocząć. Mówią,że po 3 m-cu dziecią często się odmienia więc może Laura się uspokoi :-) :-)

Cześć dziewczyny Ale tu cisza ostatnio. Ja mam teraz trochę więcej czasu i nie mam co ze sobą zrobić :-) zaglądam tu co chwilka a tu nic- cisza. Zajrzę wieczorem, może się coś ruszy.

Marigo- Ja bardzo chętnie go kupię od Ciebie. Mojemu mężusiowi też bardzo sie podoba. Daj jakieś namiary co i jak. Jak Ci mam pieniązki wysłać,bo osobiście nie dam rady z Cork do ciebie się wybrać. Mój email kasiagonet2@wp.pl Czekam na wiadomość. Narazie

No to po ładnej pogodzie. U nas już popaduje :-( [url=http://www.maluchy.pl]http://suwaczki.maluchy.pl/ci-52965.png

Donia-Powodzenia! Na pewno wszystko będzie dobrze. U nas zapowiada sie piękny dzień,ale jak to w Irlandii nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca :-) wyniosłam sobie pościel na ogródek niech się trochę wywietrzy. Miłego dnia mamusie i brzuchatki

Myszaa- ja też miałam takie bóle jak zaczał mi rosnąc intensywnie brzuszek kilka tygodni temu9na dodatek bardzo był twardy). Po kilku dniach pojechał na kontral do szpitala bo zaczęłam się martwić,że może coś jest nie tak. Wiesz przy pierwszym dziecku wiele rzeczy nas niepokoi i martwi. Zrobili mi skan i powiedzieli,że wszystko jest ok i że to mięsnie mi się rozciągają i dlatego tak boli i żebym się nie martwiła. Mam nadzieję,że się trochę uspokoiłaś Pozdrawiam i miłych snów

Izuniek- dietetyk na pewno Ci powie jak się prawidłowo odżywiać. Tylko będziesz musiała sie pilnować! Wiem trudne zwłaszcza jak sie lubi jeść, a ciąża temu sprzyja haha. Duży brzuszek wcale nie oznacza dużego dziecka. Ja jestem na tym samy etapie co Ty w ciązy ( po ostatnim skanie termin mam na 25 sierpnia)- przytyłam na razie 7,5kg. Wszyscy mówią,że dobrze wyglądam jak na początek 7 miesiąca, a lekarz powiedział po pomiarach dziecka,że będzie duże. Spojrzał na mnie i na męża i stwierdził,że rodzice wysocy to i dziecko będzie duże. Ale to zależy od genów. Moja siostra jest szczyplutka (ja troche większa haha), mojego wzrostu ,a jedno dziecko ponad 4 kg, a 2 prawie 4kg i przytyła tylko 12kg w ciązy. Za to koleżanka przytyła aż 37 kg w ciąży ,a synek ważył ok 3.600. Więc jak widać reguły nie ma. Mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze i nię martw sie bo niepotrzebnie stresujesz swoją córcię. Wypoczywaj i dbaj o siebie. Pozdrawiam

Do Marigo Właśnie oglądałam ten twój kosz na avercie. Jest Super! Tak sobie myślę,że przedałby mi się do salonu, bo łózeczko będzie na górze w naszej sypialni,a napewno dużo czasu bedziemy z naszą dzidzią spedzać na dole. muszę porozmawiać z mężusem wieczorem jak wróci z pracy. Jak byś zgadziła sie go sprzedać za jakieś 50E to bym go wzięła. Daj znać:-) A jak w domu? Dzieci już spokojniejsze? A to pierwsza wizyta Twojego tatu tu, Prawda? Jak mu się wnuki podobają? Nawiązali kontakt? Ja może się wybiorę na mały spacer, bo już nie pamietam kiedy na to czas miałam! Do pracy dopiero na 5 więc spoko. Ale najpierw mam ochote na kawkę i serniczek na zimno co wczoraj zrobiłam. Zmykam Buziaczki