Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tosia204

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tosia204

  1. tosia204

    MAJ 2011

    nie nie będzie mogłą na 1000% bo wet podwiąże jej jajniki więc nie ma na to szans
  2. tosia204

    MAJ 2011

    musisz być dobrej myśli że wszystko będzie ok.jak chcesz to możesz się popytać weta jaki jest odsetek zwierząt które się nie budzą po znieczuleniu ogólnym. zwierzęta są bardziej wytrzymałe niż ludzie zwłaszcza młode i zdrowe. jeśli twojej kotce nic nie dolega to nie masz o co się martwić. jestem z zawodu zootechnikiem więc wiem co mówię. jeśli masz jakieś wątpliwości to zapytaj się swojego weta.
  3. tosia204

    MAJ 2011

    aha i ranę smarowałam taką maścią z antybiotykiem na szybsze gojenie TRIBIOTIC albo jego zamiennik MAXIBIOTIC. jak kot to zliże to nic mu się nie stanie (przetestowane na moich :))
  4. tosia204

    MAJ 2011

    w ciągu jakiejś godziny po zabiegu już powinien chodzić (troszkę jeszcze pijany).zależy to takze gdzie twoja kotka będzie miała nacięcie (na brzuchu czy z boku).bo jeśli na brzuchu to troszkę się to dłużej goi.ja miałam kotkę co miała nacięcie z boku ciała i po tyg zaczęła odrastać jej już sierść. kocurkom to tylko nacinają worek mosznowy i wyciągają jąderka więc inwazyjność jest mała ja rany przemywałam wodą utlenioną bo koty strasznie to liżą i się może wdać jakaś infekcja, a jak przemywałam wodą utlenioną to miałam pewność że do tego nie dojdzie
  5. tosia204

    MAJ 2011

    ...x... nie wiem czy wiesz ale koty po kastracji czy sterylizacji żyją dłużej, rzadziej zapadają na choroby, jedynym minusem tego zabiegu jest to że musisz później karmić ją karmą dla kotów sterylizowanych coby nie dostała kamieni w pęcherzu ponieważ zmienia im się gospodarka hormonalna i nie radzą już sobie z usuwaniem toksym przy zwykłym żarciu.ja mojemu kupuję wór 15 kg rayala dla kastratów i starcza mu to na jakiś niecały rok
  6. tosia204

    MAJ 2011

    dokładnie, świeczka pali się do tego momentu i nie dłużej
  7. tosia204

    MAJ 2011

    tigero rzeczywiście nieprzyjemna sprawa
  8. tosia204

    MAJ 2011

    toxo niestety nie przechodziłam,a kota to wykastrowałam jak tylko go wzięłąm ze schroniska (miał wtedy 9 miesięcy).teraz ma 3 lata a ma taką głupiznę we łbie jak mały kociak, broi, biega jak szalony i poluje na wyimaginowanych wrogów że normalnie jak sie na niego patrzy to aż brzuch ze śmiechu boli.myślałam że jak sie go wykastruje to będzie spokojnym kotem, takim kanapowcem, ale wet mi powiedział ze to kwestia charakteru i nic na to nie poradzi.
  9. tosia204

    MAJ 2011

    jedyną przypadłością z jaką sie okropnie męczę to zgaga no i ostanio bezsenność a tak to wszystko git
  10. tosia204

    MAJ 2011

    ...x... mój kot też mi ostatnio dotrzymuje towarzystwa a raczej śpi rozwalony na mnie :)
  11. tosia204

    MAJ 2011

    Witam. Ja ostatnio zrobiłam się nocnym Markiem więc trochę Wam potowarzyszę.Masakra jakaś z tą bezsennością
  12. tosia204

    MAJ 2011

    tu macie parę linków odnośnie presilu http://www.edziecko.pl/zdrowie_dziecka/1,79370,2826233.html http://polki.pl/rodzina_niemowle_pielegnacja_artykul,7906984.html?print=1 http://forum.gazeta.pl/forum/w,572,105736278,,niemieckie_proszki_do_prania_dla_niemowlat.html?v=2
  13. tosia204

    MAJ 2011

    Witam Was dziewczyny.Odnośnie proszku to ja myślę nie rozdrabniać się i nie kupować osobno dla Małego i osobno dla mnie i męża tylko wszystko prać w jednym wszystkie rzeczy np Persil Sensitive który ma dobrą opinię instytutu matki i dziecka.Przecież jak przytulacie swojego bobasa do siebie to on i tak ma kontakt z waszymi ciuchami upranymi w innym proszku więc po co ryzykować alergię.Czytałam dużo właśnie na forach i laski które prały w persilu są zachwycone i nie wystąpiły żadne uczulenia, ale to jest kwestia każdej z nas :)
  14. tosia204

    MAJ 2011

    mamuskamaj nie tylko ty cierpisz z powodu bólu pleców bo już też wysiadam, a gdzie tu do końca?trzymaj się
  15. tosia204

    MAJ 2011

    dzięki dziewczyny za wypowiedzi, może rzeczywiscie rozejrzę się za wózkami ze skrętnymi kołami, chociaż z jednej strony jest mi to obojętne czy są skrętne czy nie
  16. tosia204

    MAJ 2011

    cześć dziewczyny co myślicie o tym wózku?przymierzam się do jego kupna ale potrzebuję opinii http://allegro.pl/wozek-murano-bebetto-8-w-1-8-gra-termometr-i1430567970.html
  17. tosia204

    MAJ 2011

    tak ja nawet wybaczam to że mój synek kopie mnie po pęcherzu bo jest w ułożeniu pośladkowym i co chwilę muszę biegać do toalety, bo jak przyciśnie to nie ma zmiłuj, ale co tam :D
  18. tosia204

    MAJ 2011

    my z mężem stwierdziliśmy że dwie imprezy za jednym razem zrobimy.planujemy gdzieś tak wrzesień-pażdziernik
  19. tosia204

    MAJ 2011

    lorien a na kiedy masz termin kościelnego?ja tez jestem tylko po cywilnym i w tym roku ksiądz marudził że nie mamy kościelnego ale chcemy go zrobic razem z chrzcinami
  20. tosia204

    MAJ 2011

    Witaj lorien i reszta majówek.u mnie za oknem taka wichura że zą strach wyjść z domu a tu trzeba zakupy zrobić.rzeczywiście późno masz tą kolędę, ja już na szczęście jestem po.powodzenia :)
  21. tosia204

    MAJ 2011

    kasilaaa mój też potrafi cały weekend od rana do wieczora na x-boxie siedzieć a ma już 30 lat :) ja już nawet się śmieję że się uzależnił i ze jak się dzidzia urodzi to niestety dla niego będzie odwyk :D
  22. tosia204

    MAJ 2011

    kasiulaaa faktycznie czego teraz ludzie nie wymyślą.masakra lalka jak żywa
  23. tosia204

    MAJ 2011

    milka ja też ci współczuję ale mi dziewczyny smaka na amciu zrobiłyście :D chyba sobie jakiś deserek zjem :P
  24. tosia204

    MAJ 2011

    weska nie przejmuj się ja na chorobowym jestem od samego początku jak tylko się dowiedziałam o ciąży, ale to tylko ze względu na mój charakter pracy (pracuję z dużymi zwierzętami) i też sie dziwnie czułam na początku bo ciagle mnie w domu nie było a teraz trza siedzieć i obiadki mężowi gotować :) .Ja tez na zwolnienie chodziłam dopiero jak miałam gorączkę przeszło 39 a tak to normalnie do pracy śmigałam, a teraz się rozleniwiłam i po macieżyńskim pewnie ciężko będzie mi wrócić do pracy
  25. tosia204

    MAJ 2011

    dla mnie najlepszym lekarstwem na kaszel było picie 2 razy dziennie wywaru z majeranku (1 duża łyżka stołowa do kubka i zalać wrzątkiem, przecedzić i wypić).Po 2 dniach kaszel minął jak ręką odjąć.Poleciła mi to znajoma pielęgniarka z oddziału noworodkowego.
×