Cześć Dziewczyny. Mam 19 lat. jak byłam młodsza nie wiedziałam, ze to były upławy, od czasu do czasu wyskoczył jakis pryszczyk w okolicach intymnych. pd pewnego czasu bardzo czesto sikałam, prawie co 2 przerwy, czasami co 45 min leciałam z pełnym pęcherzem. myslałam, że to było zalezne od tego czy wypije herbatę czy nie. bałam się wyjazdów szkolnych itd. matka mi mówiła że wymyslam i w ogóle:( kilka dni temu wyskoczyły u mnie pryszczyki na okolicach intymnych, i dostałam strasznego zaczerwienienia i ajkby grudki się w środku porobiły, a jak sie podmywałam to jabym tam miała sztywne wszystko, najgorzej było się wysikać, tak okropnie piekło, zajmowało mi to 15-20 minut z płaczem. ryczałam pół nocy, w końcu poszłam do matki, ta mi doradziła żebym jakieś parówki robiła, okłady z wody utlenionej (o matko!), ale chciałam spróbować czy mnie przyjmie ginekolog od razu jak mu sie rozpłacze... ale było zamknięte i poszłam do mojej fantastycznej pediatry. a nadmienię, ze na dodatek okres dostałam, ale jednak kazała mi to pokazać i stwierdziła, ze mam grzybicę. no i znowu w ryk... dostałam 2 rodzaje tabletek i maść biore to już 2 dzień i jest naprawde poprawa. za tydzień mam do ginekologa. i zobaczymy jak to będzie, ale strasznie się boje... uprawiałam wcześniej sex oralny z moim chłopakiem i boje sie, ze go mogłam zarazić... a też boje się, mu to powiedzieć, ale oczywiście pomiem mu o tym, ale strasznie boje się że mnie zostawi, ale bardziej boje się tego, ze go zaraziłam. i tez zastanawiam się czy jak się ma grzybice, można ćwiczyć na w-f...