aneczkap776
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aneczkap776
-
Ja zabieram męża na ważniejsze wizyty tj. Usg w 12 tyg i połówkowe. I zawsze bardzo mu się podoba bo Gin tłumaczy wszyściutko co widzi :) Kurcze ja jakoś nie czuję tematu tego Usg 3d... Naoglądałam się w necie, koleżanka pokazała mi swojego synka i nie mam przekonania... Ani dla mnie ani dla mojego M nie podobają się te zdjęcia... Nie planujemy się wybierać...
-
Kurcze no to wychodzi na to że ja najwięcej płacę :/ :( Usg miałam dwa razy robione a tak to też badanie ginekologiczne prawie co wizyta, mierzenie ciśnienia i ważenie, słuchanie serduszka, zwolnienie i ogólnie miła rozmowa :) zawsze idę do niego z kartką z zapisanymi pytaniami bo jakbym nie zapisała to bym zapomniała :)
-
No to super cena i to jeszcze za Usg co miesiąc :) Ja mam w karcie ciąży 10 okienek na każdą wizytę jedno a tu zostały mi tylko 3 miejsca :) Chyba będzie mi musiał drugą zakładać :)
-
Mój też kasuje co by mi nie robił jak za normalną wizytę, nawet jak tylko idę po zwolnienie i słucha jak serduszko bije, bo ja co 3 tygodnie chodzę... O właśnie ile płacicie za wizytę? Ja 100 zł (czyli właśnie co 3 tygodnie) a jak mam robione Usg to 180 zł... Wiem że nie mało ale to najlepszy lekarz u nas.
-
Syloonia u mnie to wygląda tak że położna przyjeżdża 1 raz, później dzwoni żeby o szczepieniach przypomnieć i umówić na konkretną godzinę na to szczepienie a później jakiś tam patronaż przyjeżdża ale nie wiem jak to wygląda bo to dopiero przed moją siostrą. Ale nie słyszałam żeby co tydzień... Co do policji to się nie martw :) Ja miałam raz dziwną historię :) Dzwonią z Policji do mojego teścia, do mojej teściowej, do mojego szwagra do domu przyjechali i wszystkich o mnie pytają panicznie. Teść zadzwonił żebym szybko na komendę się stawiła bo o coś im tam chodzi. Pojechaliśmy z mężem, przedstawiłam się i zapytałam o co chodzi. Oni na to że o nic i że jak jestem cała i zdrowa to że wszystko ok i że przepraszają za kłopot... Nic nie chcieli wyjaśnić... Później z Wojewódzkiej komendy dzwonili i też pytają czy się dobrze czuję :) Ale Ci udzielili mi informacji że dziewczyna w moim wieku, która przedstawiła się za mnie lub tak samo się nazywała zadzwoniła i powiedziała że kończy ze sobą i żeby jej nie szukali... No także różne są sytuacje w życiu... U ciebie może być tak że no masz jakiegoś łobuza sąsiada i chcą się wypytać o niego albo coś podobnego... Nie ma się co stresować..
-
Daria nam też się udało za pierwszym razem i to w ostatni dzień dni płodnych :) Powiedzieliśmy sobie że jak wyjdzie to będzie a jak nie to od przyszłego miesiąca się staramy :) Doceniam jakie to szczęście bo niektóre pary mają z tym duży problem :(
-
to teraz pewnie biedna skacze na piłce i inne ceregiele robi :) Ah chyba też już tego czerwca bym chciała żeby wziąć małą na ręce :)
-
A ja widziałam się z moją ciężarną klientką w piątek i termin miała za 15 dni a dziś przyszedł jej mąż i powiedział że wczoraj urodziła :D Ah te terminy :)
-
prolaktynko ja czasem odczuwam coś jak lekki ból albo bardziej jak dyskomfort gdy kopie mnie po pęcherzu albo właśnie tak jakby po kręgosłupie...
-
Ja nie wiem czy u nas się płaci legalnie za położną... Moja siostra cioteczna jak rodziła w grudniu to trafiła na fajną położną i dużo jej pomogła, chciała jej zapłacić wkładając 200zł do kieszeni ale ona oddała i nie pozwoliła sobie zostawić... Także tak oo :) Z resztą siostra chodziła prywatnie do lekarza 50 km od nas i nikogo nie znała z lekarzy ani położnych w naszym szpitalu a i tak nieźle wspomina traktowanie jej na porodówce... Moja ciotka 5 lat temu chodziła do mojego lekarza i zapłaciła mu żeby był przy porodzie mimo że nie miał dyżuru. Pieniążki wziął (nie pamiętam ile ale coś ok 300 zł) a i tak go nie było bo termin jej się przedłużył a on wyjechał na urlop... Także nie wiem jak to u mnie będzie. Ja to już teraz się pytam czy nie planuje urlopu na mój termin ale ciągle się śmieje że to za wcześnie... A ja mam termin na 23 czerwca czyli na Boże Ciało czyli tzw długi weekend... Mam nadzieję że cały szpital nagle nie wyjedzie :)
-
Dorotko, wyrazy mojego głębokiego współczucia :( :( :( Trzymaj się dzielnie :* :* :* Przytulam :*
-
Oh kurcze dziewczyny jaki ja miałam piękny sen dzisiaj :) Śniła mi się moja córeczka że ją urodziłam zupełnie bez bólu i że karmiłam ją z piersi a ona taka śliczna i grzeczna :) :) :) Wczoraj cały dzień chciałam do Was napisać ale jak tylko doczytałam zaległości z weekendu to wypadało mi jakieś zajęcie i nowe strony skrobałyście i znowu mi czasu brakło :) W weekend byliśmy w Warszawce się ukulturalnić :) Byliśmy w Pałacu Królewskim, w Muzeum Archeologicznym i w Muzeum Powstania Warszawskiego :) Fajnie tak pospacerować i pooglądać :) Rozchodziłam moją bolącą łydkę i prawie nie boli :) Kurcze ja myślałam o piesku ale mieszkam w bloku i sama nie wiem:) Strasznie mi się podobają Maltańczyki :) Jak mieszkałam w domu z podwórkiem bo mieliśmy mieszańca ale uciekł po Sylwestrze :( Podobnież jak dzieci wychowują się z pieskiem to nie mają alergii ?? Prawda to ?? agnik tez wczoraj zastanawiałam się nad tym łóżeczkiem :) wkleiłaś dwa takie same linki. Wózeczków nie oglądałam jeszcze na żywo ale już niebawem się wybiorę :)
-
Właściwie do dodatkowych witamin nie brałam tylko femibion i do tej pory to wystarczało ale moja córcia chyba chce być piękniejsza od mamusi i wypija ze mnie wszystkie soki :) :P :) Piję właśnie kakao bo gdzieś wyczytałam że wapnia może być mało. Mniamm :P Co do imienia mi też bardzo sie podoba Liliana więc chyba popracuję nad moim mężulkiem bo jemu się ono nie widzi. agnik ta Twoja koleżanka to ma faktycznie nie fajnie z taką ciotką :/ bo siostrze jak siostrze można dobitniej powiedzieć żeby przestała nas drażnić ale ciotce to już tak jak dla mnie niezręcznie... Dobra dziewczynki ja lecę suszyć włoski bo zaraz wybywam na weekend :) Będę w poniedziałek :) Miłego wypoczynku :*
-
Dzieńdoberek:P Ehh czyli nie jestem sama :) Oj też nie znoszę jak mnie ktoś głaszcze po brzuchu:/ Ja nigdy tego nie robiłam jak któraś ze znajomych była w ciąży, bo uważam że jest to przekraczanie takiej prywatnej sfery a tu jak na złość wszyscy mnie głaskają :( ale ciąża dla mnie to i tak więcej radości niż przykrości :D :D :D Nie wiem czy mi magnezu zabrakło czy coś ale w nocy złapał mnie taki mocny skurcz lewej łydki że aż wrzasnęłam :( Wstałam, rozchodziłam i łyknęłam tabletkę magnezu ale teraz nadal czuję ból jak chodzę :( A tu na zakupy jadę i sprawna łydka przydałaby się :P Myślicie że to od braku witamin czy to naturalne w ciąży ?
-
Witajcie dziewczynki :) Co do wózeczków to chyba dzięki Wam model mamy wybrany:) Baby-merc Q7 :) nawet dla mojego M się podoba :) Jadę jutro do Warszawki więc może spotkam go na żywo i pobujam :) Co do wakacji... W lato nigdzie nie byliśmy bo bardzo dużo ... Na koniec stycznia postanowiliśmy na spontanie polecieć odpocząć przed porodem do Egiptu :) Pojechaliśmy bo biura podróży, zamówiliśmy i zapłaciliśmy za wyjazd do Sharm z wylotem za 7 dni :) Zadowoleni z siebie i z zbliżającego się urlopu wróciliśmy do domu i po włączeniu tvn24 okazało się że zaczęły się strajki i że nie za fajnie jest :/ No załamana byłam... Nic tylko stracimy kasę i nie odpoczniemy... Ale w miarę pogarszania się sytuacji MSZ wydało komunikat żeby nie latać więc nasze biuro zaproponowało zmianę terminu lub miejsca lub zwrot kasy. Więc wybraliśmy zwrot bo nic innego nam nie odpowiadało. W ciągu 4 dni mieliśmy zwrot 100% ceny na konto :) Także mimo nerwów skończyło się dobrze :) Ale dziś mnie moja siostra cioteczna wkurzyła... Za cel wzięła sobie że wymyśli nam imię dla córci... Już przedwczoraj powiedziałam jej żeby nie wysyłała mi ciągle nowych propozycji imienia bo poradzimy sobie z mężem i że nie ma pośpiechu z wyborem bo do czerwca jest jeszcze dużo czasu... A ta dziś głaska mnie po brzuchu i mówi: "Cześć Uleńka" na co ja ze nie będzie żadnej Uleńka o ona: "No to cześć Agatko"! No szok... Powiedziałam że nie będzie żadnej Uleńki ani Agatki i że nie życzę sobie aby mówiła po imieniu do mojego brzucha i jak je wybiorę to dam jej znać! Masakra... Pozwoliłybyście sobie na takie coś?? Ja się do niej nie wtrącałam jak w grudniu wybierała imię dla swojej córki! Zła jestem :/ Szok! Uf wygadałam się :) Jutro pojadę do przyjaciółki, wylatamy się po sklepach więc złość pewnie mi przejdzie :) Dobranoc kochane :)
-
Izunia jak nie możesz pić herbatki to może kup sobie suszone owoce żurawiny? Są słodziutkie i smaczne, ja podjadam je czasem zamiast słodyczy :)
-
*Jeżyna miało być
-
Albo Jarzyna lub Jażyna :D zdrowo brzmi :D Jak tu zdrobnić tego Thorgala ?? :P
-
Tak w Vision Express :) Super promocje mają i skorzystałam też z 50% na oprawki :) Po urodzeniu córci zakładam aparat orto i w ogóle będę brzydula :)
-
To ja już nie wiem... :P :P :P W piątek jak byłam u lekarza to wpisał mi w kartę że jestem w 21tc a że liczę od wtorku to założyłam że od jutra będę w 22tc... Najważniejsze że jesteśmy w ciąży bo poród pewnie i tak przyjdzie jak się maleństwu będzie spieszyło a nie jak wychodzi z obliczeń:) Siedzę w pracce i takie słoneczko że aż się nie chce nic robić... Wiosno przyjdź!!
-
Witajcie dziewczynki :) My chyba jak większość też nie obchodzimy Walentynek. Nie czujemy takiej potrzeby tym bardziej że mojemu M zdarza się bez okazji wpaść do domu z kwiatami :) Co do ustępowania miejsc w kolejce mi się to przytrafiło 1 raz i to wśród rówieśników na uczelni... Kolejka z 15 osób do dziekanatu i jak tylko stanęłam na końcu to mnie zaprosili na początek :) Byłam bardzo mile zaskoczona :) W weekend odebrałam okularki korekcyjne :) Sprawiłam sobie do komputera bo coś za szybko mi się oczy męczą :) Do tego była super promocja że za 40 zł wykupiłam pakiet serwisowy na wszelakie naprawy oprawek lub jak w ciągu roku znudzą mi się te oprawki to dostanę 80% zniżki na nowe :) Co do teściowych... Hm... Wyrazy współczucia... Moi rodzice nalegali żebyśmy zamieszkali z nimi bo mamy duży dom i mimo że kocham ich bardzo nie zgodziliśmy się żeby właśnie takich jazd nie było ... Bo zawsze coś by nie pasowało nam lub im i atmosfera mogłaby być różna... U teściowej i tak byśmy nie zamieszkali bo ma malutkie mieszkanie... A teściu ma nową żonę i nowe życie. Wynajmujemy sobie więc mieszkanko i wychowujemy się razem, mimo że koszty wiadomo że nie są małe, ale nie zamieniłabym tego spokoju wewnętrznego na żadne pieniądze... Moi rodzice i teściowie się nie wtrącają na żadnej płaszczyźnie. Do tego stopnia że jak proszę teściową o radę to ona : "Zrobicie jak będziecie uważać" i tylko co niedziela o pogodzie rozmawiamy przy obiadku u niej :) Życzę Wam żeby Wasze teściowe też tak podejście zmieniły :) A my od jutra 22 tc rozpoczynamy :)
-
Aj może nie ciągnijmy tego tematu... Traktujmy nasze dzieci na równi...
-
Oh ale się wyspałam :) 1,5h snu po obiadku i to po kawce a teraz mam nowy power :) Kurcze ale mnie MuraKola osłabiła emocjonalnie :/ "znalazłam tyle minusów dziewczynki, że mi się jej skutecznie odechciało" . Chciałam Cię zrozumieć dziewczyno ale nie mogę... Przeczytaj sobie to zdanie jak będziesz w ciąży z dziewczynką... Nie rozumiem jak przyszła matka może mieć takie myślenie co by nie było, czy córka czy syn... Dla mnie to takie ograniczone i takie nie matczyne... No ale nic... sylonia faktycznie dziwne zagranie tej koleżanki... Bo u mnie to zawsze za darmo każda następnej oddaje... I nie oczekuje się zwrotów. Jak się następny dzieciaczek trafi to przekazuje znowu z tymi ciuszkami co się nadają oraz oczywiście z tymi które nowe się dla swojego dzieciaczka kupiło bo zawsze jest przecież część nowych. Delicje jem :P Mniammm :) Zabieram się dalej do nauki :)
-
Dzięki za gratulacje :) Wczoraj byłam tak podekscytowana tą córcią że dopiero dziś na chłodno myślę o wizycie. Dostałam skierowanie na obciążenie glukozą i doktorek kazał mi kupić w aptece 50 g glukozy i rozrobić w 250 ml wody przegotowanej z cytryną i wypić w ciągu 5 minut. Czyli każdy inaczej zaleca. Do tego przejął się moją wagą bo od wagi wyjściowej tylko 2 kg i powiedział że zobaczymy jak to będzie na następnej wizycie. Cóż... jak ja nie mam tendencji do tycia... Jem ile mogę bo jak za dużo zjem to mnie cofa... Kurcze ale fajnie jak się ogląda na Usg maluszka :) Ziewała i zakrywała główkę rączkami, fikała nóżkami :) Wszystkie kosteczki kręgosłupa widać i cztery części serduszka :) prawie 45 min trwała wizyta :) Cała rodzina intensywnie myśli nad imieniem :) Ale mamy ubaw bo każdy ma jakieś swoje skojarzenia :)
-
Część ciężaróweczki :) U nas też śniegu napadało ale ani jednej chmurki nie ma, piękne słoneczko i błękitne niebo :) Ślicznie jest :) Co do tabelki to u mnie już nie Piotr a córcia :) ale zupełnie nie wiemy jak dać jej na imię ... No cóż mamy teraz twardy orzech do zgryzienia :) Bardzo mi się podoba że mój M teraz mówi do mnie np. "Dziewczyny, macie ochotę na herbatę? " :) Teraz właśnie robi nam śniadanie :) Zabieram się za sprzątanko i do nauki bo jutro ostatni egzamin :) Miłego dzionka :)