zakręcona_87
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zakręcona_87
-
wczesna Moja sytuacja jest taka że to przez ostatnie pół roku ex mnie rzucał, a to przy okazji kłótni sprzeczek jego nietaktowanego zachowania, tego że mnie ranił Za każdym razem kiedy zachowywał się jak burak, rzucał mnie. Ile razy wykrzyczałam mu w twarz to po co woóle jesteśmy ze sobą , żeby sie kłóćic cały czas i szarpać ?? Po co ze mną jesteś żeby się ciągle czepiać ??!! wiele razy mu tak mówiłam Bo nie wytrzymywałam tego jego zachowania I te słowa obijały mu się ciągle. wczesna Ty tak samo, tak na prawde przez większośc czasu trwania zwiąkzu odrzucał Ciebie, chociażby przez takie same zachowanie A dziwie się dlaczgo Ty mu obiecywałaś >> ale co ?? to Ty byłaś nie fair czy on ??? A ja chciałabym dalej swego ex, tylko takiego żeby mnie szanowął i szanował swoich znajomych i wogóle każdego cżłowieka, a niestey miał z tym problem. Ja też go kocham Ale tu w tym momencie wkracza rozum i podpowiada Po co Ci to ?? czy tam chcesz ?? to rozum mna kieruje i ucisza i wycisza moje serce i moje uczucia Rozum wygrał w tym momencie i dobrze i się ciesze w takim razie napisałaś : a jednak człowiek nic się nie uczy na własnych błędach :/. To jest w zalezności od rodzaju rostania, myślę że jakby to ex mnie rzucił ale rok temu to bym inaczej sie zachowywała, bym pewnie płakała i wogóle, ale cały czas się psuło, to nie przyszło z dnia na dzien U Ciebie też, miałaś dużo czasu na przemyslenia, baaa cały czas myslalas i miałas wątpliwości. Takjak kochamciemimo napisała to była przemyslana decyzja a nie kaprys A jakby wrócił to czy myślisz że zmienił by sie o 180 stopni ?? moze by sie zmienił ale na ile ?? na tydz dwa ??? A jeśłi by zależało Twojemu ex to by sie inaczej zachował inaczej napisał , po prosił o rozmowe, ale co ja piszę, jakby mu zależało to BY NIE TRATOWAŁ CIEBIE TAKJAK TRAKTOWAŁ. Najlepsze jest to że faceci w takich sytuacjach robią z siebie męczenników, Tak jakbysmy to by coś zawiniły, ja osobiscie nie mam nic sobie do zarzucenia I wina nie leży po połowie, tylko cała wina leży po stronie ex. W swoim zachowaniu nie zmieniłabym nic, oprócz tego że nie ttaktowałabym już jego aroganckiego zachowania i złego traktowania i nie przymykałabym na nic oka. kochamciemimo z tym zaufaniem masz rację, ja nie ufałam, po pół roku widziałąm że pisał sms do ex w stylu nie wiem , mam mętlik do mniłości to mi daleko Żałuję że wtedy nie zaregowałam tylko przymknęłam oko ehhh i człowiek uczy sie na błędach :D "To wszystko co mogę zrobić, bo to co mogłabym jeszcze zrobić, już dawno zrobiłam" And Just Enjoy The Show !!! ;D
-
ah Pisać do niego nie powinnaś i to po pierwsze Po pierwszym rozstaniu cuda nie dziwy robiłam żeby tylko sie powstrzymac od napisania do niego i coo zadziałało !!!! i tak szczerze to już nie pamiętam nawet swego starego ex, tego co tak opłakiwałam dwa lata temu i wogóle Jak go nie idealizowałam to tylko Bóg wie ;p. Tylko po co ?? wycierpiałam dużooo bardzo dużo ale z czasem wszytsko przeszło i git !! No a TY musisz przeczekać i tyle, pewnie że lepiej byś sama niż z jakims przygłupem który Ciebie nie szanuje zdradza oszukuje i po prostu nie kocha PO co ?? chciałabym żeby tak wyglądało Twoje całe życie z nim ??? liczyłabys na to że on się zmieni ??? że po śłubie by się zmienił ?? nic bardziej mylącego, miał dużo czasu żeby sie ogarnać i zmienić a skoro tego nie zrobił to nie jest wart najmniejszej Twojej uwagi !!!!!!!!!. No i niech nie pisze do Ciebie !!! a tak wogóle po co masz go jeszcze w swoich znajomych ??? wyrzuć go i tyle, po co będziesz patrzeć co wrzuca i wogóle !!!!! Cierpi , niech nierpi chociażby z tego powodu że zachowywał się jak hujek i kiedyś to wróci do niego i ktos potraktuje go w ten sam sposób !!! A kto ten związke odpuścił sobie ??? Ty ????? nie czaję tego ?? co za pajac..... CHyba on zachowywał się jak złamany kutas!!!!. I bardzo dobrze niech nie wraca, a jak coś napisze do Ciebie to nie odpisuj , a jak masz chęć napisac to napisz SPIERDALAJ LESZCZU I tyle . Dziewczyny, nie warto tracic czasu i swoich łeż szczególnie na tego typu gnojków Wogóle nie warto tracic czasu na swoich ex. NIe wyszło to po prostu koniec, rozchodzimy się próbujemy gdzie indziej szczescia. Z perspektywy czasu zobaczycie że najlepszym rozwiazaniem jest brak kontaktu i zapomnienie.. A jak tęsknisz to przypomnij sobie wszystkie złe chwile!!!! wszystkie !!!! Ja jestem juz 3 tyg od rostania, swoje wypłakałam przez ostatnie pół roku, i teraz ani jedej łzy ani jednego nerwa, nic a nic , ani doła nie mam !!!! Głowa do góry !!!!! idą święta, wpędzcie się w przygotowania do świąt a po świetach przyjdzie wiosna :D więc co może być lepszego :D "To wszystko co mogę zrobić, bo to co mogłabym jeszcze zrobić, już dawno zrobiłam" And Just Enjoy The Show !!! ;D
-
malijka ona czekamy na twoje story , co u Ciebie było , jak z byłym sie potoczyło i wogóle czekamy na kolejny pozytywny wpis ;D pzdr
-
"To wszystko co mogę zrobić, bo to co mogłabym jeszcze zrobić, już dawno zrobiłam" And Just Enjoy The Show !!! ;D
-
malijka ona Pewnie że pamiętam :D i w końcu się odezwała również dziewczyna która jest po wszystkim ;D a pamiętasz te wpisy 15:12 malijka ona Hmm latwiej czekac? no nie powiedzialabym. Ja w tej chwili juz nie wierze ze spotkam faceta w ktorym sie zakocham i ktory bedzie chcial mnie Śmieszne co ?? napisz co tam wiecej u Ciebie, jak mineły te dwa lata, jak poznałaś nowego i wogóle powiej więcej optymizmem na naszym wątku :D
-
ah Co za pajac, by się wstydził i nie zawracał Ci głowy What the fuck ?? Ah nie potrzebnie odpisywałaś......niepotrzebnie, Najlepsza reakcja to brak reakcji i tyle... Może z tamta panienką mu sie nie udało i po prostu chcę miec znów kogoś a wiedział że Ty zawsze będziesz z nim mimo tego wszytskiego Ah nie odpisuj nigdy !!!!!!!!!! Niech to będzie teraz Twoja zasada ZObaczysz z perspektywy czasu przejdzie i zapomnisz Bo jaki mas zinny wybór ?? będziesz siedzieć reszte życia i chlipać i umartwiać się i użalać i tęsknić do tego gnojka ?? Po co.. szkoda życia Owszem popłakać trzeba ale jeszcze bardziej trzeba sie ogarnać i tyle. kochamzyciemimo Nie mam innego wyboru :D nic innego mi nie pozostaje ;D Druga sprawa nauczona po tamtym związku wiem jak to działa, choć przyznaje wtedy byłam bardziej zraniona a teraz była tylko kwestia czamu kiedy powiem dość. Pewnośc siebie owszem mam, zawsze miałam, tylko zastanawiam się gdzie ja miałąm wtedy jak mój ex "źle mnie traktował jak śmiecia, i nawet w towarzystwie: Jego trudny i wybuchowy charakter niczego nie tłumaczł. Wogóle szkoda że zmarnowałam tyle czasu z nim, bo na dobrą sprawę powinnam rzucić go na początku sammym, ale jak to zawsze wychodzi najbardziej zainteresowani dowiadują się na samym końcu Żebym wiedziała że po pół roku spotkał się ze swoja byłą i się z nią całował , wtedy bym wypierdoliła go z życia wrrr aż mnie trzęsie Ale nic nie wracam do tego Koniec. Następne związku oki pewnie, jestem za, jak się pojawią git a jak nie to tez git. Niech wsyztsko mi sie poukłąda Związki miłości niech się wepchnął gdzieś pomięzy :D. Nie powiem że jesttem szczęsliwa do końća, bo czasmi tak myślę że brakuje jakiegoś męskiego ramienia, ale męskiego a nie ramienia ex. Ale na wszystko przyjdzie czas. Jeśli chodzi o ex to ja byłam zawsze wporządku, nic bym nie zmieniła w swoim zachowaniu, no jedynie to że bym wczesniej to skońćzyła. Lepiej byc samą niż w toksycznym związku gdzie płaczesz, denerwujesz się, wiesz że jestes nieszanowana, wiesz że nie masz pewności i nie wiesz czego można się spodziewac po drugiej połowie. Słąbe to jest i niestety na dłuższą metę nie sprawdza się. Lepiej poczekać na coś na prawde fajnego niż cierpieć. kochamzyciemimo ida świeta ale miną szybciutko więc zanim się obejrzysz będzie po świetach i do tego z wiosną ;D. A mała rozłąka zawsze się przydaje ;D żeby troszku potęsknić ;D. Głowa do góry !!!!!!!!! A ja dalej uskuteczniam swoje plany ;D wczoraj zakupiłam bilety na mecz ligi światowej w swiatkóce polska brazylia ;D i już nie mogę się doczekać Jaram sie tym i musze przyznać że jaram się życiem ;D. Są smutki czasami ale wypędzam je szybciej niżeli by przyszły ;D. Nie mam wyboru ;D. Jestem znów pozytywnie zakręcona ;) a druga sprawa bardzo lubię pisac na tym forum i doradzać Wam i wygadac się ze swoich myśli to tez bardzo mi pomaga i za każdym razem nie mogę doczekać się waszych wpisów ;P "To wszystko co mogę zrobić, bo to co mogłabym jeszcze zrobić, już dawno zrobiłam" And Just Enjoy The Show !!! ;D
-
wczesna bądź twarda !!!! ten czas bólu minie, niestety potrzebujesz czasu czasu jeszcze raz czasu Niczego nie przyspieszysz...Pocierpisz i w końcu się otrząsnieśz Każda z nas na tym forum to przechodziła, niektórym zjamowało to mniej czasu ,niektórym więcej Czas pomału pomoże Ci zapomnieć choć nie do końca Brak kontaktu pozwoli na przyzyczejenie się do końca związku . Pisz o swoich uczuciach tu na forum, to pomaga, pomaga pozbyc sie i tłumic tego wszystkiego w sobie. Wczesna pisałaś że nie poznasz nikogo a popacz po poprzednim rozstaniu poznałaś kolejnego co prawda jest juz ex wiec głowa do góry Dni bólu minął, zobaczysz...Potrzebujesz czasu cierpliwości i braku kontaktu. A u mnie spoko w sumie Dziś miałam jechac do ex ale jadac na miesto zapomniałam jego ostatnich rzeczy i w sumie odwołałam spotkanie Napisałam mu sms że zapomniałam wziążc wszystkiego i odezwe sie po swietach Odpisał od razu ale to chociaz przyjedz po swoje rzeczy to przy okazji pogadamy....kurde ale o czym???!!! w każdym jego zdaniu były usmiechy, z jego smsów widać było że chciał abym przyjechała...napisałam że wolę załatwic wszystko za jednym razem i pzdr Odpisał kolejne uśmieszki...ehhh co za ćycie jeszcze niedawno razem a teraz jkaby obcy Nie powiem czasami mysle fajnie by było teraz posiedziec razem po wygłupiac się aleee otrzasam się Nie powiem czasami tez sobie troszku myślę ciekawe jakto bedzie czy kiedys bede miała kogoś ale od razu wywalam z głowy takie durne myśli Jestem bardzo zajeta i organizuję sobie każdą wolną chwilę. czekam na wiosnę i ruszam z kolejnymi pomysłami Musze przyznać że do czerwca mam zapakowany cały grafik I dobrze wtedy nie mam czasu na durne użalanie się ;D. Wierzę że pomięzy moim zapakowanym czasem znajdzie się "ten kolejny" ;D.
-
Ja mam rację i kochamzyciemimo też . Powtarzam nie można myśeć że nikogo się nie znajdzie że nie spotkasz i że do końca życia będziesz sama ! I powiem więcej z takim podejściem na pewno będziesz sama..bo to co myślisz przyciągasz. Wiadomo po skonczonym związku są pewne obawy i wieka pustka. "Ja wiem ze trudno,że zal,że strach, ze wszystko samemu itp. ale czy lepiej jest się męczyć w czyms co daje chwilową radość a na co dzień dręczy wątpliwościami. A jesli ktoś został porzucony, to zwyczajnie to nie bylo jednak to, bo brak zaangazowania z jednej strony predzej czy pozniej zakonczylby sie porażką." podpisuje się pod tym !!!!!!i kopjuję!! świeta prawda i powtórzę ;"Wiem,ze warto czekac na cos fajnego co moze sie w naszym zyciu pojawic. " !!!!! jeszcze świetsza prawda !!! co po tkwić w związku gdzie wiesz że nie jestes szczęśliwa i że zasugujesz na więcej Ile razy płakałam przez ex z powodu jego burackiego zachowania a gdy podbij to zdarzyło się ze dwa razy że po prostu mnie wyzwał od najgorszych. Cierpiałam, Na drugi dzien przepraszał. Złych chwił było duużżoooo aż za dużoooo. BYły dobre ale zostały przysłonięte przez te złe. Wiem że nie warto było tkwić w tym związku teraz mam tylko i wyłącznie żal do siebie że nie poszannowałam siebie i nie ogarnęłam się w sytuacji gdy po raz pierwszy zachował się wobec mnie nie fair Nie mam do niego żalu, pretensji że potraktował mnie tak nie inaczej, że czasmi mną manipulował MAM ŻAL TYLKO I WYŁĄCZNIE DO SIEBIE ŻE DAŁĄM SIĘ TAK TRAKTOWAĆ Bańka pękła i dobrze. teraz czekam tylko na lepsze Jest mi szkoda całego straconego czasu i teraz wiem na przyszłość że jeżeli facet bedzie zachowywał się nie wporządku to należy sobie darować a im szybciej to zrobisz i nie przyzwyczaisz się to tym lepiej. wczesna Nie odzywaj się do niego, nie odpisuj na zaczepki Dla niego już nie istniejesz Nie dawaj żadnych znaków życia Koniec to koniec Jeszcze zapewne nie raz sobie przypomni zatęskni i napisze Dla Ciebie bedzielepiej jak zerwiesz całkowity kontakt. I niech go boli, zasługuje na to !!! Może myśli i chce żebys myślała o nim że jest najzajebistszym facetem na świecie !!! a teraz wręcz odwrotnie zrób ! całkowite ignorowanie będzie dowodem że nie chcesz miec z nim nic wspólnego !!!!!! kochamzyciemimo Oczywiscie zaznaczam,że ten zwiazek nie jest idealny, bo takich nie ma zwyczajnie. Pewnie że nie ma idealnych związków ale celowe ranienie drugiej osoby i to świadomie nie jest NORMALNE i nie zdarza się w normalnych związkach. Nie popadajmy w skrjności Mój ex wyzywał mnie kilka razy, czasmi wiedział że swoim zachowaniem mnie rani i o dziwno nie zmieniał go!!! nie było poprawy Czasmi mówił wprost że nie po prostu przypierdalam !!! i tak wyglądało moje pół osttanie roku !!! po co mnie błagał żeby spróbować jeszzce jak dalej mnie traktował czasmi jak śmiecia, nie nie mam do niego żalu tylko mam żal do siebie bo pewna siebie kobieta, człowiek nie pozwoli na takie traktowanie, powinnam od razu dac mu kopa i powiedziec spierdalaj !!! ja też płakałam i użalałam sie nad soba że tkwię w toksycznym związku, ze strachu i przyzyczajenie zgodziłam się na spróbowanie dalej. Ale po co ?? Przyznaje nie miałam na tyle odwagi, ale decyzja dojrzała i skończyło sie szarpanie I tak jak napisała kochamzyciemimo narzuciłam reżizm nie odzywam się, nie odpisuje i dla mnie on juz nie istnieje !!!!!!!! Po raz milionowy napiszę zapomnień zapomnieć i brak kontaktu to przyspieszy zapominanie. Zapchajcie sobie czas i myślcie tylko o sobie !!!! Ja jutro jade do byłego po reszte rzeczy dam znać co i jak :D hihihi Dziś pędzę na urodziny do znajomych do pubu :D Przyznam że nie płaczę po rozstaniu a tylko jest mi lżej !!!!! nie miałam odwagi odejśc a teraz jestem dumna i szczęsliwa i wiem że teraz czeka na mnie tylko lepsze !!! nie użalam się nie płaczę !!! Pół roku się szarpałam i to było dla mnie wykanczające !!!!! czekam na lepsze ;D a dziś idę pobalować Dziewczyny trzymać sie nie pisać do ex !!!! And Just Enjoy The Show ;D
-
Ja mam rację i kochamzyciemimo też . Powtarzam nie można myśeć że nikogo się nie znajdzie że nie spotkasz i że do końca życia będziesz sama ! I powiem więcej z takim podejściem na pewno będziesz sama..bo to co myślisz przyciągasz. Wiadomo po skonczonym związku są pewne obawy i wieka pustka. "Ja wiem ze trudno,że zal,że strach, ze wszystko samemu itp. ale czy lepiej jest się męczyć w czyms co daje chwilową radość a na co dzień dręczy wątpliwościami. A jesli ktoś został porzucony, to zwyczajnie to nie bylo jednak to, bo brak zaangazowania z jednej strony predzej czy pozniej zakonczylby sie porażką." podpisuje się pod tym !!!!!!i kopjuję!! świeta prawda i powtórzę ;"Wiem,ze warto czekac na cos fajnego co moze sie w naszym zyciu pojawic. " !!!!! jeszcze świetsza prawda !!! co po tkwić w związku gdzie wiesz że nie jestes szczęśliwa i że zasugujesz na więcej Ile razy płakałam przez ex z powodu jego burackiego zachowania a gdy podbij to zdarzyło się ze dwa razy że po prostu mnie wyzwał od najgorszych. Cierpiałam, Na drugi dzien przepraszał. Złych chwił było duużżoooo aż za dużoooo. BYły dobre ale zostały przysłonięte przez te złe. Wiem że nie warto było tkwić w tym związku teraz mam tylko i wyłącznie żal do siebie że nie poszannowałam siebie i nie ogarnęłam się w sytuacji gdy po raz pierwszy zachował się wobec mnie nie fair Nie mam do niego żalu, pretensji że potraktował mnie tak nie inaczej, że czasmi mną manipulował MAM ŻAL TYLKO I WYŁĄCZNIE DO SIEBIE ŻE DAŁĄM SIĘ TAK TRAKTOWAĆ Bańka pękła i dobrze. teraz czekam tylko na lepsze Jest mi szkoda całego straconego czasu i teraz wiem na przyszłość że jeżeli facet bedzie zachowywał się nie wporządku to należy sobie darować a im szybciej to zrobisz i nie przyzwyczaisz się to tym lepiej. wczesna Nie odzywaj się do niego, nie odpisuj na zaczepki Dla niego już nie istniejesz Nie dawaj żadnych znaków życia Koniec to koniec Jeszcze zapewne nie raz sobie przypomni zatęskni i napisze Dla Ciebie bedzielepiej jak zerwiesz całkowity kontakt. I niech go boli, zasługuje na to !!! Może myśli i chce żebys myślała o nim że jest najzajebistszym facetem na świecie !!! a teraz wręcz odwrotnie zrób ! całkowite ignorowanie będzie dowodem że nie chcesz miec z nim nic wspólnego !!!!!! kochamzyciemimo Oczywiscie zaznaczam,że ten zwiazek nie jest idealny, bo takich nie ma zwyczajnie. Pewnie że nie ma idealnych związków ale celowe ranienie drugiej osoby i to świadomie nie jest NORMALNE i nie zdarza się w normalnych związkach. Nie popadajmy w skrjności Mój ex wyzywał mnie kilka razy, czasmi wiedział że swoim zachowaniem mnie rani i o dziwno nie zmieniał go!!! nie było poprawy Czasmi mówił wprost że nie po prostu przypierdalam !!! i tak wyglądało moje pół osttanie roku !!! po co mnie błagał żeby spróbować jeszzce jak dalej mnie traktował czasmi jak śmiecia, nie nie mam do niego żalu tylko mam żal do siebie bo pewna siebie kobieta, człowiek nie pozwoli na takie traktowanie, powinnam od razu dac mu kopa i powiedziec spierdalaj !!! ja też płakałam i użalałam sie nad soba że tkwię w toksycznym związku, ze strachu i przyzyczajenie zgodziłam się na spróbowanie dalej. Ale po co ?? Przyznaje nie miałam na tyle odwagi, ale decyzja dojrzała i skończyło sie szarpanie I tak jak napisała kochamzyciemimo narzuciłam reżizm nie odzywam się, nie odpisuje i dla mnie on juz nie istnieje !!!!!!!! Po raz milionowy napiszę zapomnień zapomnieć i brak kontaktu to przyspieszy zapominanie. Zapchajcie sobie czas i myślcie tylko o sobie !!!! Ja jutro jade do byłego po reszte rzeczy dam znać co i jak :D hihihi Dziś pędzę na urodziny do znajomych do pubu :D Przyznam że nie płaczę po rozstaniu a tylko jest mi lżej !!!!! nie miałam odwagi odejśc a teraz jestem dumna i szczęsliwa i wiem że teraz czeka na mnie tylko lepsze !!! nie użalam się nie płaczę !!! Pół roku się szarpałam i to było dla mnie wykanczające !!!!! czekam na lepsze ;D a dziś idę pobalować Dziewczyny trzymać sie nie pisać do ex !!!! And Just Enjoy The Show ;D
-
hej wczesna A on pierwszy napisa czy Ty, w ramach ścisości... Kurcze skoro sam powiedział że nie chce nic od Ciebie że Ty to nie ta jedyna, więc po co się odzywa ?? chyba po prostu czuje czasmi pustkę i nadzwyczajnie w świecie mu brakuje Twojej osoby ale...po co te wyznania ?? co one maja wnieść , co one maja zmienić ??? nie rozumiem. Odpisałaś coś mu ???? Taki mejl raczej Ciebie nie uspokoaja tyko znów pobudza myslenie: skoro on tęskni i ja i nam siębie brakuje to może psróbujmy jeszcze raz ?? I co znou to samo wkoło Macieju ma być??? A druga sprawa może nadzyczjnie martwi się o Ciebie, pisałaś że po poprzednim rozstaniu brałaś leki i miałaś depresję, zapewne on wiedział o tym więc martfi się żeby ten stan się nie powtórzyłl To że nie kocha Ciebie na tyle żeby spędzić z Tobą życie to nie znaczy że jestes mu obojętna..może tylko tyle... Takie zachowania i zaczepki osobiscie uważam że są rozdrapywaniem ran bo skoro ktoś mówi nam że nie kocha nas i że nie jestesmy ta osoba, lub my mówimy komus takie rzeczy to coś znaczy WIadomo w chwilach zwątpienia lub marazu masz ochotę znów być przy Tej osobie z która tak dużo przeżyłaś i tak poznałaś. jest taka szkoda i wątpliwości czy dobrze mówię lub robię.. a jak Ty to odczuwasz???
-
Jakie pustki tutaj...Czekam na dalszy rozwój akcji u Was dziewczyny :D Myśłałam że od poniedziałku będzie wiosna a to dupa, dalej zima śnieg, pogoda nie sprzyja samopoczuciu troszku. U mnie bez zmian , nawet miałam chwilę że myślałąm o byłym dobrze, ale tak jak w_s nie była to tęsknota ale zastanawianie się co robi i takie tam. POza tym utwierdzam sie tylko w przekonaniu że dobrze zrobiłam ;D. Dziś napisąłam mejla do ex, bo tylko taki wyobrażam sobie kontakt, na pewno nie telefoniczny, pytałam kiedy moge odebrać resztę swoich "klocków" i załatwić inne formalności, pisałam bez emocji, sucho, nawet włączył mi się sentyment ale nie okazywałąm tego. I po dwóch mejlach znów mnie zdenerwował i utwierdził mnie w przekonaniu że niepotrzebne te nerwy były i te szarpania z nim. ehhhh. Nie powiem czasami myślę że fajnie by było mieć kogoś (już czy znów) ale na pewno nie jego. No ale po co kłóćic się ze sobą cały czas, a ostatnie pół roku to były prawie same sprzeczki czy kłótnie. Jest git, będzie jeszcze lepiej !!!!
-
wczesna Nic nie poradzisz i nie ma co się tym zamyslać i wogóle , szkoda czasu i energii. MOje to jest drugie rozstanie, te przechodzę "normalnie" mimo że nie mamy kontaktu dopiero od soboty to nie wiem dlaczego ale mam wrażenie że go wogóle nie było. NIe powiem pierwszy rok był spoko, ale ostatnie 7 msc ciągłe wątpliwości miałąm. Jestem wybuchowa on również. Ale mimo swego charakteru potrafę się zachować i nie ranic drugiej osoby, on niestety nie Dlatego uważam że po prostu nie pasowlaiśmy do siebie. Ok 7 msc temu to ja próbowałam się rozstac ale on mi nie pozwolił, powiedział że bedzie sie starał, że sie zmieni że poukłąda nam się . Nie wiem czemu dałąm się przekonać. Wiem że kocham go, i że on tez coś do mnie ma.. no ale nie na tyle żeby się zmienić lub żeby spędzić ze mną życie. Męczyło mnie juz jego zachowanie, dużo przepłakałam przez niego, ciągle myślałam dlaczgeo mnie tak traltuje za co, po co, czasami dzwonił i jak cos mu nie wychodziło to na mnie się wyładowywał... męczyłam się i wiedziałąm że to nie o to chodzi, po co mi takie cos. I teraz pekło. Doszliśmy do wniosków że po co się krzywdzić, po co robić nadzieje. Powiedziałam żeby się nie odzywał i chwała mu za to bo sie nie odzywa, Pokasowałam wszystko co było z nim związane, Zdjęc nie ogladam COdziennie utwierdzam się w przekonaniu że dobrz e zrobiłam serce mówi co innego ale w tym przypadku rozum powinien decydopwac. Nie byłam go pewna, był nieobliczalny, czasami nie czułam że jestem jego dziewczyną. Patrząć się na inne pary uśiadomiłam sobie że to jest patologia, że ja również zasługuję na kogoś lepszego. Nie napisze że jest mi cięzko, bo tak na prawde nie jest, aż sama się dziwię sobie...nie płakałam nie smuciłam się..owszem myślę codzieniie ale to jest takie myślenie że potwierdzam sobie że dobrze zrobiłam. DObrym chwil staram się nie pamiętać, przypominał sobie tylko te złe wtedy jest lżej mi. A zajęta jestem sama sobą, robie dodatkowe kursy, mam mase ropoty po pracy, chodze na basen , spotykm sie ze znajomymi, po prostu żyję dalej. wczesna Nie łudź się, nie szukaj nadziei, nawet jak przyjdzie na kolanach do Ciebie z płaczem czy będzie pisał do Ciebie czy dzwonił. NIe kontaktuj się z nim wogóle, to nie ma sensu a wtedy szybciej zapomnisz o nim. Za dużo przeszłaś złych rzeczy z nim, ja również, rzeczywisćie jestem w podobnej sytuacji jak Ty. I mówię Ci dobry krok zrobiłaś. Myśł tylko o złych rzeczach co Ciebie z nim spotkało, tak jest łątwiej. Ja sobie powtarzam codziennie dobrze się stałó, źle mnie traktował, zasługuje na więcej, zasługuje na szacunek a on nie zawsze mi go okazywał. I pomyśl tak samo jak ja: jeżeli komuś na kimś zalezy to nie ma truności w dobrym traktowaniu, bo czy bliskiej osobie chcesz sprawiać przykrośc?? nie !! Oczywiście przyzyczajenie, wspólne sprawy, wspólne chwile , cięzko o tym zapomnić Ale czy czcesz czuć się niepewnie ?? rozumiem żeby wtedy zmienił zachowanie, traktował Ciebie inaczej, bo rzeczywiście czasami ludzie kogoś uświadamiają ile tak na prawdę stracili i owszem znam przypadki gdzie ludzie wracali do siebie ale to są wyjątki a my jestesmy regułą Zapomnij o nim, Zajmij sie soba, idzie wiosna głowa do góry. mam pytanko ile masz lat?? jak skończyłaś studia, zapisz się na jakiś kurs, studia podyplomowe, rozwijaj się, chodziażby doszkól jakiś język, A mieszkasz w miescię ?? Masz na pewno zanjomych, wychodz z nimim spotykaj się Żyj dla siebie i zapomnij o wsyztskim Nie wspominaj, a jak cos to wspominaj złe chwile, ja tak robie i prawdę mówiąc te rozstanie spłyneło po mnie jak po kaczce, na lepsze mi to wyjdzie bo wiem że źle mnie traktował, każdy mi to mówi i chwali mi i gratuluje decyzji. Jestem z siebie dumna i zadowolona Ty tak samo zrób i tyle. No nie masz innego wyjścia a im szybciej się otrząsniej tym lepiej na tym wyjdziesz ;D szkoda czasu na farejrów ;D idzie wiosna ;D a o przemysleniach bede pisac bo mi jest lżej i jak dwa lata temu posałam na tym forum , wtedy byłam wrakiem człowieka ale dzięki temu forum , dzieki dziewczynom przeżywającym to samo wyszłam z tego i tak samo będzie teraz Fajnie że moje doświadczenia mogą komuś pomóc bo o to chodzi ;D
-
Najelpiej się pratrzy na związek innych, ludzi otaczających. Na swój związek patrzysz łągodnie, może się coś zmieni, może bedzie lepie, jestesmy już ze sobą sporo czasu więc szkoda tego czasu. Masz i czujesz tą świadomość że nie do końća jest coś oki, oczywiście nie mówię o tzw szukaniu miodu w dupie ale o poczuciu że nie jesteś pewna do końca i masz wątpliwośc. Koledzy zpracy będąc w swoich związkach nie mają żadnych wątpliwości, widać że dobrze im ze swoimi dziewczynami i że chcą spędzić z nimi resztę życia. Na to czekam ja , żeby mężczyzna powiedział, tak to z Tobą chcę spędzić życie , to jesteś Ty a nie : nie wiem czego chcę , czego będę chciał to chodzi o mnie.. Słabe trochę i świadczy o braku jaj u faceta bo nie może powiedzieć wprost że nie. Fajnie że w porę sie ogarnełam i nie siedzę w tym dalej. Owszem zalezy nadal mi na nim, kocham go to na pewno też, ale jednak czuję że to był najlepszy krok jaki mogłam zrobić dla siebie. Chłopak się zdziwił bo myślał że będę go błagać czy lamentowac a ja potwierdziałm tylko że ma rację i dodałam swoje odczucia i przemyślenia. Teraz patrze trzeźwo ale dalej mam chęc pogadać z nim i wogóle, brak mi go, może brak mi po prostu drugiej osoby Już trzeci dzien a mi nawet łęzka nie poszła, owszem cały czas myśle, non stop, cokolwiek bym nie robiła myślę o nim o nas, zastanawia mnie czy on też tak ma czy faceci po prostu odcinają to grubą krechą i nie rozmyslaja tak jak babeczki. Póki co utwierdzam się że zrobiłam dobrze, zapewne będe miała kryzys i płacz i wogóle, to przyjdzie również, ale trzymam się. kochamzycie mimo Może po prostu macie cichsze dni, bo nie można się doszukiwać też w związku problemów albo ich uwidaczniania. Duzy kryzys , o co chodzi?? zaniedbuje Ciebie?? nie dogadujecie się ??? Każda dziewczyna po przejściach czasami panikuje i troche przesadza i dlatego wyrasta napięcie w związku i wogóle Może u Ciebie też tak jest Tak z ciekawości karpatka co u Ciebie słychać lub u pozostałych dziewczyn??? Mineło sporo czasu i zapewne u każdej się coś pozmieniało. Przyznam że po dwóch latach czytając swoje posty to śmieję się z tego i wierzę że za jakiś czas będę śiać się z tego co teraz mam ;)
-
siemka dziewczyny Nie pisałam od dłuższego czasu ale sledze watek na bieżąco. Widze że większość z Was czuje się już lepiej ;D. Fakt nie da sie nie myslec i bycie singlem jest beznadziejne no ale nic na siłę. Cos o sobie napisze. U mnie coraz lepiej sie układa. O byłym juz wogóle nie myślę, no może tylko wtedy jak w myślach dziękuje mu że sie skończyło i że nie trwało dłuzej. tak jak karpatka napisała bo jeżeli ktoś do siebie nie pasuje to nic ztego nie będzie. Chociaz czy wiadomo z góry czy pasuje się do siebie czy nie??? Chyba nie Trudno wyczuć. Ja musze napisać że jestem szczęśliwa. Nie spodziewałam się że mój obecny chłopak (któego znam od poczatku studiów 6 lat) i który zawsze był tylko dla mnie kumplem stanie się moją druga (póki co) połową ;). Jestem wdzięczna ex że mnie zostawił bo teraz jestem na prawde szczesliwa i chyba sie juz zakochałam. Boję sie związków i okazywania uczuc, wiec ze wzelkimi wyznaniami nie wyskakuje. Ze soba jestesmy już pól roku. Fajnie jest sie do kogoś coraz bardziej zbliżać ale nie uzależniać oczywiście ;D. Sporo czasu spędzamy razem, wspólne zainteresowania (wyjazdy na mecze siatkówi) i drobne weekendowe wypady ze znajomymi oraz robieniejakiś codziennych rzeczy razem zbliżają. Własnie wróciłam z wakacji które wraz ze znajomymi spędzilismi na Ibizie. CUdowne miejsce. Odpoczełam sobie i nabrałam dystansu do wszystkiego. Czuję że coraz bardziej się zakochuje. I nawet jeśli miałoby nie wyjść nic z tego to nie wolno sie poddawać. Rozczarowania bolą ale każda z nas w końcu trafi na odpowiednią osobę. Nie wolno tylko błagac o uczucie i sie poniżać. Życzę wam tego ;D.
-
ciesze sie żeby nie było ;) Ale jednak jeszcze to co stare sie do konca nie zagoiło i wyjatkiem tego że teraz po prostu brzydze się mojego exx!!! i nie było by u mnie opcji powrotu, przynajmniej sie z niego wyleczyłam bo był frajerem i o!! a z obecnym jest fajnie Jestesmy juz dawno oficjalnie parą i tak sie zachowujemy, fakt że początkowe motylki już opadły i wchodzi sie z drugą faze związku ktora jest rowniez przyjemna ale jednak czasami doszukuje się nie wiadomo czego Nie napisał smsa o 14 , tylko o 17.....i sobie mysle cos sie dzieje....i czasami mam taka paranoje no ale to tylko ze strachu przed straceniem kogos bo jak człowiek zaczyna sie bardziej angazowac to jednak zmienia swoje zachowanie I racja musze odpedzic te swoje durne mysli....hihih
-
karpatkaaaa no rzeczywiście facet nr 2 zachował sie jak gówniarz ...niestety ale powinno dać Ci do myślenia że tzreba dać sobie spokój Wogóle czy nawet potrafiłabyś byc z nim jakby odezwał sie do Ciebie ponownie??? i tego tez nie rozumiem bo jak pisalas to on za Tobą szalał, chyba sie nie narzucałas albo nie pokazałaś mu że |Tobie zależy bardziej...no ale tak czy inaczej musisz zapomniec i nie szukac żandego kontaktu i nie sadze że spotkania z nim nawet przypadkowe i rozmowy dały by Ci spokój bo jednak cos do niego poczulas I udawanie że możmy normalnie pogadac mija sie z celem.... kochamzyciemimo masz tyle szczęscia przynajmniej że nowa praca Ciebie czeka ;) zobaczysz zajmnie Ci dużo czasu bo jednak nowa praca wciaga i musisz sie pokazac w jak najlepszej strony No a facet tez zachował sie jak gówniarz i to samo co u karpatki Dać spokoj sobie i jakos sie pozbierać bo płacz nie ma wiekszego celu na dłuższa mętę.. w_s wóż albo przewóz Bedzie dobrze albo sie całkowicie spieprzy Życze powodzenia!!!!!!!!! i czekamy na jakies wpisy ;) a u mnie jest oki Świeża pani mgr ;) odpoczywam sobie A jesli chodzi o zwiazek to róniez się układa Tylko że...... własnie minęło 4 msc czyli taki sam czas jak z moim ostatnim i po prostu dosszukuję się dziury w całym Nie mam powodów żadnych do niepokoju ale jednak mam takie myśli że a może zrobi tak samo jak mój ex że powie wole byc singlem i zakonczy związek??? durne są takie obawy i nie potrzebne i czasami jest po prostu mi smutno że znów mogę mieć pustke... czy Wy tez tak miałyście że w nowym związku wracały wam takie obawy , myśli że byc może bedzie tak samo jak ostatnio???? a to źle może wpłynąć na zachowanie i stosunek do tej drugiej osoby.. Z tego co pamietam Szoszo pisalas że mialas takie obawy i strach po częsci , czy ci przeszło??? wiem że to jest takie wmawianie sobie i po prostu trzeba sie cieszyc z tego co sie ma ale jednak jest taka mysl..
-
kochamzyciemimo Mi sie wydaje że skoro Twój eks zaczął związek od że tak powiem "dupy strony" to długo nie potrwa Szybko minie fascynacja i pożądanie Jednak troche trzeba się poznać a nie decydowac sie na taki krok Gdy zaczyna budować się relacje od sexu bo to zazwyczaj nie wychodzi... a co do Twego , to trochę dziwnie jednak.. a czy zachowujecie sie jak para?? no wiesz czy piszecie do siebie w ciagu dnia, jakies spacery, wypady na miasto?? no takie typowa zachowanie ludzi będących razem?? no a łóżko nie cementuje bo dla faceta to jest zwykłe wyładowanie się i nie koniecznie muszą być tu wmieszane uczucia Inaczej jest z kobietami że decydują się na sex wtedy gdy czują lub chcą coś wiecej.. a poważne rozmowy to chyba są niekoniecznie Bo czego możecie od siebie oczekiwać?? snuc plany nad zaręczynami, slubem, dziećmi i inne takie skoro niedługo sie spotykacie?? samo przychodzi a póki co jeżeli wam jest dobrze tak jak jest to uważam że trzeba tak zostawić A pamiętaj iż jakiekolwiek deklaracje lub obiecywania nic nie dają bo nie możesz powiedzieć co będzie za pół roku, czy dalej będziesz chciała z nim sie spotykac lub jednak stwierdzisz że jednak nie I to jest obustronne... Jeżeli będziecie szanować siebie i swoje zdanie i być szczerzy i nie oszukiwać drugiej osoby to powinno sie ułożyć i nie ma co popędzać czasu...samo przyjdzie lub odejdzie.. A u mnie ok ;) układa się należycie Ogarnęłam wszystko W piątek sie bronię ;D i mam już troche stracha bo rozsiewa się panika ;( Ale jeszcze sie nie stresuje zbytnio A w życiu uczuciowym też się układa Coraz bardziej sie przywiązuje Nie chce żadnych dekklaaracji od niego i on odemnie też Jest wszystko po mysli I teraz musze przyznać że mnie wzieło i zaczynam się angażować Ale nie zapeszam jeżeli ma być to będzie... a co u pozostałych dziewczyn??
-
generalnie od samego pączzątku piszę tak samo jak szoszo i superbitch i pozostałe dziewczyny które uważaja ostro że powinnaś pogonić tego frajera I doczekałam sie podsumowania i opinii że mam jakis problem ;) rzeczywiście może mam w takim razie ale problem wynikający ze swojej godności i honoru na rzecz usilnie wałkujacego masohizmu takiego jak ma w_s ;D I w_s chyba rzeczywiście za dużo naoglądaliście sie telenowel brazylijskich bądź mody na sukces a twoje przemyslenia dotyczą głównie usprawieliwiania FRAJERA z każdej sytuacji , bo nie wie co czuje , bo jest zagubiony i to tamto i sramto A problem to masz ewidentnie taki że nie możesz pogodzic sie z myslą że ON CIEBIE NIE KOCHA W pewnym sensie na pewno troche ale nie jako osobe z która mogłby spędzić życie Weź się w końcu w garść i zyj bez niego, ile będziesz jeszcze czekała ?? Czy chcesz znowu usłysześ słowa KOcham Ciebie ale w sytuacji jak to Ty je wyciagasz z gardła???bo chyba nie o to chodzi.....daruj sobie jego pomoce i uprzejmości (tłumaczysz go że nie wypadało odmówić mu na chodniku przy obych ludziach??? śmieszne :D ) Powiedz w końcu zostaw mnie w spokoju i oo!! I szczerze mówiąc że pewno by sie zdziwił z tego że nie chcesz dalej utrzymywac z nim kontaktu i zapewne bardziej by sie starał i zabiegał Odetnij sie od frajera!!!! PIersza miłośc i wogóle, ale zasługujesz na cos wiecej a nie na scenariusz rodem z telenowel Tak jak ja konczysz studia Zacznie sie nowy etap Wiec wykorzystaj to i zmien w swoim zyciu wszystko po kolei Zobaczysz ułoży się !!!
-
wiecznie_steskniona Jak dla mnie to Ty w tym momencie jestes kołem zapasowym a nie on To że nie chce z Tobą być powiedział Ci jakies 5 miesięcy temu a nie możesz się pogodzić z ta myślą To że go kochasz to nie znaczy że on Ciebie PO prostu mu jest wygodnie Za każdym razem jak przyjdzie, napisze to lecisz na każde jego zawołanie!!! A tłumaczysz to jakimiś bzdetami że jestem zimna suka , że nie nie czujesz, że nic od niego nie chcesz MOim zdaniem sie oszukujesz bo tak na prawde byś chciała takiego powrotu i życia jak w bajce Tylko jest jeden problem On tego już nie chce i po prostu wykorzystuje bo mu na to pozwalasz Nie jestescie juz razem!!! Sex ?? co to miało być?? na pożegnanie czy jak?? Czy myslisz że złapiesz faceta na sex , że uświadomi sobie co trai, że nagle zmieni swoje zdanie??? Otóż jestes w błędzie I powinnaś jak najszybciej pogodzić się z Ta myślą że nie będziecie sami Naucz się żyć jako singiel , bez niego ....a z czasem spotkasz kogoś z kimś zaczniesz układac sobie życie To że była to twoja pierwsza miłość to nie znaczy że jednyna i do końca życia Nie pisze tego żeby Ciebie urazić czy obrazić, po prostuu uświadomić że to już nie ma sensu Ile masz zamiar czekać>?? znów dasz mu miesicą, dwa i będziesz odkładać terminy kiedy postanowisz dać sobie spokój piszesz "my sporo razem przeszliśmy, dużo też ciężkich chwil, które nas zlibżyły i ciężko się oderwać od drugiej osoby." czy myślisz że w tym momencie jeżeli by mu na prawde zależało by dał Tobie odejśc?? To jest paranoja Chłopak ma Ciebie ewidentnie gdzieś , odzywa się jeśli jest mu źle, czuje samotny a teraz gdy bedzie miał chcice.......Nie wwyglada to dobrze za serio.....i to dobrze nie wróży Łaczy was przeszłość i dużo przeżyć ale obecnie traktuje Ciebie jako koleżanke i materiał do spania....Rozumiem że masz swoje potrzeby ale to nie jest dobry pomysłi powinnas sobie odpuścić...
-
Witam Was wszystkie ;) kochamzyciemimo masz rację ja też zaglądam na ten topik dalej z ciekawości co u Was słychać Sama nie piszę bo nie mam zbytnio o czym złym ;) no i czuję sie szczęsliwa ;) Wszystko układa mi się tak jak sobie zażyczyłam Zajęta pracą, pisaniem pracy i studiami, spotkaniami ze znajomymi w końcu odzyskałam równowagę Napisałam pracę, znalazłąm mieszkanie i od czerwca się wyprowadzam, bronie się w pierwszym terminie, wybrałam już sobie kolejne studia podyplomowe no i co jest równie ważne zakochuję się pomału ;) W zasadzie od 3 miescięcy spotykałam się regularnie z takim jednym Wojtkiem co prawda znamy sie od lat 5 i on ciągle próbował mnie podrywać, no ale majac kogoś u swego boku nie zwracałam na to uwagi i traktowałam go jak kumpla No i tak wyszło że już od miesciąca oficjalnie jestesmy razem I czuję że pomału się zakochuję ;) MOtylki są i bardzo dobrze czuję się w jego towarzystwie Ja jestem po przejsciach i związkach i on też Więc oboje wiemy jakich błędów nie popełniać, jak się zachowywać żeby drugiej osoby nie przestraszyć Jest na prawdę dobrze On jest maklerem i teraz dopinguje go do egz na doradce finansowego a sama zamierzam rozpocząc dłługa drogę do rzeczoznawy majątkowego Po prostu na chwilę obecną musze pwowiedzieć że jestem szczęśliwa ;) Nie chcę zapeszać bo wiadomo że może być różnie... A czy wyjdzie to nie wyjdzie to już nie ważne I teraz wiem na pewno że jeżeli kończy się związek to znaczy że jest to koniec Nie ma kurczowo co trzymać się nadziei że może jednak coś się zmieni Po prostu trzeba wziążć się w garśc i iść do przodu Sama zajęłam się sobą i dążeniem to realizacji swoich celów zapełniając powstałą pustkę po rozsataniu i co ??? zadziałało!!!!! O związkach miłości nie myślałąm To samo przychodzi Ale wiem jedno nie ważne trzeba myśleć pozytywnie i to co jest przeszłością po prostu zapomnieć Owszem jest ciężko i to bardzo Ale czas leczy rany I na 100% moge teraz powiedzieć że nigdy nie zadecydowałabym sie na żaden powrót Jeżeli związek się nie udał to trzeba iśc na przód i próbować ułożyć sobie życie z kimś innym A czym uda mi się ten związek czy następny to już tym nie zawracam sobie głowy To samo się układa i teraz będę wiedzieć jakich błędów unikać i czego nie robić ;) Z byłym nie pisałam, nie miałam kontaktu żadnego i bardzo dobrze ;) Ale dowiedziałam się od znajomych że wypytywał o mnie i że ciągle chodzi do tego klubu gdzie się poznaliśmy i gdzie często bywałąm A teraz unikam tego miejsca szerokim łukiem Wiem że jakbym go zobaczyła to by coś tam wróciło i może namieszało by mi w głowie ale nie chce tego Zaczełam sobie układac życie z kimś innym i nie mam zamiaru zrezygnować z takiej szansy Także dziewczyny głowy do góry i na początek zajmijcie się spełnieniem siebie i realizacją swoich celów Wtedy nauczycie się żyć samemu a nie rzucać sie na peirwszego lepszego tylko ze zdesperowania i poczucia strachu A zobaczycie jeżeli przestanie sie czekać, przyjdzie samo Wiem co piszę!!!!!!!! Bo sama tegoo doświadczyłam!!!!!!!! I to działa!!!!!! pozdrawiam Was i trzymam kciuki !!!!!!!!!
-
kochamzyciemimo to teraz tak dziwnie masz Jeszcze niedawno dałabys wszystko za ten jego gest , za te słowa No ale zaczęłaś układać sobie zycie z kims innym więc nie można marnowac takiej szansy, nawet jesli by sie nie udało A jesli ktos kogos kocha to go nie zostawia!!!!!! to po pierwsze A może w tym momencie on czuje sie samotnyi kogos potrzebuje i dlatego mówi takie reczy No do konca nie wiadomo Może jest coś w tym że docenia się wszystko w momencie jak się traci Nie wykluczone że może kiedys wrócicie do siebie Ale póki co pozwól żeby wszystko toczyło się swoim tempem bez narzucania i wogóle A z tym nowym to tak troche sie niejasna sytuacja robi jak dla mnie bo spotykacie sie juz jakis czas i w gruncie rzeczy on powinien bardziej precyzowac swoje zamiary Nie można zbytnio sie tłumaczyc brakiem czasu, nie na okrągło.. Wiec nad tym też pomyśl..
-
roza_pustyni______ to ten Twójto na prawde niezły jest Po prostu nie potrafi sie opanowć i nie odzwać Wiem coś o tym bo mój poprzedni chłopak też Ciągle coś pisze, linka czy zaczepia na gg Wczoraj zagaduje w pracy co robie w weekend ja mówie że jestem zajęta I tak ciagle, myślę że już nie bedzie pisałl a pisze Od ponad trzech miejsiecy to trwa Ja nie napisałam do niego wcale A on ciągle Zlewam a on dalej Ale jak dla mnie to Twoja sytuacjia i moja jest taka sama Wyłącznie dlatego że po porstu są sami Nie maja nikogo A z nami spędzili miłe chwile Wspomnienia wracają i może uświadamiają sobie że jednak źle zrobili Ale to tylko dlatego że czuja się samotni!!!!! NIe można wierzyc w takie ich nawróćenie Rzucili nas i to nie podlega dyskusji Moim zdaniem nie wchodzi sie do tej samej rzeki nigdy!!! Obecnie również sie spotykam z kimś i o ostanim ex nie mysle wcale A dlaczego po prostu kogoś poznałam Dlatego po rozstaniu trzeba po prostu zacząc od nowa kochamzyciemimo masz rację że jeswt swojego rodzaju niepewnośc Czujesz rónież motylki w brzuchu Traktuje Ciebie dobrze , dogadujecie się , buziaki, całusy i przytulańce To wszystko jest takie miłe i normalne ALe..........czasami sobie myślę a jak nagle , znów po kilku miesiącach gdy podchodząc teraz z dystanem , znów się zaangażuje a on powie sory to nie to?? tego się troche boję i staram się nie angażować On bardziej zabiega i wydaje mi się że zależy mu Szczególnie jak pierwsze oznaki jego zainteresowania widziałam rok temu tylko że wtedy miałam kogoś Ale przy ostatnim ex nawet byłam pewna że to on się zakochał i co ?? za przeproszeniem "szit" Ale wiadomo kobietom to szybko przychodzi a facetm spływa to jak po kaczce Ale jeżeli się nie zaryzykje to nie dowiem się...Jedno jest pewne że po rozstaniu nie mozna się narzucac, pisac, prosic bo przynosi to całkiem inne rezultaty.. A motylki są całkiem ok ;)
-
superbitch ma trochę racji Jest sam, smutny, samotny więc dlaczego nie skorzystać Nie zapchac sobie czasu Pocałować , poprzytulac A jeżeli dwoje ludzi jest razem to chyba dziela sie problemami a nie zrywaja ze soba Coś w tym jest że jest mu wygodnie Oczywiscie życze dla Ciebie w_s żeby Ci się ułożyło czy z nim czy z kimkolwiekm innym Zreszta sama zobaczysz czy będziecie sie spotykac od czasu do czasu na takie "lizanko iprzytulanko" czy wrocicie Sama zapytalas jego czy znów nie zniknie , a on powiedział że nie wie... Ty będziesz musiala dokonać takiego wyboru czy taki układ ci odpowiada czy nie..
-
roza_pustyni ex wyraznie szuka zaczepki !!! idzie wiosna no i pewnie mu jest smutno i samotno...Ale daje oznaki że tęskni za Tobą..Dobrze robisz że nie piszesz do niego, chyba był zaskoczony że tak całkowicie urwałaś kontakt Na to wygląda że on chyba się już łamie i może dochodzi do niego co stracił...No bo po co wysyłalby takie znaki?? nic nie dzieje sie bez przyczyny przecież...Ciekawe czy odeziwe się do Ciebie jutro i złoży zyczenia...ale zapewne to zrobi skoro już robi takie podchody.. bo chyba załuje a na pewno nie jest pewny czy słusznie posąpił zrywając z Tobą..A ile wytrzymał nie odzywając się??? i czy Ty po drodze kontaktowalaś się??
-
w_s no wiesz teoretycznie to nawet z grzeczności powinnaś odpisać na smsa Jeżeli napisze coś w stylu wszystkiego najlepszego i tyle to mu po prostu odpisz : dziękuje I tyle powinno wystarczyć Ale osobiscie uważam że takie życzenia okolicznościowe nie są bez sensu bo jednak robią nadzieję.. A sama wiesz jak to wyglądało u karpatki z życzeniami urodzinowymi że skończyło się na ponownym zerwaniu więc w tym momencie możesz poczuć się jeszcze gorzej....Zobaczysz czy napisze czy nie... Takie święto może być pretekstem do odezwania się, do narobienia ponownej nadziei, może do odbudowania czegoś Nie wiadomo Kwestia indywidualna Nie czekasz na niego, na jego powrót, no bo po co się znów rozczarowywać??? a co po drodze sie wydarzy to już zobaczysz ;) no a u mnie dzień pracowity Wzięłam się za pisanie pracy mgr Spis treści ładnie rozpisany plus wstęp więc teraz planuje zająć się obowiązkami żeby mniej myśleć CO prawda dużo mnie myślę o ex i takie nie widzenie i brak kontaktu to najlepszy sposób na zapomnienie No włąsnie karpatka!!! Jak u Ciebie rozwój sytuacji???????? opowiadaj!!!!! No ale jak jednak nic nie wyjdzie to głowa do góry ;) jak nie ten to następny Ważne że wzięłaś się w garść i udowodniłaś sobie że istnieją również inni faceci ;)