MadziaZZZ

doszły Beciu, ślicznę są również, ależ te nasze cycuchy boskie co hahha :) napisz proszę kiedy one mi zmiękną, bo narazie bardzo tkliwe i twarde są... poza tym mam wrażenie, że jeden jest wyżej i mam nadzieję, że jest po prostu jeszcze spuchnięty i jak zmięknie to opadnie, zresztą chyba po to jest ta opaska. Jak myślisz???

dziewczynki sprawdźcie pocztę :) posżły fotki

Igo napisałam do Ciebie maila ale znów mam jakiś problem z pocztą i gdyby nie doszło to proszę napisz

wiecie co dziewczynki.... przed chwilą skończyłam masować moje skarby, spojrzałam w lustro i popłakałam się ze szczęścia... jakie to cudowne uczucie mieć takie piękne, sterczące i duże cycuchy, dobrze wyglądać w czymkolwiek i pozbyć się tych cholernych kompleksów :) jak o dobrze mieć to już za sobą i cieszyć się pieknem piersi :) myślę, że Wy właśnie doskonale mnie rozumiecie... pozdrawiam Was kochane :*

MM nie mogę się doczekać Twoich fotek kochana :) mzabska@tlen.pl

MM jestem z Ciebie dumna, co prawda je też się wykąpałam w pierwszą dobę sama, ale głowy do dziś sama nie umyję !!! Widzicie jednak ból to bardzo indywidualna sprawa. Mi lekarz powiedział, że będzie mnie bardzo bolało bo duży implant do skóry, która nie jest nic rozciągnięta ( nie rodziałm). Ale warto było :) dziś byłam na ściągnięciu szwów, wszystko ok :) no i kochane dziś ubrałam sukienkę i czułam się fenomenalnie z moim biustem !!!!!!!!! :) :) :)

jak długo nosiłyście opaskę?? wkurza mnie ona strasznie :(

Mel uważam, że Krajewski jest bardzo dobrym lekarzem, robił piersi nie tylko mi, ale też moim znajomym. Ja miałam lekką asymetrię moich cycuchów więc lekką ją teraz też widać,ale to tylko jak się przyjrzysz. Ogólnie narazie jestem zadowolona, ale cycuchy są jeszcze opuchnięte i jeszcze mam szwy. Jutro idę na kontrolę i zdjęcie szwów, ale do innego lekarza, gdyż Krajewski jest na urlopie, a do Krajewskiego pójdę za tydzień. Jutro mogę Ci coś więcej napisać czy wszytsko jest ok :)

Mariczko wiem, że muszę się oszczędzać, ale korci mnie strasznie, żeby wszystko już robić :) jutro jadę na kontrolę :)

Mm cieszę się, że już po wszystkim i gratuluję cycuchów :) DeeDee trzymaj się dzielnie, jeszcze chwila i będzie po wszystkim ja jestem dziś 8 dni po op i czuję się świetnie, już prawie normalnie funkcjonuje, ale staram się nie przesadzać pozdrawiam :)

dziękuję dziewczyny za słowa wsparcia, od razu mi lepiej :) to forum to złota rzecz :) dziś już czuję się znacznie lepiej Masera wyjściówkę miałam A, podaj email to Ci wyślę zdjęcie wyjściówki miłego dnia cycolinki :)

dziękuję Angels, chyba jestem po postu niecierpliwa. Ja już bym chciała latać, wszystko robić a nie leżeć bezczynnie :(

mnie martwi to, że sama nie mogę się podnieść jak leżę bo towarzyszy temu ogromny ból... :( jestem 5 dni po op

DeeDee powodzonka, trzymam kciuki :)

dziewczynki napiszcie proszę jak długo brałyście leki przeciwbólowe, jak długo Was bolało i jak długo miałyśce skurcze?? Myślicie, że będę w stanie za 3 tyg pojechać z koleżanka na kilka dni do Pragi?? Bo ona musi wiedzieć to teraz, żeby wziąć wolne w pracy a ja nie potrafię jej odpowiedzieć MM trzymam za Ciebie kciuki kochana :)

Mm mi mowili dokładnie to samo, że ostateczną decyzję podejmiemy w dniu zabiegu i przecież tak było, bo doktorek stwierdził, że wkładamy 350 bo 375 się nie zmieści. Oni mają z tego co mi mówili wszystkie implanty na stanie i na bieżąco uzupełniają więc napewno w dniu op będziesz mogła zmienić zdanie.

Angels ja ma stanik triumph triaction energy N i wczoraj zamówiłam sobie drugi taki, bo jednak jeden to mało a Ty jaki masz??

Mm ja też najbardziej bałam się narkozy, a z tego wszystkiego to ona była najprzyjemniejsza :) wydawało mi się, że spałam 3 minutki a poźniej jak mnie obudzono to bardzo świadomie rozmawiałam i wszystko pamiętam :) nie bój się :) za chwilę będzie po wszytskim :)

Mm kochana nie bój się :) nie napiszę Ci, że się nie bałam, bo byłoby to kłamstwo. Starałam się po prostu o tym nie myśleć, przed op miałam dużo pracy, więłam się za remont przedpokoju, robiłam wszystko, żeby tylko nie mieć czasu na rozmyślanie. Jak już byłam w klinice, to chwila moment, odleciałam, mam wrażenie, że twało to 3 minutki i mnie obudzono. Opiekę miłam rewelacyjną, pielęniarki dbały o mnie, troszczyły się i mówiły " jeszcze troszkę perełkoio nie będzie bolało " :) nie bój się, to tylko chwilka, wszystko będzie dobrze a później już będziesz się cieszyła ślicznymi cycuszkami :)

poszło, teraz powinno być ok :)

nie wiem co się dzieje ale chyba coś nie tak z moją pocztą :( później pstaram się wysłać jeszcze raz :) MM Tobie dwa dni zostały?? Nic się nie bój, nie ma czego :) będzie ok i będę za Ciebie mocno kciuki trzymała :)

sprawdźcie skrzynki, poszły fotki :)

MM sprawdź kochana czy dobrego maila mi podałaś, bo nie poszedł mail

cześć cycolinki :) u mnie 3 dzień, nie jest źle, ale dziś pierwsza noc w domu i mało spałam, ale to przez ból pleców. W klinice dostawałm silne leki,a w domu biorę ketonal więc ból troszkę większy, ale do zniesienia. Brzuch też mam twardy i jakby spuchnięty. Szwy mnie troszkę ciągną, ale do zniesienia. Ogólnie wszystko jest do zniesienia jak na nie patrzę. Dawajcie maile,powysyłam Wam pierwsze foty :) myślicie, że mogę na noc wziąć jakieś tabletki ziołowe nasenne, żeby lepiej się spało??

witam Was wszystkie cycolinki :) dołączyłam do Waszego grona wczoraj wieczorem.Nie było tak źle, dostałam narkozę i już nic nie pamiętam. Dziś w klinice dostaję leki przeciwbólowe w kroplówce, nie jest źle. Ból jest ale spokojnie do wytrzymania. Najgorzej było wstać siusiu, ale z każdą chwilą jest coraz lepiej :) doktor jednak włożył mi 350 okrągłe,bo stwierdził, że 375 mogą nie wejść,bo mam małe piersi i bardzo wąską klatkę. Ale te 350 to i tak ok, bo wczoraj przymierzałam :) jeśli piszę bez ładu i składu to Was przepraszam,ale chyba trochę zamulona przez te leki jestem :) jedno wiem na pewno: warto było !!!!!!!!!!!!!!!!!! pozdrawiam Was moje cycolinki :)