Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Usia86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Usia86

  1. a g a gratulacje i życzę Wam żeby teraz już tylko z górki było... Gosiek_29 mały uparciuszek z tego Tomusia, ale może faktycznie czek aż się poczujesz lepiej i troszkę podleczysz... No tak podobno w kolejnych ciążach to można szybciutko urodzić jak się akcja zacznie więc, może u Ciebie tak będzie... Ja mam termin wg daty poczęcia na 24 kwietnia, a z OM na 3 maj z tym, że u mnie już od tygodnia szyjka całkowicie zgładzona więc teraz tylko czekamy na skurcze... Dr powiedział, że do tego terminu z OM to raczej nie doczekam i może to wszystko się troszkę szybciej potoczyć więc może się faktycznie spotkamy... Chociaż szczerze mówiąc to Tobie życzę rozwiązania jutro, a sobie za tydzień :) Dobranoc wszystkim Mamusiom... :)
  2. Gosiek_29 Ale Cię Twoje maleństwo wytrzyma w niepewności... Pewnie tak jak mówisz czeka na 16:) Ja się z moją córcią próbuje dogadać, żeby urodziła się 20... Ciekawe czy posłucha mamusi :) Mi brzuszek też twardnieje i to nawet dosyć często i też przybiera czasami dziwaczne kształty, a zwłaszcza jak stanę rano i moja mała jest w jakiejś dziwnej pozycji :) śmiesznie to wygląda... Pozdrowionka dla wszystkich Mamusiek :)
  3. Gosiek_29 ja też miała zapalenie gardła jakieś 1,5 miesiąca temu, także doskonale rozumiem jak się czujesz... Mi się na szczęście udało wyleczyć domowymi sposobami... Ale szczerze mówiąc na herbatę z lipy to przez pare lat patrzyć nie będę mogła :) Mam nadzieję, że szybciutko uda Ci się wrócić do formy... Daj znać jak tam po ktg... A kaszlem się nie przejmuj, podobno dzieci lubią jak się je tak maksymalnie wytrzęsie :)
  4. Obu z Czerwcową_karolą było wszystko ok... Ja miałam podobny problem ale u mnie na szczęście Fenoterol pomógł i obyło się bez wczasów w szpitalu... A teraz mamy już z górki z małą... Gosiek_29 życzę Ci dużo cierpliwości ja też czekam na rozwój wypadków ale jakoś sama nie umiem w domu usiedzieć więc się plątam po sklepach ale wszystko oczywiście blisko domu :) Ja mieszkam w centrum Katowic więc w razie czego mam niedaleko :) rano mi brzuszek trochę twardniał ale teraz już się uspokoiło... Może jutro się okaże że zostajesz albo do jutra coś się rozwinie...
  5. Gosiek_29 nie martw się, skoro już rozwarcie postępuje to doktor pewnie ma rację, że do wtorku to już będziesz miała maluszka przy sobie, czego Ci serdecznie życzę...
  6. Gosiek_29 Ja była wczoraj na łubinowej ok 17.30, ale nie widziałam żadnej mamusi z brzuszkiem:) pustki były... To widzę, że moja kluseczka w porównaniu do Twojego maleństwa jest dość duża ;) Jeśli nie zostaniesz w szpitalu to daj znać jak tam po ktg... Moja malutka wg najdokładniejszych obliczeń (daty poczęcie) powinna się urodzić dokładnie za 2 tyg w Wielkanoc, ale praktycznie dr powiedział, że mogę się jej spodziewać w każdej chwili... Mam nadzieję że już dużo nie urośnie bo będę musiała wymienić ubranka w torbie na większe :)
  7. Gosiek_29 Mam nadzieję, że po ktg to już Cię zostawią i akcja rozkręci się na dobre... Domyślam się , że już się nie możesz doczekać :) Na kaszel dobra jest herbatka ziołowa Neopektosan lub Pektosan więc jak jeszcze zdążysz to wypróbuj... To siedzenie i wyczekiwanie jest chyba najgorsze :) Ja od jutra zacznę się stresować bo zaczyna się 37 tydz, ale dr powiedział że nawet jak urodzę w 37 to przy masie 3400 mojej kluseczki to będzie ok... Także Gosiek może się spotkamy, niewykluczone :) Trzymamy kciuki w dalszym ciągu :)
  8. Do Gosiek_29 Lekarz na łubinowej który Cię dzisiaj badał to dr Kobylec... Jutro też ma dyżur więc jak będziesz rodzić jutro to najprawdopodobniej trafisz na niego. To jest mój lekarz prowadzący, bardzo miły i sympatyczny. Ja byłam na usg dzisiaj z moim maleństwem i już waży 3400 :) W poniedziałek odstawiam wszystkie tabletki i doktor mi powiedział, że albo urodzę ekspresowo, albo może to potrwać troszkę dłużej, zależy jak ochoczo moja macica zabierze się do kurczenia :) Trzymam kciuki za Ciebie Gosiek i życzę szybkiego i lekkiego porodu...
  9. Z tymi dziewczynkami to coś jest bo ja też rodzę w kwietniu i też dziewczynkę :) Z resztą sama się urodziłam w kwietniu :)
  10. Gratulacje dla Murzynka2011 i dla Kwietniowej... :) Fajnie, że już macie to za sobą i swoje maleństwa :) Ja dzisiaj byłam u doktora i okazuje się że moja córcia już powoli się zbiera do wyjścia bo szyjka całkowicie skrócona... Jestem w 36 tyg więc mam zalecenie Fenoterol na tydzień a potem odstawiamy i czekamy czy mała wyjdzie :) Mam nadzieję, że pójdziemy już razem baranki święcić :) Wszystkim nierozpakowanym życzę dużo cierpliwości, sobie z resztą też :) Pozdrawiam Mamusie :*
  11. Magart nie łam się, faktycznie bardzo straszna sytuacja i wiem że ciężko o tym nie myśleć, ale spróbuj bo Twojemu maluszkowi na pewno to nie pomaga... My musimy wierzyć, że nasze dzieciaczki urodzą się zdrowe i tego się trzymajmy... Tirian ja też jestem na ostatnim semestrze studiów i też powinnam pisać prace magisterską ale jakoś nie mam motywacji, mimo, że wydawałoby się że czasu mam dużo:) Jakoś wole przygotowywać wszystko dla mojej Zosi :) Ja się śmieje, że moja dzidzia skoro pisze ze mną pracę to powinna iść ją ze mną później obronić... Ja mam generalnie ostatnio lajtowe podejście do wszystkiego, aż to jest dziwne bo ze mnie zawsze nerwus był... Nawet mnie nie denerwuje że nie ma się w co ubrać, że już przytyłam 13kg, będę się martwić po porodzie jak to zrzucić:) teraz się koncentruje na mojej kruszynce :) może to ta wiosna w powietrzu nastraja mnie takim optymizmem :) A podłogi myje na czworakach bo tak mi najwygodniej i mnie nic wtedy nie boli :) Czasami jednak zdarza mi się pomarudzić... Pozdrawiam Was Dziewczynki...
  12. Do Nitra Ja jak brałam żelazo przed ciążą bo miałam anemię to miałam biegunki, a teraz biorę je w ciąży i mam po nim zaparcia więc jak widzisz organizm może różnie zareagować:) Na mnie rewelacyjnie działa większa ilość ruchu, więc jak wysprzątam mieszkanie to nie mam żadnych problemów:) Jak już sobie tak narzekamy na dolegliwości ciążowe to ja miałam przez weekend grypę żołądkową i 2 dni wymiotowałam... Nawet w pierwszym trymestrze nie miałam takich rewelacji, za to pod koniec ciąży nadrobiłam :) Trzymajcie się dziewczyny... Wytrzymajcie jeszcze troszkę, już niedługo... Damy radę:)
  13. Nie ma za co... :) ja też chciałabym wszystko wiedzieć, tym bardziej że będzie to moje pierwsze dziecko i jestem trochę spanikowana póki co :) Pozdrawiam również :)
  14. Do Monikak Z tego co mówiła położna na szkole rodzenie to po porodzie dzidziusiowi wykonywane jest badanie ogólne, sprawdza się drożność przewodu pokarmowego, szczepi się go na gruźlicę i WZW B, wykonuje się badanie słuchu, w 2 dobie wykonuje się te dwa badania o których wspomniałaś z krwi pobranej z piętki dziecka, wykonuje się też standardowo badanie słuchu. Dodatkowymi badaniami, które oni wykonują jest badanie poziomu bilirubiny i usg bioderek jeżeli jest doktor, który to wykonuje (te dwa badania nie są standardową procedurą i w innych szpitalach się ich nie wykonuje) o morfologii i ogólnym badaniu moczu nie było mowy, więc tego nie robią standardowo... pozdrawiam
  15. Nie stresujcie się Dziewczynki na zapas. Może się okazać, że będziecie jedynymi rodzącymi tego dnia. Jeśli chodzi o ograniczenie obecności partnerów w nocy na sali przedporodowej to tłumaczono nam to tym, iż na tej sali mogą również przebywać kobiety po odejściu wód płodowych bez akcji skurczowej, które chcą się w nocy wyspać, a obecność kogoś dodatkowego mogła by im przeszkadzać. Myślę jednak, że każda sytuacja jest rozpatrywana indywidualnie i decyzja podejmowana jest w oparciu o aktualną sytuację na sali, więc nie stresujcie się na zapas. Co do sali porodowej to nie mam pojęcia jak to technicznie wygląda bo niestety nie oglądałyśmy jeszcze sali porodowej bo zawsze akurat trwa na niej poród :) także trzeba zapytać dziewczyn któe są już po wszystkim... Pozdrawiam i życze kolorowych snów :)
  16. Cześć Dziewczyny, Odnośnie sali przedporodowej to z tego co mówiła położna na szkole rodzenia na łubinowej to jest się tam od momentu rozpoczęcia tych właściwych skurczy do momentu odpowiedniego rozwarcia (położna decyduje kiedy zostajecie przeniesione na salę porodową). Co do obecności męża to p. położna mówiła że w ciągu dnia raczej nie robią problemów, żeby mąż mógł być na sali przedporodowej, jedynie w nocy ze względu na obecność tam innych rodzących (sala jest 4 łóżkowa) jest zakaz wstępu dla osób towarzyszących. Odnośnie krwi pępowinowej to też p. położna mówiła, że nie ma problemu i można mieć albo swój zestaw, albo kupić go tam na miejscu. Decydujecie się na pobranie krwi pępowinowej?
  17. Mnie też dopadają różne dolegliwości ciążowe jak zgaga, bóle pleców i tab bym jeszcze mogła wymieniać... :) Ale powiedzcie mi dziewczynki, czy nie będziecie tęsknić za Waszym brzuszkiem, dużym bo dużym, ale budzącym Was w nocy kopniakiem, zmieniającym kształt jak się dzidzia ułoży inaczej i coś wypnie? Za tymi ruchami w brzuszku? :) Ja będę mimo wszystko bardzo tęsknić :) No ale nie można mieć wszystkiego, jak się chce mieć dzidzię przy sobie to trzeba z brzuszka zrezygnować :) Trzymajcie się dziewczynki, trzymam za nas wszystkie kciuki, żebyśmy szczęśliwie dotarły do tego najpiękniejszego dla nas dnia, czyli porodu... Pozdrawiam :)
  18. Ja też biorę Fenoterol i troszkę się obawiam, że mogę mieć później problemy z porodem w terminie i będę musiała mieć wywoływany poród... Ale czas pokaże, mam nadzieję, że wszystko będzie ok... Pozdrowienia dla wszystkich dwupaków i rozpakowanych :)
  19. Sylweczka trzymamy za Ciebie kciuki... Życzę Ci szybkiego i lekkiego porodu... Nie stresuj się wszystko będzie dobrze no i wreszcie będziesz miała swojego skarba ze sobą:)
  20. Sylwica gratulacje serdeczne... Dużo zdrówka dla Ciebie i maleństwa:)
  21. Gratulacje mamoAgatki :) wszystkiego dobrego dla Ciebie i maleństwa... Jak Ty to zrobiłaś, że takim ekspresem urodziłaś :) tylko pozazdrościć :)
  22. Do Gosiek_29 Ja dopiero 31 więc troszkę jeszcze by wypadało poczekać... Przynajmniej do 37...
  23. Widzę, że nie tylko ja rodzę we śnie... :) Z tym że ja bardzo często już powinnam mieć gromadkę jakby to była rzeczywistość :P ale nie ma się co dziwić skoro cały czas o tym myślimy:) ja wczoraj byłam jeszcze na pierwszym spotkaniu szkoły rodzenia i było o porodzie więc wcale się nie dziwię że znowu rodziłam w nocy :) pozdrawiam
×