Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

d.wilk

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez d.wilk

  1. Bardzo dziękuję za wszystkie informacje:) Jak tylko otrzymam wyniki, poproszę o kolejne opinie. Pozdrawiam P.S. Dobra rzecz to forum:)
  2. >" to co jest "zamknięte" między nimi nie pojawia się w poście
  3. i jeszcze raz ja. na przyszłość- ucinanie postów nie wynika z problemów technicznych kafeterii tylko z użycia tych nawiasów: ">
  4. ostatnie podejście do przesłania zakresów... mniejsze od 0,8 niereaktywne, od 0,8 do 1,0 szara strefa, i większe od 1,0 reaktywne
  5. Bardzo dziękuję za odpowiedź! Rozumiem, że wzrost IgM o 0,45COI (z 0,8 na 1.25 gdzie zakres referencyjny wyglądał tak: 1,0 reaktywna) nie jest jeszcze tragedią? A i jeszcze jedno: skoro awidność nie musi niczego rozstrzygnąć to jakie badanie może? Dodam jeszcze choć nie wiem czy ma to znaczenie, że z morfologii wyszło, że poziom leukocytów jest minomalnie podwyższony - o 0,7tys/ul. Zastanawiam się czy mam jakiekolwiek realne szanse na to, by zakażenie było nowe. Mam dwa koty od ponad 3 lat (niewychodzące, a więc z pewnością nie ma możliwości, że kiedykolwiek skonsumowały jakiegoś ptaka lub mysz, dodatkowo od czasu ciąży nie zbliżam się do kuwet, pieszczoty też profilaktycznie zostały ograniczone), od dziecka jadam surowe mięso (czego oczywiście w ciąży zaprzestałam), uwielbiam grzebać w ziemi, ogródek zawsze mnie relaksował... chyba spełniam więc wszystkie możliwe warunki, do zarażenia toksoplazmozą... prawda? Wiem, że brzmię jak absolutna panikara, jednak od samego początku ta ciąża nie jest łatwa, mamy już za sobą 3krotne krwawienie. A tak bardzo bym chciała, żeby resztę tego cudownego dla większości kobiet czasu przeżyć spokojnie i przede wszystkim urodzić zdrowego chłopca.
  6. Mam prośbę o interpretację. Obecnie jestem w 20 tyg ciąży. O przeprowadzenie badań na toksoplazmozę poprosiła sama. Pierwszy raz wykonałam je około 10 tygodnia ciąży. Za pierwszym razem Panie w laboratorium niestety zrobiły jedynie badanie na Igg - wynik 161,51IU/ml. Badanie oczywiście powtórzyłam (między pierwszym a drugim badaniem było może 1,5 tyg przerwy maks.), tym razem w innym laboratorium i wyniki było następujące: Igg 631,7 IU/ml Igm 0.8IU/ml. Wynik Igm zaliczał się wówczas do szarej strefy. Z wynikami zjawiłam się oczywiście u ginekologa, który orzekł, że po pierwsze skok z Igg 161 na Igg 631 jest niemożliwy a po drugie, że badań w jego opinii powtarzać nie muszę. Zasięgnęłam jednak opinii drugiego lekarza, który zlecił jednak powtórzenie badań tym razem jedynie pod kątem Igm. Wyniki odebrałam dzisiaj - Igm 1,25... I niestety jest to wynik pozytywny. Wobec powyższego bardzo proszę o odpowiedź na pytanie czy fakt, że wskaźnik Igm wzrósł w przeciągu miesiąca oznacza automatycznie, że zaraziłam się w ostatnim czasie? Tj. będąc w ciąży? Czy też w dalszym ciągu to nie przesądza faktu i dowiem się dopiero z wyniku na awidność?
×