Biedronka-1981

Ewa , tu nie ma tej opcji .....ale poprzedni wpis to ogromne LUBIĘ TO !!!! Sylwka w końcu ktoś odważnie Ci prawdę napisał :-) .Zgadzam się w 100 % ze słowami Ewy :-) Pikna babka z Ciebie kochana .............swoją droga Ewa też niezła lufa jesteś ;-)

Klaudia jak ja napiszę dłuższego posta to go kopiuję i już nie raz dziękowałam sobie ,że w sobie ten nawyk wyrobiłam ....:-)

Ewa , Szymcio nie da się oszukać :-) Mądry chłopczyk :-)Głodny to je :-) Aneta , maja Ania też od paru dni wyciąga rączki do mnie ;-) i do męża. Poza tym od jakiegoś czasu oddaje nam buziaczki. Wiesz, jak jej dam taką serię buziolków w policzek tak muah muah mauah muah muah ....to ona oddaje w mój policzek i też wychodzi jej nieporadne muah....myślałam,że to przypadek , ale maż zrobił tak samo i też oddała ....SŁODKO :-) Kocham ponad życie mojego urwisa ze słodkimi oczami :-)

Paulinko świetne wiadomości . Buziaki dla Ciebie i dziewczynek ;-**** Kasztanko, ja też brałabym Niuńkę moją ze sobą. Ale moja szwagierka zawsze zostawiała dziecko mamie jak jechała na urlop......aż jej mała nie skończyła chyba 5 lat.....zależy od podejścia......i to wcale nie znaczy,że jest złą mamą, bo jest świetną mamą i super wychowuje swoją już siedmioletnią córkę ;-) My przewijamy pupę i lecimy na spacer :-) Miłego dnia :-)

Ewa , cieszę się ,ze weselicho udane.....ja też nie piłam he he :-) z tych samych względów co Ty :-) Wiesz w poprawiny Państwo Młodzi mieli swoja czterotygodniową córeczka cały czas na sali.( swoją drogą podziwiam ,że się tak zorganizowali z takim maluchem......tyle,że Młoda nie karmi już piersią )Moja Ania po dwóch godzinach pojechała.....ale ta maleńka od młodych to spala cały czas....a moje dziecię się rozglądało ....a to ten ją na ręce to tamten....OCZOPLĄSÓW od tego wszystkiego dostawała .....i muzyka jak dla mnie za głośna , to co dopiero dla maluszyńskiej . A u nas już msza o 12:00 była......., więc wcześniej ......ale na śląsku tak są wesela od południa do 2 w nocy , a poprawiny od 12-13 do 19-20 .

A moje dziecko po tygodniu u babci i dziadka to szczęśliwe tylko jak ktoś patrzy lub trzyma na rękach......a tak to kaszle,że się nie podoba.....trzeba będzie na nowo uczyć ,że można samej się trochę czymś zająć.....;-)

Ewelina, zdolna ja zapomniałam aparatu na wesele zabrać i dupa blada....trzeba będzie się kogoś z rodziny prosić o fotkę jakąś, albo czekać na zdjęcia które robił na weselu fotograf..... za dużo miałam na głowie....dobrze,że laktatora nie zapomniałam ...:-)

U nas zębów jednak nie ma jeszcze....poczekamy i się doczekamy i MY :-) Ja należę do grona tych mam po 30-stce :-) . W sierpniu mi stuknie 31 (jak widać w loginie 1981 rocznik) ......ehhhhhhhh Ewa , Aneta , Klaudia jak się uśmiałam , bo i ja wybrałam to krzesełko kidsplay .........z tym ,że ja kupię końcem lipca jak będziemy wracać do Polski.....teraz mi nie potrzeba kolejnego mebla w domu . Wiem,że mogłabym kupić inne , bo Ania już wtedy pewnie będzie sama siedzieć , ale przecież jeszcze będę mieć dzieci ....więc lepsze będzie takie. Jakbyście miały z czasem jakieś zastrzeżenia to piszecie, będę wdzięczna :-):-):-) Co do naszych atrakcji kąpielowych ,próbowałam jak pisałyście na brzuchu i na siedząco i na macie gąbkowej w wannie dużej i prysznic .....jedynie wczoraj było lepiej.....nie wiem , czy to zmęczenie, nowe zabawki do kąpania ??? Ale było lepiej. Zaczęłam Ani podawać więcej słoiczków...., bo głodomorek nie dojadał i o cyca mi czasami po godzinie wolała.....Więc już nie pół słoiczka obiadku lub deserku....lecz cały mały słoiczek i obiadku i deserku i na noc kaszka :-) a cyc oczywiście w międzyczasie :-)

Hej moje ulubione mamuśki i dziecinki :-) Ciocia wróciła :-)...... Wesele się udało , się wybawiłam , odciąganie pokarmu tez jakoś opanowałam ( był przygotowany śliczny pokoik z wygodnym fotelem dla mam karmiących ) Ania w pierwszy dzień była z moją mamą ( ja dojechałam zawieźć odciągnięte mleko i nakarmić małą na dobranoc ok.20) W poprawiny wzięliśmy ją na trochę .....wiecie ciotki nasze, by nam żyć nie dały .....ale jednak taki hałas nie jest dla takiego dziecka i po dwóch godzinkach podjechała maja mama i wnusię zabrała do domu . Wczorajsza podróż powrotna w miarę ok. Ania jadła 4 razy .....na szczęście dużo spała.......jednak korków trochę i ruch spory .....nie ma to jak jazda w nocy .....ale cóż tym razem wyjścia nie było. Poczytałam Was ........ale nie da się wszystkiego skomentować :-) Kasztanko cieszy mnie,że i u Was guzek okazała się sprawą błahą :-) Klaudia , a jak u Baski ? Pytałaś lekarza czy już zniknął? Paulina daj znać jak zadzwonisz po wyniki ....oby były dobre Maluszyńska wyje o cyca idę karmić....później do Was zaglądnę :-) Witam cieplutko Alę i Zosię :-) Któraś słusznie zauwazyła,że na forum nie powtarzają się imiona naszych dzieci .

Aga , wystąpię w czerwieni,beżach i złocie. Dzięki . Zamierzam bawić się dobrze. Ale nie wiem jak to będzie z odciąganiem pokarmu. Mam nadzieję , że dam radę i jakoś to opanuję. Maleńką bierzemy w poprawiny na trochę , albo na trochę dłużej. Zobaczymy jeszcze. Aneta masz trochę racji . Ale to bardziej babcia wnusią nacieszyć się nie może. A ją auto i heja :) w świat.. Oj odpoczywam sobie. Wiola pisz co nasz za wyniki jak już zrobisz. Jaką nasz wagę normalnie ? Ja mam jeszcze +6 kg i jak na razie mnoże być. Ale chciałabym to zrzucić jak skończę karmić piersią. Udanego weekendu wszystkim. W poniedziałek podróż powrotna. Koniec urlopu. Buuu.

Ewa , ja bym wybrała zieleń z szarościami.Pięknie się razem prezentują te kolory.

Tosinka też chora , to kochanie Tobie też zdrówka dużo :-)

Cześć wszystkim :-) Maleńka śpi i ja miałam chwilę czasu ,żeby Was poczytać.....oj w tej Polsce czas leci inaczej ....he he ......"czytajcie mam go jeszcze mniej" KOCHANE DZIECIACZKI ciocia Biedronia też Wam przesyła moc ucisków i całusków w Dniu DZIECKA :-) U nas wszystko dobrze. Ja też szykuję się na wesele. Ania zostanie z moją mamą . Mleko zamrożone już czeka na jutro :-) Paulinko mocno ściskam Amelkę i życzę by szybciutko wyzdrowiała .

No , to Aneta wyspana . Super Franio. My jeszcze się 2-3 razy w nocy na cyca budzimy :-) U nas na gluten nie ma na szczęście póki co żadnej reakcji :-) ......a te deserki z biszkoptami to PYCHA i mi smakują ..... co mała nie zje to mamunia do buzi :-) mniam

Hej Dziewczyny. I ja z maleńką mówimy Dzień dobry :-) A Wy jak zwykle rozpisałyście się :-) Ciężko nadgonić i też szczerze przyznaję ,że nie wszystko jeszcze przeczytałam. My odpoczywamy , odwiedzamy rodzinkę.......Fajnie jest :-) Babcie zadowolone :-) Wczoraj kupiłam sukienkę na wesele ......UFFFFFFFFFFF........ dzisiaj muszę ją odebrać, bo trzeba było troszku dopasować ;-) Dzisiaj nie śpię od 4:15.........SZOK......... jakoś tylko tak drzemałyśmy do 6 rano............a potem zadzwoniła siostra,że miała wypadek jak jechała do pracy, nic jej się nie stało, auto troszkę pogniecione.......ale już było całkiem po spaniu...........mąż mój do niej pojechał.....NAJWAŻNIEJSZE,ŻE NIC NIKOMU SIĘ NIE STAŁO. Ale wiecie jaki to stres dostać taki telefon :-( Ania teraz odsypia , a ja zaglądnęłam do Was :-) Kasztanko , Ania moja ma jeszcze ten guzek wyczuwalny , ale znacznie się już zmniejszył......pytałam na ostatnim ważeniu znowu o ten guzek i mam się nie martwić on zniknie. Napisz co Tobie powiedziała lekarka . Pojemniki do mrożenia tez mam z Aventu. Wypróbowałam , jak dla mnie bez zastrzeżeń ( jednak nie mam porównania z innymi ) Gratulujemy z Anią nowych ząbków u dzieciaczków. Sylwka dzięki za polecenie antidralu ,rzeczywiście działa :-) dzięki, dzięki , dzięki :-) Obiecałam napisać o rajstopach w sprayu . Wypróbowałam tak w domu i jak dla mnie są ok. Fajny produkt......jak będzie ciepło to w sobotę przejdą próbę ogniową na weselu :-) No i już nie wiem która pierwsza polecała łyżeczki canapol .....ale wielkie jej dzięki .......no nie myślałam,że to prawda jest . Myślałam sobie to Wasze dzieci tak jedzą, a nie łyżeczce się to zawdzięcza..... DZIEWCZYNY A JEDNAK TAK !!! Te łyżeczki spowodowały ,że mamy czysty śliniaczek, papu zjedzone ze smakiem i mama nie nadąża nabierać ,tak moja córcia buźkę szybko otwiera. UWIERZYŁAM :-) DZIĘKUJĘ :-) I jeszcze jedno , od kilku dni jest u nas nieciekawie przy kąpieli.....no płacz i kopanie .....nie podoba się kąpanie....próbowałam wanienki , prysznica , w naszej dużej wannie ją kapać.....zawsze ryk.....Zabawiamy kaczuszkami i robimy głupie miny i pozwalamy siedzieć trochę.....NIC NIE POMAGA ..... Do niedawna Ania tak lubiła się kapać....nie wiem......jak u Was ? Julcia ciocia ściska mocno i życzy szybkiego wyleczenia.Biedactwo maleńkie. Paulina, masz kochana Twoją Amelcię ,że zabawia Juleczkę po zastrzyku..... Mam nadzieję,że moja Ania tez będzie taka super starszą siostrą :-) Buziaki dla Wszystkich serdeczne ..... :-)

WITAM Z PIĘKNEGO,SŁONECZNEGO KRAJU...Dzień dobry z Polski :-):-):-) Byliśmy w domu o 7 rano. Super się jechało. Anula kochana spała jak suseł...:))))) 2 razy jadła. Trzeba się teraz ogarnąć,bo mi się fryzjerka na dziś przestawiła. Ania zasnęła na spacerze i śpi w SPACERÓWCE na ogródku z drzewami i zieloną trawką :-) ...... A nie na betonowym tarasie.... KOCHAM CIĘ POLSKO MAMUNIE Wszystkiego Dobrego z okazji DNIA MATKI. Ściskam mocno :)))))))

Aga , a jakbym ubierała siebie to do żółtej kiecki bym wybrała czarne dodatki ;-)

Olcia jaka kruszynka z Tosiuni .......biedactwo takie maleńkie..... BARDZO WAS PODZIWIAM wiem,że dla swojego dziecka rodzice potrafią zrobić wiele. WSZYSTKO ZROBIĄ ...bo rodzice już tacy są . Mocno ściskam :-)

Aneta , ja je całkiem przypadkiem wyszukałam.....,bo Klaudia pisała,że 200 złotych kosztują i z czystej ciekawości .....ale powiem Ci ,że sama się teraz nad jakimś zastanawiam ..... a które chcesz kupić ?

Jak auto zapakujemy to my pomkniemy trochę się powozić po okolicy , a ślubny się drzemnie mam nadzieję trochę .....

Dziewczyny i się jakoś popakowałam...... Piję kawkę zbożową....Mała bawi się na macie zimnym gryzakiem :-) Nic mi dzisiaj spać nie chce...przez ten upał chyba :-( .....Zimno źle, gorąco źle ...ehhhh Miło słyszeć ,że Franiu dochodzi do siebie :-) Ja zrobiłam pieczarkową i czekam na męża.....jak wróci trzeba auto zapakować .... i myślę około 21 uda się wyruszyć .... Ania od już trzeci dzień pluje...... znaczy się robi takie brrrrrrrrriiii wargami , ślina się zbiera i tym tak brrrrrriiiiiii pluje . He he , a zadowolona :-) URWIS taki z niej ,że szok

Paulinko sto lat i dla Julci na pół roczku też uściski :-) Polinka RACZKUJE łe no to będziesz miała mama zajęcie....Oczywiście gratulujemy nowej umiejętności :-) I Renia napisała ;-) Dopijam kawkę i do dzieła :-) Tyle Was jest laski i siedzicie w domu.....to wpadnijcie pomoc z tym pakowaniem ......zrobimy LIVE Kaffe :-):-):-)

Hej Mamuśki :-) Się wczoraj debata toczyła.... :-) Sylwka gdzie jesteś ??? U nas dzisiaj były w nocy TYLKO 2 karmienia ......och fajnie było....:-) My też kąpiemy małą co drugi dzień, tak nam radziła położna, bo mała miała bardzo suchą skórę .....oczywiście pielęgnacja codzienna :-) Ewa udanej wyprawy i oby było po Waszej myśli :-) Ewelina forum jest po to żeby pytać i wymieniać się informacjami i spostrzeżeniami .....więc za nic tu nie przepraszaj.....A co do firm to ja nie pomogę , bo w polskich słoiczkach moja córcia jeszcze nie zasmakowała Ja dzisiaj wyruszam do Polski. MUSZĘ NAS SPAKOWAĆ....masakra, oby niczego nie zapomnieć.....kolejne logistyczne wyzwanie przede mną.... Ania po drugim dniu wprowadzania glutenu dalej bez żadnych objawów....DOBRZE :-) Klauduś cieszę się ,że dobrze się już czujesz......i,że Basinkę ominęły żołądkowe rewolucje . Daj koniecznie znać, jak znowu podasz gluten małej....ciekawe ,czy ta wysypka była od tego.... MIŁEGO DZIONKA i odezwę się z Polski do Was.

Dzieńdoberek Aniu :-) Ja dzisiaj dzień zaczęłam z kawką :-) Jeszcze nie wyszłam z domu .....Anulka na razie bawi się na macie.......czekam aż zgłodniej , dostanie cyca i pomkniemy na trochę :-)

Hej Laseczki. Starbuck fajnie,że mała daje pospać :-) no i dobrze,że są kupki....U nas zazwyczaj codziennie jakiś kupol jest :))) Dwa razy czy trzy razy zdarzyło się ,że nie było przez cały dzień dopiero była na drugi . Klaudia , a wiesz co mogliście zjeść , co zaszkodziło??? Jak tam Basia? Dalej żadnej reakcji na gluten?? Ja dałam Ani wczoraj i obserwuję......jest wszystko super, kupka już była normalna i nic się nie dzieje, co nie powinno się dziać-żadnej reakcji . Dzisiaj i jutro podam owoce z herbatnikiem, a w sobotę jak już będę w PL , to podam jej mannę z moim mlekiem łyżeczką...... U mnie dzisiaj 3 karmienia- z czego jedno to się dziecko tylko napiło , dzisiaj znowu woda z odrobiną herbatki będzie stała koło łózka. Zapowiada się kolejny upalny dzień i my na spacer też koło 10 wyjdziemy na godzinkę, a potem jak się uda to po 16. Miłego dnia :-):-):-)