P20X
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez P20X
-
I tu jeszcze mała ciekawostka. Wszedłem sobie dzisiaj na stronę Jysk jak się okazuje firma umieszcza tam raporty roczne jest też z 2009/2010 http://www.jysk.com/arsberetning0910_en.pdf Po angielsku ale warto sobie przeczytać jak ktoś potrafi fragment o Polsce lub wkleić ten kawałek tekstu do jakiegoś tłumacza na necie. Nie wiem czy dobrze tam przeczytałem ale utrzymanie pensji pracowników na tym samym poziomie co w latach 2008/2009 firma uważa za duży sukces ??
-
Skoczny "Sprawa jest prosta - ktoś idzie na zwolnienie to nie ma jednego człowieka, w sklepie robi się syf, cierpią wszyscy, klient nieobsłużony=niższe obroty + większe kradzieże + źle obsłużony tajny=niższe premie." Mam wielką nadzieje że dla większości pracowników od cierpiącego klienta ważniejsze jest to by ich własne dzieci nie cierpiały. No chyba że ktoś się własnymi dziećmi nie przejmuje wtedy jest to już patologia. Dzieckiem może się zaopiekować babcia jeśli ktoś ma taką możliwość ale na wypadek choroby dziecka nie zatrudnił bym żadnej niani zrobił bym wszystko by któryś z rodziców mógł się dzieckiem zaopiekować. Jeśli ktoś się decyduje na takie zwolnienie to nikt nie powinien mieć pretensji, chyba że są to jawne nadużycia. Co do cierpienia pracowników bo ja wiem trochę więcej roboty jakieś zmiany w grafiku no cóż. "Klient nieobsłużony=niższe obroty + większe kradzieże + źle obsłużony tajny=niższe premie" i tu wielki lament przy okazji rozmowy o zwolnieniu lekarskim pracownika na temat NIŻSZYCH PREMII a okres gdy wprowadzono nowy system premiowania przemilczano może o tym porozmawiamy jak zostaliśmy "wydymani" i omamieni wielkimi premiami. Minęło już sporo czasu od wprowadzenia nowego systemu premiowania, więc każdy z pewnością ma już wyrobione zdanie na ten temat. Pamiętamy plakat który do nas dotarł na sklepy był nawet w ostatnim GoJysk przedstawiono na nim symulacje maksymalnej premii dla 267, 260, 288, wszystko pięknie ładnie ale jak się okazało z biegiem czasu maksymalna premia jest nie do wyrobienia, choć kilku sklepom nie wiele brakuje do 100% . Na przykładzie podanych wyżej sklepów jeden uzyskał w lutym premii 0%, drugi około 25% trzeci 90 pare % (Ostrowiec gratuluję). Oczywiście nikt w dyrekcji nie pokusił się o realne obliczenie premii na podstawie realnych nie 100% statystyk. Czasem wydaje mi się że oni żyją w innym świecie błądząc myślami w chmurach. Rzeczywistość maluje się w ciemniejszych barwach na przykładzie premii w lutym. Na przykładzie wszystkich sklepów: Parametry: IS 40 sklepów otrzymało 0% 13 otrzymało 50%(max) średnia pula premii na sklepach wyniosła 20,54 (na 50)średni IS sklepów 100,5 TK 44 sklepy otrzymało 0% 16 sklepów 30%(max) średnia pula na sklep11,27%(na 30) średnia rund chyba 70% WRM 0% dla 8 sklepów 28 otrzymało 20(max) średnia pula w lutym do premii 14,71 na 20 średnia wysokość WRM 06,4 (podobnie jak w styczniu). Średnia otrzymana premia oscylowała w 45,5 % na 100. Średnia wysokość premii wyniosła 1,514 zł NA SKLEP !!! 1,514 zł na sklep problem nie tkwi w tym że ktoś idzie na L4 i musisz za niego robić problem tkwi systemie premiowania. Nie mówcie mi tylko że oni tam nie wiedzieli że tak sytuacja będzie wyglądała. Że gość specjalista od finansów musiał by być naprawdę gamoniem gdyby nie wiedział że premie będą tak niskie.Wydawać by się mogło że stworzono go by firma mogła zaoszczędzić niż dać zarobić pracownikom. Sami dobrze odczuliście na własnej skórze po wrześniowej euforii zimny prysznic następnych miesięcy a wielu z was godną premię ujrzy dopiero we wrześniu. I tak to będzie wyglądało dopóki ktoś czegoś z tym nie zrobi, dopóki wszyscy będą milczeć jak do tej pory, dopóki dalej pracownicy będą się bać. I musicie zrozumieć jeszcze jedno to że gdzieś w innych sieciach jest gorzej to nie znaczy że musicie się godzić na wszystko co wam tutaj każą. Jak będą chcieli byście chodzili na kolanach po sklepie to będziecie to robić, bo gdzie indziej się czołgają?(takie porównanie :)) Jesteście ludźmi większość z was potrafi świadomie myśleć, macie własne zdanie, macie godność, i prawo do wypowiadani własnego zdania, macie prawo zapytać o podwyżkę macie prawo nie zgodzić się na pewne posunięcia ze strony pracodawcy. Nie sztuka jest patrzeć w dół i mówić o hipermarketach nieświadomie zniżając się do ich poziomu, sztuką jest patrzeć w górę doganiając tego co na nas z góry spogląda( takie moje przemyślenie).
-
Widzę że temat za ciężki :) A jak tam premie ?? Co sądzicie po kilku miesiącach nowego systemu. Max ciężki do wyśrubowania praktycznie nie możliwy, przynajmniej u mnie na sklepie. Chociaż jak zajrzałem na wyniki to nie tylko dla mojego sklepu, wszędzie kruchutko, już nie wspomnę o kolegach i koleżankach z Warszawy kasy przez miesiąc nabili a nie ma się czym dzielić. Teraz rusza Super Tydzień może podreperujemy indeksy :)
-
Cytat oczywiście że każdy może mieć swoje zdanie a fora internetowe są po to aby je wyrażać i o nich dyskutować. Sam zastanawiałem się czy nie zostać SIP ale zrezygnowałem SIP może wykonywać swoje obowiązki po godzinach pracy albo w swoje dni wolne (tak chyba wynika z ustawy nie wiem nie zagłębiałem się w to)a ja po pracy chciałbym wrócić do domu a nie jeździć po sklepach czasem pokonując wiele kilometrów bo wiemy jak rozrzucone są sklepy w Polsce. Jeżeli się nie mylę to pracodawca a nie związki zawodowe pokrywa koszt takiego dojazdu do kontrolowanego sklepu, tak przynajmniej wynika z ustawy o SIP. Strona rzeczywiście jest martwa, chyba nie ma osoby która mogła by się nią zając :( A rejestrując się nie trzeba podawać danych osobowych. jyskghost wydaje mi się że przede wszystkim ruszyło na całego BHP i zmieniono pracownika HR na kogoś kto się zna na robocie. Jeśli chciałbyś aby związki coś zrobiły proponuje się przyłączyć, gdyby w związkach było więcej pracowników pracodawca z pewnością traktował by nas poważniej i chciał rozmawiać O WAS i o WASZYCH SPRAWACH w końcu związki są po to by zrobić coś dla pracowników. Dacie poparcie a dopiero później oczekujcie efektów. Pisanie że NIC nie zrobiły, DOSTAWA TEŻ SAMA SIĘ NIE ZROBI no chyba że zajmie się nią kilku pracowników, a im jest ich więcej tym idzie sprawniej. ex jyskman nie wiem o czym rozmawiali i jak wyglądała rozmowa i ich wiedza na temat naszego regulaminu prawnicy wynajęci przez pracodawcę do rozmowy z ZZ z pewnością bardziej orientują się w temacie, więc ciężko jest zwykłym pracownikom pokonać taki opór. Nie wiem czy wszyscy wiedzą ale po powstaniu ZZ pracodawca utworzył drugie związki w administracji, które skutecznie mogą blokować wszystkie postulaty, ponieważ jeżeli nie ma zgodności między związkami decyzje podejmuje pracodawca a z tego co się orientuje ZZ z administracji jeszcze nigdy nie poparły ZZ co gorsza nawet nie wyrażają swojej opinii na temat postulatów.
-
ex jyskman po twojej wypowiedzi widać że sam też nie masz pojęcia o wielu sprawach :P Wiadomo że czasy się zmieniły, zmieniło się też spojrzenie na związkowców ale gdy jego ojciec może jakieś 20 lat temu walczył o lepsze jutro dla pracowników to twój stary pewnie zmieniał bok na kanapie żeby mu się odleżyny od oglądania telewizora nie zrobiły a ty najprawdopodobniej w pokoju obok na swoją kupę mówiłeś papu. Projekt kasa pewnie był wdrożony ale sklepach które otwierano, nie znam kierownika ze "starego sklepu" który chwalił by mi się że ktoś zainwestował jakiś grosz u niego w sklepie w BHP (puki nie ruszyły związki) Chciałbym cie uświadomić idioto że nie każdy kto zakłada związki musi mieć pojęcie o prawie, ty byś pewnie chciał widzieć zapis ze związki mogą zażyć tylko osoby z wykształceniem z kierunku prawa ?? Związki są organizacja pracowniczą wiec założyć może je każdy nawet osoba nie znająca się na prawie, które to można pojąc w trakcie działanie związków. Poza tym myślę że gdyby chłopaki nie znali się choć troszkę na prawie to chorda prawników zatrudniona przez Jysk znalazła by coś na podważenie funkcjonowania związków a tak się nie stało. Wracając Idioto( Idioto ponieważ na taki poziom sprowadziłeś rozmowę) tu cytat "oni nawet nie znają procedur i regulaminów pracy itd.itp. jakie są w firmie (dostępne na jysknet" żyjemy w Polsce jest coś takiego jak Kodeks Pracy według którego powinieneś pracować a nie jakie regulamin pracy który pisał ktoś kto kto chyba nie miał pojęcia o prawie a sądzę że powinien bo "regulamin pracy akt normatywny ustalający wewnętrzny porządek, organizację w zakładzie pracy oraz określającym prawa i obowiązki zarówno pracownika jak i pracodawcy związane z procesem pracy" a tym bardziej co się wpinasz z naszymi chorymi procedurami "oni nawet nie znają procedur" no tak straszne to tak jak by nie znać 10 przykazań Bożych a nawet gorzej. Może próbowali rozmawiać z centralą nad zmianą tych czasem nie zgodnych z prawem zapisów. I dobrze że jechali za moje składki bo jechali w mojej sprawie. Hihottt jak widzisz ludzie tu rozmawiają o istotnych sprawach a nie żalą się że śrubek nie było że deseczka pęknięta, że coś z tam z oparcie, pewnie że od czasu do czasu się zdarzają takie rzeczy zobacz na sprzedaż, i niech ci twój przełożony wytłumaczy jak to jest z tą ceną zakupu w systemie skąd ona się bierze i dlaczego jest taka jaką widzisz to wtedy zrozumiesz dlaczego czasem czegoś zabraknie czasem coś jest uszkodzone. A jak ci przełożony nie wytłumaczy to ja ci wytłumaczy na privie.