MEZOTERAPIA głowy polega na tym, że wstrzykują w skórę głowy różne witaminy, koktajle coś takiego. U mnie było to na takiej zasadzie, że miałam to robione normalną strzykawką, tylko króciutką igłą. Tych wkuć jest dużo... I nie będę oszukiwać- da się wytrzymać, wszystkie jesteśmy takie zdesperowane, że każdy ból byśmy przeżyły- ale szczerze mówiąc to boli. Ja mam to robione koło 20 minut. Płacę za taki zabieg 250 zł i chyba wszędzie mniej więcej to tyle kosztuje. Robię to co 2 tygodnie. Podobno 4 zabiegi mam mieć zrobione, a później to już co jakiś miesiąc lub dwa dla podtrzymania efektów. Stosuję też Alpicort i tabletki Biotebal. Wydaję mi się, że widzę poprawę. Ale przez te włosy to muszę brać psychotropy ;/