Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aaannneeetttaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aaannneeetttaaa

  1. W zabobony też nie wierzę, ale opiszę jedną sytuację, którą już ja pamiętam. Jak byłam mała to na pole obok nas przyjeżdżała taka baba. I zawsze popatrzyła na mnie i mówiła jaka śliczna dziewczynka, a jakie sliczne oczy, i głaskała po główce. Na drugi dzień oczy mnie piekły, bolały ropiały, głowa bolała. Po kilku razach mama pojechała do lekarza i tam też stara baba mówi żebym nosiła coś czerwonego. Ale mama też nie wierzy w zabobony i sprawe olała. Znowu się powtórzyło, ja już się zmądrzyłam i jak widziałam tą babę to uciekałam do domu i nie wychodziłam cały dzień, żeby mnie nie widziała. Ale się nie udało, znowu dorwała mnie i głaskała i piękne oczka itd. I Anetka znowu akcja, więc mama wierząc nie wierząc zakładała mi od tamtej pory zawsze czerwone kokardki. Żygałam nimi, ale baba jak mnie dorywała to mi nic nie było. Ciągnęło się to blisko 4 lata, bo mama też nie wierzy w zabonony. Więc ja się zastanawiam... Nie wiem czy to do końca zabobony czy jakaś mega energi drugiego człowieka. Nie wiem...
  2. A i jeszcze jedno, zakładacie czerwoną kokardeczkę do wózka? Jak obserwowałm to jedne mamy (a raczej dzieci) maja inne nie. Wiem, ,że to też babcine, ale jak uważacie i co robicie?
  3. o tych schodach to też słyszałam, ale nie wiedziałam że po 2. Z Mileną tak robiłam dużo po schodach i się udało :-P, ale czy to miało wpływ?
  4. Pina ja mam zakaz kapieli, tylko prysznic i nie gorący. Położna mówiła, że mi powie kiedy kapiel w ciepłej wodzie, ale jeszcze nie dziś :-(, a uwielbiam :-) WIęc nie naciskałam, ale zaraz pójdę wziąść prysznic, to polejeje trochę wodą i zobaczymy spróbuję nadusić
  5. Pina jak sobie tak marzysz, to ja Tobie tego życzę z całego serca ;-)
  6. Ja ten śpiszek toraczej taki bardziej żółtawy mam, jak duszę to też nic. No to może te moje cyce jak donice też się szykują do karmienia? :-P Wolałabym, żeby tak bo jak nie to poodcinam :-P :-D
  7. Marka z tym szczypaniem brzucha coś musi być, bo jak wczoraj była u nie położna to właśnie tak niby podszczypywała i za chwilę brzuch się stawiał No ja też chcę ten pas czy majty obojętnie, ale gdzie kupię to nie mam pomysłu
  8. Ups nie ten link, teraz http://www.twojapogoda.pl/
  9. Marka po cc to raczej tak szybko nie, bym nie radziła, Ola a w jakim rejonie mieszkasz? Sprawdż sobie dodaję linka, Ja tam zawsze sprawdzam np. jak Milenę wyposarzyć do szkoły i wiem o której będzie padało i w ogóle http://www.twojapogoda.pl/prognoza
  10. Ja gin mam na 16.00, potem jeszcze małe zakupy, chcę kupić na 62 bluzę, albo polarek. Jak będzie taka pogoda jak dziś za oknem tylko 15 stopni, to musze w coś cieplejszego ubrać. No i chyba się skuszę na rożek, bo jak moja Milena będzie chciała potrzymać to pewniejsze to będzie,tym bardziej że jej koleżanki się już pytają też czy będą mogły wziąść na ręce. Nawet wolę wydać zbędne nawet 50zł, niż złamany kręgosłup. A i stwierdziłam, że nie mam dla synusia lampki, jak w nocy się obudzi to nie będę świeciła żyrandola, tylko jakąś lampkę, coś musze kupić. Może wyciągnę M do castoramy może coś fajnego mają
  11. No właśnie mi nie leci ale jak się myję wieczorem to właśnie w sutkach mam tyci tyci takie coś zaschnięte. Wygląda jak śpioszek taka zaschnięta ropka? Ale może to ta siara, jakiegokoloru ona jest? Mileny nie udało mi się karmić, bo nie było tego pokarmu, więc trochę jestem zielona :-D
  12. Dziewczyny a zastanawiałyście się nad majtkami uciskającymi? Tzn, te po porodzie sztywne majtki czy pasy żeby brzuch wcignęło? Ja się zastanawiam, bo po Milenie ładnie mi wciągnęło. Ćwiczenia nie wiem czy wystarczą?
  13. Ola bo u mnie pada, na no własnie pomorzu czy kujawach? Nigdy się nie zastanawiałam ale na granicy kujaw a pomorza :-D
  14. Pina nie pomogę nie mam pojęcia. Mogą zrezygnować, ale powinni zadzwonić. A nie masz do nich telefonu?
  15. No właśnie dziśzimno i pada a ja założę tylko jedne japanki i w czym do lekarza tu jechać? W japonkach zimno a tanisówki do spodni eleganckich nie ppasują :-(. No chyba, że założę skarpetki i krokodylki :-D ale i tak nogi mi zmokną, kurczaki wolę ciepło przynajmniej mam buty
  16. Ja tam nie mam siłyna jakieś przytulanki. Zostawiam to na po porodzie, jak się dopadnę to... :-P Brzydko u mnie pada i zimno :-( Siedzę i chcę dziś skończyć ten obraz hftować no i się nudzę wię co chwilę piszę.
  17. Pina, jestem taka podekscytowana... trudno mi opisać, ale wszystko musi być poukładane tzn. np moja córka ma biwak jutro do soboty genaralnie z rodzicami więc idzie z tatusie. No a jak by mnie chwyciło z piatku na sobotę? To mój mówi: się zorganizuje... A ja nie mamy zastępców (chrzestny), który pójdzie w razie W. Takie tam, już wyplanowałam, że jak mnie zostawią w pon to Milena nie ma chodzić do szkoły, mamie przykazałam moją pościel zmienić, tata ma psa wykąpać. No i to częste chodzenie do toalety nie siusiami :-P. Taka jestem podekscytowana nie umiem inaczej tego opisać. A ja dziś spałam raz wstałam do toalety ale brzuch pobolewał. Rano wstałam to brzuch miękki, mały się nie rusza no i powoli schizy. Ale mała sprzeczka z mamą obudziła dzidziusia :-D. Tyle, że te jego ruchy takie jak u leniwca :-P Madziaz nie pamiętam jaki rozmiar, aschowaną pościel mam w tapczanie. Wybacz ale sama go nie podnisę, bojest ciężki, żeby sprawdzić wymiar. Też bym z jednej strony chciała już ustawić łóżeczko, ale nie chcę zapeszać. Wiem sterotypwe myślenie :-P Dziś też mam wizytę, ale po raz pierwszy zero stresu przed nią. Dziwny stoicki spokój przed wizytą. Bo ogólnie jestem taka podekscytowana, jak przed pierwszą randką albo przed ślubem :-D Pina okna to ja wstawiałam, więc nie wiem czy coś Ci to da.
  18. Ale mnie M rozwalił. Piszę mu sms, bo jest w pracy, że znowu brzuch boli, a on odpisuje: z tego co pamiętam ze szkoły rodzenia to spokojnie i głęboko oddychaj. Na żadną szkołę rodzenia nie poszlismy, ani za pierwszym razem ani teraz, teraz trochę kasy szkoda było bo kosztuje 300zł. A on tak ze stoickim spokojem...
  19. Ja robiłam jak Pina, świerzą kapustę te liście zbiłam troche tłuczkiem jak kotlety. Ja na plecach też nie ogę, bozaraz brzuch się stawia i mam wrażenie że Mikuś się cofa i sięduszę :-D
  20. Mnie gdzies w marcu bolały piersi i robiłam kapustą. Rewelka. A Wam leci z cyców. Bo u mnie nic, pewnie znowu nie będe karmić :-(.
  21. Podobał mi się komentarz młodzieńca lat 20 z dzisiaj. Rozmawiam z moją bratową i mówię, że w pon do szpitala sprwdzą KTG, a jak wszytsko ok to może i urodzę a on: no bo duży masz ten brzuszek. On studiuje elektrotechnikę i nie wiem jakim sposobem to obliczył :-D. Ale to nie było złośliwe, odebrałam pozytywnie :-)
  22. Niezłe te komentarze, chyba bym zabiła :-P. Może dlatego, że zbyt wyniośle traktowałam każdą kobietę w ciązy i traktuje i tego wymagam od innych. A ja mogę spać i na lewym boku i na prawym. Położna dzisiaj zbroniła na plecach leżenia, ale nie zapytałam dlaczego.
  23. Neli niestety nie mam pojęcia więc Ci nie pomogę, ale obserwuj. A masz już pokarm?
  24. Stella masz rację, tym bardziej, że mam takie wrażenie, że my te ich dowcipy troszkę czasami odbieramy inaczej. Tak dosłownie, ale cały świat wie, że ciąża to odmienny stan i nigdy nic nie wiadomo :-D
  25. U mnie dzisiaj tak zimno że nosa nie wystawiłam, wolę ciepło :-), no dobra ale nie skwar ;-). Mi się akurat nie przytrafiły tego typu komentarze, ale bym chyba zabiła za głupi komentarz. Raz się trafił kolega, który powiedział do mnie gruba to pojechałam po nim jak po psie. Stella to super że ok po wizycie. Ja jutro na wizytę ciekawe co powie. Dziś była położna, podusiła brzuch i stwierdziła, że wszystko się przygotowuje do porodu (tyle to też się domyślałam). W poniedziałek (jak prędziej nie urodzę) mam podjechać do szpitala sprawdzą KTG i zobaczą co i jak, bomnie ginka i tak pewnie oszczędzi z badaniem. Na razie polegiwanie...
×