Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anniee

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Za kazdym razem jak juz mysle, ze wyszlam z tego g*** znow jest to samo... Jakas godzine temu jak Was czytalam bylam szczesliwa, ze juz jest ok i mnie to nie dotyczy, patrzylam w lustro i cieszylam sie swoja ładna cera, a teraz? Mimo, ze bylo super i mialam na twarzy tylko jakies male zaskorniki to powyduszalam wszystko co tylko sie dalo... gratuluje sobie! Myslicie, ze da sie z tego wyjsc? Bo ja pomalu trace nadzieje... Moze byc dobrze tylko jakis czas i pozniej znow to samo, nie mam juz sily :/ I co jeszcze zauwazam... Czym jest lepiej(czym bardziej jestem zadowolona ze swojej cery) tym wieksze szanse na to, ze zrobie ogromna masakre, wtedy chce zeby bylo jeszcze idealniej, a co mam w zamian? Powrot do poczatku... To jakas niekonczaca sie opowiesc : (
  2. wlasnie tez jestem bardzo ciekawa bo ma w sumie fajne opinie:) a mam juz dosc tych zaskornikow, myslicie, ze to jakas zemsta skory za te pare lat wyciskania?:/
  3. stosował ktos moze silicosan?:) nie wyciskam już nic, latem doprowadzilam moja skore do idealnego stanu a teraz znow koszmar :(
  4. stosował ktos moze silicosan? nie wyciskam nic, latem mialam idealna cere, a teraz koszmar mimo, ze nie dotykam :(
  5. wyszłam z tego! naprawdę można! uda mi się ma rację! jakies 3 lata straciłam zamartwianiem sie swoja cera! nie myslcie o tym, łapki precz od buzi, nic nie pomozecie sobie ciaglym dotykaniem, drapaniem, wyciskaniem. Szkoda, ze dopiero niedawno to zrozumialam... Postarajcie sie zapomniec o tym na jakis czas a z dnia na dzien bedzie lepiej, na serio! Az nie moge uwierzyc w to jaka mam piekna cere, a jeszcze 3 miesiace temu bylo okropnie... A ta cera baaardzo dodaje pewnosci siebie i zmienia calkiem zycie! Nie warto dluzej sie tak meczyc, czas powiedziec STOP! trzymam za Was kciuki i naprawde pragne aby nikt nie musial uzerac sie z tym koszmarnym nalogiem... Do mycia i nawilzania buzki polecam Wam medyczna serie z ziaji http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=26583 oraz http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=26580. Jak dla mnie sa swietne :)
  6. ja w kwestii nawilżania ufam tylko maseczce AA nawilżającej do skóry tłustej i mieszanej ;) polecam ją jak najbardziej, nie mogę tylko znaleźć kremu nawilzajacego z tej serii do cery tłustej :/ Natknął się ktoś może na niego? Mnie dzieciece kremiki typu bambino baaardzo zapychają :(
  7. Dziewczyny naprawdę warto walczyć! :) Dziś pierwszy raz od 4 lub 5 lat wyszłam bez kropelki podkładu na dwór i czułam się wspaniale, moja skóra jest praktycznie idealna! I to po jakimś miesiącu odkąd nie "bawię się" każdą drobną krostką lub zaskórnikiem. Wierzcie mi, były okresy gdzie robiłam spore masakry, nie chciało mi się wychodzić z domu, myślałam, ze wszyscy widzą tylko TO co mam na twarzy, byłam załamana, robiłam jeszcze większe masakry i tak w kółko... Teraz jestem wolna! I cholernie szczęśliwa, trzymam za Was kciuki i nie poddawajcie się! Nie warto! :)
  8. walcze, walcze, nie dotykam powiedzcie mi proszę tylko co zrobić z takimi białymi drobnymi które aż proszą się o wyciśnięcie? ; /
  9. Chciałam Wam strasznie podziękować bo dzięki temu forum zrozumiałam swój problem! :) Zawsze myślałam, że mam realny tradzik, a wyduszajac pomagam sobie.. Teraz nie martwie sie juz zaskornikami i mniejszymi pojedynczymi pryszczami na gładkiej buzi, ktora zregenerowala sie pieknie po 2 tygodniach nie dotykania ;) To dla mnie jak nowe zycie! Bez rannego stresu z nakładaniem tapety i korektorow, bez unikania wzrokow ludzi. Az zle mi sie robi jak pomysle, ze sa osoby, ktore mecza sie z tym dziadostwem nie wiedzac, ze same sobie robia krzywde... :/ Nie dotykajcie kochane! :)) trzymam kciuki za Was jak i za siebie, zebym nigdy do tego nie wrocila :)
  10. jejku kilka dni nie ruszania niczego i piękna cera! tylko te zaskorniki z daleka zupelnie nie widoczne tak kuszą... powstrzymajcie mnie!:< aaa i pytanko, co na przebarwienia? znikną one same czy mozna im jakos pomoc? ;)
  11. tak mysle moze my po prostu chcemy czegos niemozliwego? sam temat postu mowi "komu udalo sie wyjsc z NADMIERNEGO wyciskania twarzy"... wpadamy z jednej obsesji ( nadmierne wyciskanie) w drugą ( nie dotknę twarzy jak najdluzej). Moze powinnysmy po prostu pozwolic sobie na wyciskanie niektorych niedoskonalosci, ale na tych niektorych poprzestawac. Wtedy byloby to rozsadne i zdrowe, wydaje mi sie.. :) obserwujac ludzi na ulicach chyba wieeele z nich ma ten problem, przestanmy sie tym zamartwiac i obsesyjnie myslec tylko o tym! :)) (łatwo się mówi bo to jeden z tych moich lepszych dni ;) )
  12. zaczynam wątpić czy z tego wgl jest wyjscie...? nie wyciskałam tydzień, było coraz lepiej... Byłam pewna, że juz koniec z tym no i dzis nawet nie wiem kiedy dopadłam lusterko... wyglądam strasznie, od razu pogorszenie humoru o 99%... odechciało mi się wszystkiego :(
  13. Dzięki Wam juz/az/dopiero? 3 dni udaje mi sie nie ruszać nic na twarzy i jest o niebo lepiej! Dziekuje! :)
  14. właśnie wyciskając zawsze mam jakas dziwna nadzieje, ze sobie tym pomagam w jakis sposob, ze oczyszczam to wszystko, a jest odwrotnie pewnie.. :/ taak, latem zawsze jest lepiej - na szczescie juz nie tak daleko do niego:)
  15. oj uwierz, ze to nie sa punktowe przebarwienia. Przez to stracilam pewnnosc siebie, jestem inna osoba. Kazdego dnia mysle tylko o cerze, kiedy sie poprawia mam swietny humor, czuje ze moge wszystkoo, a kiedy mi wyskakuje najchetniej nie wychodzilabym z domu, jestem zalamana i wgl... Masz tylko brode czerwona? ;) Jestem ciekawa w jakim stopniu sama sobie szkodzę... czy nie wyciskając nic moglabym doprowadzic do idealnej cery... ale chyba mam za mało motywacji i pewności, ze to cos da.:(
×