RÓżOwY sTrAcHuLeC
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez RÓżOwY sTrAcHuLeC
-
twój były facet robi sobie z Ciebie koło ratunkowe....załoze się ze gdyby się pojawiła na horyzoncie inna kobieta to nawet twojego imienia by nie pamiętał..
-
nie rozumiem kobiet które zrywają z facetem bo np.nie są z nim szczęśliwe,bo facet ma wady których nie akceptują,bo je żle traktował,bo je upokorzył,zdradził itp a potem czekają bo według nich miał przeprosić,błagać o przebaczenie,obsypywać kwiatami.. Jeśli sie na coś decyduje i jest to przemyślana decyzja to zamykam za sobą drzwi i koniec...żyje swoim życiem i układam je sobie na nowo...nie ma powrotów bo to i tak nie ma sensu...zawsze na początku będzie super.. A już kontakt z byłym i analizowanie tego co było to jest jak samobiczowanie się.. Kobieto przecież to cie ogranicza w poznaniu kogos innego...latka lecą a ty sie obudzisz z ręką w nocniku..co to za gierki??zaprosił cie do znajomych to klikam akceptuje,albo odrzucam i tyle...a nie jakaś głupia pisanina..
-
monia...ręce opadają..gdzie sie rodzą takie kobiety którym można napluć w twarz a te sie obetrą i powiedzą...deszcz pada...
-
ostatnio wybieraliśmy wózek ,no i były dwa które weszły do finału...i córa mówi że ..ten..bo ma fajniejszy kolor..a ja mówie ze to nam sie ma podobać:-) a ona mówi..to ja będę na spacery jeżdzić nie Ty..ja mówię...a co to grafik będzie trzeba robić,co tak nagle chcesz sie pokazywać z dzieckiem..a ona..fajnie tak wszyscy będą myśleli że to moje,a ja taka chudziutka po porodzie no i ze brzucha nie było widać heheh.. Ciekawe czy na wywiadówkę będzie chciała chodzić jak ja poproszę heheh i jak długo będzie chętna na te spacery..chyba jak pierwszy szał minie to mi potem powie to twoje dziecko to se baw hehehe Pożyjemy,zobaczymy..:-))
-
hej niunia..nic się nie stało...:-))witam.. Wiesz co ja jestem dobrej myśli...miedzy moimi dziećmi a kruszynka będzie tez 20 lat różnicy...Jezu jaki kawał czasu już minął:-)) Przyznam szczerze ze ma początku przeżyłam szok i nawet po płakałam sobie jak wróciłam od gina..ale już na drugi,trzeci i piąty dzień było lepiej.Bałam sie reakcji moich dzieci a szczególnie córki,ale pozytywnie mnie zaskoczyła:-) Wiem że to nie wiek na rodzenie dzieci,ale stało sie..myśle że doświadczenie pozwoli mnie dobrze wychować córkę,byle zdrowia i cierpliwości mi nie brakło..a rozpieszczone to to będzie chyba najbardziej na świecie:-)) jednak ja mam zamiar byc tym złym policjantem bo mój J to chyba będzie właśnie tym rozpieszczającym razem z moja mamą..trochę zwiedzony że nie syn no ale jak to powiedział ..warkoczyki też umie pleść..sam ma z poprzedniego związku córe i syna..
-
dobry wieczór.. deodata..jest oki...ile ludzi tyle myśli...
-
moja historia jest taka... Mąż zachorował na raka z którym walczyliśmy 2 lat.Był cały czas w domu do ostatniej chwili.Umarł przy dzieciach bo mnie w domu nie było.Czekał na mnie z ostatnim tchnieniem bo oczywiście jak dzieci zadzwoniły że cos się dzieje to w 10 minut byłam w domu.Mieliśmy pomoc hospicjum domowego bo nie chciałam męża oddawać do szpitala.Od początku wiedziałam że nie ma szans,ponieważ zbyt szybko były przeżuty na otrzewną i niestety ...stało sie.Córka miała wtedy 17 lat a syn 16 lat. Mówią że wiedząc ze ktoś umiera można się do tego przyzwyczaić i pogodzić...gówno prawda...cierpieliśmy wszyscy 5 razy mocniej...no ale nie będe was zanudzać cała historią.. W każdym razie...poznałam mojego terażniejszego partnera na portalu randkowym,na którym szukając bratniej duszy natknęliśmy się na siebie.Właściwie to moja mama go zauważyła..ze przystojny i że mam mu posłać oczko.Moja mama też jest wdową,mój ojciec zmarł rok po moim mężu..tez na raka a rok po Moim A zachorował.. To były święta Bożego Narodzenia 2011,pierwszy dzień świąt, założyłam sobie konto na tym portalu,no i wieczorem z nudów z moja mamą zabijałyśmy sobie czas oglądając profile facetów.Moja mama zauważyła J..ze przystojny,wysoki itp i kazała mi kliknąć mu oczko.Nie zbyt mi się ten pomysł podobał,ale łykłam drinka i poszłoooo...dodam że to wszystko było tak dlal jaj,chwili zapomnienia..dwie wdowy chciały sprawdzić swoja atrakcyjność popijając drinka heheh J mi odpisał ze dziękuje,przedstawił sie i tak sobie pisaliśmy do 2 nad ranem. Finałem była propozycja randki w 2 dzień świąt..hmmm zgodziłam się... Jak byście widziały te przygotowania,boszeeee zachowywałam sie jak nastolatka..córa mi robiła makijaż,mama włosy a syn siedział i sikał ze śmiechu... Odwaliłam sie jak stróż w Boże Ciało i udałam sie na randkę..ę,ą chciałam udawać żeby dobre wrażenie zrobić,ale wyszło odwrotnie hehehe...ostatni raz na randce byłam jak to Święty Mikołaj mówi hooohoohooooo i jeszcze trochę więc zapomniałam jak to jest hehe.. J jednak był bardzo wyrozumiały i na drugi dzień dostałam od niego sms z propozycja spotkania sie w sylwestra...niestety ja juz byłam umówiona na impre i nie zgodziłam sie,propozycje randki w nowy rok tez odrzuciłam i J załamany juz sie nie odezwał:-(( Mi było tak strasznie głupio po tej pierwszej randce ze pomyślałam że następne to z grzeczności mi proponuje.Moja mam jednak mi zaczęła suszyć głowę że mam dać nam szanse skoro wpadł mi w oko i takie tam pierduty hehe..no więc napisałam do niego smska na który on z zadowoleniem zareagował i no i tak poszłoooo z gruber rury...zakochaliśmy sie w sobie...w tej całej naszej wspólnej drodze przez pierwsze pół roku było trochę problemów,ponieważ córka zauważyła że to coś poważniejszego niż tylko przyjażń i nie zbyt to akceptowała..J w miedzy czasie wprowadził sie do nas i próbowaliśmy oboje wywalczyć u córki akceptacje...uffff udało sie. W obecnej chwili jestem w piątym miesiącu ciąży...córa i J oszaleli na tą wieść,moja mama również zgłupiała i już jest szafa ubrań itp. Dodam tylko że J jest bardzo lubiany przez moich wszystkich znajomych,kibicowali mi od samego początku,to człowiek inteligentny,wesoły,pracowity, i tak strasznie dba o mnie i okazuje to ze wszystkie koleżanki mają łezki w oczach jak widzą jak On mnie traktuje.Mam sie jak pączek w maśle...oczywiście ma wady jak każdy z nas,ale przy tych zaletach jakie posiada nie zwracam na nie uwagi. Po śmierci męża błądziłam i to długo...topiłam smutki w alkoholu i nie przypuszczałam ze tak sie moje zycie potoczy..:-) Byłam na grobie i porozmawiałam sobie z nim..tzn.to był monolog..prosiłam go żeby nie miał żalu do mnie,że ułożyłam sobie życie na nowo...bo zajmuje miejsce w moim sercu i w pamięci i nic i nikt tego nie zmieni,ale tak strasznie jest być samemu w dodatku mając takie wielkie grono znajomych i przyjaciół,którzy są w parach. Nie zakładałam że to sie tak skończy,bo chciałam mieć tylko przyjaciela do rozmów,spacerów itp,no ale stało sie... Dziś jestem szczęśliwa,moje dzieci również bo moje szczęście to ich szczęście i odwrotnie...nie wiem co byłoby ze mna gdyby nie J...NISKIE DOMKI CHYBA I SZKIELET CZŁOWIEKA.. Tak widocznie miało być..jak to mówią nie szukaj miłości Ona sama do Ciebie przyjdzie..jeśli Ci pisane.. a i dziewczyny nie myślcie ze to tak było hop siup..ja naprawdę śmierć męża przeżyłam bardzo i po drodze wiele innych problemów miałam z dziećmi które tez ta śmierć przeżył..z synem najgorzej było...sielanka to to nie była...boszeeee co ja łez wypłakałam,gdyby łzy mogły wskrzeszać to byłby z nami... Pozdrawiam was cieplutko wszystkie...buziaki
-
witam..jakoś przez przypadek tu weszłam,czy zostanę to nie wiem..bo jestem wdowa od 4 lat,jednak na dzień dzisiejszy chyba jako jedyna z tego topiku ułożyłam sobie życie na nowo,wiec nie wiem czy mnie zechcecie:-)) Ktoś na poprzedniej stronie zapytał...czy macie nowych partnerów,czy kochacie ich tak samo?? Ja mam nowego partnera,kocham go..czy tak samo? nie wiem...to inna miłość..męża dalej mam w sercu i w pamięci..
-
wrzesień 2013 :))
RÓżOwY sTrAcHuLeC odpisał Rengie na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej wszystkim..a dlaczego ja zostałam usunięta z tej tabelki...no nic widze ze cieżko sie jest wbić..powodzonka życze i pozdrawiam -
no poczytałam..na sto wpisów że to jakieś bzdury ze skorupkami z jajek,dolewaniem wody itp.nie ma ani jednego o hartowaniu rosołu...
-
tez jestem zawodową kucharką,ale jak gotuje rosół to nie mam żadnych farfocli,szumowin i nie musze go hartować żeby był klarowny bo akurat tak to robie że nie mam tych problemów i zwyczajnie nie musze kombinować z dolewaniem wody,gotowaniem dwa razy i inne pierdoły.. Widocznie zle cos robisz skoro musisz go ..hartowac..jak to nazwałas:-))
-
heheh...hartuje się kluski które zalewa sie zimna woda na koniec o rosole nie słyszałam zeby sie go hartowało heheheh
-
do wpisu powyżej...tu nie chodzi o monopol i ze jak ja tak robie to inni tez muszą>skoro nie dolewasz wody to chyba wiesz dlaczego a może nie dolewasz bo ktos ci powiedział że sie nie dolewa:-)czyli jednak korzystasz z rad innych choć sama nie wiesz czemu tak robisz... po drugie,skoro ktoś sie pyta jak robicie rosół,bo mój mi nie wychodzi to chyba po to żeby skorzystać z doświadczenia innych,którym coś wychodzi,a wychodzi na przykład chodżby dlatego że daje się czy robi to w pewien sposób.A właśnie takie rzeczy wpływaja na smak potrawy..
-
zasada pierwsza wszystko wrzuca sie do zimnej wody!!korpus z kurczaka,szponder,szyje indycze i wloszczyzne(poR,cebula podpalona na ogniu,marchew,seler,pietruszke i nac selera) dodatkowo dodaje sie dwa zabki czosnku,liscie laurowe,zile angielskie.. to ma pykac na ogniu 2-3 godz. I NIGDY PRZE NIGDY NIE DOLEWA SIE WODY DO ROSOLU!! zalewa sie wszystko wod po sam brzeg garka i tyle ile sie wygotuje to sie wygotuje ale nigdy nie dolewa sie wody;-)
-
wrzesień 2013 :))
RÓżOwY sTrAcHuLeC odpisał Rengie na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mi moje kochanie dało buzi w czółko na dzień dobry,zreszta jak dziennie rano,ale wieczorkiem pewnie kwiatki dostanę bo wiem że nie zapomniał jaki dziś dzień:-)..kawkę do łóżka (zbożowa hehe) i śniadanie mam zawsze w weekend:-) -
wrzesień 2013 :))
RÓżOwY sTrAcHuLeC odpisał Rengie na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
reni...nie wolno bez porozumienia z lekarzem zwłaszcza w I trymestrze ciąży.. -
wrzesień 2013 :))
RÓżOwY sTrAcHuLeC odpisał Rengie na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a i nie wypowiedziałyście sie czy fajne,bo nie wiem czy zamówić,na razie mam to w koszyku..do tych spodni ten ciażowy top ale w innym kolorze niż tam na dole w poradach stylistki http://www.bonprix.pl/produkt/legginsy-ciazow e-ze-spodniczka-962678/?category=810 -
wrzesień 2013 :))
RÓżOwY sTrAcHuLeC odpisał Rengie na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej wszystkim...tez mi smaka narobiłyście tymi plackami ze dziś je zrobie,ale całkiem inne..polecam placki z chili i te co dzis zrobie to robie tak.. Trę ziemniaki ale na grubej tarce,takiej jak się np trze ser,do tego kroje kiełbase i ogórki korniszony,jajko,maka i na patelnie...potem polewam je ketchupem..mniam,mniam Tradycyjne to bardzo lubie z cukrem i ze smietaną.. U mnie mdłości już minęły,brzuszek rośnie,rano tragedia bi nic mi nie pasowało,stałam pół godziny przed lustrem i płakałam bo co ubrałam to katastrofa..Brzuch jeszcze nie az tak duży żeby każdy wiedział ze to ciiąza i wyglądam na razie jak otyła stara baba..masakra.. -
wrzesień 2013 :))
RÓżOwY sTrAcHuLeC odpisał Rengie na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej dziewczyny zamówiłam sobie takie fajne leginsy ciażowe ze spódniczka i do tego top ciażowy który tam jest nizej w poradach stylistki Fajne co ?w tych spodnaich calą ciaże oblatam to chyba opłaca sie dać te 70 zł za leginsy..jak myślicie?? http://www.bonprix.pl/produkt/legginsy-ciazowe-ze-spodniczka-962678/?category=810 -
wrzesień 2013 :))
RÓżOwY sTrAcHuLeC odpisał Rengie na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zadaniem badań prenatalnych jest wykrycie chorób wrodzonych i genetycznych takich jak zespół Downa, wady cewy nerwowej, nieprawidłowości chromosomów. Przeprowadzenie badań prenatalnych (inwazyjnych) zaleca się głównie kobietom ciężarnym po 35 roku życia, które są pierwszy raz w ciąży albo nie rodziły w okresie 2-5 lat. to znalazłam na necie... -
wrzesień 2013 :))
RÓżOwY sTrAcHuLeC odpisał Rengie na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
skoro tak mówicie..ja sie by najmniej wystraszyłam bo spytał ile mam lat a potem ze da mi skierowanie na te badania...ja mówie że nie wiem czy chce skorzystać bo to nic nie zmieni..a On że czasem warto wiedzieć co i jak...Ja te badania kojarzę bardziej z wykluczeniem upośledzenia u dziecka bo z tego co sie orientuje to głównie po to się je robi,szczególnie w tym wieku.Wiem ze gdyby na tych badaniach wyszło cos nie tak to wtedy robi sie badanie wód plodowych...dlatego mnie to przestraszyło,bo usg genetyczne to cos innego..a już sama nie wim Uświadomcie mnie bo ja ostatnio rodziałm 20 lat temu nie było pewnych rzeczy.. -
wrzesień 2013 :))
RÓżOwY sTrAcHuLeC odpisał Rengie na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzień dobry wszystkim w ten piekny poranek:-) Ja po wizycie u gin,tak jakby wiedział że go chce opieprzyć i był rozmowny o dziwo. Ciąża 12 tyd.rozwija sie prawidłowo,rusza sie już ,tylko ze ja jeszcze tego nie czuje:-) ale widziałam jak pobudzony sie tam bujał w tych wodach heheh..oczywiście to juz nie zarodek,ale zarys dzidzi,piękny widok... Gin dał mi zdjątko,mój partner włożył je do portfela i już mi dziś dzwonił że w pracy sie pochwalił..Boże jak On sie cieszy na te dziecko to jest nie do pojęcia,miał łzy w oczach wczoraj jak mu pokazałam... Wyniki podstawowe ok,ale gin kazał mi zrobić badania prenatalne..i teraz nie wiem czy dlatego że cos zauważył,czy ot tak.. trochę mnie przeraził.. Nic wprawdzie nie mówił że coś nie tak..płeć narazie nie znana,za dwa tygodnie jak przyjdę to moze coś juz bezie widzieć.. -
wrzesień 2013 :))
RÓżOwY sTrAcHuLeC odpisał Rengie na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ale jakby to policzyc to w tym pepco taniej wyjdzie z kompletować te 6 częsci -
wrzesień 2013 :))
RÓżOwY sTrAcHuLeC odpisał Rengie na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
reni.. to po co ci jeszcze dwie te wyprawki,chyba ze te śpichy i kaftaniki to juz takie wieksze:-) -
wrzesień 2013 :))
RÓżOwY sTrAcHuLeC odpisał Rengie na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
http://www.bonprix.pl/produkt/tunika-962236/?category=1117&wkz=7285&nl=false&utm_source=Newsletter_BP&utm_medium=e- a ja sobie właśnie kupiłam taką tunike,fajna??