Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jolik123

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jolik123

  1. aber123 Oj-to co mówisz to jeszcze inna reakcja-a napisz mi czy jesteś po pełnej 10 tygodniowej kuracji plasterkami? Wszystkim Wam bardzo dziękuję za wsparcie-dla mnie to bardzo dużo. Jestem czasami b.nerwowa-ale od wczoraj wiem,że muszę cos zacząć robić i wtedy jest lżej.Dzisiaj zadziałało.Tak się zapracowałam,że zapomniałam o nerwach,papierosach i jedzeniu. A właśnie-ile przybraliście na wadze po rzuceniu papierosów? Ja po 6 tygodniach....4 kg--MASAKRA-- ale już przestałam palić-nieodwołalnie
  2. Witam Was wszystkich. Dzisiaj 41 dzień BP. Oj jak przeczytałam wczoraj,że mogę mieć aż trzy mieciące takie trudne to skrzydełka mi opadły ale może będzie trochę krócej???? Super kawka latte - to jest to Napiszcie mi skąd macie kwiatuszki i bużki?Albo skąd pobieracie aby tutaj były.
  3. dzięki Regres Jak dobrze mnie widzisz to może będzie dobrze.Mnie roznosi już ponad miesiąc ale jak będzie dobrze to będzie. Dobranoc
  4. Żabka Dziękuję bardzo za słowa otuchy. Dokładnie opisałaś moje strachy z plastrami.Nawet mam tabex ,bo pomyślałam właśnie,że jak po plastrach będzie mnie roznosić to wspomogę się tabexem. Ale piszesz,że dam radę-bardzo chcę dać radę-muszę w to uwierzyć!!!!!
  5. oj sorki to do jovik-pomyliłam się
  6. monamas i jovok Dziękuję,dziękuję!!!!! Aby trochę było mi lżej to poszłam do Galerii Grunwaldzkiej na piechotkę-połaziłam po sklepach i o dziwo wszędzie czułam papierosy.I I wiecie-to strasznie śmierdzi-okropieństwo-a tak mnie roznosiło!! Dziękuję za słowa wsparcia-już mi troszeczkę lżej i naprawdę się cieszę!! I rzeczywiście-jak to lżej gdy człowiek się cieszy. Bardzo się cieszę,że tak blisko od siebie mieszkamy-zawsze rażniej. Teraz obiecuję sobie i Wam,że będę codziennym gościem-widocznie psychiczne wsparcie jest dla mnie bardzo ważne.
  7. do Jovik Masz rację-książkę mam-czytam,ale naprawdę mnie rzuca-czekaj-zacznę myśleć,że cieszę się ,że nie palę-może pomoże-rzeczywiście nie cieszy mnie ostatnio nic.DZIĘKI
  8. Proszę Was bardzo-pomóżcie,przegadajcie mi do rozumu-może wtedy będzie mi lżej-w sobotę muszę wyjść nieodwołalnie-czeka mnie stanie za ladą w pubie-jest teraz taki kryzys u mnie,że mam teraz tylko jedną barmankę a drugą jestem niestety ja/w sobotę i niedzielę/.Kryzys we Wrocławiu-fatalny ruch,bo u mnie właśnie się nie pali/malutki lokal/
  9. Jovik Piszę po trzech dniach,bo jak zaczęłam 6 tydzień niepalenia to jest mi tak ciężko,że przechodzi to ludzkie pojęcie. Nie wiem o co chodzi,ale to już 5 dzień 6 tygodnia i dalej mnie trzyma-nie wychodzę poprostu z domu,aby mnie nie skusiło. Ale przestaje mi się to podobać. A za 3 dni mam przykleić słabszy plasterek-2.Co będzie wtedy??????
  10. Witam wszystkich bardzo serdecznie!!!!!!!!! Rzuciłam palenie 1 stycznia 2011 roku i jestem po 3 dniach katuszy.Dzisiaj lżej. Boję się bardzo,bo przylepiam niquitin plastry i ciągle myślę a co będzie bez plastrów?? Proszę powiedzcie.Będę już z Wami
×