Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

paula 26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez paula 26

  1. Lovekrowe,ja też się staram myśleć o sobie i o moim celu,tylko czasem tak mocno we mnie trafia ten fakt że inne bez żadnych starań wysiłków,,to jest po prostu niesprawiedliwe.Ale zaraz tak sobie myśle,że co mają powiedzieć niepełnosprawni,przewlekle choży czy ludzie np umierający na raka....ale jakoś wcale mi to nastroju nie poprawia.
  2. Ej,dziewczyny a jakie badania robią na NFZ?Bo tak sobie kombinuje żeby do czerwca zanim pojade do kliniki zrobić co się da u tych moich niedociumanych ginów na miejscu,a że kase oszczędzam na faktyczne leczenie to pasuje mi na koszt państwa hehe to znaczy z własnych podatków zrobić wszystko co się może przydać.Tak żeby puźniej nie marnować czasu tylko od razu wziąć się za leczenie.
  3. Zora,nie wytrzymałam i obdzwoniłam wszystkich ginów w mojej mieścinie z pytaniem który się podejmie stymulacji z zastrzykiem z pregnylu i wiesz co-ŻADEN.Wysyłają mnie do Tarnowa a żeby się tam dostać muszę jechać co najmniej godzine z przesiadką.No za cholere nie dam rady,szczególnie na stymulacje,gdybym nie oblała prawka to jeszcze była by szansa a tak to muszę mieć urlop na całe leczenie.Ale wiecie co dziewczyny,teraz to ja się napewno nie poddam!!
  4. no i się poryczałam ze szczęścia,głupia baba :D
  5. AAAAAAAA!!!!!!!!!!! WIEDZIAŁAM!!!!Zora kochana gratulacje!yes yes yes!!
  6. Hej Smutna,zgłaszam że ja też jestem szczęśliwą posiadaczką PCOS-jeśli się okaże że i tobie się udało wygrać to cholerstwo to pisz od razu i bez dołowania,poklikamy i od razu będzie Ci lepiej.Ale wiesz co,jednym z podstawowych objawów są nieregularne miesiączki,mnie się zdarzały przerwy nawet po pół roku!więc pewnie to tylko malutki problem z testosteronem,kilka proszków będzie po sprawie.Nawet się nie obejrzysz i będziesz mamusią,zresztą w twoim wieku to naprawde nie ma tragedii.Trzymaj się ciepło i nie becz:D
  7. hehe właśnie czytam Cmętarz zwieżąt :)apropo Kinga.A co do palenia,nie przejmuj się też święta nie jestem,niby przed staraniami rzuciłam ale po którymś entym teście negatywnym się złamałam i zaczełam kopcić od nowa,teraz tak 1,2 dziennie pale(fajeczki,nie paczki)i wiesz co,to jest chyba jedyne moje pocieszenie,jak testuje i wychodzi jedna krecha to biore papieroska,odpalam,zaciągam się i staram się cieszyć z tego że dalej mogę się podtruwać -głupie to potwornie ale jakoś tak lepiej:)
  8. Zora,powinnaś pisać scenariusze,chyba nikt tak nie potrafi utrzymywać napięcia:)Hitchcock przy tobie wymięka:) A tak serio to jak ty to wytrzymujesz?Boże tak bardzo bym chciała żeby Ci się udało.
  9. Kala:D:D GRATULACJE!!!!trzymam kciuki za Ciebie i Kruszynkę.Zora,przecież wiesz że nie można być trochę w ciąży:)Czekam do niedzieli razem z tobą,też zaczne chyba obgryzać pazury:)wiesz że jak tobie się udało to i dla mnie jest nadzieja,cały czas mam wrażenie że to ten zastrzyk na pęknięcie działa cuda:) Widzę dziewczynki że burzowa teoria mojej mamy się przyjeła hihi muszę jej powiedzieć:)
  10. hehe pewnie się nada.Jak byłam małym szkrabem to miałam takie fajne afro na głowie,takie loczki w dużej ilości i często słyszałam że się po kryjomu prądem bawie,to pewnie dlatego ten piorun a wierzba....radosna twórczość rodzicielki:)
  11. A ja pamiętam że jak zapytałam mamy zkąd się wziełam to powiedziała że piorun strzelił w wierzbę,rozwalił na 2 kawałki a w środku siedziało dziecko i to byłam ja...hehe więc ja czekam na burzę..
  12. HEHEHE Wanda! jak ja lubię twoje wpisy,zawsze się uśmieje:)ten twój m. to musi mieć ciekawe zycie:D
  13. Ciężka sprawa z naszymi kochanymi...ja sobie zażyczyłam wyniki badania nasienia w ramach prezentu na walentynki:)czekam dalej....
  14. Wzieliśmy sobie z m do serca to co jedna z was napisała;że na wiosnę się sieje:) Nie wiem czy coś z tego będzie ale ile radości:D
  15. A jak się chwalimy która co robi i.t.d. to i ja sie pochwalę:) Zracji tego że moja psinka miała cesarkę,teraz ma troszkę mało pokarmu i piątkę dzieci do wykarmienia,więc zakupiłam mleko dla szczeniaczków,flaszki,czyściki,strzykawki i dokarmiam razem z m. małe mordki.Mam na czym wyszaleć mój instytnkt macieżyński,i przy okazji dowiedziałam się ile czasu i cierpliwości jest potrzebne przy dzieciach-nawet psich:)
  16. No i mamy jakiegoś palanta na forum,cholera wiedziałam że wkońcu się coś przypelenta.Monia mnie obchodzi na przykład i myśle że resztę dziewczyn też.Dzisiaj z racji pieknej pogody proponuje wszystkim pięknym paniom spacerek:)
  17. Anulka,słońce ja nie odstawiałam castagnusa,biorę go bez przerwy(miałam 1 dzień bez ale wtedy zapomniałam kupić)Lutkę brałam razem z nim i nic sie nie stało ale Zora ma racje,ja po prostu nie doczytałam ulotki i pewnie miałam szczęście że nic się nie podziało.Tak że przepraszam że wprowadziłam Cię w błąd wcześniej ,lepiej odstaw castagnusa przy luteinie,albo po prostu zapytaj gina,lutka jest na recepte więc i tak będziesz musiała iść na wizyte.
  18. Anulka,myślę że tak,ja brałam,2razy dziennie po 1 pod język przez 3 dni i wywołałam sobie @
  19. Zora!Zora!Zora!--własnie ci kibicuję:)Strasznie się ucieszyłam jak przeczytałam że miałaś owu,jesteśmy w podobnej sytuacji więc dałaś mi nadzieje,ja też chcę ten zastrzyk!!!!Jej,czekam na wynik i kibicuję dalej:) p.s. Moja sunia miała cesarkę,po 3 dniach wydobyli z niej jeszcze jedną dziewczynkę-żywą:)więc teraz mam 5 szczeniaków:)
  20. Wanda,picie raczej nie jest wskazane,ale patrząc na to co się dzieje to co druga zachodzi po pijaku..jak nie więcej.Ja to olewam,ileż można na siebie chuchać i dmuchać bo może jednak....Wczoraj dałam czadu,dzisiaj zdycham ale było warto,gdybym nie wyszła z domu się zabawić to pewnie dzisiaj planowałabym rozwód,mój m już nie wytrzymuje,baba płacząca całymi dniami po kątach to za dużo na jego nerwy-nie dziwię się.
  21. Jakie to szczęście że tu trafiłam,dziękuje wam kochane..
  22. Ide się znieczulić alkoholem.Własnie się dowiedziałam że moja dobra znajoma za tydzień rodzi,a jak sie dowiedziałam-przypadkiem,dlaczego nie wiedziałam wcześniej?-ukrywali to przedemną bo"Z twoimi problemami to sama wiesz..."Szlak mnie trafi,dziewczyna tak nieodpowiedzialna że głowa boli,wpadła oczywiście..Zwarjować można,gdzie się nie obrócę tam ciąża,dziecko,szczeniaki tylko ja w całym towarzystwie jestem bezdzietna,czuję się jak odmieniec,wyrzutek społeczeństwa jakiś,już nawet nie ma z kim iść na drina bo albo ciężarne albo mają niemowlęta albo cały czas o dzieciach gadają a najlepsze są teksty w stylu-co ty wiesz,ty nie masz dziecka..Jak chcę wolne w pracy to się dowiaduję że przecież nie mam rodziny to mogę się dostosować do innych,dla nich mąż to nie rodzina..I tak siedzę i pluję jadem na wszystkie strony bo czuję że zaraz się rozsypię na drobne kawałki i już nie dam rady poskładać tego w całość.Zadręczam was strasznie,ale nie mam nikogo innego,m nie zrozumie....
  23. BETI,jesteś wielka ja po 3 podejściach odpuściłam,zresztą na ostatnim egzaminie zrobiłam z siebie kretynke i od tej pory za kółko nie wsiadam:)
  24. Raportuje że mam 4 sztuki,3 czarno-białe a ostatnie to żółty odmieniec:) Masz rację Zora,opisywać nie będę spoko:)Ale jestem pod wrażeniem.Czułam się jak przyszły ojciec na porodówce,można tylko patrzeć i czekać i podawać wodę.
  25. hej babeczki! Jakiś czas temu się chwaliłam że mam ciężarną w domu,no to już niemam.Właśnie trwa u mnie poród,2 młode już mamy kolejne w drodze,siedzę przy suni od początku i powiem wam szczeże że chyba mi się odechciało...jasny gwint to jest straszneee!!
×