Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lisiaq8

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lisiaq8

  1. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    to co powiedziala ta lekarka to glupota. zaden lekarz nie powinien tak poradzic. jezeli sama nie choruje to niech sie wypcha i spierdala. lekarze to bardzo czesto idioci skonczeni. to juz tak bedzie, raz lepiej a raz gorzej. niestety. poczekaj jeszcze troche na rezultaty 30 :)
  2. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    poki co przeprowadzka skonczyla sie na kartonach bo stwierdzilismy, ze wymienimy najpierw okna bo te co tam sa sie rozpadaja :( tzn okna od ulicy sa cholernie nieszczelne i z tym jest problem, bo rano jest bardzo glosno wiec poczekam te 2 tygodnie :) po swietach juz bedzie wszystko zrobione :) u mnie tez raz lepiej a raz gorzej. chyba najgorsze sa te mysli, ze moze byc znowu zle, albo ze cos bedzie nie tak. nie potrafie sobie z nimi poradzic, sa jak obled albo natrectwo. kiedy sie nie pojawiaja to nagle uswiadamiam sobie ze chcialabym, zeby tak bylo zawsze. ale nie jest. niestety. chyba tez bede musiala zwiekszyc citabax. MMO ty masz gdzie uciekac :) a ja niestety nie wiec musze sie ciagle konfrontowac z tym wyszystkim... czasami mysle ze to dobrze, ale czasami wydaje mi sie ze to koszmar, ktory sie juz nigdy nie skonczy. pozdrawiam
  3. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    nie ma problemu :) ja mam teraz tez pewien problem. bardzo chce sie wyprowadzic ale nie wiem czy dam rade sama mieszkac. boje sie ze nie dam rady psychicznie. zobaczmy jak to bedzie. jutro zaczynam sie pakowac.
  4. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    no nie bede numeru telefonu podawac na forum bo by pozniej bylo hehe :) ale przez GG moge podac ;) moje GG to 16234161 :) pozdrawiam serdecznie :)
  5. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    resenok: z nami ciezko jest zyc... raz jest lepiej a raz gorzej. ja sobie zdaje sprawe z tego ze jestem wielkim problemem i ze nie moge liczyc na tyle ile bym chciala. nie sadze, zeby to zabilo milosc... ale moze powodowac szereg innych reakcj jak brak akceptacji iw yrozumialosci ktore z kolei ciagna za soba kolejne reakce. czy szukac lekow? pamietajcie oboje ze zaden lek nie dziala z dania na dzien i trzeba troszke poczekac na reakcje. jezeli po dluzszym zazywaniu nie przyniesie rezultatu to nie trzeba od razu zmieniac, ale mozna cos dodac. poza tym uwazam, ze koniecznoscia jest psychoterapia. ona naprawde duzo daje, ale nie wizyta u psychologa tylko u psychoterapeuty bo to ogromna roznica. PODKRESLAM poraz kolejny ze nie kazdy psycholog jest psychoterapeuta a nie kazdy psychoterapeuta jest psuchologiem (wlasciwie w 99% psychoterapeuta nie jest psychologiem!) bo szkola psychoterapii to nie to samo co psychologii... Ika325: zapewniam cie ze jestes w stanie znalezc kogos kto z toba bedzie, ale to trudne bo ciezko jest zdrowej osobie zrozumiec to jak jest u chorujacych na choroby psychiczne. trzeba po prostu stawiac na wyrozumialosc i nie mozna tez oczekiwac tego, ze ten ktos to zaakceptuje, bo jelsi nawet to nie mozesz liczyc na to, ze bedzie cie rozumial. i to jest z zycia wziete. jezeli chodzi o terapie grupowa- dla mnie byla ona niezbyt pomocna bo ja sie na niem bardzo zle czulam. jak na jakims AA. ale moze tobie pomoze. ja tez tak mialam, ze czulam sie osamotniona, ale jest na to dobre lekarstwo- zapchac sie robota i ciagle cos robic. wtedy kiedy sa ludzie jest o wiele lepiej :) MMO bedzie lepiej :) zobaczysz. tak to juz u nas jest, ze jest lepiej i gorzej i u mnie jest czasami tak tragicznie, ze nie daje sobie rady. masz moze zwierzaki w domu? bo dla mnie bardzo pomocne stalo sie to ze dostalam kota, bo wtedy nie bylam sama w domu nigdy i czulam sie potrzebna, a taki maly kociak moze naprawde odwrocic uwage od lekow i zlego samopoczucia, zwlaszcza kiedy robi glupie rzeczy. poza tym kiedy kladl sie kolo mnie i mruczal to mnie to bardzo uspokajalo. poza tym moja propozycja jest aktualna :) jak cos to sluze pomoca. pozdrawiam! 3majcie sie :)
  6. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    MMO przykro mi ale mam nadzieje, ze bedzie lepiej. Jak cos to zawsze mozesz pisac to bedzie razniej :) Moge rownie dobrze podac moj nr komorkowy bo to zawsze lepiej sie odezwac jak sie cos dzieje do kogos kto to rozumie. Pozdrawiam serdecznie
  7. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    ten lek jest ANTYDEPRESANTEM ktory posiada wlasciwosci przeciwlekowe. nie ma czegos takiego jak rozdzielenie lekow na te ktore lecza tylko depresje tylko fobie czy tylko nerwice bo wszystkie leki maja o wiele szersze zastosowanie. z tym ze jedne beda wykazywac dzialanie typowo przeciwdepresyjne a inne rowniez przeciwlekowe ale nie beda mialy zastosowania w leczeniu depresji. citabax ma szerokie zastosowanie wiec nadaje sie rowniez do leczenia "tylko depresji"
  8. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    dla mnie pierwszy dzien wiosny o malo nie skonczyl sie w szpitalu bo to jak sie szulam to nie jest nawet do opisania. nigdy nie mialam takiego napadu, ale zauwazylam ze juz 2 dzien a moze 3 zaczyna byc lepiej wiec ja mysle ze to kwestia przesilenia jest.
  9. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    sluchajcie :) ja tez czulam sie oatstnio coraz gorzej, ale sadze ze to nie jest wina slonca a przesilenia wiosennego i ze jak sie organizm przyzwyczai to bedzie lepiej :) teraz nie tylko my odczuwamy zmiane pogody ale rowniez i ci ktorzy nie choruja wiec ja mysle ze tak juz po porstu jest i bedzie, ja bralam citabax ponad 2 lata i nigdy nie odczuwalam roznicy tego czy jest cieplo czy nie. i ja mysle ze to zadnego wplywu nie ma. chociaz ostatnio tez mi sie psycha posypala ale robi sie juz znowu coraz lepiej wiec to raczej przejciowy okres pogorszenia jest :) 3majcie sie cieplutko.
  10. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    psycholog i psychoterapia to nie to samo. sie nie dziwie ze wizyty u psychologa nie pomoga bo w czym?? potrzebna jest psychoterapia.
  11. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    mi tez powiedziano ze mam czekac 6-8 miesiecy dlatego chodze prywatnie na terapie 2-3 razy w miesiacu
  12. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    ja przeszlam szereg terapii i nadal w nich uczestnicze. moim zdaniem warto.
  13. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    odnosnie punktu 2 zapomnialam dodac, ze kiedy pojawi sie NAGLE. ;)
  14. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    kurde omdlenia przy napadach nerwicowych hmm no generalnie to tak powiem to w punktach 1. omdlenie jest skutkiem bardzo niskiego cisnienia 2. w przypadku wysokiego cisnienia omdlenie wystepuje wtedy, kiedy np z cisnienia 100/70 pojawi sie 210/100.. a to malo prawdopodobne. 3. u mnie w momencie stresu (napadu leku i paniki) cisnienie skacze o 30-40 do gory ale nie wiecej. zdazaja mi sie takie uczucia tego, ze zaraz zemdleje, kreci mi sie w glowie i mam czarno w oczach, ale jeszcze nigdy nie zemdlalam w napadzie nerwicowym, dlatego mnie dziwi twoja reakcja. nie wiem jak jest u innych, ale tak mi wytlumaczono na terapii poznawczo-behawioralnej ze przy napadze nerwicowym naprawde jest male prawdopodobienstwo omdlenia (fizycznie) wiec jest to bardziej zakodowana reakcja psychiczna, ale nie fizyczna, dlatego mysle, ze powinnas powiedziec o tym lekarzowi zeby moze zwiekszyl dawke. ja np wczoraj mialam taki napad, ze sie caly dzien nie moglam pozbierac i w ogole ten pierwszy dzien wiosny przyjelam bardzo zle a nawet tragicznie. powaznie ale czulam sie wczoraj tak, jakbym miala umierac i nie tyle psychicznie co fizycznie.... nie wiedzialam co sie dzieje.
  15. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    a co do hydroksyzyny to ja ja bralam swego czasu w tabletkach i zeby zasnac potrzebowalam ich lyknac okolo 7... (początkowo mialam 10 a później 25) ale nawet przy 25 nie bylo mozliwe zasniecie przy dawce nizszej niz 3, a zazwyczaj sen i tak nie trwal dlugo. z kolei rano nie moglam dojsc do siebie wiec bralam leki na pobudzenie, i tak pozniej w kolko. to bylo jeszcze zanim zachorowalam na nerwice z napadami panicznego leku, a poniewaz nie spalam przez ponad 2 tyg wogole (ani nawet 10 min!) to skierowano mnie do psychiatry. jesli chodzi o syrop to ja po nim czuje sie tylko przymulona (nawet przez 6-8h) ale spac tez nie moge i jest to zupelnie obojetne ile go nie wypije. ale to chyba zalezy od organizmu i od czlowieka
  16. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    witaj :) mi tez czesto lekarz rodzinnyb zapisywal leki kiedy nie nbylo mozliwe ich otrzymanie od psychiatry i rowniez chodzilam z karteczkami, jednak nalezy wziac pod uwage to, ze nie musisz za kazdym razem chodzic z karteczka, a jedynie wtedy, kiedy zmienily ci sie leki lub/i ich dawka. jezeli dalas lekarzowi rodzinnemu juz wczesniej informacje o tym ze bierzecz hydroksyzine to nie powinno byc problemu, zwlaszcza, ze jest to dosc bezpieczny lek i w postaci syropu podaje sie go rowniez malym dzieciom. moim zdaniem powinnas pojsc do lekarza rodzinnego, ktory wie ze sie leczysz i popros go o wypisanie recepty na ten lek (wyjasnij jaka jest sytuacja) i gwarantuje ze nie powinno byc problemu. poza tym mysle, ze nie powinnas sie tak tym przejmowac, bo moze okazac sie ze rownie dobrze zadziala mniejsza dawka- sproboj, jesli nie zasniesz to nie kombinuj i nie lykaj niewiadomo ile i bog wie czego tylko idz do lekarza rodzinnego i dostaniesz recepte. byloby inaczej, gdybys byla u lekarza pierwszy raz i rzucila ze ma ci zapisac np fluoksetyne citabac i bog wie co jeszcze to gwarantuje ze bys tego nie dostala bez konsultacji z psychiatra, ale jezeli chorujesz juz 13 lat to twoj lekarz powinien wiedziec jaka jest sytuacja i wypisze ci recepte.
  17. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    ja bralam 1,5 roku i wiem ze juz wiecej nie odstawie ich bo nie ma sensu. pozniej bedzie jeszcze gorzej wiec po co rozykowac i wracac do tego wszystkiego na nowo? po kilku miesiacach choroba wroci. ja osobiscie odradzam probe odstawienia leku. ale coz decyzja nalezy do ciebie wiec jak cos to powodzenia zycze
  18. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    nic by ci sie nie stalo... przeszloby.
  19. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    jak juz bierzesz 10 mg i dolozysz kolejne 10 po okolo 7-14 dniach to juz nic nie bedzie. ;) skutki uboczne sa wtedy, kiedy zaczyna sie zatruwac organizm ale nie ma to tak naprawde zwiazku z dawka leku. generalnie nie powinno sie zwiekszac o 20 mg bo to juz moze byc za duzy skok i organizm moze zareagowac dosc gwaltownie, ale mysle, ze spokojnie mozesz dolozyc najpierw 5 mg a pozniej zwiekszyc do 10 to nie bedziesz miec takich obaw przed tym, ze bedzie gorzej. ten lek na kazdego dziala inaczej wiec nie da sie okreslic dokladnie jak bedzie. generalnie ja moge mowic ze swojego doswiadczenia ze: 1. zaczynalam brac od 5 pozniej bralam 10 a nastepnie zwiekszany byl juz po 10 mg i nie bralam w dawkach podzielonych tylko jednorazowo 2. teraz zwiekszam co 5 mg ale tez znowu zaczynalam od 5 i jestem na 20 mg 3. za pierwszym razem kiedy bralam strasznie mnie telepalo z zimna, mialam nasilone leki, w nocy budzilam sie bo wydawalo mi sie ze sie dusze, nie moglam spac, mialam ciagle sztywnosc jezyka wiec nie moglam przelykac sliny i sie dlawilam, mdlosci. 4. za drugim razem tez mnie telepalo z zimna, mialam wrazenie jakby cale moje cialo okladaly z kazdej strony igly, telepalo mi serce (przyspieszalo nagle i walilo jak oszalale), jadlowstret, suchosc w ustach, oslabienie organizmy, zawtory glowy, mdlosci, nocne pobudki z napadami strasznego leku i uczuciem duszenia. wszystkie objawy minely u mnie po okolo 4 dniach.
  20. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    czyli tak jak mowilam, ze mysle, ze ci pomoze zwiekszenie dawki lekow :) no ja bralam 10-20-30 a pozniej juz 20. i to mi wystarczalo
  21. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    u mnie kilka osob znajomych ma i to bez problemu dostali.
  22. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    dla mnie nie bylo roznicy czy to lato czy zima i to chyba w ogole nie ma znaczenia. to raczej kwestia organizmu a nie lekow.
  23. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    Mi też nie jest łatwo się z tym oswoić i nie umiem sobie radzić tak, jakbym chciała. Jest oczywiscie trochę lepiej w tej kwestii ale nie najlepiej. Myślę, że powiini ci zwiększyć citabax, a wlasciwie nawet mozesz zrobic to sama i zwiekszyc sobie o pol tabletki, ja tak robie i nic sie nie dzieje, zreszta moj lekarz o tym wie. albo po prostu skonsultuj sie z lekarzem i zobaczysz co on ci powie :) ale nie martw sie tym, ze cos ci jest bo jestem przekonana ze fizycznie wszystko OK i ze nie ma sie czym martwic :)
  24. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    z tego co opowiadasz to nic powaznego tylko objawy psychosomatyczne. nic ci fizycznie nie bedzie, to tylko "ucielesnienie psychiki", u mnie to juz nawet normalne jest wiec trzeba sie do tego przyzwyczaic. u mnie byly bole brzucha tak silne, ze nie moglam sie ruszac, byly problemy z oddychaniem, arytmia, czulam jak mi serce nierowno i mocno momentami bije, klocia w okolicy wyrostka, ktore o malo nie skonczylo sie na stole operacyjnym, zawroty glowy i problemy z widzeniem, napady ciepla, goraca, odretwienia, uczucie sztywnego jezyka i duszenia sie, problemy z oddychaniem (zwlaszcza w nocy) i objawy takie jakbym miala z 40 st goraczki tak mnie telepalo... mialam wszystkie badania robione jakie sa mozliwe. EKG, EEG, kolonoskopie, gastroskopie, morfologia... no wszystko az szkoda czasu wymieniac. to na prawde nie jest nic powaznego, chociaz wiem, ze trudno w to wierzyc kiedy sa takie napady i nie mozna sobie z nimi poradzic. z tym ze mysle, ze lekarz zwiekszy ci citabax, bo dawka terapeutyczna to 20 mg i wiecej wiec 10 to niewiele :) mysle, ze pomoze zwiekszenie lekow lub dolozenie czegos dodatkowo i wszystkie takie objawy znikna. gwarantuje ci to. nie martw sie tym na zapas :) ja mialam inny system. moze ci sie przyda. kiedys chcialam uciekac i nie moglam wystac nawet w sklepie przy kasie... a pozniej zaczelam dzwonic. bralam telefon i zaczynalam rozmowe z kims i sie uspokajalo wiec moze i tobie to pomoze?
  25. lisiaq8

    Citabax - brał ktoś ?

    aha a jezeli ktos potrzebuje wsparcia to nie siadze, zeby potrzebowal kolejnych bajek, takich, jakimi mnie kiedys karmiono, ze bede zdrowa ze bedzie ok... teraz lekarz powiedzial jasno. mam nauczyc sie z tym zyc bo nie bedzie cudownego wyleczenia. i ciesze sie ze byl szczery a nie ze wkrecal mi zludne nadzieje, zwlaszcza, ze przezylam juz to na wlasnej skorze. dlatego uwazam ze nie ma sensu wmawiac innym ze beda brac leki rok czy dwa a pozniej je odstawia i bedzie dobrze. beda je brac zawsze bo choroba predzej czy pozniej wroci. optymizm jest wskazany, ale zeby pozniej nie bylo wielkiego zalamania ze jednak to wszystko to wielka sciema to radze sie nastawic na poprawny optymizm a nie na slepe wierzenie w cuda.
×