Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ajawor

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ajawor

  1. Rena super, że wszystko poszło dobrze. Gratuluję. Trzymam kciuki za karmienie:) Kika dzidziuś miał być noworoczny a tu jest świąteczny! Gratuluję!:) I witam nową mamusię. Ja co prawda nie piszę zbyt często bo brak czasu nie pozwala ale czytam na bieżąco. Pozdrawiamy razem z Lulą.
  2. Witam kochane forumowiczki:) Ja od miesiąca pracuję, czasu brak na wszystko ale czytam na bieżąco. Jula rośnie, rozrabia niesamowicie ale ciężko znosi rozłąkę ze mną szczególnie wieczory są ciężkie. W dodatku dziś ma temperaturę 37,8 nie bardzo wiem od czego bo żadnych innych objawów nie ma. Wydaje mi się, że to może ząbki bo czwórki już bardzo dawno wyszły i teraz pora na trójki a dziąsełka ma odrobinę nabrzmiałe. No martwię się bardzo od czego ta temperatura. My smoczka jeszcze nie odstawiamy bo ze względu na moją pracę nie chcę przysparzać Juli dodatkowych zmian. Mamy jeszcze na to czas. A smoczek służy tylko i wyłącznie do usypiania. Może naiwna jestem ale tak sobie myślę, że niedługo Jula sama wyrzuci smoka:) Pozdrowienia i całusy
  3. Wela ogromne gratulacje! I dużo zdrówka i sił dla Was:)
  4. Hej hej no ja też staram się czytać na bieżąco. Wela, kurczę ale ten lekarz zawalił. Na pewno dodatkowy stres dla Ciebie. ale jak to mówią: nie ma tego złęgo co by na dobre nie wyszło i tej wersji trzeba się trzymać. Mocno Ci kibicuję żeby wszystko poszło jak po maśle :) A u nas ciągle w biegu tzn ja biegam ciągle za Julką a ona rozwija kosmiczne prędkośći. Doprawdy nie wiem skąd tyle energii jest w moim dziecku. Cały dzień papla sobie coś po swojemu ale i sporo słów już umie powiedzieć. Komedia czasami z tego wychodzi. Na szczęście jest zdrowa i wesoła większych problemów nie sprawia no tylko nabiegać się za nią trzeba ale daje mi tyle radości i siły do życia...Nigdy nie myślałam, że miłość do dziecka jest tak wielka i bezgraniczna...Ale Wy same doskonale o tym wiecie:) Zabrałam się za szukanie pracy. Wymagań nie mam za wielkich, w zawodzie nie szukam bo szkoda czasu marnować więc skupiłam się na handlu. I dołuję się totalnie. Nie mam jakiegoś ubogiego CV, doświadczenie mam a tu telefon milczy. I jeszcze te wymagania...Kosmos...Ale nie tracę nadziei że w końcu coś znajdę. Boję się tylko, żeby nie trafić do jakiegoś obozu pracy. Pozdrawiam Was mocno:)
  5. wiesz u nas to raczej nie rotawirus tylko własnie tak jak pisałaś mogłabyć niestrawność lub ząbki bo idą wszystkie naraz. Ale ja o ten Enterol jestem spokojna. Na razie jej przeszło ale jak dalej coś się będzie dziać to na pewno pójdziemy do lekarza. Mi w aptece jak pytałam co mogę podać na biegunkę to właśnie ten Enterol proponowały. Myślę, że jedna dawka jej nie zaszkodziła a kupki na razie nie ma więc chyba ten probiotyk spełnił swoje zadanie. Muszę ją obserwować i uważać na dietę i zobaczymy. jeszcze raz dzięki za rady, wszystkie bardzo są mi pomocne:)
  6. rena dzięki za odpowiedź u nas się też uspokoiło ale i tak chodzę w stresie i co chwilę zaglądam do pieluszki. Ja dałam Juli Enterol 250 i dodatkowo koleżanka dała mi jeszcze Smectę noi modlę się, żeby się nie wróciło. Jeszcze raz dziękuję za podpowiedź, w razie czego będę wiedzieć jak działać. Buziaki
  7. U nas też biegunka, próbuję zdusić w zarodku ale jak nie przejedzie to jutro do lekarza. Strasznie się boję tej biegunki. rena jak u Was sytuacja? Jakie Milenka ma przepisane leki? Oby szybko dziadostwo przeszło bo okropnie szkoda dzieciaczków
  8. hej dziewczyny my właśnie po szczepieniu. Jula śpi umęczona strasznie a płaczu było co niemiara. Strasznie mi jej żal było jak płakała, to nie na moje nerwy. Kochane!!! potrzebuje namiaru na jakiegoś dobrego dermatologa dziecięcego, może być prywatnie. Juli pod oczkiem wyskoczyły jakieś takie trzy niewielkie czerwone plamki, tzn czerwone się robią jak jesteśmy na słońcu albo Jula się wkurza, a tak to są blade i prawie wogóle ich nie widać. wela-Ty chyba pisałaś, że macie podobny problem? Byliście gdzieś z tym? Mi to troche nie daje spokoju, zastanawiam się czy to aby nie naczyniaczki jakieś lub może reakcja alergiczna? Nasza pediatra wogóle nic na ten temat nie umiała powiedzieć a ja będę spokojniejsza jak się dowiem co to jest. Piszcze co u Was? Jak się czują Ciężaróweczki nasze? Duże macie brzuszki? Wela już niedługo do finału? Pozdrawiam Was i ciumam i jeszcze raz proszę o namiar na dermatologa:)
  9. Hej oj czasu mi strasznie brakuje. Staram się czytać na bieżąco ale żeby coś napisać nie miałam kiedy. Kika, Rena jeszcze nie miałam okazji pogratulować więc czynię to teraz: Gratulacje kochane! Bardzo się cieszę, trzymam kciuki, żeby cały ten czas minął Wam lekko i przyjemnie:) kt co do piersi to u mnie też masakra totalna. Wiszą dwa flaki, zero jędrności, nic nie pomaga, owszem rozmiar imponujący ale co z tego jak to takie paskudztwa. A jak leżę na plecach to praktycznie spływają pod pachy:)Czasami to nawet mamy niezły ubaw z tych moich piersiątek. U mnie z kolei z wagą jest ogromny problem bo wyglądam lepiej niż w 9 miesiącu ciąży i z tym nic nie mogę zrobić a wierzcie mi, że teraz przy takim aktywnym dziecku nie mam czasu zjeść a ruchu to mam tyle, że hoho! U nas wszystko ok. Jula zdrowa czasami katarek ją złapie teraz właśnie ma ale ogólnie w porządku. Jula rozrabia strasznie. Cały dzień jeśli tylko pogoda pozwala siedzimy na polku. I mała biega od rana do wieczora dosłownie biega bo chodzenie to już za mało. A ja oczywiście biegam za nią. Duża dziewczynka już z niej jest i coraz mądrzejsza. Już nawet można się z nią troche dogadać bo np pokazuje paluszkiem na picie lub jedzenie i mówi "to". Śmieszne to jej mówienie bo papla cały czas czasami przy tym tak śmiesznie gestykuluje rączkami i zdarza się, że powtarza jakieś proste słowa. Przylepka się z niej zrobiła ogromna i koniecznie musi się tulić do cycusia. Troche mnie to dziwi bo już tyle miesięcy nie karmię ją piersią a tu taki zwrot akcji:) ale i tak cieszy mnie to ogromnie. A my w końcu zaczęliśmy budowę domku i jakoś idzie powoli. No właśnie dziewuchy, piszcie co u Was. Monia jak urządzanie domu? Vanilla a jak u Was? szkoda że forum "siadło" ale może się teraz bardziej zmobilizujemy i częściej będziemy pisać:)
  10. hej, oj faktycznie coś ostatnio zero aktywności na forum. U nas wszystko ok. Jula próbuje chodzić sama więc cały dzień za nią biegam tzn jeszcze za jedną rączkę ale coraz częściej sama chodzi.Np stoi przy meblach a tu naraz odwraca się i idzie. Jeszcze trochę niestabilnie ale wydaje mi się, że jak na 9,5 miesięczne niemowle to radzi sobie naprawdę nieźle:) I podobnie jak Wasze maluchy daje czadu na całego:) Radości przy tym mam mnóstwo:) Rośnie nam bardzo towarzyska i roześmiana dziewczynka:) łapa ja nie mam elektronicznej niani więc nic nie doradzę. Monia mam nadzieję, że wszystko dobrze z Twoją mamą. Wszystkiego najlepszego dla Gabrysi:) Teraz chyba Rena wyprawia urodziny niedługo? Dziś ostatki więc miłej zabawy:) Pozdrowienia dla Wszystkich :)
  11. Jejku te choróbska wredne męczą dzieci. Ja z ospą miałam niezłego stracha bo w święta wiadomo mieliśmy gości i zaraz po nich mój bratanek rozchorował się na ospę a wiadomo, że jak był to bawił się zJulą. Bałam się, że złapała i ona ale się udało wywinąć. Najgorsze jest to, że na te krostki to tylko ten puder jest bo nic innego się nie stosuje ale tak jak pisała łapa jest skuteczny. Oby jak najszybciej przeszło Gabrysi. Bardzo mocno trzymam za to kciuki bo wiem, że to stres i dla dziecka i dla mamy. U nas na razie z chorobami spokój ale trzęsę się nad Julą strasznie żeby czegoś nie złapała. Oprócz tego mamy drugiego ząbka. Co do chodzenia to za rączki Jula wprost biega a mój kręgosłup ledwo to wytrzymuje. O raczkowaniu nie ma mowy tylko chodzenie wchodzi w grę. Nawet udaje się jej czasami zrobić samodzielnie kilka kroczków. A teraz sama puszcza jedną rękę i próbuje tak chodzić. Efekt jak na razie marny ale stara się dziewczyna jak może żeby tylko iść prosto:) Pozdrawiam:)
×