Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

domi83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez domi83

  1. Mam pytanko, czy kogos z Was przebywającego na poszpitalnym ( lub nieszpitalnym ) L4 wzywał ZUS na kontrole? jesli tak to po ilu tyg/msc L4 ? czy jest mlżliwość , że ZUS zawoła nas na kontrole i np.uzna że pora wracać do pracy> Nie mam tu na myśli świadczeń rehabilitacyjnych tylko L4.
  2. Ja też po pierwszej operacji szybko wylądowałam na kolejnej ale wiem że gdybym sie jej nie poddała to jeśli nawet przetrwałabym to fizycznie to psychicznie było by tragicznie. Zależy, jeśli boli tak, że nie jest sie w stanie ruszyć samodzielnie, nie potrafi sie zrobić kroku i miesiącami nie jest sie w stanie wyprostować, że po kilogramach tablet i setkach zastrzyków nie jest nic lepiej a wrecz pogarsza sie z dnia na dzień to chyba nie ma co czekać na cud czy katastrofe a ubytki neurologiczne moga sie pojawić z dnia na dzień więć czy warto na nie czekać. Zwłaszcza, że jak juz się pojawią to nawet operacja może już nie pomóc. Z drugiej strony jak czytam że wiele z Was męczy się mimo operacji to mam w głowie totalny mętlik.
  3. Jutka lepiej tego nie moglaś ując, zgadzam sie w 100 procentach, przeczekiwanie pogarsza sprawe a nie wnosi kompletnie nic dobrego.
  4. Joanna a powiedz mi jaki teraz masz tryb zycia, duzo chodzisz czy raczej lezysz? siedasz już?masz jakies cwiczenia do wykonywania w domu>
  5. Joanna..ja czekałam na rehabilitację poszpitalną w szpitalu rehabilitacyjnym rok...właściwie to znalazłam się tak jak już miałam wskazania do reoperacji. W listopadzie byłam 3 tyg.na tej rehabilitacji a teraz w marcu miałam operację. na tyle to sie zdało :)
  6. Oj, pierwsza operacja pomogła na niecale 5 msc..potem od razu skierowanie na reoperacje. Ja zmieniłam lekarza, poprostu tak sie złożyło i teraz myśle że tym razem znalazłam sie w dobrym czasie w dobrym miejscu a to co było wtedy to było, nie ma co wracać. Oby tym razem wreszcie doprowadzić kręgosłup do formy:) mam nadzieje ze sama sobie nie zaszkodze. Furman a po jakim czasie od operacji wsiadłes za kierownice?
  7. Co do powrotu do zdrowia to 2 msc bez siedzenia, bez prowadzenia auta mam wytrzymac a potem jak wszystko bedzie ok to mozna myslec o powrocie do pracy. Co do cwiczen to chyba sa wazne zarowno po jak i przed operacja a przed dlatego zeby mieśnie przykregoslupowe byly mocne to tworza naturalna stabilizacje kregoslupa.
  8. Furman ja też nigdy złego słowa o ligocie nie powiedziałam mimo iż operacja wtedy zaskutkowała na krótko, teraz też niewiadomo jakie będą efekty. A co do warunków to kurcze mnie wtedy zwieźli, połozyli i po 14 godzinach przyszła do mnie pielęgniarka jak wyłam z bólu a z lekarzem który mnie operował już się więcej nie zobaczyłam. Tutaj było zupełnie inaczej, opieka pooperacyjna 24 godziny przez cała dobe jesteś pod obserwacja przychodzi do ciebie 3 roznych lekarzy i cie badaja, sprawdzaja co i jak, potem cwiczenia z rehabilitantem. Nie mam na mysli tutaj luksusów bo wiem, że w szpitalu jesteś chwile a nie mieszkasz tam, żeby mieć super wygode. Mam na mysli to , że tym razem personel pomógł mi stanąc na nogi już na drugi dzien a potem byłam samodzielna. W ligocie jakby nie moja mama to bym tam przez ten tydzien chyba z lozka nie wstawala wcale.
  9. Furman- w szpitalu wojewódzkim w bielsku b.Dla mne szpital, opieka, warunki rewelacja. Zupełnie inna bajka niż katowice ligota. W bielsku pacjent wie, ze jest ważny a cały personel lekarze i pielegniarki są po to, żeby mu pomóc wrócic do zdrowia. bardzo dobrze wspominam ten pobyt. I poznałam Magnolie :) świat jest jednak mały :)
  10. Musze powiedziec ,że po tej operacji pozbierałam sie dużo szybciej niż poprzednim razem kiedy to była tragedia ze mna. Dobe po operacji wstałam ale chodziłam chwile z balkonikiem, bołało mnie wszystko przy każdym ruchu, bolała noga jakby mi ktoś ze środka nerw wyrywał siła. dwie doby po zabiegu zaczęło mi wracać czucie do chorej nogi i jest lepiej niz było. i wtedy tez zaczelam chodzic samodzielnie, poszlam nawet pod prysznic i umylam glowe, cały oddział totalny szok ze tak szybko. Duzo lezalam ale tydzien po operacji juz bylam wlasciwe ciagle na nogach, poznalam fajne osoby to nie umialam wylezec :p tylko sie szwendalam po oddziale, oczywiscie nie namawiam do tego bo jak juz padlam na lozko to myslalam ze pekne na pół. W szpitali w 3 dobie po zabiegu juz cwiczenia z rehabilitantem, 15 roznych cwiczen rozciagajacych przewaznie, wycisk dawali konkret ale chyba dzieki temu tak szybko mi ruchomosc wrocila. Poki co nie zaluje ze sie na ta operacje zdecydowalam, zreszta byla nieunikniona wiec mysle ze znalazlam sie w dobrym czasie w dobrym miejscu. Ale nie chce zpeszac bo wiadomo ze z czasem zacznie wychodzic czy sie wszystko dobrze goi czy nie . A wiadomo jak u nas, roznie moze byc.
  11. Witam!! o to i jestem, dziś wrociłam do domku po 15 dniach pobytu w szpitalu.8.03 miałam operacje, usunęli tą nawrotową przepuklinę a właściwie całe jądro miazdżyste i pan. dr powiedział ze zrobił w tym miejscu tzw.plastykę czyli wypełnił to miejsce tkanką tłuszczową, nieżle co?dodatkowo juz na miejscu okazało się, że miałam tam spore zrosty bliznowe po poprzedniej operacji, ktore znalazły się w kanale rdzeniowym.To też usunąl ale powiedział, że mam tendencje do tworzenia się zrostów bo tak mam zbudowana tkankę i muszę dużo cwiczyć żeby znow sie nie pojawiły bo będziemy mieć poważny problem.
  12. magnolia mi kazali być w szpitalu przed 9 rano ale ja jade z katowic i jestem uzależniona od pociągu ( niestety ), o 6 wyjeżdzam więc chyba ok 8 bede w szpitalu, jak się nie zgubię ale chyba dojazd jest prosty..:) Sylwia kiedy masz kolejne zabiegi w osteopatii? dlaczego są bolesne , na czym polegają? Co do operacji to boję się tez innej rzeczy, jak byłam na rehabilitacji w reptach to poznałam ludzi, którym podczas operacji uszkodzono nerwy przy których tam grzebali..jeju mam nadzieję że takie rzeczy nie zdarzają się zbyt często. Magnolia- a w bielsku oni przed operacja robią jeszcze rezonans magnetyczny? czy to zależy od pacjenta, ja mam ostatnie badanie rm z maja 2010, ciekawe czy zoperują na podstawie tego badania czy zrobią nowe,bo to raczej duży koszt dla szpitala.
  13. Ja mam drugą na tym poziomie i też się boję bardziej niż poprzednio głównie dlatego że wtedy byłam pełna nadziei, że będe miała ten problem za sobą. Właśnie boję się tych zrostow, jak temu zapobiec? czy ćwiczenia zaraz bo zabiegu mogą sprawić że zrosty nie powstaną? Beatka- jak sie czujesz, poprawia się coś? Jutka- chyba wracasz do formy co ? :) zdrowiejcie dziewczynki, byle do przodu, musicie się dzielić pozytywnymi informacjami z tymi, którzy rekonwalescencje maja przed sobą. Ja chyba jajko zniose przez ten czas leżenia w łózku..ale trzeba zrobić wszystko żeby kręgosłup wreszcie doszedl do siebie. Myślicie, że jest na to szansa?
  14. Magnolia - i jak nastrój przed szpitalem? ja miałam mieć jutro przyjęcie ale mi przesunęli na 3 go a operacja w poniedziałek. Może sie gdzieś tam spotkamy na izbie przyjęć :)
  15. Beatka a Ty nie masz czucia w całej nodze czy jak to wygląda? faktycznie jeśli nerw był porażony to czucie nie wroci już..ja nie mam czucia w stopie ale ona mi nie opada tylko poprostu nie czuje łaskotek, czy podczas badania neurologicznego. nie przeszkadza mi to skoro stopa nie opada nie zwracam na to uwagi ale w calej nodze nie miec czucia..masakra. Co do bolu to teraz nie jest tak jak było przed 1 szą operacja gdzie wtedy byłam totalnie zdechnieta. dzis diclofenac w czopku i daje rade w łózku caly dzien tylko sie obracam z boku na bok bo dlugo na jednej stronie nie da sie wylezec. ja sie tylko boje zeby po operacji nic gorzej nie było.
  16. Beatka- jak Ciebie czytam to normalnie w głowie mi sie pewne rzeczy nie mieszczą. Przedewszystkim , że masz takie problemy ze zwolnieniami bo jak tu pracować w takim stanie, a teraz po operacji to juz wogóle muszisz przecież uniknąć nawrotu. Podziwiam Cie bo musiałas byc w ciązy bardzo dzielna ja bym sie chyba załamała jakbym sie miała zmagać z takim bólem,nie wiem przeraża mnie to. ja licze na to, że jak mnie teraz zoperuja to bedę miala wreszxcie spokoj, przynajmniej na jakiś czas żebym wreszcie sobie mogła cos planować, np. ciążę własnie. mam nadzieje ze czucie ci wroci bo juz troche czasu od operacji mineło i chyba poprawa jest juz wskazana, ciekawe co ci powiedza w szpitalu na kontroli.
  17. Dostałam termin operacji - 1 marca będę przyjęta do szpitala wojewódzkiego w bielsku b. Zaczynam sie powolutku obawiac bo jeszcze mam świeżo w pamięci poprzednia. Co do terminu to wyznaczono mi do miesiąc po wizycie u lekarza. Wprawdzie poszłam na wizyte prywatnie i zapłaciłam za nia 150 zł ale jak sie ktoś bardzo męczy to chyba warto zapłacic ale nie musiec oczekiwać miesiącami na zabieg.
  18. jutka jest mróz dlatego bardziej Cie boli, naprawde tak sie dzieję, że skoki temperatury maja ogromny wpływ na samopoczucie i odczuwanie bólu po tym zabiegu. jak mi sie tak po operacji działo to nie dowierzałam każdemu, kto kazał mi winic pogode za gorsze samopoczucie, myslałam ze chcą mnie pocieszyc bo tak naprawde dzieje sie coś złego, nawrót bądź się nie goi. ale zdążyłam sie juz przekonac, że ma to wielki wpływ. Mnie dziś w nocy tak nogi rwały, że nie mogłam.
  19. Furman- no jasne że ligota, operował mnie doc.Hendryk. I on również chciał mnie kroić w czerwcu ale sie nie zgodziłam. Teraz ide do bielska ale tylko dla tego że poszłam na prywatna wizyte żeby sie skonsultować no i ten lekarz chce mnie wziąść "do siebie " na oddzial, nie wiem podobno specjalizuje sie w kręgosłupach i z tego słynie, super lekarz tak myśle, mogę dać komuś namiary jesli będzie ktoś z tych okolic. A Ty Furman jakie wrażenie po ligocie?
  20. Tuning dzięki za informacje, tak miałam nadzieję , że będzie ale nie bylam pewna bo 3 msc temu byłam 3 tyg. w tym szpitalu na rehabilitacji. A nie wiecie może jak to jest z punktu widzenia pracodawcy. ja pracuję w tej firmie 3 lata i już raz byłam na długim zwolnieniu a teraz ide na kolejne czy to może być podstawą do wypowiedzenia umowy o prace gdy wrocę ze zwolnienia?
  21. Jut_ka lekarz nie potrafił mi odpowiedzieć na pytanie dlaczego znów wypadło tak szybko, podał dosyć prozaiczne powody jak np. kichnięcie czy podniesienie czajnika z wodą. czyli tak naprawde to sie może stać w każdej chwili. Kalina35 ja już byłam rok po operacji jak mi wyskoczyli że nie moge na steperze ani rowerku ćwiczyć. ale jest tyle różnych opinii, często nawet ze soba całkiem sprzecznych więc trudno mieć pewność. Np z plywaniem po operacji usłyszałam, że wyłącznie na plecach, teraz na rehabilitacji kazali żabka bo robi się wtedy naturalny przeprost a przeprost jest podstawowym ćwiczeniem przy dyskach.
  22. Kalina35- tylko, że ja już byłam po operacji rok a oni mi tu z tym stepperem, że nie wolno i na rowerku też nie. Ale ja już sie spotykałam z tyloma różnymi opiniami co wolno a czego nie, i to często z całkowicie sobie sprzecznymi. Np. po operacji rehabilitanci mówią- pływać tylko na plecach, teraz w szpitalu mówią mi - pływać żabką bo wtedy sie robi najlepszy przeprost a przeprosty są podstawowym ćwiczeniem. I kto ma wiedzieć co nam faktycznie służy a co szkodzi.
  23. Beatka2307 - ból Ci minie, zobaczysz, nerwy się muszą zregenerować, mnie też bolało do dwóch miesięcy po operacji, a w szpitalu 2 pielegniarki mnie musiały z boku na bok obracać bo sama nie umiałam. naprawde któregoś dnia się obudzisz, już napewno na dniach i zobaczysz że już nic nioe boli. ale proszę Cie nie spiesz się do pracy, zwlaśżcza ze nie masz lekkiej, dbaj o siebie bo masz dla kogo byc zdrowa. Ja strasznie sie bałam o pracę, najchetniej to juz bym wrociła po miesiący, wrociłam po 3 i okazało się, że i tak za szybko bo 2 msc popracowałam i znow wylądowałam z powtorka.
  24. Jut_ka nie potrafił mi powiedzieć dlaczego ten dysk znów wypadł, okiliczności raczej prozaiczne jak właśnie kichnięcie na przykład albo podniesienie butelki Kubusia, nieźle co. No albo też wysilek bo wrociłam do pracy i siedzenie 10 godz dziennie. mam też takie pytanie bo mnie nurtuje, poprzednim razem bylam na L4 5 miesiecy, 2 przed operacja i 3 po, w międzyczasie byłam raz na 2 tygodniowym L4 i raz na 21 dni w szpitalu na rehabilitacji.Pracuję na umowe o prace na czas nieokreślony. czy te moje wszystkie zwolnienia mają wplyw na wyliczenie tego kolejnego. Czy jak teraz pójde to znow obowiązuje te 182 dni? czy poprzednie zwolnienia mi jakos ten okres skracają. I czy jest szansa, że faktycznie po drugiej operacji bede mogla te 182 dni siedzieć na zwolnieniu bo ostatnio wrocilam po 3 miesiacach do pracy bo bardzo chciałam a potem żałowałam bo może przez to tak szybko mi się to odnowiło. prosze jesli ma ktos wiedze w tym wzgledzie , Może Spadlam to mi napisze jak to z tymi zwolnieniami jest.
  25. Mam takie pytanie, czy ktoś na tym forum miał reoperacje na tym samym poziomie? bo nie doszukałam się a może jest ktoś kto miał i może powiedzieć czy po drugiej jest szansa żeby nie nastapiła kolejna powtorka.Za dwa tygodnie mam mieć operacje a wciąż nie wiem. Przed pierwsza operacją wcale sie nie bałam tak mnie bolało, że było mi wszystko jedno co mi zrobia byle to się skończyło. teraz kolejnej się juz troche jednak boje bo wiem czym to pachnie. Mam też pytanie zwłaszcza do dziewczyn, jak było u Was zaraz po operacji z załatwianiem się. U mnie przed wszystko było ze zwieraczami dobrze a po operacji przez 2 dni nie moglam sie wysikać i to była najgorsza męczarnia bo wlewali we mnie kroplówki na okrągło a zwieracze jakby porażone i nic. I czy założono Wam cewnik? bo mi powiedzieli ze nie mozna bo wtedy nie sprawdza czy zwieracze faktycznie działaja. I dopiero jak w srodku nocy wyłam na cały oddział bo myślałam że mnie rozerwie ti mi założyły na chwile, a potem znów to samo. I nie wiem czy ktos tez tak miał.
×