Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nata_lie

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nata_lie

  1. Moniś ja kupiłam używany monitor, bo właśnie nowy za drogo wychodził.. angelcare ac300. są wyższe modele z nianią od razu, ale używane około 300zł kosztują :/ ja się stresu potwornie najadłam, a to włączył się pierwszy alarm budzący malucha po 15 sekundach, po 20 jest już alarm wyjący na całe mieszkanie. marla jak to pokarm zanika? a są jakieś powody? ja już piersi też nie mam takich twardych, ale tak czy siak w nocy jestem zalana mimo staników i wkładek.. mój maluch za to miał problem z bączkami i kupką, ale podziałał sposób, że małego położyliśmy na kolanie, nóżki zwisały i rączki i poszłooo :) a u was pępowina odpała już? u nas ma 2 tygodnie dzisiaj Kubuś i nadal jest, co prawda czarna i ledwo się trzyma, ale już bym chciała żeby odeszła :/ Mamusia ty to masz się z tą swoją gin.. czasem niestety lepiej nie mieć znajomego lekarza, bo mniej pomoże. dziwne tylko, że wcześniej było przeciwskazaniem a teraz nie jest.. ech trzymam kciuki, żebyś urodziła na dniach. tak jak marla pisze do środy :) reniaa a dlaczego Ciebie nie nacinali, tylko popękałaś? u mnie się już powoli goi, szwy się rozpuszczają, mąż już chodzi za mną i kwęczy :) tylko że nadal leci ze mnie, już bym chciała żeby się skończył ten połóg :)
  2. hej :) Nie pamietam czy dzisiaj coś pisałam, czy nie :) jejku to się nazywa zakręcenie :) Reniaa wielkie gratulacje!!!! To już faktyzcznie połowa z nas urodziłą, wow :) mój maluch oczywiście w nocy wariował, spać nie chciał. za to w dzień to istny aniołek. chyba dzień z nocą mu się pomieszał. a z tego wszystkiego zapomniałam napisać, że wczoraj włączył mi się alarm z monitora oddechu, czyli maluch nie oddychał przez 15 sekund.. wyskoczyłam jak z procy gdy usłyszałam, ale zaczął już oddychać.. i w tym momencie nie żaluję ani złotówki na ten monitor o swoim spokoju nie wspomnę, gdy Kuba śpi w łóżeczku. dziewczyny co do karmienia to się nie bójcie. ważne, żeby w szpitalu prosić położna o pomoc jak nie wychodzi. ja tak co chwila robiłam, bo nic mi nie chciało lecieć z piersi.. już dokarmiałam, ale teraz jest ok. chociaż jak mały zaczynna ssać, to ból okropny ale po chwili przechodzi. no i nie zawsze od razu dobrze chwyci więc czasem parę minut cierpliwości z mojej strony i płaczu ze strony Kuby :) a dzisiaj w lidlu byłam aa i co mój x lander xa nie chciał przejść przez kasy, za ciasno. ja nic nie daję prócz piersi, a sama piję herbatkę z kopru i zaparcia minęły jak ręką odjął :) uciekam porelaksować się troszkę póki Kubuś śpi :) a co tam u was mamuśki? Vivii, pazmama, Marla, Diana, Adza?
  3. mi czop odszedł dopiero na porodówce, jak kazali iść pod prysznic na pół godziny, zeby złagodzić ból i była to dosłownie galaretka cała we krwi.. ale położna mówiła, że przy takim rozwarciu musiał część musiała już odejść wcześniej a kurka nwet nie zauważyłam. berbe trochę to dziwne, ze masz mieć wywołanie przed terminem.. bynajmneij czegoś takiego w Polsce nie ma.. ciut pospałam, mały też śpi, szkoda tylko, że spacer dzisiaj nie zaliczony.
  4. Graga, ale super szybki poród :) nic tylko pozazdrościć :) już pewnie byś wyszła dzisiaj ze szpitala, skoro tak śmigasz :) no ładnie, znowu z końca tabelki dziewczyny startuja :) Pela biedna.. ale to zawsze już jakieś rozwarcie :) jeszcze z 3 cm i możesz jechać na porodówkę :P Mimba mi sie wcale brzuch nie obiżył, do końca miałam wysoko! niestety nie zawsze jest książkowo :) a maluszek miał już bardzo nisko główkę ponoć, czego nawet nie czułam, że np. latam co chwila do toalety. każda z nas inna jak widać.
  5. Daffina wielkie gratulacje i trzymaj się cieplutko, głowa do góry na pewno z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Pela trzymam kciuki za rozwiązanie, mam nadzieję, że już po i nie było źle! Graga, a Ty co tak wystrzeliłaś? Ty na końcu tabelki? :) Oczywiście powodzenia!!! Dianka jaka śliczna Twoja kruszynka. A jak po cesarce? Jak rana? Vivii ja kupiłam tez taką zwykłą, mój maluch puszcza bączki że aż miło :) a i mnie zaparcia chyba dzięki temu przeszły. bynajmniej nie chcę zapeszać :) a tak ogólnie to ciężka noc i całe popołudnie. Kuba coś marudny, w nocy co chwila się budzi. Już smoczka dajemy i w sumie to działa. a tak to chyba odwidziało mu się ciągłe spanie, czy co i jeść ciągle chce. najlepiej co godzine. a jeszcze wczoraj teściowa mnie wkurzyła, bo pretensje ma, że jeszcze Kuby w domu nie widziała i tłumaczenie, że chcieliśmy 2 tygodnie hartować nie dociera, że pewnie moi rodzice już byli, a też nie byli.. i nie robią problemu.. i coś czuje, że to już zawsze będzie tak się wpieprzać i robić awantury.. a jak poprosze moją mamę o pomoc, bo wiadomo bliższa mi jest bez porównania niż teściowa i teściowa się dowie, to zaraz będzie miała pretensje.. ech sorki, że znowu się wyżalam, znowu na teściową, ale tak bym chciała, żeby mieszkała co najmniej 500 km od nas.. dzisiaj chyba sobie odpuszczę spacer, chyba, że mi chandra przejdzie. wczoraj zresztą ulewa mnie złapała :/ buziole i jeszcze raz powodzenia!
  6. dziewczynki a tą herbatkę z kopru włoskiego pijecie jakąs specjalną w hippa na kolki dla maluszka? bo ja kupiłam zwykłą, coś mój maluch się pręży chwilami i marudny dzisiaj.. Pela trzymam kciuki, żebyś wreszcie zaraz przytuliła Frania :)
  7. graga moze i fajnie mieć meza ginekologa ale tyle on sie naoglada, ze pewnie mu sie już nie chce :P
  8. witajcie mamuski i ciężarówki :) my akurat małym na cycu :P po raz pierwszy się wyspałam mimo pobudek co 3 godziny. wystarczyło iść spać o 22 i wstać o 9 :) tak zimno dzisiaj, ale może choć krótszy spacer zaliczymy :) widzę że u was kiepsko z samopoczuciem.. dziewczyny to już zaraz koniec więc zbierajcie ostatki sił dla malucha no i na poród... u mnie też naleśniki serem i cynamonem:) mamuski a jak podajecie witaminy K czy KiD? z mlekiem czy od razu do buzi?
  9. Vivii jak to pizze? jej jak ja bym zjadła :) ale się cykam. póki to co jem to ok, ale przecież kolki chyba zaczynają się później.. ale pieguski sobie podjadam :P od czasu porodu coś mnie wzięło, kiedy na porodówce kazałam mojemu kupić mi pieguski :) Vivii dajesz radę aż 3 godziny chodzić? ja chodziłam godzine i troszkę nóżki bolały :) Graga też pod koniec miałam takie napady głodu, najgorzej że na słodkie :) Dziewczyny a ile trwa to oczyszczanie? bo mam już dość. odzwyczaiłam się od noszenia podpasek i normanie potwornie mnie denerwują. co do zaparć podczas karmienia, to wyczytałam, żeby więcej pić wody, ciężko mi to idzie :/ ania_k działaj z mężem a może maluszek zaraz do was zawita :)
  10. graga w 32 tygodniu wyszedł mi negatywny test na paciorkowiec, a podczas porodu pobierali znowu i wyszedł pozytywny. i sprawdzali, czy maluszek się nie zaraził bo byśmy wtedy nie wyszli ze szpitala. ale nic się nie zaraził :)
  11. Marla ale słodko Twój synek powiedział... ja też uwielbiam jak mi na piersi leży.. a teraz synek śpi na piersi taty, mówię wam cudowny widok.. :) szkoda, że ciemno, bo bym im fotkę strzeliła :) kąpiemy w emolium, ale nadal schodzi. więc czekam na krem z emolium, bo tak położna doradziła. marla a u Ciebie jeszcze nei była? u mnie już 2 razy. w tym pierwszy raz, dzień po wyjściu ze szpitala. a ta nawałnica pokarmu to rozumiem, że zaraz minie? bo ja mam masakrę.. piersi twarde, że muszę ściągnąć, żeby mały zaczął ssać. dziewczynki działajcie z facetami :) mój się bał, ale jak przyszło co do czego to już cały zadowlony :) już by chciał, ale u mnie to pewnie potrwa, bo cały czas się oczyszczam i ze mnie leci :( Tusia i nic maluszkowi nie jest po naleśnikach? bo jutro planuję zrobić :) tak mi smaka narobiłaś :)
  12. dziewczyny mi też tego czasem brakuje :) a z drugiej strony fajne jest normalnie chodzić a nie jak kaczka :) nie mówiąc już o tym, że prowadziłam auto do końca a teraz i jest kolosalna różnica, bo już na boki ciężko mi się rozglądało :) galbii odpowiem jak wrócę do wagi sprzed ciąży, chociaż wtedy zupełnie płaska nie byłam hehe :) ale fajnie znowu odzyskać siły :) mój maluch śpi sobie, a ja mam wolne i nie mam nic do roboty :) godzinkę byliśmy na spacerze, pewnie dziwnie wygladałam ale ubrałam czapkę, bo tak zimno.. Kubusiowi zaczęła skórka schodzić, w pachwinach, na rączkach i nawet na buzi :( ale noworodki ponoć tak mają. teraz tylko czekam na krem, aż przyjdzie z allegro. Rzodkiewa kuruj się, bo podczas porodu, to ciulowo być przeziębionym, jeszcze wiadomo wdychać trzeba przez nos powietrze, wydychać buzią. a tak w ogóle to, te dziewczyny które nie mają paciorkowca w ciąży, to podczas porodu i tak pobierają wymaz. u mnie bynajmniej tak było. i miałam już dodatni. to taka ciekawostka :)
  13. Diankarina wielkie gratulacje!!! Jak już bedziesz miała siły napisz co i jak i dlaczego cesarka. No i witamy nową mamusię :)
  14. hej :) tak patrzę na tabelkę, że poród ostatnio był tydzień temu, wow :) ale w końcu to dopiero pierwsza połowa października, a wy wszystkie już byście chciały rodzić. niestety nie ma tak łatwo.. Adza mój maluch też mi daje popalić, chwilam to tylko cyc, cyc.. i mało co mogę zrobić. w przerwach jak śpi, to jem, czasem wręcz połykam, bo mały też wtedy się budzi. No i zaraz muszę się brać za obiad - pulpety. mamusia a kiedy masz to usg? ostatnio chyba coś dużą wagę miał maluch? nam robili zdjęcie do gazety regionalnej Kuby i przeglądałam zdjęcia maluchów, to jeden ważył aż 4,6kg. jejku to już chyba tylko cesarka :) Vivii u mnie przez pierwszy dzień bolało, że siadać nie mogłam, później powoli powoli a teraz problemu nie ma. co do szwów to nie mam pojęcia ile ich mam. w ogóle dziewczyny co to za przyjmność była ogolić się bez brzucha. aaa jak cudnie :) nareszcie widziałam więcej i nie goliłam się na czuja :)
  15. witajcie kochane! Dzisiaj nawet czasu nei było napisać. Nasza kluseczka rośnie jak na drożdżach - 3220. położna środowiskowa była w szoku, to aż 80 gram na dobę i to tylko na piersi. A ja mam mleczarnie, muszę staniki laktacyjne zamówić, bo w nocy jak śpię na boku to mam wszystko mokre i koszulki tylko zmieniam.. małemu schodzi skóra i muszę dokupić krem z emolium, żeby już nie mieszać kosmetyków. jutro już mąż idzie do pracy, więc sama z małym.. hm.. ciekawe jak to będzie. paciek moje gratulacje, no no ale mamy Madzi :) Tusia jak dobrze pamiętam miałaś zaparcia, coś na to poradziłaś? Bo ja mam okropne, już myślałam, że to może hemoroidy bo aż ciężko siedzieć mi było.. szwy mi dzisiaj też trochę ucieła położna, więc lepiej mi się chodzi. na spacerki mamy codziennie chodzić, ile się da. ale zimno, że chyba jutro czapkę ubiorę co tam, że będę dziwnie wyglądać :) Graga ja miałam oksytocyne na porodówce, wielkie dzięki :) efekt natychmiastowy. skurcze co minutę - ból okropny. poczekajcie jeszcze kochane, do terminu trochę jeszcze macie a i 2 tygodnie niestety można przenosić. wiem, że ciężko.. ja nareszcie śpię na plecach i to takie cudowne.. a z drugiej strony trochę brak mi kopniaczków, mąż głaszcze brzuch i mówi, że dziwnie, że Kuby już tam nie ma :) a macie jakiś krem na ujędrnianie skóry tak w ogóle? co do mleka, to ponoć można zamrażać, ale dopiero po 1 miesiącu, bo wtedy jest mleko właściwe. mykam spać i trzymam kciuki za szybki poród w najbliższym czasie :)
  16. my mieliśmy body długi rękaw+ pajacyk+pajacyk welurowy i czapeczka - ale było około 20 stopni, i być może za ciepło ubraliśmy małego. poprasowane :) chyba ta drzemka średnio mi wyjdzie a padam już na twarz :/
  17. no to z mojego prasowania nici, mały pospał 40 minut i znowu cyc.. przynajmniej prawa ręka wolna :) mamusia w ostateczności chodzi, na początku mielismy na 56 tylko róż :) może się dopnę ale w uda też mi poszło. mam nadzieję że spacerki pomogą :)
  18. hej :) miałam napisać wcześniej, ale nawet nie wiem kiedy zleciało.. mały dzisiaj mi spał aż 5 godzin, ale o 5 to już do 7 co chwila karmienie, to czkawka, to pieluszka, usypianie i tak w kółko. zaraz tylko ogarniam prasowanie i idę drzemać. ale dzisiaj po raz pierwszy wsiadłam do auta i pojechałam sama na zakupy. bo dla maluszka za wcześnie na hipermarket. mąż się bał, żeby tylko się nie obudził, bo mleka dużo nie było ściągniętego :) w ogóle jak tydzień temu się bałam, miałam tylko kropelki siary tak teraz mam cyce jak donice. wczoraj laktatorem ściągnełam 100 ml z jednej piersi w dosłownie chwile. i miałam mu dać, ale za 3 godziny to ja znowu piersi pełne.. chyba będę zamrażać, tylko pojemniki trzeba kupić czy woreczki :) u mnie z odwiedzinami na razie cisza. rodzice byli w szpitalu, wtedy też mały płakał, nie chciał ssać i ryk. i powiedziałam sobie, że zero karmienia przy innych prócz męża. bo to mnei stresuje. co prawda teściowa przyszła też do szpitala, to grzecznie wyprosiliśmy z mężem, chociaż chyba chciała koniecznie zobaczyć jak karmie :/ i w ogóle chodziła za mną krok w krok jak chciałam małego uspokoić. szlag mnie mało nie trafił, ale jakoś przełknęłam. teraz rodzinka dopiero ma być ale za tydzień, kiedy Kuba będzie miał dwa tygodnie. znajomi to może i później. coś dziewczynki cisza z waszym rozpakowywaniem, tak dawałyśmy czadu ostatnio, wszystkie przed terminem, w terminie a teraz oj mało się staracie baraszkować z mężami/chłopakami :D Tusia nie próbowałam tych kapturków. zawsze jakoś zapomne. A u mnie to jest tak, że pierwsze 5 sekund jak się zassa to boli i później to już sama przyjemność. a też wasze maleństwa nie od razu dobrze się przyssają? dzisiaj tak zimno, że nie poszliśmy na spacer. a i czasu nie było. ale już jutro trzeba się wybrać :) dziewczynki a jak wasze brzuszki po porodzie? u mnie w sumie lepiej niż myślałam. jeszcze trochę i wejdę w spodnie sprzed ciąży. bo tylko guzika nie zapinam. za tydzień biorę się za ćwiczenia na brzuszek :) lecę prasować, w końcu wszystkie pajace już obsikane. a jutro położna przychodzi to nie będzie Kuba paradować w różowym, bo już ładne niebieskie ma ciuszki :P dodałam zdjęcie do galeriusa jak robi kwaśną minkę podczas snu :)
  19. Natka, co do torby jeszcze, to zależy też od szpitala. u mnie podkłady poporodowe mieli, ubranka dla małego, pieluszki. nawet koszuli nie musiałam mieć swojej!
  20. Vivii jaka Madzia słodka! muszę też więcej zdjęć porobić. Ale ciągle ciemno, pochmurno i nie wychodzą takie jakbym chciała. my już po kąpieli, oczywiście mój wykąpał, wszystko wymyte a tu kupa na ręcznik :) no to z powrotem do wany, pieluchę założyliśmy i znowu kupa. OMG :) dziewczynki a waszym maleństwom już nie w brzuszkach też tak się czka? u mnie jak się naje, to jak w brzuszku :) i mały się wkurza. a ja pospałam w dzień i od razu mi lepiej, siły odzyskałam. spacerek też jednak był, bo chwilowo się wypogodziło. ale tylko 45 minut, a nie 2 godziny :) chyba sama bym nie dała rady. bolą mnie cały czas szwy, ciekawe kiedy to przejdzie, kiedy się rozpuszczą.. bo ogólnie to boję się tam dotknąć.. a tak w ogóle to ile czasu organizm się oczyszcza po sn? dzisiaj podaliśmy już witaminę K+D, nic maluchowi nie było. nasz Kubuś ma tydzień, zaraz i wasze maluszki będą na świecie i tylko będziemy wymieniać się radami, zdjęciami :)) ale póki co to dziewczynki działajcie, bo jutro widzę 2 terminy z tabelki :) Diankarina w sumie to się nie dziwię, że Twój nie za bardzo chce, jak teściowa obok :P a najlepsze jest to, jak moi rodzice zdziwieni, że to już zaczęłam rodzić, że przecież dzień wcześniej na chodzie, to mówię im już po wszystkim że z moim M. przyspieszyliśmy akcje porodową, to nie wiedzieli o co mi chodzi :)) a ja myślałam, że to już stary sposób :) ale już nie wchodziłam w dyskusję, mama się dopytywała, czy po schodach chodziłam czy jak, ech :)
  21. adza jak dokarmiałam sztucznym te pare razy to wypił 40ml. a w jedną noc to mi wypił 60ml.. ale teraz tylko cycek i odciągane z laktatora. mój jak się przyssa to 20 minut. i tak za każdym razem. uśnie czasem i za pół godziny znowu na 20 minut. już drugiej brody wydaje mi się, że dostał, ale niech rośnie. położna bedzie w poniedziałek więc zobaczymy ile przybrał :) pomarańcz niewredna też o niej pomyślałam, ale nie chcę nikogo osądzać.. miluchnaa mi się wydaje, że moja gofrownica ma po prostu za słabą moc, bo kompletnie nic nie urosło, nic nie wyszło.
  22. oo przepis na gofry, już zapisuję :) miluchnaa a ile najlepiej mocy powinna mieć gofrownica? ja próbowałam w zeszłym tygodniu robić ale totalna porażka.. ale zapewne dlatego, że mam gofrownice 700 vat. Dyśka no ja mam ten monitor, narazie wszystko gra. trzeba pamiętać tylko jak się wyjmuje maluszka z łóżeczka. ale powiem ci, że komfort jest maksymalny.. tak to chyba bym co chwila zaglądała do małego.. i używany i daje radę :) a jeszcze nianię dostałam od brata z kamerą, więc już w ogóle się ogażetowaliśmy :) ale my takie rzeczy lubimy :P
  23. Graga, Dyśka mam elektroniczny medela. super sprawa, nic nie boli! co prawda narazie 3 razy używany, przez 5 minut ściągnęłam 40ml - może nie za dużo ale mały wcześniej wypić sporo :) Ja jem serki, w szpitalu też podawali :) i zupę mleczną. po prostu trzeba to ograniczyć, ale od jednego jogurtu czy serka nic nie jest mojemu maluszkowi. bączki sobie puszcza zdrowo, nawet przez sen :) Adza u nas też pogoda paskudna, zresztą my niedaleko od siebie mieszkamy to podobnie :) wczoraj byliśmy na spacerku ale tylko 15 minut bo wiało potwornie a mały płakał, że masakra.. ja mojego odkładam do łóżeczka za każdym razem, raz tylko mi przy cycku zasnął i obudziłam się 2 godziny później ale sama padłam. jak tak budzi się 2-3 razy to jest ok. gorzej wczoraj było. renia dzięki za info, już sama nie wiem.. ale niestety to forum publiczne i takie rzeczy będą się działy raz do czasu.. zresztą ile już takich sytuacji było.. mamusia nie masz się co nie odzywać, my tu jesteśmy za Tobą. jejku i zapomniałam gratuluję nowym mamusiom! Diana daj znać jak wyjdziesz ze szpitala, Ola również - dajcie znać jak dzieciaczki.
  24. Mi też się wydaje, że to któraś z dziewczyn, która miała hasło do galeriusa i już się nie udziela. nawet niedawno taka przecież była :) też proponuję zmienić hasło i jeżeli któraś je chce, to niech napisze e-maila na forum (najlepiej też podawajcie takiego mniej prywatnego, żeby czasem pomarańczówki w złości nie wysyłały jakiegoś spamu, czy szitu) i tylko niech jedna osoba rozsyła to hasło. w ten sposób będzie wiadomo kto ma dostęp. trochę to głupie, ale jak widać są kobiety nieszczęśliwe i tchórzliwe (pewnie w życiu codziennym to już kompletna porażka) i psują nam nasze forum. a ten wpis wyżej pomarańczowej to pewnie jakaś prowokacja. Mój aniołek dzisiaj tylko 2 razy się budził :))) 4 godziny przespał, ale szczęśliwa byłam :) co prawda od 7 co chwila na cycku, ale i tak jest super :) graga nie mam pojęcie jak się sadzi czosnek i kiedy :P co do menu, to narazie też jem lekkostrawnie. ale zjem jakieś ciastko też, kawałek czekolady, winogrona też mówiła że można położna laktacyjna, tylko muszą być dobrze wymyte. a ja i tak pestek i skórki nie jem :) wczoraj przyszedł laktator, ale super sprawa! nie wiem tylko czy odciągnięte mleczko mam podgrzewać?
  25. mamusia to cos dlugo plamisz.lepiej sprawdzic na ip. wiecie co,nie rozumialam slow wyspij sie w ciazy,nawet jak pisalyscie.a dzisiaj po nocce co 1,5 maly sie budzil na karmienie,przebieranie zanim usnal to godzina minimum..ledwo na oczy widze a sutki mi odpadaja.sprubuje tych kapturkow.jak mi dzis ten laktator nie przyjdzie to zwariuje.ide spac dalej,poki maly usnal..
×