Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nata_lie

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nata_lie

  1. Heh, ja już nie wiem co mam ze sobą zrobić tak gorąco. 34 stopnie były. Jutro powtórka z rozrywki :/ Fajny ten przewijak, szkoda że o stówkę mniej nie kosztuje :) Dyśka to fajne masz widoki :) pewnie tylko głośno chwilami. Ciekawe co tam u Moniś, jak dzisiaj się czuje.. Mamusia a Ty gdzie znikłaś?
  2. Ania_k26 a jak dzieciaczki? ten tommee tippee jest silikonowy jak patrzę. A ile tak dziecko potrzebuje tych smoczków, bo akurat zielona w tym temacie jestem :)
  3. hej. jejku dziewczyny polozylam sie wczoraj o 21 spac i wlasnie sie obudzilam 20 minut temu.to chyba moj rekord spania w ciazy:))) a sny..snilo mi sie ze urodzilam i moglam tulic Kubusia:) Dyska to taki masaz musi byc fajna sprawa,moze na internecie cos poszukam. nie wiem jak u was a nas ma byc dzis 32stopnie a jutro 34....porazka! Monis daj znac jak sie czujesz. milego dnia i leniuchowania:)
  4. Dyśka to gratuluję udanej wizyty i że maleńka już taka duża i ładnie rośnie. No niestety jak maleńśtwa się obrócą to już chyba lipa, żeby zobaczyć twarzyczkę. Bynajmniej ja ostatnio widziałam chyba w 24 albo 28 tygodniu. Teraz już ciężko. Dzisiaj maluch też nieźle kopie, ale ciut lżej niż wczoraj :) już prawie ogarnęłam chatę, bo za 2 godzinki rodzice będą, jak się okazało. Teraz pora zająć się sobą :) A tak w ogóle to ile się namęczyłam, żeby kosz na zakupy do x landera podpiąć, no nie wiedziałam jak. Zdjęcia na aukcjach z allegro dopiero mi pomogły, jak to ma być prawidłowo :) Mamusia Ty wózek też sama złożyłaś po upraniu? Mnie też przeraża opieka nad maleństwem, jak damy radę. Ale liczę też na instynkt macierzyński :) więc spokojnie dziewczyny, zawsze mamy też forum, żeby dowiedzieć się to czego nie bedziemy wiedziały, może to i nie pomoc jak w "realu" ale zawsze! :) Dyśka na pewno będzie Kuba oczkiem w głowie, ale też nie chcę tego, żeby przez całe życie teściowa i babcia mojego męża traktowała małego jak maluszka. Bo tak jest z mężem moim.. mój mąż nie jest Maćkiem, tylko Maciusiem, rybką, gwiazdeczką.. i coś tam jeszcze. A mnie takie teksty doprowadzają do szału i bym sama tego nie zniosła ze strony swoich rodziców :) Mamusia a Ty kochana odliczaj dni do przyjazdu swojego, na pewno kłótnie wtedy miną, nie będziesz sama. I tylko pozostanie kwestia przyzwyczaić się, że znowu jesteście razem i cieszyć się tym :) Współczuje wam dziewczyny tego bólu pachwin, u mnie zero objawów, jestem rozciągnięta czy jak :))
  5. Mamusia Ty to na prawdę wycierpisz się w tej ciąży. Ciekawe od czego to zależy że raz jest ok, a raz tyle trzeba się wycierpieć. Co do teściowej, to ja zdecydowanie wolę zostać w domu. Może nie daję nam "popalić", ale wystarczy że napiszę że mój mąż to jedynak wychowany przez matkę i babcię. Jedyny facet, oczko w głowie, babcia w nim zakochana do dzisiaj.. a mój mąż jakoś ulega i na to pozwala, bo w końcu jedyna rodzina.. heh nawet gdy powiedzieliśmy o ciąży i mąż powiedział do babci, że wreszcie on przestanie być najważniejszy to babcia zapytała "no jak to a dlaczego".. więc ja wolę na to nie patrzeć i zostać w domu i spokojnie sobie posprzątać :)s ale najpieerw spróbuję drzemki jeszcze :)
  6. Moniś bądź dzielna kochana. Mam nadzieję, że kamień nie jest na tyle duży.. mam koleżankę, która miała kamień zaraz po porodzie.. i jak porównywała co gorsze to niestety "urodzenie" kamienia było o wiele gorsze.. ale mam nadzieję, że nie bedzie u Ciebie tak źle. Dziewczyny to ma być mój pierwszy poród a ja bym się zapierała, byleby tylko nie mieć cesarki. Pomyślcie, że po cesarce szybko nie wstaniecie, ból potworny a tak to będą siły by wstać i zająć się maleństwem. A jak was nie przekonałam, to zawsze zawsze jest nadzieja, u nas w szpitalu położna mówiła (i pewnie w większości tak jest), że 50% porodów kończy się i tak cesarką, które zaczęły się naturalnie. Mamusia jak już przyjedzie Twój to będzie lepiej. Teraz tylko są nerwy, na pewno po częśći też z tęsknoty. Mój dzisiaj jedzie nad jezioro z mamą i babcią (i w snach chyba przeżywałam, bo całą noc się z nim kłóciłam i nawet obudziłam się ze łzami w oczach :)), by zapewnić im rozrywkę. Nie powiem, żebym była szczęśliwa. Bo pozostaje mi samej ogarnąć dom przed dzisiejszym przyjazdem rodziców, poznosić do auta rzeczy. a nie chce jechać razem.. hm.. wiadomo kto lubi wypady z teściową :) tylko, że jedzie blisko uprosiłam męża, bo w razie czego zostaje kompletnie sama a powiem wam że przez te kopniaki w żebra i wątrobę to boję się auto prowadzić. bo chwilami zginam się z bólu na pół :/ miłego dnia! Moniś pisz do nas jak się czujesz.
  7. jejku Moniś, biedna.. choć wiedzą, jaka jest przyczyna? Co z maluszkiem?
  8. ja już jutro włożę, i tak u rodziców zostanie bo u nas w mieszkaniu nie ma gdzie. Mamusia mnie tak 4 tygodnie temu nie kopał, wierz mi.. nie wiem, czy jakoś pozycji nie zmienił, że centralnie dostaję w wątrobę, co bardzo boli i aż czasem mało co łzy z bólu nie polecą:/
  9. też tak myślę, że to wszystko wywietrzeje :) do października jeszcze trochę :) Normalnie już nie wiem co mam robić, jak nie żebro to wątroba.. myślałam że tylko gdy siedzę, ale nie dostaję kopniaki też gdy chodzę i próbuję ululać.. ja już wózek prawie poskładałam, stelaż umyty i nawet mój samochód umyliśmy z mężem :) mamusia a spacerówkę do wózka składałaś do worków? Nie chcę, żeby mi się to przykurzyło wszystko, a spacerówka to przecież przydatna będzie na wiosnę. Kurczę mam nadzieję, że Moniś się odezwie do nas, jak i Adza.
  10. milucha współczuje kradzieży, ja wiem, jak mi rodziców było szkoda jak okradli złoto, obrączki.. niby nic a 6tys. zł.. i oczywiście szans na złapanie nie było a uciekał jak wchodzili do domu.. Ja stosuję tylko proszek. Płyn dokupię później.
  11. o kurcze tylko 1,5kg? a który tydzień u eljotki? Moniś nic nie pisała, ale mam nadzieję, że u niej lepiej.
  12. Vivii i Diana, Pela super wyglądacie. Widać, że kg poszły w brzuszek. U mnie ponoć w ręce poszło też.. a zawsze miałam szerokie barki od pływania, grania w siatkówkę i mięśnie były, a teraz.. Vivii jak Kuba poczeka do terminu to jakoś dam radę. Ale to też nie ode mnie zależy, tylko od syneczka kiedy zachce mu się na świat przyjść :) jejkuuu mój Kuba mnei dziś wykończy tym kopaniem po żebrach..
  13. Mamusia Ty tak nie szalej z tym sprzątaniem. Ty masz leżeć większość czasu a nie. Pela głowa do góry, też mam takie dni, a jak jeszcze oglądałam zdjęcia sprzed roku z egiptu, bez brzuszka w ciuchach się mieściłam o których obecnie mogę pomarzyć, to dół niestety dopadł.. położna laktacyjna mówiła wczoraj, że przytycie w ciąży w normie 13 - 15kg zrzucimy karmiąc piersią w 3 miesiące maksymalnie. ciekawe jak będzie z jędrnością skóry.. Dyśka no właśnie mój promotor mi dziś powiedział, że on wyjeżdza od 7 do 16 września i obrona najwcześniej 17 września a ja przecież na 29 mam termin.. i już totalnie zwątpiłam.. chyba faktycznie wyjdzie jak z mojej wróżby, żebym zapomniała o obronie przed porodem :/
  14. Połowa to może nie, ale obstawiam, że 5 z nas urodzi jeszcze we wrześniu. Vivii ja się nie stresuję, po prostu wczoraj 50 stron sprawdzałam przez pół dnia i trochę na głowę mi siadło :) mały mnie kopie w żebra, chwilami w wątrobę.. nie powiem, żeby nie bolało :/ ale jeszcze 5 tygodni :)
  15. Hej :) To otwieramy zoo dziewczyny w takim razie :) Ja ciągle czuję jak słonica/wielorybica/hipopotamica. No nie da rady inaczej jak puchnę. Wczoraj piłam jak szalona, taki dzień a mało co do wc a na sam wieczór palce wielkie, i w ogóle cała spuchnięta. Dzisiaj ja zaliczam kiepską noc, ale nie przez biodra, ale cyferki od mojej pracy mgr mi się śniły, a raczej miałam je przed oczami i dłuuugo zasnąć nie mogłam :/ Mamusia a jak tam noga? Mama córeczki, to ty niezła agentka jesteś, ja myślałam, że może termin masz pod koniec października, że jeszcze dajesz radę. Oj nieźle nieźłe :) Ale tak to jest, niektóre z nas w czasie ciąży mają powera a niektóre odwrotnie, do tego ciągle problemy. Ciekawe jak tam Moniś i Marla. Moja była bratowa miała problemy z kamieniem w czasie ciąży, ale to był sam początek. Więc też pewnie inaczej to leczyli niż na samą końcówkę. Ale współczuję Moniś :( Eljotka to już pewnie do rozwiązania przytrzymają.. Poprałam wczoraj wózek, po południu umyjemy stelaż i będę go składać Mam nadzieję że nie zostanie mi za dużo elementów, gdzie nie będzie wiadomo co z czym :) Uciekam na śniadanko. Ostatni dzień normalnej temperatury, od jutra u nas mega upały :((( i to niestety cały tydzień mają trwać. Agulka ma super pogodę nad morzem. Ale niestety w mieście to katorga :(
  16. Moniś mocno trzymam kciuki, żeby było dobrze. Leż i pilnuj się zaleceń lekarzy. Kurcze dziewczyny niech te nasze maluszki jeszcze wytrwają choć do 36 - 38 tygodnia. Wstawiłam pierwsze pranie wózkowe, aż się boje co będzie jak wyjmę z pralki... :) Aleksandra a może spałaś na plecach w nocy przebudziłaś się i stąd te objawy? Dzisiaj na szkole rodzenia była położna laktacyjna, ale super babka. Ale nie mam też czasu, żeby opisać co tam ciekawego było. A było :) Co do gości, to właśnie też nam mówiła, że na romingu czy przez pierwszy miesiąc nie przyjmować gości. Że jak maluszek śpi, to my też śpijmy. I żeby już w czasie ciąży ustalić, że np. teściowa codziennie nie przychodziła czy co kilka dni. Nasza trójka (czwórka, czy piątka w przypadku większej ilości dzieciaczków) będzie najważniejsza. więc u nas już ustalone, że jak będziemy potrzebowali pomocy to damy znać, ale na pewno nic na siłe i goście dopiero po miesiącu. Przecież my też kochane musimy dojść do siebie :) napiszę więcej później :)
  17. Diana ja nie mam sterlizatora, mam dostać. Ale ponoć ten tommy tipi jest dobry. Czy jak to się tam pisze :) A jak w siatkach centylowych wychodzi Liwia? Pamiętaj też, że usg często zawyża wagę. Dziewczyny (te które mogą) a zdarza wam się dźwignąć coś cięższego? Nie mówię tu o 10 kg, ale tak około 5 kg? Bo mój mąż ze sklepu to tylko papier toaletowy pozwala mi nieść. Ale jak sama jestem, to nie powiem dźwignę coś nie raz, nic później nie boli, więc nie wiem ma to jakiś wpływ na maleństwo?
  18. a mnie się jednak przysnęło :) a głodna jestem, że zaraz pędzę na śniadanie :) Moniś zapomniałam wcześniej napisać - uważaj na siebie kochana, jeżeli już podczas chodzenia masz takie skurcze to leż lepiej. Już dużo nie zostało do końca, a jednak nasze dzieci na pewno urodzą się zdrowsze w terminie. Eljotkę już pewnie zostawią w szpitalu do rozwiązania, albo będzie musiała leżeć w domu.. na szkole rodzenia też jest dziewczyna której czop odszedł w 29 tygodniu, teraz jest chyba w 32 i musi uważać bardzo na siebie i leżenie cały czas, no i szkoła rodzenia by posłuchać wiadomości. Dzisiaj biorę się za pranie wózka. Mamusia w ilu stopniach prałaś? wszystko w pralce? jak się dzisiaj ze wszystkim ogarnę, to nie wiem. szkoła rodzenia, grila mam zrobić, prania 2 zrobić i poprawiać tekst magisterki, żeby miał ręce i nogi zostało mi 50 stron a jutro o 11 spotkanie z promotorem :/ ostatnio robiłam sobie wróżbę czy zdążę się obronić przed urodzinami synka, to wyszło mi, żebym o tym zapomniała. No ładnie myślę.. :) co do porodówki, to też jestem zdania, że warto ją zwiedzić przed. Ja się uspokoiłam jak zobaczyłam nowe łóżka, sale.. myślałam, że będzie prl a jest XXI wiek :) uciekam, do później
  19. heeej :) Miałam napisać wczoraj wieczorem, ale padłam ze zmęczenia. Od razu po założeniu paneli i po sprzątaniu, poukładaniu co zajęło wieczność przyjechaliśmy na 3-4 dni do rodziców pilnować domu, bo mieli włamanie w styczniu i teraz strach dom zostawiać sam. No i kotka i rybki trzeba dopilnować :) I mąż pojechał do pracy a ja spać już nie mogę, ciągle mam głupie myśli, że ktoś tu łaził obcy po domu, mimo że to w styczniu było. Ja nie wiem, jak rodzice tu mogli spać po tym wszystkim. Vivii mnie biodra dzisiaj bolą fatalnie, nie wiem jak mam się położyć, maluch się wierci potwornie. Najgorzej czasem wstać jak gdzieś posiedzę bo akurat wtedy na dole mnie naciska i boli :/ Ale nie mam żadnego napinania brzucha po chodzeniu jak wy. Nie wiem, czy mało czuję czy jak :) hm.. co do kg to nie pytajcie, jem mniej a waga leci w górę :((( zaparcia wróciły, nogi mam spuchnięte, palce u rąk jak dwa. Mamusia współczuję nogi, powracaj do zdrówka. Całe szczęście, że do mięsa nie doszło. Ja dwa razy już miałam takie rozcięcie i szwy i nawet zakładnie ich na żywca. Co prawda na palcach u rąk, ale wiem jak boli :/ U Ciebie to w tej ciąży jak nie urok to sra..ka :)) Trzymaj się dzielnie! Mama córeczki, ale Ty masz siły, żeby dalej pracować, podziwiam. A termin masz na początek czy koniec października? Tusia trzymam kciuki za wizytę u gina! Daj znać co i jak! Diana gratuluję malutkiej, jejku jaka ona duża.. ciekawe jakie nasze skarby będą przy urodzeniu, bo jestem przerażona jak by Kuba miał ważyć ponad 4kg. kosiorakis również extra, że maluchy tak się rozwijają. I to już za miesiąc cesarka? Jejj.. właśnie a porodu naturalnego nie ma już, gdy jest ciąża bliźniacza? Bo co się spotykam z bliźniakami, to po cesarce. co do tych wałeczków, to ja nie będę kupować. Lepiej chyba ręczniki kłaść. Wydatków tyle (mąż mi zarzuca, że co chwila wymyślam co w mieszkaniu, a ja tylko chcę zdąrzyć przed porodem zrobić co najważniejsze, bo później niby jak...), poza tym jak patrzyłam na aukcjach na allegro, to na jednej pisze, żeby jak maluszek miał wymiotować to te wałeczki są zeby spał bokiem, a na innej, że maluch ma spać na wznak i te wałeczki go ograniczają do spania na brzuszku. Więc jaka jest ich rola? Chyba lepiej spawdza moim zdaniem się ten detektor oddechu. Koleżanka mówiła, że jej maluch zapominał oddychać na początku i alarm się włączał i potrząsneli dzieckiem i było ok. Położna na szkole rodzenia mówiła, że też tak czasem jest i trzeba od razu reagować bo maluch jak zacznie się przyzwyczajać, to będzie robić to wcześniej. Mój brat nam obiecał nianię z takim detektorem po swoje córeczce więc oby słowa dotrzymał bo to drogie cholernie jest :/ sorki, jeśli nie wszystkim odpisałam, ale 3 dni cieżkie do ogarnięcia :) może uda mi się przysnąć jeszcze choć już nie wiem jak mam się położyć :/
  20. Aleksandra to trzymam mocno kciuki za wizytę! :) U nas jutro i we wtorek mąż będzie kładł panele w dużym pokoju, właśnie dzisiaj przenosiliśmy wszystko by jutro zaczął i pewnie przez 2 dni bez neta będzie, chyba że szybciej skończy :) Jutro zadzwonię do mojej dentystki, ciekawe czy mnie przyjmą bo kolejki do niej zawsze wielkie i to na nfz.. żeby mi nacięła to dziąsło od ósemki bo boli coraz bardziej jak ząb się przebija :/ a tak to ponoć 2 dni się pomęczę i przejdzie. dobrej nocki! :)
  21. Diankara niektóre dziewczyny pisały, że od razu wchodziły w swoje ciuchy. A Ty szczuplutka to szybko wrócisz do wagi. ja to już boję się wejść na wagę.. :/ co do zmywania garów, to wierz mi że to wielka wygoda, a mi ciężko było przekonać mojego męża do kupna, bo teściowa gadała po co nam.. a ja musiałam tłumaczyć, że kiedyś ludzie pralek nie używali a obecnie to standard :) a teraz życia sobie nie wyobraża bez zmywarki :) Co do płaczu, hm.. to u mnie nie ma póki co jeszcze takich dni :) mąż ostatnio taki kochany, że nawet się nie kłócimy :) idę czytać gazetkę "dziecko", kupa stron a tylko 1zł to wieliśmy :) Dyśka co do ubioru, to ja też nie wiem, ale wydaje mi się, że to instynkt nam podpowie. Ważne, żeby dziecka nie przegrzać :) ja bym na noc zakładała pajaca jesienią/zimą. Albo body i pół śpioszki. A w dzień.. hm.. pewnie też pajaca :) po porodzie będziemy sobie doradzać na forum :)
  22. właśnie apropos zmywarki, bo my mamy już 5 lat - u nas za to różnica była w zużyciu wody. Niestety 60-tka się nie zmieściła, więc 45 mamy ale jak na 2 a niedługo 3 osoby wystarczy :) My kupujemy proszek do zmywarki, bo bardziej się opłaca. I tak przecież dodajesz sól do zmywarki i płyn to po co tabletki kupować 3 w 1 albo all in 1 :) I domywa super, chyba, że coś zaschnie albo jest przeładowana zmywarka to wtedy zdarza się, że trzeba domyć. Doobra już uciekam, zakupy w tesco trzeba zrobić :)
  23. Hej :) U nas Diana też 18 stopni i czuję się cudownie :) Mówili tylko w tv że za tydzień znowu ma być 30.. :/ Dziś się oboje wystraszyliśmy, Kuba z rana żadnego kopniaka, ani wiercenia a to zupełnie do niego nie podobne.. Serek z rana nic, herbata nic, śniadanie nic.. mój puls chyba z 200.. i weź tu się uspokój.. dopiero położyłam się na lewym boku, trzymam rękę na brzuchu, bo to też czasem działało i nic.. mężuś położył po 15 minutach i dopiero Kubuś go kopnął i zaczął się ruszać. I wielka ulga i u mnie i u męża.. jednak co męska ręka, to męska :) A dziąsło od zęba mądrości nadal boli, skóra rozwalona ech.. Miłej niedzieli, odezwę się później :)
  24. mamusia też mnie czasem boli brzuch jak na okres, ale to tak np. jedno popołudnie. Mi się też przesunęła owulacja i wg moich obliczeń powinnam mieć termin na 4 października, ale wg. miesiączki i usg na 29 września i zobaczymy jak będzie :) Agulka my z mężem jesteśmy nocne marki :) właśnie włoski film skończyliśmy oglądać "życie jest piękne", ale emocji i łzy na koniec :( Ciekawe czy maluszek też będzie tak późno chodził spać, wczoraj o 1 w nocy to nieźle mi szalał w brzuchu. Już myślałam chwilami że brzuch mi pęknie tak się rozpychał :)
  25. wow Paciek u mnie Kuba ważył w 32 tygodniu 1725gram. Ale różnica :) Agulka ja tam terminu nie zmieniałam, tylko na początku tabelki :) z ostatniej miesiączki najlepiej bo na usg to co chwila inny termin wychodzi.
×