nata_lie

Mamusia zwykłe wapno możesz brać. Tak jest 180 (czegoś w jednostkach) a w ciąży wtedy co mi podałaś i co czytałam można brać 1000. Jak jest ładna pogoda, to ja biorę choć to jedno spokojnie. Zresztą w I trymestrze też brałam jak byłam chora i wszystko ok. Ważne że te kropelki pomagają :)

Odnośnie kłótni to lolitejszyn, Afrodyta28 dajcie już spokój. Ostatnio była kłótnia o to, że na naszym forum nie można było wyrazić swojego zdania i że prawdy nie piszemy, teraz Vivii napisała swoje poglądy, to też piszecie że nie powinna tego pisać. A każdy ma prawo czuć co innego. Osobiście znam kobietę, która straciła syna w wypadku, i tylko wiara jej pomogła i właśnie mówiła, że Bóg taki miał dla niego los i będzie mu lepiej w niebie.. inni zaś znienawidzą Boga za odebranie życia ukochanym osobom. I każdy reaguje inaczej i ma takie prawo. I chyba tyle w temacie. Ciasteczko trzymam kciuki, żeby w życiu się Ci się poukładało i żeby nie było więcej w nim takich tragedii :*

Hej. Asiaz bardzo dobrą decyzję podjeliście. Co do zwolnienia to może poszukaj informacji na internecie, na pewno jedyną kobietą w ciąży na zwolnieniu w Belgii nie będziesz :) a może ktoś coś napisał jednak jak to wygląda :) U mnie też katarowo, ale jutro kupię sobie te kropelki i zobaczymy :) A ja dzisiaj na plecach się obudziłam w nocy cała przerażona. Ale mały już mi o 6 fikał. W ogóle to następnym razem chyba nagramy wizytę u gina, znaczy to jak pokazuje usg i co maluszek wyprawia. No dał nam zdjęcie, ale ono jakieś kiepskie i nie oddaje tego co było na obrazie. A to jak maluszek cały czas ziewał albo wody płodowe popijał było cudowne :) Jeszcze rączki miał założone pod głową jak na plaży by się opalał :) Kurcze czekam aż mi pranie poschnie i do prasowania się zbieram, choć na razie chwilka na necie, bo mój jeszcze chce pospać.

Tusia a Ty jak dzisiaj po wizycie? uciekam spać dziewczynki. jutro dzień pakowania, więc będzie co robić.

Vivii no właśnie nic nie ma. On tak zawsze daje, bez wymiarów tylko tyle co pamiętam zawsze i się dopytam. A tyle gadał, my zafascynowani że zupełnie zapomnieliśmy. Ech.. no trudno ważne że wszystko się rozwija i że już taki duży chłopak :) z tymi pytaniami, to mamusia masz rację na kartce spiszę następnym razem :)

jak patrzylam na necie, to jest napisane że działa na alergię. A można spokojnie brać :) No to w piątek już w koninie kupię :)

mamusia a działał?

To pozdrów Pelę od nas :) Dziewczyny a co na ten ból kręgosłupa? Mamusia ja teraz też nic nie biorę, jak chłodniej co prawda rano i tak nie wiem dalczego mam armagedon katarowy. Ale spróbuję wziąć ten homopeatyczy EUPHORBIUM S chyba.

Mamusia co do alergii to mówił, że do nosa można parę kropel zastosować jakiegoś leku na katar, a homopeatyczne to można spokojnie stosować. I ja chyba w piątek już kupię. I ogólnie powiedział, że dobrze że jedziemy nad morze, to odpocznę od alergii. Mykam dziewczynki, bo nie wiem jak mam się ułożyć z laptopem tak mnie napierdziela kręgosłup :(

My już po wizycie i zakupach :) Malutki ma się dobrze. Przez całe badanie pił sobie płyn owodniowy lub ziewał, aż doktor mówił że to rzadko się spotyka. Ogólnie leży główką do góry i nóżki mu sięgały z 2-3 cm ponad pępek. Dokładnie wszystko omawiał a miał problem żeby dokładnie mierzyć bo mały obrócił się pleckami :) Wszystko super, termin mi tylko wskoczył na 1 października, bo wszystko było niby 23tyg +3dni. Jedyne co czego zapomniałam się zapytać, to jaką ma wagę.. i jestem zła na siebie :( tak chciałam wiedzieć, a zupełnie zapomniałam. I tak z 25 minut tam siedzieliśmy :) Za miesiąc będę mięć cytologię i badanie ginekologiczne, bo teraz mi nie robił. Kurde i jeszcze zapomniałam się zapytać o to jak to jest z tym spaniem na plecach.. a kręgosłup mnie zaczął napierdzielać, że jak siedzę to źle i jak stoję to jeszcze gorzej.. chyba po części przez brzuch a żebra bolą przez cycki czy jak :) ech to tyle z mojego wypracowania :)

kosiorakis fajnie, że się odezwałaś :) W który to już tydzień? Pewnie Ci ciężko z bliźniakami :)

to zapytam dzisiaj lekarza, bo coś mi mówił na początku ciąży o cytologii. A rok minął to najwyższa pora, szczególnie, że też miałam wymaz robiony, bo u innego ginekloga 3 razy była błędna cytologia a dopiero ten zrobił mi wymaz i dał właściwe leki a po tym cytologia już wyszła dobra.

ech dobrze, że idę na tą szkołę rodzenia :) a teraz pytanie z innej beczki, jeżeli cytologię miałam rok temu w czerwcu, to w ciąży też się ją robi?

polędwiczki wieprzowe z sosie curry.. Dziewczyny piszecie o tych płynach a ja pojęcia nie mam o co chodzi. Czy przy pierwszym dziecku w niektórych sprawach też takie zielone byłyście???

Ania dokładnie lepiej idź prywatnie. Leonka a Ty dbaj o siebie i się nie przemęczaj! :) Normalnie zwariuje, jeszcze tyle czasu do 17.. a ja już chata uprzątnieta obiad przygotowany. I co tu robić.. :)

Ania a w lipcu to który będziesz miała już tydzień ciąży? Może uda Ci się wcisnąć jakoś. Powiem CI, że ja byłam prywatnie, bo zawsze chodzę, ale jakoś nie miałam specjalnie więcej badane niż zwykle.. a mały wariował w brzuszku i już w ogóle ciężko było go mierzyć. Owszem zrobił pomiar brzuszka, główki, kości udowej, sprawdził czy z serduszkiem wszystko ok. Ale on mi na każdej wizycie mi tak sprawdza.

Dziewczyny fajnie, że się odezwałyście. Mam nadzieję, że reszta też się odezwie. Leonka, a co było przyczyną plamień? Długo byłaś w szpitalu? Chyba miałaś inny nick, dlatego jesteś na pomarańczowo :) Eljotka, tydzień szybko zleci i pójdziecie razem zobaczyć maleństwo. Niestety też tak czasem bywa, że trzeba zostać dłużej po pracy.. ja się też dzisiaj obawiam, czy mojego szef puści o 15, ostatni dzień przed urlopem a jest prawą ręką szefa.. Dużo dziewczyn czuje maluszka, później nie. Ale mimo wszystko później te nasze leniuszki się odzywają, więc głowa do góry. Macro mój liczy początek ciąży od pierwszego dnia ostatniej miesiączki. I też wg obliczeń ostatnią miałam 24 grudnia, a do zapłodnienia powinno dojść na początku stycznia, a ja jestem pewna że wtedy owulacji nie miałam, tylko parę dni się przesunęła. I dlatego pierwszy termin mi wyszedł w październiku a teraz we wrześniu mi wyliczył wg rozmiaru dziecka, ostatnio nawet na 27 września. Vivii ja też dzisiaj szaleje w domu, pranie, sprzątanie i zaraz muszę polędwiczki na obiad pokroić i przyprawić. Co do wiary, to jest bardzo osobista sprawa. Ja nie chodzę do kościoła, bo dużo ludzi który co niedzielę stali na mszy mnie zawiodło i okazali się bardzo obłudni. Wiem, że nie powinnam tak patrzeć. Wierzę w Boga, modlę się do niego i wiem, że modlitwa nie raz bardzo mi pomogła i Bóg czuwa nade mną.

Hej. Ja już od 6 na nogach, katar potwornie dzisiaj mnie męczy.... powinnam kupić chusteczki chyba gdzieś w hurtowni, bo zbankrutuje. Poza tym już lewy bok mnie boli od spania i prawy. Zapytam się dzisiaj gina, czy mogę spać jeszcze na plecach. Marla, Mamusia - wierzę, że musi wam być ciężko. I bardzo wam współczuję. Dobrze, że mój ma pracę i w miarę zarabia.. bo nie jestem w stanie wyobrazić sobie rozstania a w ciąży to już w ogóle. Ale takie niestety życie jest w Polsce.. ja sama boję się jak znajdę pracę po macierzyńskim.. Mamusia pewnie gdybyś chodziła do pracy a w ciąża by przechodziła bez żadnych komplikacji, byłoby łatwiej Ci wytrwać. A tak to na pewno 10 razy trudnej :( Co do płaczu, to też miałam jeden potworny dzień, ryczałam jak bóbr a maluszek fikał i długo po tym jak się uspokoiłam. a później przez wiele godzin cisza. i byłam potwornie spanikowana a on pewnie był zmęczony :( Biorę się za sprzątanie, do 17 dużo czasu jeszcze.. a później zakupy (a ludzi pewnie w sklepach pełno, bo przecież aż jeden dzień wolnego), pakowanie powoli więc napiszę dopiero późnym wieczorem co i jak.

asiaz1982 to Twoja szefowa "lekko" przegięła.. jak można być takim bez serca? A w belgii nie ma jakiś praw kobieta w ciąży, że pracodawca może Ci takie coś powiedzieć, zrobić? Ja bym bez wahania wybrała zwolnienie, najwyżej przedstaw lekarzowi sytuację.. w Polsce nie byłoby z tym problemów..

Tusia spokojnie, na pewno będzie ok. Może Twój maluszek jest bardziej leniwy ostatnio. Adza cieszę się, że już w domku, teraz wypoczywaj. Ogólnie wszystko ok? No niestety czasem życie jest cholernie niesprawiedliwe i nie wiadomo dlaczego akurat my dostajemy "kopniaka"...

Vivii mam nadzieję, że masz rację.. ale już nie raz pytałyśmy o ciasteczko i tu taka smutna wiadomość.. jejku jutro już wizyta, ale dopiero na 17 więc cały dzień czekania. któraś ma jeszcze wizytę jutro?

Rzodkiewa, to jak będziesz miałą wszystko gotowe, to wrzuć zdjęcie do galeriusa, jestem ciekawa jak pokój urządziliście :) My dopiero w lipcu się za to zabierzemy :)

Jejku ciasteczko tak mi przykro... zatkało mnie kompletnie...:(((

kurcze, to Twój maluch wybredny :) Z tego co czytałam, to białko w ciąży jest jak najbardziej potrzebne, więc jakieś chude wędliny czy kurczaka musisz mimo wszystko jeść :)

a od mięsa Cię tak odpycha? Bo ja to bym mogła jeść i jeść.. do warzyw mam długie zęby i to w ciąży się nie zmieniło. Mój maluch też zaczął szaleć jak wreszcie się położyłam po całym dniu chodzenia :)