Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nata_lie

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nata_lie

  1. No coś nas tak mało, a ja też wstaję z wyrka i w razie czego mam dzwonić o 10 czy mnie przyjmą do tego rodzinnego, a jak nie to po 16, choć wtedy przyjmuje inny lekarz. A jeszcze muszę dojechać autobusem na drugi kraniec zielonej, bo autko od soboty u rodziców jak mnie głowa bolała i nie dałam rady nim wracać. a lekarza też mam przy domu rodziców. Pela a jak z tym plamieniem, przeszło zupełnie, idziesz dziś do swojego lekarza?
  2. ja mam kichanie i katar alergiczny, ale chwilami to wyglądam jak pinokio bo noc cały czerwony.. najchętniej to bym jakieś tampony włożyła do nosa :) Oczy też mnie swędzą. Ale chyba z rana coś padało, bo mokro było a pogoda na najbliższe dni jest optymistyczna zimno i z deszczem hurrraa :)
  3. Hej dziewczyny. to trzymam kciuki za połówkowe i później proszę zdać relację, a nie, że my będziemy czekać i się martwić! Ja specjalnie wstałam wcześniej, żeby do lekarza rodzinnego umówić się po skierowanie do alergologa, a tam już komplet ludzi i wszyscy chorzy.. kurde :/ po 10 mam zadzwonić, może się uda.. mogłam w piątek zadzwonić, ale jakoś kompletnie wyszło mi z głowy :/ Mamusia widzę, że na dobre Cię wzięło kichanie.. ja dzisiaj tylko chyba o 4 się przebudziłam, bo oczywiście obudziło mnie własne kichnięcie. Ale za to z rana, to nie mogłam się zatrzymać.. i tak cały czas bez przerw przez 20 minut.. dopiero teraz herbatkę piję i jest lepiej. Moja dzidzia jeszcze chyba śpi, bo nic nie dawała znaku, albo jak dawała to ja spałam rano :) Wracając do wczorajszej pomarańczki, to lekko mnie zatkało, że można być tak okrutnym.. ale niestety tacy ludzie i też są :(( Inga nie przejmuj się.
  4. Inga jesteśmy z Tobą i Roksanką wszystkie myślami! Odpoczywaj teraz, dbaj o siebie. Mam nadzieję, że gdy poczujesz się choć troszkę lepiej, to się do nas odezwiesz. Ściskam mocno!
  5. mój też szaleje :) Zapewne dlatego, że zjadłam kawałek karpatki :)
  6. Agulka nie doczytałam zanim trawy na dobre zaczęły pylić, to też z rana miałam skrzepy krwi, lub leciała mi ciurkiem krew z nosa a w ciągu dnia już po tym śladu nie było. Ale taka przypadłość ciążowa właśnie.. Teraz mam na okrągło krew, ale to zapewne "dzięki" alergii. Ania nie martw się, jak coś to zjedz coś słodkiego i połóż się na lewym boku a dzidzia na pewno dostanie energii i zacznie śmigać :) U mnie w większości działa. Czasem też się bardzo martwię, że długo cisza a tu nagle takie szaleństwa w brzuszku :)
  7. Agulka to masz bardzo wysokie to ciśnienie. Ja puls mam w granicy 90 - 100. Ale ciśnienie to max 110/65. Mamusia ale zazdroszczę deszczyku, u nas pogodnie, tyle że bez upałów. Współczuję, że tyle tego masz.. ja też się odczulałam ale tylko przez rok. Myślę, że jak odstawię małego od piersi to dopiero się zapiszę. Mi koszenie traw nie robi różnicy. Ale może być, że pojawia Ci się kolejna alergia :/ U mnie 4 lata się zaczęła i miałam tylko zwykły katarek.. a teraz..
  8. Hej :) Mamusia witam w klubie zakatarzonych.. ja codziennie o 6 pobudka i smakranie i takie tak, a później zasypiam. Do tego swędzeniu oczu potworne, podniebienia..ech.. ciężki w sumie dzień miałam wczoraj. Pojechałam do rodziców, na dzień mamy - ze swoim zero rozmowy. Ale w domu już mnie głowa zaczęła boleć i ciśnienie 130/80 i puls ponad 100. Na co dzień mam niskie, więc dudniło mi nieźle w głowie.. u rodziców tak się pogorszyło, że wstać nie mogłam z łóżka.. w końcu rodzice po 21 przekonali mnie, żebym zadzwoniła do męża, a ja uparta, że nie.. ale po jakimś czasie napisałam smsa, że nie będę prędko, bo głowa mi pęka, ciśnienie wysokie i nie mogę się podnieść. Zaraz zadzwonił i przyjechał i taki milutki.. szok.. Maluszek chyba z radości zaczął skakać, że mąż trzymał rękę, to po raz pierwszy poczuł jak kopie. Ale się rozpisałam kurna :/ Mamusia a ty na co dokładnie masz alergię? Wyczytałam, ze sposobów, to żeby unikać alergenów. No ale ciężko... ale zauważyłam, że lepiej jest gdy mam zamknięte okna, trzeba często myć włosy, pościel prać raz w tygodniu. Postaram się jakoś wytrzymać a w czerwcu jak wyjedziemy na 2 tygodnie nad morze mam nadzieję, że będzie tam lepiej. Za parę dni ma się zresztą ochłodzić, to nie będzie tak wszystko pylić :)
  9. Mamusia wcale nie masz wielkiego brzucha! Pela, hm.. może lepiej pojechać na pogotowie? Zawsze to sprawdzą, czy wszystko ok i na pewno się uspokoisz.
  10. Mamusia super kanapeczki. Ale zdolności ma Twoja córeczka :) Diana, no no niezły już masz brzuszek.Też chcę taki :) Jutro zaczynam 23 tydzień i 6 miesiąc ciąży, bynajmniej tak by wypadało :) Oczywiście noc w katarze i poranek też. Aż mam wszystko poranione od kataru. Ale wczoraj poszłam z sąsiadką na działki i zapewne to był mój błąd, bo powinnam teraz spacerów. Mój mąż księżniczka nadal obrażony, ale wiecie jakoś mam to gdzieś. Siły dodaje mi mój Kubuś w brzuszku, który kopie co jakiś czas :) Wszystkiego najlepszego z okazji dnia MAMY! :)
  11. Moim zdaniem lepiej zapisać pasy. Ja jak jeżdżę, to co chwila odruchowo od brzucha je rozciągam. Lepiej ponoć właśnie żeby siedzieć na tej dolnej części. Na pewno z pasami bezpieczniej niż bez, to nie ma co dyskutować! :)
  12. Już wróciłam :) Za dużo to się dentystka nie narobiła, bo potrzebne jest zdjęcie rtg, które dopiero jak urodzę. Więc już 0 dentysty przez najbliższy czas :) Dziewczyny nie piszcie o jedzeniu, bo ja dopiero o 13 mogę coś zjeść, bo założyła mi lekarstwo właśnie na zęba, którego będzie leczyć po urodzeniu. A mnie ssie już w żołądku :) Nha dzięki za słowa otuchy. U mnie z tym spokojem rozmowy w kłótni różnie bywa. Bo najbardziej ciśnienie podnosi mnie jak mój mąż jest chamski, powie coś tak dobitnie przykrego, że wyprowadza mnie to z równowagi :( A też jesteśmy prawie 10 miesięcy po ślubie.. tyle, że znamy się bardzo długo. Moniś, to bardzo dobrze że już lepiej. Daj znać jak po połówkowym będzie. Wiecie co w aucie mi tak kichanie się włączyło, że musiałam zjechać na pobocze, bo nie wiem czy to było 20 razy czy więcej.. zastanawiam się, czy wtedy mój Kuba przez to nie podskakuje, czy to mu nie zaszkodzi.
  13. ja mykam dziewczyny. Odezwę się później. Ania a jak córeczka? Zdrowa już całkowicie?
  14. eljotka co Ty chcesz, brzuszek ok :) mam podobny, może ciut większy, ale ja zaraz zaczynam 23 tydzień. Aniu, co do przeprosin, to zapewne potrawa to kilka dni i zaczniemy się normalnie odzywać.. jakoś nie wierzę w jego "przepraszam". Mój maluszek ma swoje pory na odzywanie. po 6, około 16 i około 20 - 22. I jak z rana przegapię i śpię, to później jak wariatka się martwię, że co taka cisza..
  15. chyba dokładnie tak z nim jest, nie raz już mu to mówiłam, albo się pytałam czy to ja w ciąży jestem czy on.. ech.. ja tam dziś rosołek robię, też nie będę się przemęczać :)
  16. mamusia to chyba tak jest, że jak nie ma faceta obok, to chce się go mieć. a jak jest i się pokłóci, to.. jest ciężko.. szczególnie, że u mnie jak jest wszystko ok, to jest kochany, ale jak nie odbiorę telefonu jak wczoraj (bo krew mi z nosa leciała), to zmienia się na prawdę w chama.. jak zupełnie nie mój mąż i obcy mi człowiek.. Też się wczoraj zastanawiałam co z ciasteczkiem. Pewnie i inne dziewczyny, ale nie jestem w stanie pamiętać wszystkich nickow. Moniś ale miałaś fajny sen.. wierzę, że na pewno wstałaś uśmiechnięta.
  17. Hej :) Ja dzisiaj wyjątkowo wcześniej, ale tylko dlatego, że mam dentystę na 10.30. Dawno nie byłam, to się cykam :) Moniś powodzenia na połówkowym! Co do deszczu, to baaaaardzo bym chciała, niestety bezchmurnie jest i się nie zapowiada w ciągu najbliższych dni. Co do maści, to na mnie nie działa - ale pewnie dlatego, że mam katar nawet w nocy i jak się posmaruje, to np. za godzinę obudzi mnie kichnięcie własne. Może musiałabym częściej niż na wieczór? Bo wczoraj mi krew leciała, dzisiaj na chusteczce tylko. Co do nospy to nie mam pojęcia, raz w życiu brałam na bóle miesiączkowe i pamiętam, że na mnie nie działało. Panga fakt niezdrowa, pływa w brudnych bardzo wodach. Ja w ogóle z dala od pangi, mintaja, morszczuka. Jeżeli chodzi o smak ryby to polecam tilapię lub solę, ale są droższe od pangi.. Z moim nadal się nie odzywam.. i nawet nie wiem kiedy będzie normalnie.. śpię w drugim pokoju, bo jakoś nie mogę na niego patrzeć.. aż wyżaliłam się wczoraj mamie, choć nie opowiadam naszych spraw rodzicom.. to była zdziwiona, że tak mnie potraktował o jeden nieodebrany telefon i jeszcze w ciąży.. a teraz obraził się jak lalunia, gdy powiedziałam mu, że zachowuje się jak księżniczka.. dobra koniec żalenia, nie zamęczam was. Idę na śniadanko i poranną herbatkę! :)
  18. Pela bo niektórym się zmniejsza alergia, to może jesteś w tej grupie :) U mnie niestety jeszcze gorzej. ale zobaczymy co tam lekarz powie we wtorek.
  19. to pewnie zyrtec mi da, bo akurat ten lekarz z tego co słyszałam, to go przepisuje.. ale po zyrtecu ma się muła.. ale też kichasz co chwila? Bo ja mam taki katar, że w przeziebieniu to jest lekko.. głowa mnie jeszcze dziś boli, ale zapewne przez nerwy, choć może i trochę przez katar, bo jakaś katastrofa dzisiaj.. to wapno piję, ale jakoś nie widać żadnej poprawy :( Ja najgorsze będę mieć w czerwcu..
  20. dobra mykam dziewczyny, to tata przyjechał :)
  21. graga, ale ja nie będę czekać na jego łaskę, jeżeli ktoś mi powie, rób sama, to ja to zrobie. Jestem uparta, wiem, ale nie pozwolę, żeby mnie tak traktował.. nie chce, to nie i tyle.. dzięki dziewczyny za wsparcie.
  22. Diana lalunie to mało powiedziane.. zresztą prawie zawsze ma jakieś "ale" jak nie odbiorę telefonu.. a wystarczy, że jestem obok w pokoju, tv włączone i nie słychać.. przecież do kibla nie będę zabierać telefonu ze sobą.. położyłam się na lewym boku i malutkie kopnięcie poczułam, to chociaż tutaj ulga, że u mojego maleństwa jest dobrze. A zaraz mój tata przyjedzie i mi pomoże.. bo księciunio się obraził..
  23. hej dziewczyny.. dzisiaj znowu bez humoru.. mąż mnie tak wkurwił, że nie chce go w ogóle widzieć.. zrobił mi awanturę, że nie odebrałam telefonu i mi kurwować zaczął. Bo akurat wysyłamy felgi z oponami i trzeba było znaleźć kartony, żeby to zapakować.. i zero zrozumienia, że krew z nosa mi leciała i przy tym kichanie katar.. nawet nie miałam jak odebrać.. oddzwoniłam do niego po czasie, to oczywiście złośliwie nie odebrał. a kiedy już pojechałam do pracy podpisać jakiś dokument ten dzwoni gdzie mam odebrać te kartony, a że to poza zieloną, a nie mam nawigacji przy sobie, musiałabym się wracać do domu, ale stwierdził zadowolony, że trudno.. to powiedziałam mu, że zachowuje się jak obrażona panienka i się wyłączyłam.. a teraz stwierdził, że sama mam się tym zająć.. no to zajęłam, zadzwoniłam do tatę, bo sama nie podniosę 20kg.. i chuj z nim.. sory, że tak się żalę, ale mam dzisiaj potwornie dość.. jeszcze coś Kuba dzisiaj mnie nie kopie i mam czarne myśli..
  24. graga ja jak się ze swoim pokłócę, to najchętniej bym w kosmos go posłała. Ale większości czasu jest kochany, więc wybaczam mu to, że czasami mnie wkur..ia na maxa :)
  25. ale to tylko żółty ser czy ogólnie nabiał?
×