Morwain

Bez komentarza, bo na taki nie zasługuje.

A tym, że dobry agent sam decyduje, co sprzedaje, rozśmieszyłeś mnie. Widocznie ma taką władzę, że może podpisać umowę z takim TU lub bankiem, jakim chce. Naprawdę dobre :>

Bardzo jestem ciekaw, drogi kolego, gdzie pracujesz? A może jesteś tak dobrym Agentem, że boisz się, iż konkurencja pozna Twoje zasady biznesowe i ukradnie Ci klientów? Nie wmawiaj mi i innym czytającym, że jako wolny strzelec uzyskasz lepsze warunki dla klientów i wyższą prowizję dla siebie niż koncern finansowy. Poza tym szeregowi agenci mają plany do wykonania, bankowcy również. Co do OWU, to wciąż czekam, aż zacytujesz jego odpowiedni fragment i udowodnisz mój błąd, ale widocznie jako bardzo kumaty nie musisz czytać OWU, sam znasz produkt lepiej od jego twórców.

Ktoś z nas jednak najwyraźniej się nie wyspał. Owszem, sprzedając produkt Compensy jestem pośrednio agentem Compensy, ale nie jestem pracownikiem tego TU, w związku z czym nie muszę oferować klientom takich produktów, które nie "schodzą", żeby wyrobić plan. Niby jak agent ubezpieczeniowy ma dostać prowizję za kredyt? Co do OWU, sam sobie przeczysz, bo niby według Ciebie są one zbiorem praw i obowiązków (zgoda), ale każesz mi się domyślać, co zawierają.

Pierwsze słyszę, żeby szeregowy agent jakiegokolwiek TU sprzedawał kredyty... Podaj odpowiedni fragment OWU, zamiast rzucać oskarżenia.

@Doradcy palanci: Dużo napisałeś, kolego, ale tylko krytykę pod moim adresem, natomiast żadnych konkretów. Zacytuj odpowiedni fragment OWU Superfunduszu i podaj lepszy produkt w tych trzech kategoriach, które napisałem, to pogadamy. Porównaj sobie też Superfundusz i choćby UFK, który oferuje Aviva.

Jest sporo konkursów i nagród, które niektórzy rzeczywiście wygrywają, choć dla przeciętnego pracownika taki sukces jest mało prawdopodobny.

"Doradcy palanci" z 8.15 i z 8.18 - założę się, że to dwie różne osoby, bo o ile ta druga wypowiedź jest sensowna, to pierwsza osoba sprawia wrażenie nie znającej się na finansach i w dodatku rzeczywiście nieuważnie słuchającej doradcy. Podane zalety i wad UFK (choć nie o to mi chodziło) skomentuję tak w odniesieniu do Superfunduszu: - trzy pierwsze zalety zgadzam się, - nie jest wymagana częsta zmiana strategii inwestycyjnych, w praktyce na początku inwestuję się w fundusze akcyjne, a bliżej wypłaty w bezpieczne, - kwestia opłacalności jest dyskusyjna, wprawdzie wpłacając jednorazowo zaoszczędza się na części opłat, ale traci efekt procentu składanego i nabycia więcej jednostek przy niższej cenie. - przy wyższych składkach opłaty są znacznie niższe od 10%, - z OWU nie wynika istnienie dodatkowej corocznej opłaty ani otrzymanie przez uposażonego tylko wyższej sumy, - koszt ochrony ubezpieczeniowej jest niewielki, - jeśli agent będzie wciskał klientowi kit, to sam straci, gdy padnie umowa. @ania3004: Masz sporo racji, ale za bardzo uogólniasz. Wprawdzie nie znam wszystkich produktów konkurencyjnych firm, ale produkty oferowane przez OVB naprawdę są dobre. Polityka zatrudniania może być taka jak opisałaś w przypadku niektórych kierowników, ale nie wszystkich. Prowizję natomiast oddaje się nie całą, tylko proporcjonalnie od tego, jak szybko zrezygnował klient. W dodatku istnieje przecież storno wypłacane dopiero po dwóch latach od podpisania umowy, czyli padające umowy idą w ciężar storna i OVB po odejściu nic się nie dopłaca (chyba że komuś padły wszystkie i ma ujemne storno, ale dla mnie to porażka).

Do oferty dorzucam jeszcze ubezpieczenie majątkowe.

Jak stwierdziła Zosia3553, rzetelny doradca wyjaśnia klientowi, a nie namawia do podpisania i wtedy umowy, poza przypadkami losowymi, nie padają. Oczywiście zdarzają się pazerni kierownicy, ale dyrektorzy tępią ich, bo to się odbija na całej strukturze. Gdyby zaś w OVB znaleźli się tylko ludzie pokroju Łukasza Mazka, nie przetrwała by w Polsce już 19 lat. Ciekawe też, ile konkrencyjnych firm może pochwalić się 40-letnią tradycją?

Jak wyżej.

Dodam, że profesjonalne doradztwo może polegać w niektórych sytuacjach np. na zaproponowaniu klientowi, aby włożył pieniądze na lokatę, mimo że takich produktów w OVB nie mamy. Tak przynajmniej postępuje większość doradców w OVB, a że niektórym zależy tylko na kasie, to normalne zjawisko w każdej firmie i osłabia mnie, że z tego powodu ludzie nazywają firmę "bandą oszustów".

@Do Kierownika OKręgu: Nie pracuję w ubezpieczeniach, ale w doradztwie finansowym, co szanowny kolega powinien wiedzieć. Przynajmniej się jednak czegoś nowego dowiedziałem. Tak jak powiedział GST 324106, nie ma problemu, żeby ubezpieczyć od śmierci lub NNW klienta w ramach Superfunduszu na kwotę 300 tys. lub więcej. Tyle że w większości wypadków można zapytać - na co klientowi tak wysoka SU? Doradztwo polega na zaproponowaniu klientowi najkorzystniejszego sposobu wykorzystania jego nadwyżek finansowych w zależności od potrzeb, a nie wciskaniu na siłę ubezpieczenia z wysoką składką.

"...typu auto casco", wycięło mi przy pisaniu.

Do autora postu powyżej mam prośbę o wyjaśnienie, co rozumie przez pojęcie "zwyczajnego ubezpieczenia typu ". Ja tego nie wiem, ale widocznie jestem bardziej tępy od cegły szamotki, jak ktoś już to na tym forum zauważył.

Do słów kolegi GST 324106 mogę dorzucić jeszcze to, że we współpracy z Signal Iduną oferujemy też ubezpieczenie grupowe, którego główną zaletą jest to, że każdy z klientów może przystąpić do niego indywidualnie, a nie większą grupą, jak w innych zakładach pracy.

Ciekawe, że kiedy przez parę stron toczyła się dyskusja na temat i kulturalna, to jakiś mądry inaczej powklejał tematy o samochodach. Zdecydowanie przydałby tu się moderator. Znamienne, że nikt zamieszczający komentarze nie na temat się nie rejestruje. Filmik, do jakiego zamieściła link korta232, jest bardzo pouczający, inne tego autora też.

@Help: jeśli podasz maila, wyjaśnię Ci to szczegółowo. @Lesley: Jest dużo racji w tym, co piszesz, szczególnie o OVB, czyli odnośnie NIEKTÓRYCH niedouczonych pracowników. Natomiast mylisz trochę ideę oszczędzania na polisach i lokatach. Superfundusz nie jest produktem przeznaczonym dla osób, które mało zarabiają i nie są pewni dochodów na przyszłość (ciekawe, że ludzie namiętnie biorą kredyty, też nie będąc przecież pewni, czy je dadzą rady spłacić). Jeśli ktoś zamierza szybko osiągnąć zysk z swoich pieniędzy i ten zysk zrealizować, a boi się ryzyka, to niech zakłada lokatę (o ile można tu mówić o zysku). Jeśli natomiast chce sobie zabezpieczyć starość (wiadomo, jakie będą nasze emerytury) lub przyszłość dla swoich dzieci, to właśnie dla niego jest Superfundusz. Mnie wkurzają zaś ludzie twierdzący, że nie dożyją emerytury oraz mówiący, że nie stać ich na odkładanie 100 zł, a z zarobków wynika, że byłoby stać na wiele więcej. Mogę się założyć, że więcej wydają miesięcznie na fajki lub piwo.

Kolego, gdybyś się znał na finansach (a sądząc z Twej wypowiedzi to pracujesz w DM), to byś wiedział, że istnieje OC komunikacyjne (tego faktycznie nie oferujemy) i OC w życiu prywatnym. Tu proponujemy klientom produkt Uniqi, ubezpieczenie takie kosztuje kilkadziesiąt złotych rocznie i ma je wielu pracowników OVB, nie tylko dyrektorzy. Od domu do domu nie chodzę i nie zamierzam chodzić, bo nie na tym polega praca w OVB. Symulacje z przeszłości nie powstały przypadkowo, tylko z trendów wieloletnich, a w takim ujęciu wartość jednostek funduszy inwestycyjnych zawsze rośnie. Pewnie Ty, gdy klient pyta się o zysk funduszu, odpowiadasz: Może pan zarobi 100% rocznie, a może straci 50%. Ja klientowi mówię o ryzyku, a jeśli chce trzymać kasę na lokacie i dostać mniej odsetek niż inflacja - to jego problem, nie mój.

I jeszcze jedno - były tu głosy, aby poważnie traktować tylko wypowiedzi ludzi podpisujących się imieniem i nazwiskiem. Niewiele to da, bo ja też mógłbym się podpisać choćby Jan Kowalski, ale - ludzie ! - rejestrujcie się, bo większość kłótni wywoływana jest podszywaniem się pod czyjeś nicki.

Akurat w OVB młody wiek nie jest dowodem niedoświadczenia - większość dyrektorów krajowych i regionalnych to ludzie w wieku 30-40 lat, a zdarzają się i przed trzydziestką. Fakt jednak, że niektórych wypowiadających się tu byłych pracowników mogli zrazić ich kierownicy nastawieni na kasę, a nie szkolenie i zadowolenie klienta. @MLMowiec: Zasadniczo zgadzam się z Tobą, ale: - spora część doradców dopiero zaczyna pracę i dobre pojęcie mają jedynie właśnie o superfunduszu i OFE, - natomiast doświadczony doradca na podstawie analizy finansowej dobierze klientowi także najlepiej odpowiadający mu wariant ubezpieczenia zdrowotnego, OC w życiu prywatnym, ochrony prawnej itd. Zresztą sam Superfundusz jest bardzo elastyczny i klient w zależności od swoich potrzeb może całość składki inwestować w funduszach, podwyższyć sumę ubezpieczenia na życie, doubezpieczyć się od NNW, wpłacać dodatkowe kwoty na subkonta, z których może je w każdej chwili wypłacić itp. Możliwości jest multum.

@Lesley: Bolero nie przestało istnieć, tyle że nie są zawierane już nowe umowy, przynajmniej w OVB. @MLMowiec: doradztwo finansowe polega na oferowaniu klientowi najlepszego produktu danego rodzaju na rynku, a nie dawanie mu wyboru spośród 20, bo i tak klient zapyta - A który pan poleca? Znam się na finansach i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że Superfundusz jest najlepszy, a co do Generali, to OFE może być w jednym roku najlepszy, a w drugim najgorszy, nie ma żadnej reguły. @Była współpracownica OVB: Miałaś do d**y kierownika, skoro Ci tego nie wytłumaczył, ja ujmę tak: - pewności nie ma, średni zysk roczny można liczyć 8-10%, ale i tak wszystko zależy od kursu jednostki, gdy będziesz wypłacać, - na gwarantowany lub zrównoważony opłaca się przejść dopiero krótko przed wypłatą środków, ewentualnie w wypadku jakiegoś dużego krachu na giełdzie, - nie wystarczy Ci spojrzeć w kalkulator Compensy? Pokazuje on kwoty, jakie będziesz miała już po potrąceniu opłat.

Czego pewnie wielu nie wie, to nick zarejestrowanych forumowiczów wyświetla się na czarno. @Lesley: Bolero obecnie w OVB się nie oferuje, zastąpił go Superfundusz. OWU jak najbardziej istnieje, dostajesz go z Compensy po zawarciu polisy, ponadto powinien go posiadać każdy doradca.

@ "Panie Morwain": nick jest po to, abym zwracając się Do Ciebie nie musiał właśnie używać cudzysłowiu. @Lesley: pewnie chodzi Ci o OWU Superfunduszu. Jeśli już konieczne pragniesz znaleźć jakieś haczyki w tym produkcie (znajdź lepszy tego typu), to wypytaj się rzetelnego OVB-owca, na pewno udzieli Ci takich samych wyjaśnień, które znajdziesz w OWU.