ata13

barbera- u mnie pan profesor umawiał na godziny ale oczywiście wchodziło się 2 godziny później. Wizyta trwała ok 5 min. Doktor mając wyciągnąć dokumentacje z kliniki powiedział że nie ma czasu. Po tej wizycie zmieniłam klinikę i doktora.

Ja się cieszę że mam tylko 75km. Jeżdżenie do poznania co drugi dzień było koszmarnie męczące i dużo urlopu wtedy traciłam. W polmedzie jest fajnie że wynik robię u siebie w mieście rano a wizyta popołudniu.

teryiaki- na jakimś forum czytałam że w poznaniu w poradni genetycznej są krótsze kolejki oczekiwania na badania.

ata13 i ata 131 to ta sama osoba. Niewiem dlaczego dodtkowo wskoczyła 1.

alicja- histeroskopie miałam robioną na dyrekcyjnej we wrocławiu dostałam znieczulenie miejscowe. Badanie było krótkie 5 -10 minut ze wszystkim. Wcześniej miałam histeroskopie robioną w poznaniu tam było pod narkozą. W polmedzie dają znieczulenie ogolne tak mi mówił doktor na ostatniej wizycie. Umnie jest taki problem ze nie mam obu jajowodów więc nie mam szans na zjście normalnie w ciąże. Jedyna szansa jest in vitro. Nasienie męża ideale. Doktory nie wiedzą dlaczego nie udało mi sie dotej pory.

zrozpaczona1984- trzymam kciuki aby doktor nic nie wymyślił. To zaczniemy obie w marcu jak będzie po twojej myśli.

barbera- ja się przyzwyczaiłam do tego czekania. Mam nadzieje że tym razem po podaniu zarodków @ nie przyjdzie. Ja od punkcji biorę zwolnienie L4. Kierowniczkę poinformowałam o planowanym zwolnieniu L4.

barbera- zaczynam na początku marca brać leki antykoncepcyjne wszystko zależy od @.Myślę ze ok 12 marca

Cześć dziewczyny. Ja czytałam codziennie forum ale sama nic nie pisałam. Chciałabym się do was dołączyć. My z mężem staramy się o dziecko już długo. Miałam dwie ciąże pozamaciczne (usunięte dwa jajowody) In vitro miałam w Poznaniu ( na polnej) i Wrocławiu w Polmedzie nie udało się nam. W marcu zaczynam brać leki antykoncepcyjne i podchodzimy w polmedzie drugi raz do in vitro. Wczoraj zrobiono mi histeroskopie.