Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sabinka87

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sabinka87

  1. Cześć kochane dziewczynki:) Dziękuję za wszystkie gratulacje:) Trzymam za Was wszystkie kciuki i to bardzo mocno. Wiem że długie starania o dzidzię są męczące i dołują:( sama to przeżyłam i nie raz miałam chwile zwątpienia w leki i wszystko :(((((((((((( ale warto było walczyć do końca. Dziś gorąco polecam spokój, opanowanie i wykorzystanie każdej wolnej chwili na starania(tylko warto pamięta aby podczas starań nie myśleć czy się uda bo od psychiki dużo zależy). Dobrze pamiętam jak przeżywałam przyjście każdej miesiączki a w dniu jej nadejścia zawsze miałam małe załamanie że znów nici z macierzyństwa. W poniedziałek idę na kolejną wizytę i prawdopodobnie poznam płeć naszej dzidzi. Pozdrawiam Was wszystkie i czekam na Wasze rezultaty:)))))))))
  2. mój wynik prolaktyny był również bardzo wysoki, kilka razy przekraczał normę. W lutym zaczęła się moja przygoda ze staraniem się o dzidzię:) Właśnie wtedy dowiedziałam się o tym że mam policystyczne jajniki i po badaniach krwi że moja prolaktyna jest bardzo wysoka. Pierwszy ginekolog zapisał mi środki antykoncepcyjne aby wyrównać stan organizmu i aby jajniki zaczęły prawidłowo funkcjonować, również poinformował mnie że nie gwarantuje że uda mi się zajść w ciążę. Niestety po tych środkach czułam się strasznie, przestałam brać leki i udałam się do innego lekarza. Przez 2 miesiące lekarka kazała nam starać się o dziecko bez leków, nie dostałam również żadnego środka na obniżenie prolaktyny która jest bardzo ważna aby zajść w ciąże. Niestety starania nie przyniosły oczekiwanego efektu. W czerwcu wyszłam za mąż i odpuściłam sobie przez okres wakacji wizyty u lekarza. Przez okres wakacyjny nie zaszłam w ciążę. We wrześniu wróciłam do lekarza dostałam bromergon, brałam go regularnie przez2,5 miesiąca(2 tabletki dziennie). Początkowo nie czułam się najlepiej ale dla zajścia w ciążę postanowiłam zrobić wszystko:))))) Do bromergonu dodatkowo zażywałam 1 tabletkę dziennie kwasu foliowego. 5 grudnia po 5 dniach opóźnienia miesiączki zrobiłam test i aż zaniemówiłam z wrażenia !po kilku miesiącach (gdy już naprawdę miałam doła na punkcie ciąży) test wyszedł pozytywnie:) juupi!!!!!!!!!!! 6 grudnia byłam u lekarza i okazało się że jestem w ok. 5 tygodniu ciąży. Dziś trwa już 16 tydzień nie zapeszając wszystko jest ok. Gorąco polecam regularne zażywanie bromergonu na pewno ten lek pomógł mi zajść w ciążę. Teraz zażywam lek duphaston, który w moim przypadku chroni przed poronieniem(tak na wszelki wypadek) oraz wpływa korzystnie na rozwój dzidzi:)
  3. Cześć kochane dziewczynki:) jestem tu nowa ale chętnie podzielę się z Wami moją historią z bromergonem:)))))))))))
×