werbenka...

no to witaj w klubie , widzę że Roy też to lubi :) wyszukaj coś...

dzięki za instruktaż - jutro z rana spróbuję się wykazać...;)

a, klimaty w sensie piłki - myślałam, że w sensie muzyki...:)

z tym akurat sobie radzę, ale nie wiem jak to przesłać stamtąd - tu np. ;)

hej Fan ! rzeczywiście wyjątkowo wolny - chłopaki oglądają mecz... -a ty nie kibicujesz ?

No, no ... - jak zapowiedzieli, tak zrobili. Pobudka punktualnie o 8-ej :) Ubolewam, że nie mogłam się stawić - nagła zmiana planu dnia :) Jutro ja budzę ! :) (chciałabym bardzo obudzić was jakimś utworkiem, ale nie umiem tego zrobić...:( ) Miłego popołudnia i wieczoru :) :)

Miłego dnia wszystkim !!! wstańcie jutro o rozsądnej porze, a spicie do południa prawie...:)

Za to ja już naprawdę znikam, bo będę zamrożony bigos odgrzewac...:)

no jeszcze jak żonka nie pali...

no brawo, a ja nawet nie spróbowałam...

kup sobie plasterki, nie truj się ...

równowaga w przyrodzie i płci musi być ! :)

to ja taka jestem... naiwna jeszcze... gdzieś ok 1,5 miesiąca...

... kocham kwiaty...

chcesz fanfi, żebym zadała ci takie samo pytanie... :););)

nie identyfikuję się z nickiem... ;)

Zanadto się przejmujesz. Faceci to ponoć najlepsi kucharze - zdaj się na intuicję... :)

Fanfi nie mogę za tobą trafić... :) dlaczego "podlewasz" nogę..:)

To teraz jesteście dla męża dwoma pępkami świata tu w Polsce :)

Nie wesoło... ciekawe jak to się dalej tam będzie rozwijać...

fanfi - już wróciłeś ? ja jeszcze się snuję ale też się za gotowanie muszę brać. Sól i pieprz do smaku po prostu , na wyczucie...

aaaa!!!! No tak,to zmienia postać rzeczy.

ale piszesz że mąż wychowywany w domu - może gdzieś w pobliżu...?

to jest poduszkowiec i myśliwy w jednym :) Może macie kotka?

Zdecydowanie wolę koty, mam pięknego dachowca. Myszy i krety znosi mi na taras... to chyba dowód wdzięczności za okazywaną mu sympatię...