piszę z pytaniem: czy objawami grzybicy zawsze muszą być upławy? Ja mam od wczoraj uczucie suchości w pochwie, na razie nie piecze. Zauważyłam też małe białe grudki (i jest ich mało). Od kilku lat raz lub 2 razy na rok mam jakieś infekcje(?)/zakażenia(?) - ale zawsze lekarze tak namieszają, że nie jestem w stanie powiedzieć czy to grzybica czy drożdżaki. I nie wiem czym to się różni. Kojarzę wiele nazw leków z tego wątku - sporo z nich brałam. Czy można jakoś łatwo odróżnić grzybicę od drożdży? To się leczy w inny sposób czy "wrzuca do jednego wora" i leczy tymi samymi lekami?
dziękuję z góry :)