Dzięki dziewczyny za miłe przyjęcie.
Jestem ze śląska, konkretnie Gliwice. Po półtora roku niepowodzeń udałam się do lekarza, M z resztą też. Mam cykle regularne jak w zegarku 28-29 dni, monitoring potwierdzil że owuluję :), a mimo to nic...miałam robione w grudniu HSG. Lekarz zalecił mi czekać do czerwca na efekty, nie widzi potrzeby badania hormonów skoro taka regularna jestem, a ja myśle, że to podstawa i chyba zmienię lekarza...Brałam luteinę, od tego cylku (09.02) biorę casagnus na polecenie teściowej ;) . M ma trochę małą ruchliwość, ale dostał jakieś przyspieszacze. Ostatnio się buntuje i nie chce isc do lekarza...staram się go zrozumieć, do tej pory byl twardy i mnie pocieszał ale w końcu i jego dopadlo zniechęcenie.
To tak pokrótce o mnie