Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tosik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witajcie dziewczyny po dlugiej przerwie...u mnie póki co nadal nic, jutro powinna przyjść @ ale jakoś nie spodziewam się rewelacji. Odpuszczę sobie te intensywne myślenie i we wrzesniu po urlopie znów zaatakuję mojego lekarza :) Kibicuję Wam z całego serca, a tym szczęśliwym zycze dużo zdrówka i dobrego samopoczucia.
  2. dziewczyny zgadzam się z Wandą. Ja też jestem po hsg, wcale nie jest tak strasznie. Więcej strresu było samą wizytą w szpitalu i tym jak to będzie wygladać. W moim przypadku trochę bolało samo zakładanie tego ustrojstwa takie ciągnięcię i rozpychanie przez kontrast. Ale czego sie nie robi :)... tylko 3 cykl po hsg i nadal nic :(
  3. Wanda23 teraz to ja nie bardzo rozumiem...:) jeśli pytanie było do mnie to odpowiadam: kiedy zapadła decyzja o dziecku poszłam się zbadać - wynik:wszystko ok - do dzieła!!! No i tak rok przytulanek bez zabezpieczenia z intensywnym liczeniem dni i wiarą, że to przecież takie proste...a po roku lekarze, szpital i wciąż intensywne staranka i tak do teraz, a w sumie to 26 miesiecy i ryk za każdym razem na widok @ Tak sobie myślę dziewczyny, ze tyle nas dzieli...kazda z nas , ale w tym wszystkim odnalazłyśmy sie tutaj i połączylo nas jedno - pragnienie dziecka!!! :) Ale dość już jakaś sentymentalna się zrobiłam w ten piątkowy poranek. Milego dnia dziewczyny!!!
  4. Dzięki dziewczyny za miłe przyjęcie. Jestem ze śląska, konkretnie Gliwice. Po półtora roku niepowodzeń udałam się do lekarza, M z resztą też. Mam cykle regularne jak w zegarku 28-29 dni, monitoring potwierdzil że owuluję :), a mimo to nic...miałam robione w grudniu HSG. Lekarz zalecił mi czekać do czerwca na efekty, nie widzi potrzeby badania hormonów skoro taka regularna jestem, a ja myśle, że to podstawa i chyba zmienię lekarza...Brałam luteinę, od tego cylku (09.02) biorę casagnus na polecenie teściowej ;) . M ma trochę małą ruchliwość, ale dostał jakieś przyspieszacze. Ostatnio się buntuje i nie chce isc do lekarza...staram się go zrozumieć, do tej pory byl twardy i mnie pocieszał ale w końcu i jego dopadlo zniechęcenie. To tak pokrótce o mnie
×