Edqa83
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Edqa83
-
Anika ja nie miałam tego paciorkowca w piczce chyba,bo tu nic takiego jak wymaz nie robią przed porodem.Tylko za uchem,bo ukłułam się kolczykiem i po porodzie mała nie miała żadnego antybiotyku.Całe szczęście jest zdrowa ma już 15 miesięcy a do tej pory odpukać jeszcze nic poważnego jej nie dolegało. Menia widzisz Ty wygarniasz wszystko M a ja raczej jestem typem,który dla świętego spokoju woli przemilczeć co niektóre kwestie tylko,że to zawsze jest moim kosztem.Ale charakter ciężko zmienić.A mój M to straszny uparciuch jest. Pogadałam z mamą na skaype jak codzień zresztą.Pewnie jeszcze i jutro zadzwonię do niej,chociaż dzięki temu jakoś nie odczuwam tak bardzo tęsknoty,bo rozmawiamy sobie każdego dnia.
-
Menia ja mam 2 i myślę,że mi wystarczą,bo nie planuję zbyt długo karmić Dominiki piersią.A mleko też już zauważyłam,że się pojawiło jakieś 2 tyg. temu.Ale nie cieknie tylko jak nacisnę to widać,że już produkcja się rozpoczęła.
-
Witam.Nie odzywam się ostatnio,bo jakoś brak nastroju i ciche dni w domu z M.A wiadomo,że przed porodem to mi dodatkowy stres wcale do szczęścia potrzebny nie jest.Niby rozmawiałam z nim wczoraj ale nie wiem jak to będzie. Menia mama jutro wieczorem przylatuje.Fajnie,że już wiesz kiedy będziesz rodzić.Ja też już bym chciała. Najpierw aurora a póżniej Ty i basiulqa chyba,że któraś się pospieszy i wcześniej urodzi,bo ja nie liczę na wcześniejsze rozwiązanie.Pewnie znowu czeka mnie wywoływanie. Czekam widzę,że świetnie odnalazłaś się w nowej sytuacji jako mamusia.Widzę,że Twój powrót do formy też następuje bardzo szybko. Celina oby to swędzenie przeszło jak najszybciej. Basiulqa nie zazdroszczę sytuacji w pracy. Kokosowa oby glukoza wyszła w porządku i obyło się bez komplikacji. Adziucha nie zazdroszczę wczorajszej sytuacji. Anika w poprzedniej ciąży jak brałam antybiotyk na paciorkowca też miałam straszne bóle żołądka i po prostu przestałam go brać.Ale wiem co przechodzisz. Arwerna oby choroba jak najszybciej przeszła. Łączę się w bólu z wszystkimi dziewczynami,które mają problemy ze spaniem,bo sama zanim zasnę to i czasem 2 godziny muszę się pokręcić. Sorki ale nie jestem w stanie odpisać każdej z osobna,bo przez te kilka dni strasznie dużo naprodukowałyście.No i mój mózg nie jest w stanie wszystkiego ogarnąć. Papa.
-
Adamek miało być.
-
Ja już wróciłam od znajomych z oglądania.Wiedziałam,że raczej Axamek nie wygra i tak dzielnie się trzymał. Za to ja mam brzuch twardy jak kamień i bolesne skurcze.Zapodałam sobie nospę mam nadzieję,że pomoże coś.Już leżę w łóżku to i tak jest trochę lepiej. Dobrej nocki.
-
Menia,Sylwiucha na pewno jakoś się ułoży.Ale początki na pewno będą trudne,bo Wiki jest na etapie córeczki mamusi.Jak wołała tylko tata tak teraz jej się załączyła mama.
-
Menia ja nie wiem czy dam radę wytrwać do takich póżnych godzin.Raczej poratuję się kawką z wieczora.A boks czy MMA lubię oglądać,tylko też nie wszystkich.Ale jak walczą moi ulubieńcy to nie powiem mam taką samą frajdę jak faceci. Na górze dzieciaki urządzają histerię.Wczoraj Wiki mnie ugryzła w brzuch bo nerwa załapała.I do dziś mam ślad po tym.Boję się co to będzie jak Dominika pojawi się na świecie. Dobrze,że tu szybko wypuszczają do domu,bo nie chcę aby Wiki przyjeżdzała do mnie do szpitala oj działoby się wtedy.Dobrze,że mama za tydzień do mnie przyjeżdza to się nią zajmie.
-
Kici Kasia lepiej dmuchać na zimne i jedż sprawdż czy wszystko ok.Pewnie to fałszywy alarm ale na pewno warto to sprawdzić. Czekam współczuję poranionych sutków też to przerabiałam.Może zanim przystawisz Jasia do piersi spróbuj troszkę mleka odciągnąć bo może masz dużo pokarmu i mały nie może złapać dobrze piersi.A jak się czujesz?Nie boli za bardzo? U mnie już po sprzątaniu.Próbowałyśmy przemeblować pokój aby jakoś ustawić te 2 łóżeczka ale dupa.Żle to wygląda a Wiki jakoś nie wyobrażam sobie aby poszła już do swojego pokoiku.Więc czekają mnie nie lada atrakcje już wkrótce.Ale jakoś to będzie przynajmniej mam taką nadzieję. A po tym żelazie to tragedia szkoda mojego czasu wysiedzianego w kibelku.
-
Widzę,że wczoraj humory dopisywały do póżna. Czekam fajnie,że miło wspominasz cc.Ja jednak jestem za sn jakoś boję się cc ale jak mus to mus. Dziewczyny udanej zabawy na weselach tylko nie przeforsujcie się. My dziś wieczorem idziemy na walkę Kliczki z Adamkiem do znajomych.Ciekawe czy wytrzymam tak długo. Celina swędzenie przeszło?No i współczuję kłopotów z autem.
-
Celina nadal swędzi?Jeżeli tak to może idż z tym do lekarza,bo to może być cholestaza ciążowa.Moja koleżanka też tak miała,zwłaszcza to swędzenie dokuczało jej w nocy.Więc może dla własnego spokoju sprawdż to.
-
Siemanko dzisiaj kolejny dzień ekscytacji.Teraz powoli już tylko takie będą,bo nam coraz bliżej do rozwiązania i pewnie po kolei takie newsy będą na kafe. Czekam jak samopoczucie?Pewnie nie możesz nacieszyć się Jasiem? Menia fajnie,że masz już laptopa i możesz być na bieżąco. Mill dell ja używałam gazu jako znieczulenia ale szczerze to niezbyt działał.A póżniej jak ból był nie do zniesienia rozważałam epidural ale ostatecznie zdecydowałam się na penydrynę.To chyba coś z morfiną.A bóle parte to pestka mnie nie bolały tylko jak pisała Menia jakby się chciało do kibelka.Ja też miałam poród wywoływany,bo Wiki się nie spieszyło.
-
Dobranoc. Teraz gdy już wiemy,że u czekam i Jasia wszystko w najlepszym porządku można iść spać.Chociaż mi osobiście udzielił się ten euforyczny nastrój.
-
Ale słodziak.Czekam pewnie z wrażenia nie możesz spać.Wcale się nie dziwię.
-
Ja mam dosyć wysoki próg wytrzymałości na ból.Jednak podczas pierwszego porodu trochę,że tak to ujmę postękałam sobie ciutkę głośniej.Całe szczęście,że nie krzyczałam ale podczas porodu naprawdę nie przejmowałam się takimi drobiazgami.
-
Czekam gratuluję.Teraz tylko pozostało życzyć Wam zdrówka i Tobie szybkiej rekonwalescencji po cc i szybkiego powrotu do domu. Normalnie czuję takie emocje w środku,że ciężko opisać i już nie mogę się doczekać kiedy Dominika pojawi się na świecie. Piszecie,że zastanawiacie się czy to oby właściwy czas na dziecko.Ja mam już swoją Wiki i Dominiczkę w brzuchu a czasem też mnie nachodzą takie głupie myśli czy nie pospieszyłam się.Ale zaraz odpędzam je. Adziucha wszystkiego najlepszego. Też jestem za tym aby zostawić starą tabelkę a nóż któraś na koniec odezwie się. Zmykam.Dobranoc.
-
Czekam się nie odzywa to już chyba po wszystkim i Jaś już jest na tym świecie.Pewnie dopiero jutro da znać co u niej,bo po cc to jednak troszkę musi potrwać zanim dojdzie do siebie.
-
Czekam aż nie potrafię opisać swoich uczuć po przeczytaniu Twojego posta.Powodzenia na pewno wszystko będzie dobrze i już wkrótce zobaczysz Jasia. Menia trzymaj się oby do 37 tyg.żeby Maya zdążyła podrosnąć.Trzymam kciuki. Agnezee to może i Ty wkrótce wylądujesz na porodówce. Ale na m się porobiło na forum.Wkrótce powitamy pierwszego dzidziusia.
-
Witam. Czekam już za 2 dni Twój wielki dzień.Sama jestem podekscytowana i tez już nie mogę się doczekać końca ciąży. Sylwiucha współczuję śmierci cioci. Aurora trzymaj się w tym szpitalu. Ja podawałam Wiki słoiczki i bardzo je sobie chwalę.Danonki i inne serki dla dzieci też jada.I je wszystko to co my także nie mam z nią jakiś problemów.Tylko z tymi słoiczkami należy uważać,bo od nadmiaru karotenu dziecko może zrobić się lekko pomarańczowe zwłaszcza nosek. Ja nie planuję za długo karmić,bo wiem już jak to wygląda i nie jest to aż tak wspaniałe jak opisują w podręcznikach. Sorki,że nie odpisałam wszystkim ale za dużo produkujecie stronek i nie ogarniam wszystkiego. Menia a co u Ciebie?
-
A ja już po zakupach chyba już wszystko mam zostało pakowanie. Aurora trzymaj sie w tym szpitalu oby jak najszybciej zajęli się i Tobą. Czekam widzę,że już zwarta i gotowa jesteś. Emma nie zazdroszczę wczorajszych przeżyć ze skurczami. Adziucha ja teraz mam anemię i dostałam żelazo.Morfologię krwi powinnaś mieć robioną w 36 tyg.ciąży więc jak coś będzie nie tak to na pewno dowiesz się. Dziewczyny jak po wizytach dajcie znać. Dla mnie zabrakło miejsc do położnej na 19 umówiłam się do zwykłego lekarza rodzinnego.
-
Coco na pewno wszystko będzie dobrze.Usg i lekarze też się mylą i chociaz nie musisz spędzać niepotrzebnie czasu w szpitalu.Tylko,że zawsze pozostaje ta obawa czy oby na pewno wszystko w porządku z dzidzią.
-
Melduję się.Przez weekend coś mi kafe szwankowała i nie mogłam nic napisać,bo mi nie dodawało wypowiedzi. Menia,Anika,Franka na pewno będzie dobrze po wizytach. Aurora daj znać jak już będziesz coś wiedziała czy musisz zostać w tym szpitalu. Aggia ja też już boję się,że za chwilę zacznę rodzić,bo momentami łapią mnie takie bóle,że szok.Dobrze,że już masz przy sobie M. Któraś pytała o te bóle kości w kroczu.Ja też je mam masakra jakaś.W nocy przez nie mam problemy ze zmianą pozycji. Adziucha gratuluję pierwszych rozstępów a reakcja M zajebista. Zdjęcia w galerii też extra.
-
Coś na samą końcówkę ciąży same kłopoty nas dopadają. Emma ja już się do swoich rozstępów przyzwyczaiłam jestem zdania,że jak się chciało dziecka to i z takimi niezbyt miłymi aspektami należy się liczyć.A M musi te zmiany w moim wyglądzie zaakceptować. W poniedziałek spytam się o te wyniki,bo dziś tylko wykupiłam receptę.Ale chyba ostra ta moja anemia,bo muszę zażywać większą dawkę niż wynika z opakowania.No i muszę umówić wizytę do położnej na 12 września.Ale teraz chociaż wiem skąd się wzięło to złe samopoczucie i zmęczenie.Uciekam do rodzinki.Trzymajcie się. Celina jak humorek?
-
Melduję się ponownie.Trzeba było wyjść z dzieciakami na spacer taka fajna pogoda.A póżniej uciełam sobie z córą popołudniowca.Dzwonili do mnie z przychodni po ostatnim badaniu krwi wyszło,że mam anemię.I muszę jeszcze skoczyć po receptę. Anika twoje HB jest strasznie niskie,ja dopytam się jakie jest moje.Wydaje mi się,że w ciąży poniżej 11 to już anemia jest. Przyszła pażdziernikowa mama ja oczekuję drugiego dziecka i też mam takie same obawy jak i ty.Z tym,że mam świadomość,że na pewno dam sobie radę tylko jakoś będe musiała się zorganizować. Sylwiucha jak humorek?Lepiej?
-
Odnośnie teściów.Ja się cieszę,że mieszkam od nich z dala bo raczej nie żyjemy w dobrych stosunkach.Są mi obojętni,wręcz mnie wkurzają.Zawsze jak jesteśmy w Polsce to liczą na pomoc finansową z naszej strony jakbyśmy jacyś milionerzy byli.W ogóle cała rodzinka mojego M taka jest.A on się czuje za wszystkich odpowiedzialny co mnie doprowadza do furii,bo mi nikt nigdy nic nie dał.Wszystko co mam osiągnęłam własną pracą i nie liczę na czyjąś pomoc. Moja mama przylatuje za 2 tyg.aby mi pomóc przy dziewczynkach no i wiadomo ja też nie będę w pełni sprawna.Zostaje na 5 tyg.Zależy mi na tym,bo chcę rodzić razem z M a babcia zajmie się w tym czasie wnuczką.No i jakieś humorki mamy dziś zważone znowu.
-
Marti nie smutaj się.Niestety takie są realia życia w Polsce.Właśnie dlatego ja żyje za granicą niestety z dala od rodziny. Menia ja już na nogach od 6.30 i przez tę moją bezsenność jestem wykończona.Specjalnie nie robię sobie drzemek w ciągu dnia ale i tak to nic nie daje.Wiki standardowo psoci ile wlezie.Ostatnio nawet jak posiedziała z pół godziny na nocniku to udało jej się zrobić siku.Ale wiadomo,że jeszcze świadomie nie kontroluje potrzeb miała farta.Ale duma była nie powiem.A u położnej no to angielski standard.Wszystko ok bo inaczej być nie może.A co u Was?Jak Victor?Pewnie już brak Pampersa to dla niego żaden problem? Czekam no to masz mało czasu na oswojenie się z myślą,że już za 2 tyg.Jaś będzie z Wami.Fajnie masz zobaczysz bardzo szybko nauczysz się jak być matką.To się po prostu ma we krwi.Tylko potrzeba troszkę praktyki.